W tym artykule zawarte są niepodważalne dowody na to, że język polski/słowiański jest źródłem dla łaciny, greki i germańskiego/angielskiego.
Ten artykuł jest po części kontynuacją artykułu Niepiśmienni Słowianie. Dlatego zalecam przeczytać go wcześniej.
Dość często w komentarzach pojawia się tok rozumowania: No dobra, wiemy już, że wszystkie języki to tak naprawdę jeden język i jego dialekty. Ale skąd wiadomo, że to łacina i greka są z polskiego/słowiańskiego, a nie odwrotnie? Skąd ta pewność, że słowo Forum pochodzi od słowa Dwór (W→F), a nie odwrotnie. I co z tym Praindoeuropejskim, przecież każde słowo wyprowadzone jest z rdzenia praindoeuropejskiego. No to przecież słowiański, grecki i łaciński są z praindoeuropejskiego, a nie ze słowiańskiego.
Istotnie, na pierwszy rzut oka często nie wiadomo, kto od kogo wziął słowo. Widać tylko, że jest to to samo słowo. Jednak jeśli wiemy, że głoski dźwięczne są starsze od bezdźwięcznych (bo dźwięczne dużo łatwiej wymówić) to już z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy stwierdzić, że Dwór jest starszy od la:Forum, Dzwon od el:Phone czy Pierd od en:Fart. Ponadto najstarszy zapisywany język świata, który używany jest do dziś, czyli Sanskryt potwierdza, że 4000 lat temu ludzie mówili tak samo jak we współczesnej Polsce. Wspomniane wyżej Pierdzieć 4000 lat temu w Indiach wymawiano/zapisywano jako Pierdać (angielska transkrypcja jako Perdate). Proszę też zauważyć, że i w przypadku Dworu i Dzwonu w zachodnich językach D/DZ znika! To nie Polacy sobie dokładają D, bo chce im się utrudnić wymowę, a to Grecy i Rzymianie usunęli D/DZ, bo nie potrafią wymawiać zbitek spółgłosek!
A jeśli wiemy, że wszystkie rdzenie praindoeuropejskie brane są tak, jak i cały ten wymyślony język Praindoeuropejski z ciemnej otchłani (jak i wspomniane wyżej Pierdać), to zostaje na placu boju w zasadzie tylko Słowiański i Sanskryt. O tym dlaczego Słowiański jest starszy od Sanskrytu wyjaśniam w artykule Sloveniska Samskrta. To dla każdego myślącego człowieka wszystko staje się klarowne. Ale zaraz, zaraz… skąd Pan wie, że wszystkie rdzenie praindoeuropejskie pochodzą z ciemnej otchłani tzw. językoznawców? Otóż jeśli weźmiemy sobie jakikolwiek z brzegu rdzeń, chociażby wspomniany wyżej Dwór/Forum, to ze słownika dowiemy się, że:
From Proto-Indo-European *dʰworom (“enclosure, courtyard, i.e. something enclosed by the door”), accusative of *dʰwor-.
Wywnioskować z tego można, że słowo Dwór jest słowem pierwotnym, więc nie pochodzi od niczego innego jak tylko od Allaha (albo językoznawców) i nie posiada rodzeństwa czy rodziców. Otóż NIE! Słowo to TYLKO w grece, łacinie czy germańskim nie ma rodziny. Otóż w języku polskim ma i to nie małą. Pierwszym takim słowem są DRZWI (czyli brama do Dworu). Po polsku pojawia się przestawka R↔W, ale w pozostałych słowiańskich już jej nie ma. Drzwi najczęściej brzmią Dvere. Ta forma znana jest od co najmniej 4000 lat (Sanskryt: Dvara), a w polskim występuje np. w słowie odDźWieRny (kolejność liter sprzed przestawki).
Magia Tworzenia
Skoro wiemy już, że litery dźwięczne i bezdźwięczne się wymieniają, to od razu jasnym się staje, dlaczego Drzwi się oTWieRa (D→T)! Otóż Otwierać w prostej linii pochodzi od Dwór/Drzwi. Ale skąd ten Dwór się w ogóle wziął? Otóż został on sTWoRzony! Od słowa Tworzyć pochodzą wszystkie Twory, ale i Przetwory. Takimi Tworami są ToWaRy. Oczywiście w słowniku znajdziecie, że Towar to nie od TWoRzenia, ale od tureckiego Tavar (Towar)?!?! Jeszcze 100 lat i się dowiemy, że polskie Król pochodzi nie od Kraj (J→L), a od tureckiego Kral (które oczywiście jest z polskiego).
Tutaj jeszcze mała turecka dygresja, co do Węgrów, bo też w komentarzach zdarza mi się tłumaczyć, że Węgrzy to Słowianie, którzy ulegli madziaryzacji. A ludzie robią duże oczy, żę przecież jest to niemożliwe, węgierski taki do polskiego niepodobny… a jednak! O tym, że nazwa Budapeszt jest słowiańska pisałem w artykule Głodnemu chleb na myśli. Ale mało kto wie, że pierwszą stolicą Węgrów nie był Budapeszt, a Białogród Stołeczny (obecnie: Szekesfehervar). Jeśli ma się jakiekolwiek pojęcie o języku węgierskim, to się wie, że Szekesfehervar to DOSŁOWNE TŁUMACZENIE POLSKIEJ NAZWY!
- Szek to Krzesło, czyli Stół po staropolsku, porównaj dzisiejsze Stołek. A nazwa stąd, że stoi.
- -es to końcówka przymiotnika czyli Stołek→Stołeczny, Szek → Szekes
- Feher to Biały
- Var to Zamek (jak nasze Warownia). Porównaj słowo Varos (ta sama końcówka co Szekes) i uzyskujesz słowo Gród/Miasto po węgiersku. Varos = Warowny / Zamkowy = Gród (porównaj czeskie i słowackie Hrad=Zamek i polskie Gród = Miasto).
Czyli Szekeszfehervar to dosłownie Białogród Stołeczny. Chyba nie muszę dodawać, że nazwą Stolica/Stołeczny (miejscem gdzie jest tron czyli Stół/Stołek) nazywa się miasta TYLKO po POLSKU I ROSYJSKU! W każdym innym języku oznacza się je słowem Głowa/Główny np. en:Capital ←Kapo (głowa) ←Kupa (Stos, coś co jest u góry), de:Hauptstadt ←Kapo (K→H, Głowa) + Stać (miasto stoi w jednym miejscu), cs:Hlavne mesto ←Głowa + Mieścić, hu:Fovaros ←Fo (Głowa) + Varos (Miasto) ←Pan (coś nad nami, coś głównego, ważnego) + Var (Zamek).
Czyli już mamy pewność, że historyczna węgierska stolica miała polską nazwę. No ale co do tego ma Turcja? Otóż Turcja wbiła się w Europę i opanowała Białogród Stołeczny i całe Bałkany na stulecia. Zatrzymał ich dopiero Sobieski pod Wiedniem. Więc skoro to, co mówią nam w szkole jest prawdą i Turcy opanowali Białogród w 1543 roku, a Węgrzy nie mówili po polsku… to ja się kulturalnie zapytowywuję… Jakim cudem miasto to po turecku nazywa się Istolni Belgrad?!?!? Jeśli na tym terenie mówiono głównie po węgiersku, to miasto powinno nazywać się mniej więcej Sikesfehirvar, a nazywa się jak po polsku, czyli Istolni Belgrad (Początkowe I dodawane jest do słowiańskich zlepków spółgłosek na początku wyrazu – tak samo ma Istambuł). Można to potwierdzić turecką Wikipedią: http://www.wikiwand.com/tr/%C4%B0stolni%20Belgrad.
Wyjaśnienie jest tylko jedno. Turcy poznali to miasto po polskiej nazwie nie dlatego, że mówiło się tam w XVI wieku po węgierski, ale PO POLSKU!!!
A jak komuś nadal wydaje się to dziwne, to oto mapa Europy sprzed 100 lat. Wtedy polskie władztwo rozciągało się nad 3 morzami ABC czyli Adriatyckim, Bałtyckim i Czarnym!
Wracając do naszego Tworzenia i Dworu z niego wywodzącego się, chciałbym jeszcze niedowiarkom podpowiedzieć kolejne słowo z tej samej rodziny, które do Dworu ma podobną budowę. Tym słowem jest TWieRdza. Skoro wiemy, że Twierdza jest od Tworzenia, to wiemy już że i ToWeR Bridge i Eiffel ToUR (W→U) i FernsehTURm i cała reszta tych słów jest słowiańskiego pochodzenia.
Oczywiście jak coś sTWoRzono to ma to TWaRz i nie powinno nikogo dziwić, że hinduski bóg tworzący wszechświat (czyli odpowiednik chrześcijańskiego boga z pierwszego rozdziału Tory) nazywa się… Twastar czyli Stwórca. W polskiej Wiki go nie ma… ale w angielskiej jest tu: http://www.wikiwand.com/en/Tvastar.
Kolejnym ciekawym słowem z tej serii jest Towarzysz. Otóż kiedyś słowo Towarzysz oznaczało kolegę z pracy… takiego czeladnika, z którym się razem coś tworzyło. Stąd takie dzisiejsze słowa jak Towarzyszyć czy Stowarzyszenie. To ostatnie słowo prowadzi nas do kolejnej części
Psikuta czyli Psikutas bez S
Towarzystwo → Stowarzyszenie. Jest to dobitny przykład na to, że w językach słowiańskich początkowe S jest naturalnym przedrostkiem niezmieniającym zasadniczo znaczenia słowa. Jego znaczenie jest Z czymś lub Z czegoś np. Z Towarzystwem → Stowarzyszenie, Z prowadzeniem → Sprowadzenie czy Z komputerami → Skomputeryzowanie. Przedrostek ten z czasownikami często czyni je dokonanymi, no bo jak coś jest Z końcem, to jest Skończone, a jak Z robieniem to Zrobione. Tutaj mamy przykład, że Z/S (dźwięczna/bezdźwięczna) się wymieniają. Oczywiście po słowiańsku nie tylko S/Z można dodać jako przedrostek, ale i każdy inny przyimek np. Prosić → Sprosić, Wprosić, Wyprosić, Uprosić, Zaprosić, Przeprosić itd. Szczególną mnogość znaczeń widać przy takiej przyimkowej odmianie bluzgów.
Dlaczego to S/Z jest tak ważne? Otóż jest ono „niewyjaśnionym” zjawiskiem języków indoeuropejskich. To zjawisko polega a tym, że te sam rdzeń występuje w wersji z S i bez S (jak tytułowy Psikutas :P). Idealnym przykładem jest tu Mały → Small. Otóż z politycznych względów nie można powiedzieć, że to jest słowiańskie S, bo świat językoznawczy by się zawalił. Proszę porównać jeszcze takie rdzenie:
KL/KR oznacza po polsku Koło, stąd i Car (Samochód) po angielsku. No i z niego mamy zarówno KRzywy jak i SKRzywiony (w wersji z S i bez S) i dla nas jest to proste, logiczne i jasne dlaczego tak jest. No chyba, że jesteśmy językoznawcą, wtedy zagadka jest nierozwiązywalna, bo jak wyjaśnić: la:Curvus (czyli dosłownie nasz Krzywy) oraz hinduskie sa:Skarana (czyli dosłownie nasze Skrzywiony). Dla tęgich głów z uniwersytetów jest to po prostu niewyjaśnialne.
Dam jeszcze jedno, takiej mniej typowe… czyli Więdnąć. Słowo ewidentnie polskie (pochodzi od słowa Woda) i z niego mamy np. en:Wither (D→TH, Więdnąć). I każdy Polak wie, że Więdnąć i Zwiędnąć to jest TO SAMO! Następuje tu tylko zmiana aspektu, ale znaczenie jest identyczne. Jednak jeśli takiego Polaka wysłać a uniwersytet na lingwistykę, nagle okaże się, że niewyjaśnialne jest dlaczego po angielsku jest Wither, a po niemiecku jest Schwinden. No magia jakaś!
Oczywiście o tym, że Więdnąć/Zwiędnąć jest polskie to nikt nie powie, bo NIE WOLNO wyjaśniać procesów słowotwórczych w oparciu o języki słowiańskie, bo grozi za to wyrzucenie z uniwersytetu. Więcej o tym w artykule: Pierwsze przykazanie lingwistyki: Zawsze ignoruj rdzeń słowiański!
Skoro podstawy językoznawstwa już każdy czytelnik ma, to lecimy:
Dowód nr 1: Sekret
Otóż każdy z Was po odmóżdżającym pobycie w szkole wie, że słowo Sekret jest obcego pochodzenia. G. PRAWDA!
Wymyśla się różne bzdety, że to od Secretus, czy tam Securus czy inne takie tam bzdury. Otóż słowo Sekret pochodzi od słowa SKRYĆ! A dlaczego? Bo jak już wyjaśniłem powyżej początkowe S ma tylko sens w języku SŁOWIAŃSKIM! Nie istnieje taki przedrostek jak S- ani w Łacinie (jest tam co-), ani w Grece (jest tam Koinos), ani w germańskim (jest tam ge-). Przedrostek S- jest TYLKO I WYŁĄCZNIE PRZEDROSTKIEM SŁOWIAŃSKIM! Dlatego słowo to musi być słowiańskie. Skoro wiemy, że Sekret pochodzi od Skryć/Kryć (wersja z S i bez S) to zobaczmy czy są jakieś inne słowa to potwierdzające. Oczywiście, że są! I jest to: Skóra (S + Krycie) czy Skarb (coś Skrytego). A czy taki ktoś jak Kret Wam coś mówi? Nazywa się tak, bo się Kryje! Tak samo Skrzat! A i Krzak służy przecież do ukrycia. A jak coś pokryjemy… to czy nie jest to poKRywka? A jak to odkryjemy, to będzie to OdKRycie! Czy wiecie, że to czym się pokrywamy to KOLOR (R→L). Może to trochę zaskakiwać, ale kolor to jest właśnie wierzchnia warstwa wszystkiego, dlatego ma taką nazwę! A co robi złodziej? KRadnie! Czyli Ukrywa! Kraść rdzeniowo jest tożsame z Ukrywać.
Oczywiście słowo Secure/Security (Bezpieczny / Bezpieczeństwo) też pochodzi od słowa Kryć/Skryć.
Ale skąd w takim razie słowo Kryć? Może ono nie jest polskie? Ależ oczywiście, że jest i pochodzi od słowa Góra (G→K). Krycie, Kolor czy Skóra są po prostu na wierzchu czyli są U GÓRY. Słowu Góra poświęciłem oddzielny artykuł i jest nim: Góra, Dół i Armageddon. Co ciekawe, taką samą etymologię ma słowo Kolec (Mała góra).
Czy wśród milionów czytelników tego bloga jest choć jeden, który udowodni niesłowiańskość słowa Sekret? Oczywiście nie interesują mnie pseudonaukowe uniwersyteckie bzdury o języku praindoeuropejskim i wyssanych z palca jego rdzeniach. Ma być jasno i klarownie, to z tego, a to z tamtego.
Dowód nr 2: Używać
Skoro już każdy wie, że słowa z S i bez S to te same słowa i wie, że to samo ma się z innymi polskimi przedrostkami to zobaczmy sobie taki właśnie inny przedrostek. Niech nim będzie U. U ma podstawowe znaczenie U kogoś. Jest to przedrostek zbliżony do W oraz WY. W niektórych językach U i W są przemienne, łączone lub nawet tożsame. Np. hr/sr:U=pl:W. Po serbsku czy chorwacku można powiedzieć Sam U domu (Jestem W domu). Po polsku powiemy W czymś, ale U kogoś. Czyli W domu, szkole, Polsce, ale U Joli, Kasi, Basi. Bo w Joli, Kasi i Basi ma trochę inne znaczenie. Przy czym U domu, U szkoły, U Polski się nie spotyka, chyba że np. U bram szkoły (w sensie Przy szkole).
Jakie jest znaczenie U przedrostkowego? Moim zdaniem jest to „Powodować” np. Ciec/Ciekać →Uciekać (powodować odpłynięcie), Niknąć → Unikać (Powodować znikanie – samego siebie), Spać → Uśpić (Spowodować spanie), Kryć → Ukryć (Spowodować Krycie) itd. Więc jeśli mamy słowo Żyć, to Używać znaczy Spowodować Życie danej rzeczy. I jest to prawda. Leży sobie młotek na półce i jak go Użyjemy to spowodujemy, że „będzie żył” w naszych rękach. Jeśli użyjemy komputera, to spowodujemy, że będzie działał, a dzięki temu „żył”.
Skoro już wiemy, że w języku polskim to NIE JEST ZAPOŻYCZENIE i ma jasny i logiczny źródłosłów. To zobaczmy jak to słowo brzmi w innych językach.
- angielski: Use
- hiszpański: Usar
- łacina: Usare
- szkocki: Uise
- esperanto: Uzi
Zastanawiające!
Co ciekawe w słownikach te słowa wyprowadza się od łacińskiego Uti (Używać), porównaj Utylizacja, przy czym specjalnie dla tego JEDNEGO słowa stworzono praindoeuropejski rdzeń *h₃eyt- !!! Należy zauważyć, że tylko w wersji Uti jest T, w każdej innej wersji jest S. Żeby odpodobnić słowo od słowiańskiego rdzenia, rdzeń praindoeuropejskie ma T, a nie S jak prawie wszystkie wyrazy z tej rodziny. Czy ktoś potrafi to logicznie wytłumaczyć?
Dowód nr 3: Wąż
Zacznę trochę od środka, bo od początku to by wyszedł referat baaaaardzo długi.
Co to jest Wiedza, każdy wie. Polskie słowo Wiedza jest zatwierdzone nawet w antycznym języku Wedyjskim, który od polskiej Wiedzy ma swoją nazwę. Ten kto ma Wiedzę, ten WIE dokąd idzie i Wiedzie ludzi za sobą. Dziś powiemy ProWADZI, ale to to samo słowo co Wodzić. Ten kto Wodzi/Prowadzi ludzi to jest Wódz. Od Wodza pochodzi DoWÓDca. Od tego samego polskiego słowa pochodzi perskie Wezyr (DZ→Z) czyli Dowódca. Od Wodza, który jest Najwyżej, pochodzi słowo Wysoki (DZ→S). Po dziś dzień mówi się do Władców Wasza Wysokość. Od Wysokości mamy i Wieszać i Wisieć i Wieżę (SZ→Ż). Zazwyczaj jak coś jest Wysokie, to jest Wąskie. Dlatego oba te słowa współdzielą ten sam rdzeń. Jak coś ściśniemy, czyli Zwężymy, to stanie się to zazwyczaj Dłuższe czyli Wyższe. Jak coś Wydłużymy, stanie się Wąskie. Jest to dość logiczne. Jak chcemy zrobić coś Wąskim to to Wiążemy (S→Ż). A jak kogoś Zwiążemy to jest Więźniem (Ż→Ź) i trafia do Więzienia. Jak chcemy, by coś było Wysoko, to musimy to WZiąć (S→Z). A jak coś Weźmiemy na odległość, to mówimy, że to Wozimy. I tak słowa można tworzyć w NIESKOŃCZONOŚĆ! Po co to napisałem? Ażeby wyjaśnić, że słowo Wąski nie jest zapożyczeniem i NIGDY NIE BĘDZIE (jakby tego chcieli pseudojęzykoznawcy). Słowo to ma tysiące słów pokrewnych w języku polskim, więc łatwo je wyprowadzić od innych słów.
Otóż jeśli byśmy mieli nazwać jakieś zwierzę, które jest Wąskie… to które byśmy wybrali? no które się pytam drodzy językoznawcy? Moim zdaniem wybrać należy Węża! Bo Wąż po prostu jest WĄSKI! I stąd jest jego nazwa (S→Ż). Przecież słowo ZWĘŻAĆ można zrozumieć również jako „Robić z czegoś Węża”! Tak samo jak słowa Wąs i Włos! Przecież to jasne i logiczne dla każdego Polaka. Ale nie dla językoznawcy po uniwersytecie. Otóż zanim zostaniecie językoznawcami, musicie zeznać na egzaminie, co następuje:
Polskie Wąż pochodzi od prasłowiańskiego Ąż
From Proto-Slavic *ǫžь
Prasłowiańskie Ąż natomiast pochodzi od Praindoeuropejskiego Henguis?!??!?!
from Proto-Indo-European *h₂éngʷʰis (“snake”).
Noż ku… ja pierd…. po prostu nóż się w kieszeni otwiera!
Kto to ku… wymyślił?!?!
A dlaczego to słowo wygląda tak, a nie inaczej? A no bo po łacinie polski wąż to Anguis, więc trzeba było zrobić taki PIE rdzeń, żeby był jak najmniej podobny do polskiego, a jak najbardziej do łaciny, bo jeszcze się ktoś skuma, że ktoś tu perfidnie kłamie!
A skąd wiemy, że to łacińcy wzięli słowo od nas? Po pierwsze udowodniłem, że Wąż to nie jest oddzielny rdzeń, a pochodzi od innego słowa (tj. Wąski, Zwężać), a po drugie jak weźmiemy nasze Wąż i zlatynizujemy… czyli usuniemy pierwsze W jak to często robią łacińcy z naszymi słowami, a potem zamienimy Ż na G jak to robią łacińcy z naszymi słowami, a na koniec zastąpimy nosówkę zbitką AN jak to robią łacińcy z naszymi słowami to powstanie nam nikt inny jak właśnie ANG! A jak wiemy łacińcy lubują się w końcówkach typu UM, OS, IS no to mamy wypisz-wymaluj Anguis! Co za popapraniec to wymyślał?!?! Pewnie ma niejeden dyplom!
Ale to jeszcze nie koniec PIE magii rdzeni. Otóż idiotom od PIE wcale nie przeszkadza, że rdzeń*h₂éngʷʰis wzięty jest z d… Otóż w PIE istnieje jeszcze jeden rdzeń oznaczający węża i te rdzeń to: h₁ógʷʰis czyli Hoguis. Oczywiście dla każdej myślącej istoty jest to taki sam rdzeń jak ten poprzedni (Henguis vs Hoguis), a właściwie, żadne z nich nie jest żadnym rdzeniem, bo rdzeń to nie ma rodziców (dlatego jest RDZeniem – czyli tym co RODZI), ale tego właśnie uczą „na uniwersytetach”!
Dla przykładu: Awestyjski: Ażi, Sanskryt: Ahi (Ż→H), Ormiański: Iż, Grecki: Ofis (W→F). Grecki jest dowodem na to, że W nie jest polskim wymysłem, a było tam od zawsze, po prostu zamienili je sobie na F. Pojęcie Ofiologia (Nauka o Wężach) jest więc polskiego pochodzenia!
Dodatek: Żmija pochodzi od słowa Ziemia (bo żyje przy Ziemi). Snake ma tę samą etymologię, co nasza Noga. Pochodzi od słowa Niz → Niż → Noga (Ż→G, część ciała, która jest Nisko). Z Niżem → Z Nogą → Snake (G→K, znów pojawia się „magiczne” S na początku). Porównaj też Sanskryt: Naga (Wąż). Serpent natomiast pochodzi od naszego słowa Sierp i jego kształtu. Porównać też można po raz kolejny Sanskryt: Sarpa (Wąż). Ciekawe, że Sanskryt posiada wszystkie 3 rdzenie na oznaczenie Węża!
Podsumowanie
Jeśli wśród czytelników jest KTOKOLWIEK kto potrafi udowodnić niesłowiańskość powyższych słów zapraszam do przedstawienia dowodu. Wszystkim pozostałym chciałem w ten sposób zaznaczyć, że jeśli istnieją słowa, których słowiańskości nie sposób jest podważyć, a mimo to jawnie się kłamie, by ten fakt ukryć (oficjalnie wszystkie słowa poza Wampir, Wódka i Robot są niesłowiańskie). A przy tym pozostałe słowa „indoeuropejskie”, to takie, których niesłowiańskości nie da się udowodnić, to możemy z dużą dozą prawdopodobieństwa uważać, że wszystkie te słowa są słowiańskie, a Praindoeuropejski = Słowiański = Polski.
Seria
- Językoznawco, Szach Mat! Część 1.
- Językoznawco, Szach Mat! Część 2.
- Językoznawco, Szach Mat! Część 3.
Phoenixie, czytał Pan może książkę: ,,Ziemia gromadzi prochy” – Józefa Kisielewskiego? Polecam:)
Zapozałem się z opisem. Ciekawy temat.
Welesxxi z lubimyczytać.pl
‚Jądro ciemności’ w wersji nazi.
Latem 1938 redaktor z Polski wyrusza wraz z rodziną w podróż samochodem po Niemczech, by pisać reportaże o życiu codziennym i przemianach społeczno-gospodarczych w III Rzeszy. W trakcie tej podróży, zrazu turystycznej i nieco sielankowej, nabrzmiewa temat ginącej tożsamości Słowian i Polaków na terenach niemieckich. Przy okazji odwiedzin kolejnych miejsc autor snuje rozważania o zmaganiach dwóch żywiołów – słowiańskiego i germańskiego – od starożytności i problemu zasiedziałości w Europie Środkowej, przez średniowiecze i losy Słowian połabskich, nowożytność i odebranie Pomorza, po sprawy zupełnie świeże tj. ciężki los polskich robotników w Niemczech i germanizację Kaszubów.
Kisielewski porównuje własne życie w Polsce do tego w Niemczech. Dzisiejszy czytelnik znajdzie tu trochę ciekawostek o zapomnianych dziś praktykach, trochę obserwacji, które okazały się zaskakująco uniwersalne, trochę anachronizmów śmiesznych z dzisiejszej perspektywy, jak zadziwienie autora sprzedażą produktów w automatach na monety.
Z początku lektura jest pogodna. Kisielewski podrwiwa sobie z mitów rozsiewanych w ramach polityki historycznej, z rozhukanej hitlerowskiej propagandy, z napuszonej retoryki rozmówców, za którą ukrywają się zupełnie prozaiczne problemy ludzkie. Z czasem jednak coraz wyraźniej ukazują się dramaty kolejnych osób, rodaków skazanych na ostracyzm i wykluczenie w myśl nazistowskiej polityki. Coraz mniej napotykanych przyjaznych dla turysty przydrożnych barów a coraz więcej czołgów, dział i garnizonów. Aż w pewnym momencie okazuje się, że zapędzili się omyłkowo na teren właśnie wybudowanej, pilnie strzeżonej bazy wojskowej a odgłos wycelowanych karabinów maszynowych mówi, że jest już za późno by się wycofać…
Świetna rzecz to posłowie prof. Gerarda Labudy, który jako młody student historii został oddelegowany do udzielenia faktograficznych porad Kisielewskiemu. Wymowne ilustracje z książki zaczęły żyć swoim życiem i są rozpoznawalne nawet, gdy ktoś książki nie czytał. Do tego eleganckie wydanie w grubej oprawie z płótnem, tłoczonej, z obwolutą a wewnątrz gruby czerpany papier. Dziś już takich nie robią.
Use to jedno z tych słów które człowiek zna znaczenie nawet jeżeli nie uczył się języka.
Co do Sekretu, to faktycznie dawałem wiarę że jest to słowo łacińskie, ale teraz wg mnie należy przepisać słowniki języka polskiego.
Możliwe, że sama forma „Sekret” jest odłacińska, bo po polsku pewnie byłby Skret lub Skryt, bo Polacy nie potrzebują dodawać nadmiarowych samogłosek, by wymówić słowo.
(…) A czy taki ktoś jak Kret Wam coś mówi? Nazywa się tak, bo się Kryje! Tak samo Skrzat! (…)
SKRzaT, jest wg mnie raczej od SKRzyĆ/T, bo od SKRyT to byłby SKRzyT (jak STRzyGa od STRzyC – i to jest słowo bez zmiękczonego C na końcu!)… a jak by co, to od SKRyĆ to byłby raczej SKRyCz… 🙂
Zresztą, czyż SKRyĆ/T nie jest od (W)RyĆ / (W)RyT? Jak coś (W)Ryje się, to wchodzi się w głąb (pamięć – PaMiaT(nik), Память) czegoś, czyli skrywa się… pod powierzchnią…
(Przy okazji, czy Pa+MięĆ nie jest od Pa MaT, Po MaTi, Po MaTce?)
Skrzaty były kolorowe, KRWisto czerwone, KRa+SiWyje, KRaSne (stad KRaSNal) i skrzyły się w słońcu… mogły też się i SKRyWaĆ/T, za KRzeWami, ale wg mnie są od SKRzenia, migotania itp.
http://sjp.pwn.pl/sjp/skrzy%C4%87_si%C4%99;2521525
skrzyć się, skrzyć
1. «lśnić migotliwym blaskiem; też: sypać skrami»
2. «wyróżniać się błyskotliwością»
Dźwięk T występował wcześniej od polskiego zmiękczonego C’/Ć (wygląda na to że na początku i na końcu wyrazów) i tak zostało na wschodzie i na południu patrz PaMięĆ i PaMiaT itp.
Ja zostaję przy Skrzat ← Skrywać ←Kryć ← Góra
Nad tym Skrzyć się zastanawiam, ale nic konstruktywnego mi nie wychodzi.
A skąd to Skrzenie przy Skrzatach? Ja wiem, że są czerwone i mieszkają w grzybach muchomorach i są małe, bo jak się nawsuwasz muchomorów, to pierwszym objawem jest zachwianie skali. Wszystko wydaje się za duże lub za małe, szczególnie ludzie.
Pamięć to Po + Mięć czyli Umysł. Porówaj Myśl, Mózg, Mind, przypoMNIEĆ, zapoMNIEĆ itd.
Swietne!
przeglądając różne etymologiczne słowniki odnoszę wrażenie, że ci którzy je napisali są umysłowo niedorozwinięci,lub też -druga mozliwość-celowo bajdurzą żeby ukryć prawdziwe pochodzenie słów.
Języki zachodnio i południowo europejskie pełne są polskich/słowiańskich słów , a każdego dnia odkrywam nowe.
słowo na dziś- grecki -saur – jaszczurka , to efekt niemożliwości wymowy słowa szczur przez niesłowiańskich pragreków.
Ale to jest bardzo trafne skojarzenie! Przecież słowo JaSZCZUR i SZCZUR to to samo słowo! Szczur etymologicznie coś wąskiego i małego… Ten sam rdzeń co Skubać (K→CZ). Co ciekawe mamy takie słowo jak Skiba, które znaczy właśnie kawałek czyli coś wyskubanego. Od niego jest niemieckie Scheibe (A NIE ODWROTNIE JAK NAM SIE WCISKA, BO NIEMIECKIE SCHEIBE NIE MA ETYMOLOGII), które wróciło do nas jako Szyba (chodzi tu o znaczenie plasterek – bo szyba jest wycięta).
zapomniałem jeszcze o SZCZERY, SZCZEŻUJA, SZCZERZYĆ OCZY oraz SZCZURZY WZROK (to samo). Wszystko to oznacza Zwężać, Zmniejszać.
(…) Dodatek: Żmija pochodzi od słowa Ziemia (bo żyje przy Ziemi). Snake ma tę samą etymologię, co nasza Noga. Pochodzi od słowa Niz → Niż → Noga (Ż→G, część ciała, która jest Nisko). Z Niżem → Z Nogą → Snake (G→K, znów pojawia się “magiczne” S na początku). Porównaj też Sanskryt: Naga (Wąż). Serpent natomiast pochodzi od naszego słowa Sierp i jego kształtu. Porównać też można po raz kolejny Sanskryt: Sarpa (Wąż). Ciekawe, że Sanskryt posiada wszystkie 3 rdzenie na oznaczenie Węża! (…)
Proszę sobie zobaczyć, co to są NoGi, NaGa(s) na podstawie tych przykładów:
en.wikipedia.org/wiki/N%C4%81ga#/media/File:Naga182.JPG
en.wikipedia.org/wiki/N%C4%81ga
Nāga (IAST: nāgá, Burmese pronunciation: [nəɡá]) is the Sanskrit and Pāli word for a deity or class of entity or being, taking the form of a very great snake—specifically the king cobra, found in Hinduism, Buddhism, Jainism and Sikhism. A female Nāga is a nāgī or nāgiṇī.[1]
Etymology
Wikispecies has information related to: Naja naja
In Sanskrit, a nāgá (नाग) is a cobra, the Indian cobra (Naja naja). A synonym for nāgá is phaṇin (फणिन्). There are several words for „snake” in general, and one of the very commonly used ones is sarpá (सर्प). Sometimes the word nāgá is also used generically to mean „snake”.[2][2] The word is cognate with English ‚snake’, Germanic: *snēk-a-, Proto-IE: *(s)nēg-o-.[3]
(…)
Przy okazji, macie kolejny „rdzeń” jak zrobić „staroszyfneho węsza” na potrzeby Giermańców… 🙂
upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/b/bb/Abraxas_Louvre_2006.jpg/640px-Abraxas_Louvre_2006.jpg
pl.wikipedia.org/wiki/Abraxas_%28mitologia%29
Abraxas – to określenie Najwyższego Bóstwa w mitologii perskiej i gnostyckiej. W hellenistycznych dokumentach poświęconych magii słowo Abraxas pojawia się jako przykład magicznej logiki i synonim pełni. Pierwotna pisownia Abrasax, zapewne w wyniku pomyłki w łacińskim przekładzie przyjęła formę Abraxas. Od imienia „Abraxas” wywodzi się słowo abrakadabra.
(…)
aBRaKSas, aBRaSaKS, oBRaSaKS, oBRaCzaCz, przeOBRaRzaCz?
To słowo jest związane z tzw. greckim słowem CHaoS… a PeŁNia to… CAŁoŚĆ! 🙂 hehehe…
Dopisek
Żeby nie było aBRa Ka DaBRa, to oBRóĆ Ku DoBRu! 🙂
I żeby jeszcze nie było, to O->A, czyli tzw. prawo Brugmana kłania się nisko! 🙂
Abrakadabra = Obróć ku dobru
A zawsze zastanawiałem się co to znaczy gdy bawiłem się w magika 😀
Abrakadabrą wymiotłeś 🙂 Bardzo mi się to spodobało… Nie wiedziałem o tym bogu, ale że mają ich w Indiach 6 milionów, to wszystkich nigdy nie poznam. Jak widać, wszyscy mają polskie nazwy. Jednak nie wiem co sugerujesz, że noga jest od węża czy jak? Ja nawet poszedłem dalej… zawsze myślałem, że nożyce są od noża, a nóż to etymologia nieznana…. aż któregoś pięknego dnia mnie olśniło i zakumałem, że jest a odwrót i to nóż jest od nożyc, a nożyce to przecież „duże nogi”… i faktycznie… pomachaj nogami i ujrzysz jak działają nożyce!
Moim zdaniem Noga, Naga, Nożyce, Niż, Nisko, Nieść to wszystko jedno i to samo. Bo jak coś niesiesz to pod ciężarem stajesz się niższy.
(…)
A przy tym pozostałe słowa “indoeuropejskie”, to takie, których niesłowiańskości nie da się udowodnić, to możemy z dużą dozą prawdopodobieństwa uważać, że wszystkie te słowa są słowiańskie, a Praindoeuropejski = Słowiański = Polski.
(…)
Słowiański TAK, a tzw. polski już NIE! Słowo PoLSka/PoLahia/PoLeGia itp. powstało DOPIERO pod koniec tzw. 10w ne i zostało nadane przez Germanów i ich pustynnych kumpli, jak Piastowie, więc używanie go zamiennie ze starożytnym słowem „SŁOWIAŃSKI”, to GRUBA POMYŁKA I ZNIEWAGA!!!
PoLaH to jak PoKat(ol),.. więc to w sumie obraza dla Słowianina, bo Mieszko do huk kto wie był, a na bank był złym kolesiem, żeby nie powiedzieć najgorszym zdrajcą, (ale mógł zwyczajnie nie być stąd, więc nie mógł być zdrajcą, a najeźdźcą np. z południa, patrz prof Urbańczyk i jego tezy)!
Phoenix nie mieszaj SŁOWIAŃSKICH PRASTARYCH SŁÓW z od po10 wiecznymi POLACIŃSKIMI pojęciami, bo to nie jest to samo i wprowadza nieładny nieład!!!
Słowianie to Słowianie a tzw. PoLahy, to obrzezani umysłowo potomkowie morderców Słowiańszczyzny!!! 🙁
(…)
A jak komuś nadal wydaje się to dziwne, to oto mapa Europy sprzed 100 lat. Wtedy polskie władztwo rozciągało się nad 3 morzami ABC czyli Adriatyckim, Bałtyckim i Czarnym!
(…)
500, czy 100 lat, może nie jest tak nieistotne w długim przedziale czasu np. w przeciągu np. 100 000 lat… tyle tylko, że jeśli mowa jest o np. 1000 lat, no to już mamy poważny błąd, który podważa powagę każdego wywodu, bo 100 lat temu, to „polskiego władztwa” raczej nie było, bo i Polski nie było… i trwała za to tzw. 1WŚ… http://pl.wikipedia.org/wiki/1915
To tak, jak będzie mieszało się „starożytny język polski”, z tzw. PIE…
NIKT TEGO NIE POTRAKTUJE POWAŻNIE, BO TO NIEPRAWDA I ŚMIECH NA SALI!!!
Akurat zgadzam się, wiele osób zarzuca mieszanie starożytności ze współczesnością. My może doskonale wiemy że odnosi się do prapolskiego, który może mieć zupełnie inną nazwę, ale w artykuł (a już książka to w ogóle) powinien mieć bardziej konkretne co do czasu słowa.
Dlatego może lepiej używać określeń – język prapolski, słowiański, z rodziny języków słowiańskich.
@R.A.
Może słowo Polska to skatoliczone Polahia, Polak -> Polah ale nie zgadzam się że to całkowity wymysł łacinników.
Ja polecam artykuł opublikowany w gazecie Średzkiej: Etymologia Słowa Polska, https://slowianowierstwo.wordpress.com/2015/06/09/etymologia-slowa-polska-czyli-ziemia-glos-powiatu-sredzkiego/
Tomassus says: 2015/06/11 at 07:14
„Może słowo Polska to skatoliczone Polahia, Polak -> Polah ale nie zgadzam się że to całkowity wymysł łacinników.”
TO JEST CAŁKOWITY WYMYSŁ „ŁACINNIKÓW”!!!
Nie mogę się zgodzić, z Twoim twierdzeniem z wielu względów.
Po pierwsze, to „łacinnicy”, (a dokładniej germański mnich) pierwsi używali nazwy nawiązującej do słowa Polska. Przed nim nikt tego słowa na określenie Lahów nie używał, bo NIE MA NA TO ŻADNYCH DOWODÓW!
pl.wikipedia.org/wiki/Etymologia_nazwy_Polska
Etymologia nazwy Polska
Pochodzenie nazwy Polska nie jest jednoznaczne.
(…)
Gramatyka
Gramatycznie nazwa Polska wywodzi się od nazwy pola – otwartej przestrzeni znajdującej się na danym terytorium. Składa się z dwóch części: nazwy „Pol” – „pole” oznaczającej otwartą przestrzeń lub uprawne pole oraz przyrostkowego formantu przymiotnikowego „-ska”. „Ski” jest formantem przymiotnikowym, kontynuantem z języka prasłowiańskiego -ьskь-jь, który określał przynależność do czegoś[3].
(…)
Pierwsze użycie słowa „Polska”
W średniowiecznych źródłach spisanych po łacinie zachowało się wiele wzmianek zawierających nazwę kraju Polska w zlatynizowanych formach Polania, Palania, Polenia, Bulania i innych:
W latach 997-1003 jedna z pierwszych wzmianek o Polsce wyszła spod pióra Jana Canapariusa, opata rzymskiego klasztoru św. Bonifacego i Aleksego, wspominająca o Sobiesławie (Sobieborze) Sławnikowicu, który zbrojnie wyruszył „cum Bolizlauo Palaniorum duce” (pol. „z Bolesławem księciem polskim”) zamieszczona w Żywocie pierwszym św. Wojciecha.[6]
W 1001 r. w jedna ze zwrotek tzw. sekwencji św. Wojciecha liście hymnów spisanej w Reichanau głosi, że: „Polania ergo tanti sepeliens floret martyryii pignora”[7].
W latach 1012 – 1018 łacińskie nazwy Polski wielokrotnie zamieścił w swojej kronice Thietmari merseburgiensis episcopi chronicon biskup merseburski oraz kronikarz Thietmar.[8] Uczynił to zarówno w odniesieniu do polskich władców jak Mieszko I – „Miseconis Poleniorum”[9] oraz Bolesław Chrobry we fragmencie „Bolizlavus Poleniorum”[10] jak również wobec kraju Polenia[11] oraz ludności zamieszkującej Polskę – Poleni, Polenii[12].
W 1046 roku szwabski kronikarz Wipo w kronice Gesta Chuonradi II Imperatoris (pol. Chwalebne czyny cesarza Konrada II) opisując Bolesława Chrobrego notuje „Bolizlaus Sclavigena, dux Bolanorum”[13][14] czyli po polsku „Słowianin Bolesław, książę Polaków”.
Spisane w 1046 roku Roczniki altajskie większe (łac. Annales Altahensis maiorum) obok innych słowiańskich władców wymieniły także jako księcia polskiego Kazimierza I Odnowiciela pod określeniem „Kazmir Bolaniorum”.
W roku 1154 arabski geograf Al-Idrisi zamieścił w Księdze Rogera również informacje o Polsce, którą nazwał „Buluniia”, wymieniając jej ważniejsze miasta, m.in. Kraków, Gniezno, Wrocław, Sieradz, Łęczycę oraz Santok.[15]:
(…)
Za najwcześniejszy lokalny zabytek z nazwą Polski napisaną po łacinie uznaje się wybity w okresie rządów Bolesława Chrobrego w latach 992 – 1025 przez mennicę książęcą Denar Princes Polonie.[1][19]
Łacińskie określenie Polski zapisane zostało w średniowiecznym utworze Żywot Pięciu Braci Męczenników[20] autorstwa Brunona z Kwerfurtu. Gościł on na przełomie 1005 i 1006 roku na dworze Bolesława Chrobrego i z imienia wymienia swojego gospodarza we fragmencie „(…) ignotae linguae Polanorum, invento serniore cui nomen Bolizlao”‚[21]. Używa on również łacińskiego określenia „terra Polonia”, „Polanicis terris” wobec całości ziem znajdujących się pod jego władaniem[22].
Łacińską nazwę Polski – „Polonia” zawiera najstarsza pisana sekwencja powstała na ziemiach polskich, która została napisana przez anonimowego autora po 1090 roku we fragmencie „Hac festa die tota Gratuletur Polonia”[23].
W latach 1112–1116 Kronika polska spisana przez Galla Anonima wymienia ją w tytule Cronicae et gesta ducum sive principum Polonorum.[24]
W 1136 nazwę Polski odnotowuje także spisana po łacinie tzw. Bulla gnieźnieńska uznawana za pierwszy zabytek mowy polskiej[25]. Pośród listy ponad 400 nazw w języku polskim, tj. prowincji, grodów, wsi wymienionych w łacińskiej bulli papieża Innocentego II, jest także fraza „Mesco dux Poloniae baptisatur” odnotowująca pod rokiem (966) chrzest Mieszka I[25].
Za pierwszą wzmiankę o Polsce (w tym dosłownym brzmieniu) uchodzą monety Mieszka Starego wybite około przez Żydów zawiadujących mennicą w Kaliszu, którzy posłużyli się literami hebrajskimi. Napis משקא קרל פלסק – mšk⊃ krl plsk na brakteatach transliterowany jest na MSZKA KROL POLSKI[26]
(…)
Źródłosłów
Polanie
Według jednej z teorii nazwa ta wywodzi się od plemienia Polan, zamieszkującego tereny obecnej Wielkopolski. Słowo Polanie zaś przeważnie wywodzone jest od słowa pole, w związku albo z rolnictwem jako głównym zajęciem plemienia, albo zamieszkiwaniem przez nich równinnych terenów (w odróżnieniu od innych plemion, np. Wiślan czy Mazowszan)[27]. Istnieją jednak historycy (np. Przemysław Urbańczyk i Zofia Kurnatowska) kwestionujący samo istnienie Polan, którzy w źródłach piśmienniczych pojawiają się dopiero w XII wieku w spisanej przez Nestora w roku 1113 „Powieści minionych lat” (Повѣсть времяньныхъ лѣтъ)[29][30]: (ros.) а от тѣхъ Лѧховъ прозвашасѧ Полѧне, Лѧховѣ друзии – Лютицѣ, инии Мазовшане, а нии Поморѧне (a od tych Lachów nazwali się Polanami, przyjaciele Lachów – Lutykami, inni Mazowszanami, inni Pomorzanami), a w wersji łacińskiej ok. roku 1000 (ale w wersji choronimu, czyli nazwy krainy: Polania, Polonie, czy Bolizlauo Palaniorum duce, Bolizlavonem Poloniae, Bolizlavo Polianicus), wcześniej używana w stosunku do Polski jest nazwa ogólnoetniczna; in Sclaviam, duce Sclavonica Bilizlavone susceptus, in Sclavania, Sclavonia, co mogło powodować mylenie Polski z Czechami, które były określane podobnie (zwłaszcza, że obydwa kraje rządzone były przez Bolesławów)[31]. Jednak niezależnie od kontrowersyjnych Polan (Przemysław Urbańczyk zarzuca historykom sprzeczność logiczną: wywodzenie Polan od nazwy kraju, a następnie nazwy kraju od Polan, oraz zadziwiający fakt, że sami „Polanie” zapisaliby własną nazwę z błędem; Polonia, Polonie, Polonus i konsekwentnie przy tym zapisie trwali, podczas gdy obcy autorzy w późniejszych zapisach np. Bruno z Kwerfurtu; Bolezlavo Polanorum duce, terra Polanorum, Polanis z 1005 r., provincia Polanorum, Polianici terra z 1008 r., czy Thietmar; Polenia, Poleni od 1012 r., używaliby nazwy bardziej etymologicznie poprawnej[32]) autorzy Ci nie kwestionują, że źródłosłów tkwi w ogólnosłowiańskim wyrazie pole.
(…)
Po drugie wszyscy, byle nie „łacinnicy”, na opisanie „Polski”, używali starej nazwy Lehia, Lahia… patrz:
youtu.be/uHxuT3Vpg30
Polecam tę stronkę, za Dragomirą, bo to ona to znalazła:
lechistan.pl/dna/
Mi logicznie zwyczajnie pasuje to ostatnie wytłumaczenie słowa Po-Lah, Po-LaCh, Po-LaKh… BO JEST LOGICZNIE UMOCOWANE W WIELU DZIEDZINACH!
sjp.pl/klechda
klechda
stare podanie; baśń
pl.wikipedia.org/wiki/Klechda
Klechda – podanie ludowe wiążące się z miejscowymi wierzeniami, obyczajowością i tradycjami kulturalnymi.
Zazwyczaj opowiada o legendarnej przeszłości regionu, niezwykłych wydarzeniach i postaciach czy osobliwościach krajobrazu. Choć jest spokrewniona z baśnią, jest jednak silniej osadzona w realiach społeczno-obyczajowych regionu, a mniej fantastyczna.
Nazwa „klechda” pojawiła się po raz pierwszy w wydanym w 1837 roku przez K. W. Wóycickiego zbiorze Klechdy, starożytne podania i powieści ludu polskiego i Rusi.
pl.wikipedia.org/wiki/Klechdarz
Klechdarz (bajdała) – osoba zajmująca się opowiadaniem lub wymyślaniem bajek, przypowieści lub klechd. Często opowiada o legendarnej przeszłości regionu, niezwykłych wydarzeniach i postaciach czy osobliwościach krajobrazu. W Polsce klechdarze stanowią dość liczną grupę wśród mieszkańców Podhala i Tatr(…)
Założę się, że to słowo pan pisarz ZAPOŻYCZYŁ od już ISTNIEJĄCEGO DAWNO słowa, a NIE WYMYŚLIŁ JE!
Dlaczego K-LecH-DaRz, a nie K-PoLSK-DzRz? Ano bo LeHy/LaHy BYŁY przed tzw. 1001r ne, a PoLaCy/PoLaKi/PaLiaKi/PoLaKhi/PoLaChi… czy jak toto zwał i zapisywał…
ZOSTALI ONI TAK NAZWANI PO 1001r ne! TO SĄ DWA PRZECIWSTAWNE OKREŚLENIA, JEDNO NA PRADAWNYCH SŁOWIAN – LEH/LAH, A DRUGIE PO-LEcH/PO-LAcH itp. NA PIASTOWSKICH, „ŁACIŃSKICH” POTOMKÓW ZDRAJCÓW SŁOWIAŃSZCZYZNY, JAK MISKO I INNI…
POLSKI BEZ LEHII/LAHII NIGDY BY NIE BYŁO!!! POLSKA, JAKO NAZWA, TO TYLKO KRZYŻ WBITY W SERCE SŁOWIAŃSZCZYZNY, ALBO TAKA PRASTARA LEHIA/LEGIA/LAGIA/LAHIA… UKRZYŻOWANA NA „ŁACIŃSKIEJ” SZUBIENICY!!!
SŁAWA LEHII!!! SŁAWA LAHII!! SŁAWA NASZYM LEHSKIM/LAHSKIM PRZODKOM!!!
Tomassus says: 2015/06/11 at 07:14
(…)
@R.A.
Może słowo Polska to skatoliczone Polahia, Polak -> Polah ale nie zgadzam się że to całkowity wymysł łacinników.
Ja polecam artykuł opublikowany w gazecie Średzkiej: Etymologia Słowa Polska, slowianowierstwo.wordpress.com/2015/06/09/etymologia-slowa-polska-czyli-ziemia-glos-powiatu-sredzkiego/
A Ja go NIE POLECAM, BO TO STRASZNY PRZECIW SŁOWIAŃSKI I ROZUMOWY GNIOT! Tomassus, człowieku, czy Ty tego beznadziejnego bezsensu tam zawartego, tam nie widzisz, jak i inni?!! Ja pierdzielę, ten artykuł, to jest szczyt szczytów obrzezanego pustynnego debilizmu!!! (No może nie Himalaje, bo zawsze można napisać coś o słowiańskim HJMT, czy innym wymyślonym pustynnym popaprańcu, ale bardzo podobnie wysokich lotów) 🙁 Takie rzeczy należy PIĘTNOWAĆ ROZPALONYM ŻELAZEM, A NIE CHWALIĆ, BO TO POTEM PO TAKICH “ARTYKUŁACH” LUDZIE NIE ROZUMIEJĄ, ZE LAH SŁOWIANIN I POLAH “SŁOWIAŃSKI KRZEŚCIJANIAN” TO JAK PORÓWNANIE SZTABKI ZŁOTA DO PLASTIKOWEGO POZŁOTKA, KTÓRE TYLKO OWIJA COŚ BARDZO ALE TO BARDZO NIEŁADNEGO!!!
Umiesz mi napisać, co z tego artykułu tak w sumie wynika i poprzeć to jakimś cytatem?
Patrz zresztą na zamieszczony tam komentarz:
slowianowierstwo.wordpress.com/2015/06/09/etymologia-slowa-polska-czyli-ziemia-glos-powiatu-sredzkiego/comment-page-1/#comment-143
„Mi logicznie zwyczajnie pasuje to ostatnie wytłumaczenie słowa Po-Lah, Po-LaCh, Po-LaKh… BO JEST LOGICZNIE UMOCOWANE W WIELU DZIEDZINACH!”
Ja osobiście to uważam za najbardziej prawdziwe określenie pochodzenia słowa POLSKA, szczególnie że analogicznie dotyczy także nazw krain:
– Połabie
– Pomorze
– Polesie
– Polanie (Wielcy i Mniejsi)
– Pogórze
i inne.
„ZE LAH SŁOWIANIN I POLAH “SŁOWIAŃSKI KRZEŚCIJANIAN””
Dobre określenie, trzeba zapamiętać to porównanie, bo prawdziwe.
A co do tego artykułu, to jedyne co widzę, to wypis różnych nazw kraju w różnych wariacjach. I to jest dobre, i na tym się skupiłem, wiem także że łacinnicy, krześcijanie zupełnie inaczej myślą na temat historii, ale autor tego artykułu (chyba El Bahir czy jakoś tak) sam widzi dużo zakłamania w historii Polski.
W ogóle powinien powstać Ruch Odtworzenia Lechii
„W ogóle powinien powstać Ruch Odtworzenia Lechii”
Myślę, że jak Świadomość o istnieniu LeHii osiągnie odpowiedni stan skupienia, to stanie się światło, tak jak miało to miejsce, kiedy wybucha coś ściśniętego… a wtedy LeHia, LeGia, LaHia pojawi się na nowo, jak ŻARPTAK odradza się z popiołów!
Nie nakażesz tego ustawą, bo jeśli Ludzie, Słowianki i Słowianie Sami do tego nie dojrzeją, to będzie to tylko ustawa… Świadomość to podstawa, dlatego NALEŻY Z CAŁĄ BEZWZGLĘDNOŚCIĄ POKAZYWAĆ, JAK RZECZY MIAŁY SIĘ I MAJĄ!!! Należy obdzierać pustynną rzeczywistość ze złudzeń i zakłamania, a wtedy… Prawda o Starożytnej LeGii/LeHii/LaHii… sama wybuchnie… i nikt tego nie powstrzyma… Jesteśmy to winni Naszym Przodkom i należy ze wszystkich naszych sił pracowac nad tym!
SŁAWA PRZODKOM!!! SŁAWA LAHOM!!! SŁAWA LAHII!!! NA POHYBEL/POGIBIEL QUREWSKIEJ PRZECIW-SŁOWIAŃSKIEJ PUSTYNNEJ TRADYCJI!!!
Tu przykład, jak pisownia zmienia wymowę. Przeczytaj część książki P. Makucha, gdzie pastwi się on nad słowem LaG – człowiek w osetyjskim. Tam dowiesz się, że LaCH to pomyłka w późniejszym zapisie, bo wszystko wskazuje, że powinno się to zapisywac jako LaH. Poczytaj tego pdf poniżej, bo tam masz że reguła CH i H została wprowadzona dopiero w tzw. … 1936r!
http://www.mimuw.edu.pl/polszczyzna/PTJ/b/b60_011-015.pdf
BULLETIN DE LA SOCIÉTÉ POLONAISE DE LINGUISTIQUE, fasc. LX, 2004
ISSN 0032–3802
JACEK PERLIN
Warszawa
Ile było w historii języka polskiego przypadków wpływu pisowni na ewolucję praw głosowych lub wymowę poszczególnych wyrazów?
Chodzi mi o ciągłość nadawania słów… w prehistorii wszystkie słowa z polski nazywa się teraz praindoeuropejskimi, później nazywa się słowiańskimi, a potem polskimi… to Polska jest głównym spadkobiercą Słowian, mimo że słowiańskość swą pod wpływem masowej propagandy zatraca. Naprawdę rzadko się zdarzało, by nowe słowiańskie słowo powstało poza Polską… nowe słowa powstawały najczęściej w Polsce i stąd się propagowały na wszystkie kierunki… najbardziej dobitne przykłady to słowa Węgry czy Czerwony. Przecież to Polacy pierwsi zmienili nazwę koloru z Krasnego na Czerwony, a teraz wszyscy Słowianie tak go nazywają poza Rosjanami. Tak samo nazwy miesięcy odnoszą się do pogody w Polsce, a nie na Bałkanach czy w Rosji. Oczywiście niektórzy Słowianie sobie miesiące poprzestawiali, żeby pasowało im do lokalnej pogody (Kveten w Czechach czy Lipanj Srpanj czy Listopad w Chorwacji), ale oryginalne są nasze. Dlatego piszę PIE → Słowiański → Polski, bo to jest ewolucja języka, a nie jego zmiana.
(…)Tym słowem jest TWieRdza. Skoro wiemy, że Twierdza jest od Tworzenia,(…)
DWieR -> TWieR.
TWieRDza, powstała raczej od DWóR, jako takie zamknięte miejsce jak WóR lub od DWieR, czyli od DRzW, Do(o)R… co oTWieRały się lub nie, do np. jakiejś krainy, stąd ZaMeK, co zamykał dostęp do czegoś, jak DWieRDza…
Doru (BoRu/BóR) to DRzeWa, a DoRoWie, DRzeWianie po tzw. dorycku, stąd dorycki porządek w architekturze, który odtwarzał w kamieniu świątynie budowane wcześniej z DReWna!
pl.wikipedia.org/wiki/Dorowie
Dorowie – lud grecki mówiący dialektem doryckim, który pod koniec II tysiąclecia p.n.e. zajął Helladę achajską. Pierwotnie, kiedy przebywali w górach Pindos, nazywali się Makednoi, a Dorami – Dorieis – stali się w trakcie inwazji.
(…)
pl.wikipedia.org/wiki/Dorowie#/media/File:AncientGreekDialects_(Woodard)-pl.svg
en.wikipedia.org/wiki/Dorians
(…)
Dorian identity
Name of the Dorians
The Dorian of Bronze Age Pylos
A man’s name, Dōrieus, occurs in the Linear B tablets at Pylos, one of the regions later invaded and subjugated by the Dorians.[11] Pylos tablet Fn867 records it in the dative case as do-ri-je-we, *Dōriēwei, a third or consonant declension noun with stem ending in w. An unattested nominative plural, *Dōriēwes, would have become Dōrieis by loss of the w and contraction. The tablet records the grain rations issued to the servants of „religious dignitaries” celebrating a religious festival of Potnia, the mother goddess.[12]
The nominative singular, Dōrieus, remained the same in the classical period.[13] Many Linear B names of servants were formed from their home territory or the places where they came into Mycenaean ownership. According to Carl Darling Buck, the -eus suffix was very productive. One of its uses was to convert a toponym to an anthroponym; for example, Megareus, „Megarian,” from Megara.[14] A Dōrieus would be from Dōris, the only classical Greek state to serve as the basis for the name of the Dorians. The state is a small one in the mountains of west central Greece. However, classical Doris may not have been the same as Mycenaean Doris.
The Dorians of upland Doris[edit]
A number of credible etymologies by noted scholars have been proposed. Julius Pokorny derives Δωριεύς, Dōrieus from δωρίς, dōris, „woodland” (which can also mean upland).[15] The dōri- segment is from the o-grade (either ō or o) of Proto-Indo-European *deru-, „tree”, which also gives the Homeric Δούρειος Ἵππος (Doureios Hippos, „Wooden Horse”).[16] This derivation has the advantage of naming the people after their wooded, mountainous country.
The lancers
A second popular derivation was given by the French linguist, Émile Boisacq, from the same root, but from Greek δόρυ (doru) ‚spear-shaft’ (which was made of wood); i.e., „the people of the spear” or „spearmen.”[17] In this case the country would be named after the people, as in Saxony from the Saxons. However, R. S. P. Beekes doubted the validity of this derivation and asserted that no good etymology exists.[18]
The chosen Greeks
It sometimes happens that different derivations of an Indo-European word exploit similar-sounding Indo-European roots. Greek doru, „lance,” is from the o-grade of Indo-European *deru, „solid,” in the sense of wood. It is similar to an extended form, *dō-ro-, of *dō-, (give), as can be seen in the modern Greek imperative δώσε (dose, „give [sing.]!”) appearing in Greek as δῶρον (dōron, „gift”).
(…)
Dorowie – Darowani… DReWNiani… itd.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Porz%C4%85dek_dorycki
Porządek dorycki (styl) – jeden z najbardziej znanych porządków architektonicznych czasów starożytnych. Charakteryzuje się on ciężkimi proporcjami, surowością i monumentalizmem. Walory artystyczne ustępowały w nim miejsca funkcjonalizmowi.
Architektura dorycka wywodzi się prawdopodobnie z budownictwa drewnianego. Wiele dekoracyjnych szczegółów w budownictwie kamiennym imituje elementy drewniane, np. tryglif nad każdą kolumną w budownictwie drewnianym pełnił rolę ochrony czoła belki stropowej, umieszczane pod okapem regulae – naśladują deseczki, guttae to imitacja drewnianych kołków łączących konstrukcje.
(…)
o kurka… nie skojarzyłem nigdy tej kultury doryckiej, a to przecież takie oczywiste! Duży plus za otwarcie oczu!
Z tym Drzewem to mam dylemat… ale na pewno coś wymyślę, bo pasuje zarówno do Bór → Dor, ale i do TR → DR (jak Tło, Tył, Talerz, Talassa, Terra)… wtedy rozumiem to jako coś co wyrasta z Ziemi, jak Trawa. Niestety nie mogę znaleźć nic przekonywującego w żadną ze stron. Choć generalnie według zasady Dźwięczne → Bezdźwięczne BR→DR → TR jest prawidłowy. Będę nad tym jeszcze myślał.
Cześć,
Jeszcze jedno skojarzenie:
Kawałek drewna to polano.
Polanie -> Drewlanie -> Dorowie
Czyli jak najbardziej ta społeczność pochodziła od Słowian.
Co powiecie? 🙂
I jeszcze jedno:
U Pana Białczyńskiego w Mitologii Słowian, spotkałem się z określeniami „stara koliba”, „nowa koliba”, rozumiem to jako kolebka, matecznik, miejsce skąd rozprzestrzenił się ród.
W rozprawach Hugo Kołłątaja, a ściślej w rozprawie X książki Historia Rodu Ludzkiego wywodzi on Polaków od Sarmatów, tych od Scytów, pewnie znacie tą lekturę. Wywodzi też ludy Egiptu i Libii z tych samych stron, znaczy że część rodu rozeszła się na południowy zachód. Ciekawe jest to że – jak wywodzi – ci mieszkańcy północnej Afryki pierwotnie nazywali swoje tereny nie Libią a Alibią, od słowa Alyba, skąd rzekomo pochodzili przed wejściem na teren północnej Afryki.
To znowu kojarzy się z kolybą czyli kolibą z mitologii Słowian.
Jak to widzicie?
Ciekawie też Hugo Kołłątaj wywodzi pochodzenie Amazonek.
Mianowicie były to wojownicze dziewice, pochodzące z rodu Scytów, które żeby móc zostać żoną dopiero i założyć rodzinę z wojownikiem, musiały na niego zasłużyć czynami w bitwach. Jako że żony to inaczej małżonki, a dziewice, panny to inaczej kobiety niezamężne, czyli niemałżonki to Grecy opisujący te wojownicze panny nazywali je, po swojemu zamiast „nie” dodając „a” i nie potrafiąc wymówić kombinacji głosek „łż” mówili „z”, zatem zamiast „niemałżonki” wychodziło „amazonki”.
O tych informacjach ze wspomnianych lektur oraz o swoich skojarzeniach bardzo chętnie bym z Wami porozmawiał.
Dodam, że w SlovianskimSklepiku jest od niedawna do kupienia za grosze lektura Polskie Runy Przemówiły, Pana Winicjusza Kossakowskiego. Ktoś tu wspominał przy okazji któregoś artykułu o tej książce i podawał link do wersji elektronicznej do ściągnięcia, ja wkleję ten link do zakupienia wersji papierowej.
http://sklep.slovianskieslovo.pl/pl/p/Polskie-Runy-Przemowily/96
Myślę że zainteresuje.
Do tej pory raczej dokładnie czytałem Wasze wypowiedzi, teraz coś dłuższego w końcu napisałem.
Mam nadzieję że również dla Was ciekawie.
Pozdrawiam serdecznie.
„. Drzwi najczęściej brzmią Dvere. Ta forma znana jest od co najmniej 4000 lat (Sanskryt: Dvara), a w polskim występuje np. w słowie odDźWieRny (kolejność liter sprzed przestawki).”
Dvere, drewno
Słownik języka polskiego
drewno
1. «ścięte drzewo, oczyszczone z gałęzi i kory, używane w budownictwie, meblarstwie itp.»
ale nie jestem pewny czy to ten sam rdzeń… czy otwierać, tworzyć i drewno to to samo? w sumie ma to jakiś sens, pomyślę nad tym… ale ta przestawka trochę dziwna jest :)… że akurat w polskim Drzwi upodobniły się do Drewna, a w innych językach nie :). Choć w sumie w domkach z gliny, to właśnie drzwi były pierwszym elementem drewnianym.
Drzwi po staropolsku: dźwierze, dźwirze
Brzmi jak.. dźwigać? Chodzi o sposób zamocowania na zawiasach, one wiszą na nich, czyli są dźwigane.
Stąd tez odźwierny.
Jednak w analizach proponuję metodę rozkodowania wyrazu.
Jest u Białczyńskiego artykuł Winnicjusza Kosakowskiego, które odczytał słowiańskie runy:
https://bialczynski.wordpress.com/slowianie-tradycje-kultura-dzieje/runy-slowianskie-pismo/winicjusz-kossakowski-polskie-runy-przemowily-wydanie-internetowe-poprawione-czesc-1/
Na samym dole, jest i mój komentarza, w którym spostrzegam, że o ile runy odpowiadają pracy aparatu gębowego, to ten aparat wprost oddaje fizyczne wlasciwości opisywanych danym słowem zjawisk, zacytuję go:
Mam spostrzeżenie odnośnie litery T i K, zapisywanych jako strzałka do góry i strzałka do dołu, co oddaje sposób ich wymowy, ale… czy ten sposob wymowy w aparacie gębowym nie jest wtórnym, mimicznie nasladujacym )oddającym?) róznicę góra/dół w tym co widziało oko dosłownie i niedosłownie?
Przykłady.
Łuk/Strzała – pierwszy na ziemi więc strzałka w dół, drugi mknie w powietrzu, czyli strzałka w górę
Kłusak, dawniejszy koń – sam koń posiada strzałkę w dół, ale przy kłusaku widać wprost dwie pary nóg stąpające po ziemi, a miedzy nimi ‚łu’, czyli łuk je łączący, wpisz wymaluj obraz konia w nazwie.
Moksza – bogini ziemi i urodzaju
rzeka, rieka
wit -czlon życiodajny, życiowzniosły
świt
święty, świątynia, Świętowit,
wiatr, wiater
a posiłkując się z tekstów Białczyńskiego:
Słowo twer zawiera w sobie kilka znaczeń wywodzących się z tego właśnie rdzenia; są to takie pojęcia, jak: twer – Słowo twardy, silny, twer – rdzeń, twierdzenie – stanowienie, ustanawianie, twer – twierdza (ćwierdza), jak i twer – twornica, twór – miejsce wytwarzania, tworzenia, i sam wytwór – dzieło
Słowo tum (turm) ma znaczenia: wieża, a także więzienie (ros. tiurma), tuman – obłok, czyli budowla obłoczna, sięgająca nieba.
Kółdź-Kłódź – kłoda, kół, kloc, pień, rdzeń. Od słowa kłódź wywodzi się cały ciąg pokrewnych słów o istotnym znaczeniu, co wskazuje na jego pierwotną wagę. Jest ono źródłem takich pojęć, jak:…..
litewskie kamenas – pień, łodyga, rdzeń (w jakiś sposób nawiązujące także do: kamień [kmień, kminek, kno, kien]) – jest prapokrewne z prasłowiańskim kom – skąd w rosyjskim kom – bryła, gruda, czy głuda – gruda.
Ciagle to samo, strzałka w dół, strzałka w góre.
Koniec cytatu.
Drzwi od dźwigania, Strzałka podwójna w górę, jak też ‚źróDło”, które wybija do góry.
Kossakowski w artykule przy „D” pisze: byc może oddadają polskie DZ, DŹ, DŻ, czytając jak D można zrozumieć (na zabytkach-mój przypis) słowa.
Jak rozkodować słowo drzewo/derevo/?
1. „D”
2. „W”
3. „O”
1. Podwójna strzalka w górę, fizyczne odniesie sie do drzewa jako calości
2. Nie jestem w stanie, ale wprost kojarzy mi sie z „W” występującym w słowie Wiatr, ale i „wit -czlon życiodajny, życiowzniosły”, czyli odniesienie do korony drzewa
3.odniesienie się do pnia, który można o-bjąć, o-bejśc d-oo-koła, o-bejrzeć i sam jest on o-krągły
Hm, powtórka z kłusaka?
Luźne skojarzenie o fizyczności słowa krzew, kodują słowo litery K i W.
Od końca.
3. dlaczego nie posiada ‚o’ na końcu? Nie posiada pnia, banalne, dlatego nie ma formy ‚krzewo’
2. „W” jak wcześniej, związane z wiatrem, targającym (tez strzałka do góry) go, związane z ‚wit’-zyciowzniosły (tu tez obok interesującego „w”, jest strzałka do góry.
1. „K”-strzałka w dół, odniesienie do jego korzeni, które to słowo samo w sobie również zawiera strzałkę w dół.
I tak można by z każdym słowem
Albo zestawieniami słów, na przykład:
źródło, woda, deszcz.
Przy pierwszym dochodzi ‚ź’, występujące też w źrenica, do dalszego doprecyzowania, a w trzecim ‚szcz’, jak dla mnie dźwiękonaśladowcze, tak jak np.syk (również strzałka w dół), syczeć.
Dlatego też, moja refleksja, niezależnie od lokalności języka polskiego, rdzeń d-szcz, pozostanie stały, zaś wymowa będzie rożna, np. deszcz, dyszcz (słyszę na co dzień), diszcz, a nawet jestem sobie w stanie wyobrazić w gwarach: daszcz, duszcz
Zresztą, równoważne dźwiękonaśladowcze może być ‚sc’, ‚sć’, czyli mamy wersję d-sc, d-sć, a z tego spodziewać się można form desc/desć, dysc/dysć, disc, dusc/dusć (dusić? przykrywa z gory i dusi?), dasc/dasć, dosc/dosć (czyzby z tego słowo dość, dosyć?).
Czy d-szcz może mieć coś wspólnego z duszą, przecież to jest niedorzeczne. Hm, a czy nazwy bogów nie wzięły się od przyrody, jej cech fizycznych i jej odczuwania? Światowit-światło, świt,wit Perun-piorun, Świst i Poświst-od wiatru, jego cechy fizycznej.
Moje przypuszczenie, że dusza pochodzi od deszczu jest uzasadnione, a ma ona swoje źródło w odczuciach jakie występują po opadzie deszczu, szczególnie w lecie.
Czy nie są one związane z uduchowieniem, odprężeniem i spokojem?
Czy letnie podeszczowe intensywne parowanie wody z ciepłej gleby (albo i zbiornika wodnego, rzeki), spotykane także w innych porach roku, nie odpowiada atrybutowi ulotnej duszy unoszącej się do nieba?
A teraz sami zobaczcie jak „wiarygodna” jest wiki, co to NIE PODAJE SŁOWA DRZWI LUB INNYCH UŻYWANYCH W J. SŁOWIAŃSKICH, ALE PODAJE I TAK STARSZE ZNIEKSZTAŁCONE RDZENIE PSEUDO GERMAŃSKIE!!!
en.wiktionary.org/wiki/%CF%80%CF%8C%CF%81%CF%84%CE%B1
Etymology
From Latin porta (“gate, entrance”).
en.wiktionary.org/wiki/porta#Latin
Latin
Etymology 1
From a root par- „to pass through”; compare with Ancient Greek πόρος (póros, “means of passage”).
Etymology 2
Inflected form of portō (“carry, bear”)
en.wiktionary.org/wiki/%CF%80%CF%8C%CF%81%CE%BF%CF%82#Ancient_Greek
Etymology
From πείρω (peírō, “pierce, run through”).
en.wiktionary.org/wiki/%CF%80%CE%B5%CE%AF%CF%81%CF%89#Ancient_Greek
Ancient Greek
Etymology
From Proto-Indo-European *per-. Cognates include Old Armenian (heriwn), Old Church Slavonic на-перѫ (na-perǫ, “pierce”), Sanskrit पिपर्ति (piparti, “to bring over to, deliver”) and Old English faru (English fare).
Czyli niby PRzeZ… ale ja myślę, że to od WRoTa, PRoTa, PoRTa, jak RoTacja… od oBRóT WRóT
en.wiktionary.org/wiki/rotare
Etymology
From Latin rotāre, present active infinitive of rotō.
en.wiktionary.org/wiki/roto#Latin
Etymology
From rota (“wheel”).
en.wiktionary.org/wiki/rota#Latin
Etymology
From Proto-Indo-European *Hroteh₂ (“wheel”). Cognate with Sanskrit रथ (ratha, “chariot”), Lithuanian ratas (“wheel”), Old High German rad (“wheel”) (German Rad (“wheel”)), Albanian rreth. Compare the Latin rotundus (“round, circular”).
A dlaczego tak sądzę? Ano bo nagle w tzw. PIE mamy DWA RDZENIE NA OKREŚLENIE KOŁA I DODATKOWO DZIWNE WYWIEDZENIE SŁOWA OBRÓT!!!
Koło to: From Proto-Indo-European*Hroteh₂ (“wheel”) lub from Proto-Indo-European *kʷekʷlóm, *kʷékʷlos… 🙂 a oBRóT to niby reduplication of *kʷel- (“to turn”)
en.wiktionary.org/wiki/wheel
Etymology[edit]
From Middle English whele, from Old English hwēoġol, hwēol, from Proto-Germanic *hwehwlą (compare West Frisian tsjil, Dutch wiel, Danish hjul), from Proto-Indo-European *kʷekʷlóm, *kʷékʷlos (compare Tocharian B kokale (“cart, wagon”), Ancient Greek κύκλος (kúklos, “cycle, wheel”), Avestan [script needed] (čaxrō)[script needed], Sanskrit चक्र (cakrá)), reduplication of *kʷel- (“to turn”) and a suffix (meaning „the thing that turns and turns”; compare Welsh dymchwel (“to overturn, upset”), Latin colere (“to till, cultivate”), Tocharian A and B käl (“to bear; bring”), Ancient Greek (Aeolic) πέλεσθαι (pélesthai, “to be in motion”), Old Church Slavonic коло (kolo, “wheel”), Albanian sjell (“to bring, carry, turn around”), Avestan [script needed] (čaraiti, “it circulates”)[script needed], Sanskrit चरति (cárati, “it moves, wanders”)).
BEZ SENSU!!! NO ALE TAK „MÓFI” OFICJALNE JĘZYKOZNAWSTWO!!! 🙂
DRWa -> TR(a)W(a)
oDźWieRNy, a nie oDRieWNy, czyli i w j. polskim DWieR też się ostał. Rosjanie mają DieRieWNia, czyli wieś (drewniana, a jaka niby miałaby być?), ale na DRzeWo mówia DieRieWo дерево, czyli i u nich jest podobnie, jak w j. polskim. Czyli tylko ich DWieR, jako DRzWi, zamieniły się, bo w innych j. słowiańskich jest podobnie, z tym że DRzWi to WRoTa.
Patrz teraz np. w tzw. j. greckim
DReWNo to δέντρο déntro, czyli przestawili sobie to i owo, ale i tak słychać skąd to jest wzięte, a DRzWi to πόρτα pórta, czyli tu sobie WRoTa pozamieniali…
en.wiktionary.org/wiki/%CE%B4%CE%AD%CE%BD%CF%84%CF%81%CE%BF
Alternative forms δένδρο
Pronunciation IPA(key): [ðˈe̞ndro̞]
Etymology
From Ancient Greek δένδρον (déndron, “tree”).
en.wiktionary.org/wiki/%CE%B4%CE%AD%CE%BD%CE%B4%CF%81%CE%BF%CE%BD#Ancient_Greek
Etymology
From Proto-Indo-European *der-drew-, from *dóru (“tree”).
en.wiktionary.org/wiki/Appendix:Proto-Indo-European/d%C3%B3ru
Proto-Indo-European
Etymology
Some argue that it is a deadjectival noun of *deru-, *drew- (“hard, firm, strong, solid”) with reflexes as Latin dūrus (“hard, rough”), Old English trum (“strong, firm”) and Ancient Greek δροόν (droón, “strong, mighty”).
Albanian: dru (“wood, tree”) (*druwa; *druh₂o)
(…)
Balto-Slavic: *der(H)wom
Latvian: dar̂va (“pitch”)
Lithuanian: dervà (“tar, resin”), drevė (“tree hollow”)
(…)
Germanic: *trewą; *dréwom (See there for further descendants.)
Germanic: *trewwō (See there for further descendants.)
Hellenic: *dóru
Mycenaean Greek: (du-ru-to-mo /dru-tomoi/, “treecutters”) zero-grade *dr̥u
Ancient Greek: δόρυ (dóru, “tree trunk, wood; spear”) *dóru
Ancient Greek: δρῦς (drûs, “tree, oak”); (collective) *druh₂-
Indo-Iranian: *dāru; *dóru
Indic:
Sanskrit: दारु (dā́ru, “wood”) (gen. dróḥ; *dr-éu-s); द्रु (drú, “tree, branch”); zero-grade *dr̥u
Slavic: *dervo; PBSl. *der(H)wom (See there for further descendants.); *drъvo (“wood”); PIE (collective) *druh₂-
(…)
A teraz sami zobaczcie jak “wiarygodna” jest wiki, co to NIE PODAJE SŁOWA DRZWI LUB INNYCH UŻYWANYCH W J. SŁOWIAŃSKICH, ALE PODAJE I TAK STARSZE ZNIEKSZTAŁCONE RDZENIE PSEUDO GERMAŃSKIE!!!
en.wiktionary.org/wiki/%CF%80%CF%8C%CF%81%CF%84%CE%B1
Etymology
From Latin porta (“gate, entrance”).
en.wiktionary.org/wiki/porta#Latin
Latin
Etymology 1
From a root par- “to pass through”; compare with Ancient Greek πόρος (póros, “means of passage”).
Etymology 2
Inflected form of portō (“carry, bear”)
en.wiktionary.org/wiki/%CF%80%CF%8C%CF%81%CE%BF%CF%82#Ancient_Greek
Etymology
From πείρω (peírō, “pierce, run through”).
en.wiktionary.org/wiki/%CF%80%CE%B5%CE%AF%CF%81%CF%89#Ancient_Greek
Ancient Greek
Etymology
From Proto-Indo-European *per-. Cognates include Old Armenian (heriwn), Old Church Slavonic на-перѫ (na-perǫ, “pierce”), Sanskrit पिपर्ति (piparti, “to bring over to, deliver”) and Old English faru (English fare).
Czyli niby PRzeZ… ale ja myślę, że to od WRoTa, PRoTa, PoRTa, jak RoTacja… od oBRóT WRóT
en.wiktionary.org/wiki/rotare
Etymology
From Latin rotāre, present active infinitive of rotō.
en.wiktionary.org/wiki/roto#Latin
Etymology
From rota (“wheel”).
en.wiktionary.org/wiki/rota#Latin
Etymology
From Proto-Indo-European *Hroteh₂ (“wheel”). Cognate with Sanskrit रथ (ratha, “chariot”), Lithuanian ratas (“wheel”), Old High German rad (“wheel”) (German Rad (“wheel”)), Albanian rreth. Compare the Latin rotundus (“round, circular”).
A dlaczego tak sądzę? Ano bo nagle w tzw. PIE mamy DWA RDZENIE NA OKREŚLENIE KOŁA I DODATKOWO DZIWNE WYWIEDZENIE SŁOWA OBRÓT!!!
Koło to: From Proto-Indo-European*Hroteh₂ (“wheel”) lub from Proto-Indo-European *kʷekʷlóm, *kʷékʷlos… 🙂 a oBRóT to niby reduplication of *kʷel- (“to turn”)
en.wiktionary.org/wiki/wheel
Etymology[edit]
From Middle English whele, from Old English hwēoġol, hwēol, from Proto-Germanic *hwehwlą (compare West Frisian tsjil, Dutch wiel, Danish hjul), from Proto-Indo-European *kʷekʷlóm, *kʷékʷlos (compare Tocharian B kokale (“cart, wagon”), Ancient Greek κύκλος (kúklos, “cycle, wheel”), Avestan [script needed] (čaxrō)[script needed], Sanskrit चक्र (cakrá)), reduplication of *kʷel- (“to turn”) and a suffix (meaning “the thing that turns and turns”; compare Welsh dymchwel (“to overturn, upset”), Latin colere (“to till, cultivate”), Tocharian A and B käl (“to bear; bring”), Ancient Greek (Aeolic) πέλεσθαι (pélesthai, “to be in motion”), Old Church Slavonic коло (kolo, “wheel”), Albanian sjell (“to bring, carry, turn around”), Avestan [script needed] (čaraiti, “it circulates”)[script needed], Sanskrit चरति (cárati, “it moves, wanders”)).
BEZ SENSU!!! NO ALE TAK “MÓFI” OFICJALNE JĘZYKOZNAWSTWO!!! 🙂
…..
Przepraszam, ale musiałem ten wpis podzielić na dwie części, bo mi tego wp nie chciał puścić i za pierwszym razem źle mi go zamieściło powyżej.
A co błędnego jest wyprowadzić od staropolskiego dźwierze, dźwirze jako od dźwigania?
Jak przejrzałem, to słowo nie ma podobnego brzmienia w innych językach, jest wyjątkowe.
Błędne? Inny pogląd nie oznacza gorszego… dopóki nie udowodni się tego. Moje uwagi napisałem wcześniej, ale nie mogłem ich opublikować, bo pojawiał się jakiś błąd. Dlatego też usunąłem dziwne znaki i podzieliłem wpis.
Jednak co do wywodzenia to wg mnie jest mała różnica miedzy rdzeniami DRW, jak DRzWi, DReWno, DRzeWo… i DWG, jak DźWiG. DźWi(e)Rze jest jak rosyjskie DWieR. G nie przechodzi w R, więc jest to wątpliwe, że tym razem to miało miejsce. G przechodzi w Z lub Ż… Chyba że DźWieŻe… jak DźWieŻa, WieŻa… bo zapis dźwięków to nie ich wymowa…
Dżwigać nie występuje w podobnej choćby formie w żadnym jezyku sąsiadów, nie ma w germańskich, więc odpadnie znana śpiewka.
„Dźwi”, kojarzy mi sie też z niedźwiedź, a po rosyjsku brzmi on miedwiedi/niedwiedzi.
dźwi>dwie
dźwi>dwi
dźwie/dwie
czyli wyjaśnione
Pochodzenie słowa „sekret” tłumaczy się słowami łacińskimi tak samo dobrze jak „autor” tłumaczy je polskimi i wychodzi przy tem na nadgorliwca, bo nie znając łaciny bierze się za jej „etymologię” używając polszczyzny jako „klucza” do niej. Przypadkowe podobieństwo to rzecz częsta gdyż nie posiadamy nieograniczonej ilości głosek. Jeżeli wiemy, że łacińskie „se” to „osobno” a „cernere” to „dzielić”, to wychodzi nam słowo „oddzielić”. Tak więc „sekret” wyjaśnia się łaciną a „autor” wychodzi na „fana” Krecika bo mu się „kojarzy”.
Spis jego krzechów jest dłuższy. Obejmuje „brak” znajomości źródeł pisanych, a chociażby rozpraw językowych „amatorów” z wieku siedemnastego i osiemnastego. Za tem idzie „brak” znajomości języka słowiańskiego, jegoż „autor” obzywa ciągle polskim. W polskim nie ma rozróżnienia „z” od „s” a w słowiańskiem było.
Niemniej chciałbym zapoznać się z wyjaśnieniem „autora” dlaczego język, jichż źródła mają mieć w polszczyźnie tak ważne zagadnienie jak bóg obzywają zupełnie inaczej? Dlaczego języki zupełnie (prawie?) nie brane pod „rozwagę”, czyli Awesta i staroperski, posługują się słowem „baga/baja” i robią to jako jedyne z rodziny irańskiej? Ucząc się perskiego zapoznaję się równocześnie z Awestą. Odnoszę wrażenie, że „autor” nie zna tego języka bo a są tam ciekawe słowa dające dowody na to, że przodkowie Słowian mieszkali przez długi czas obok przodków Persów i to nie bynajmniej w europie. Podobieństwa zacierają się, ale nie wychodzą po za słownictwo podstawowe. Co więcej, odnosi się to także do języków germańskich. Jak to wpasowuje się w „wizję autora”?
Uważam, że to nieprawda, że SeKReT wywodzi się od oD-DzieLiĆ/T bo:
etymonline.com/index.php?term=secret
secret (n.) late 14c., from Latin secretus „set apart, withdrawn; hidden, concealed, private,” past participle of secernere „to set apart, part, divide; exclude,” from se- „without, apart,” properly „on one’s own” (see se-) + cernere „separate” (see crisis).
en.wiktionary.org/wiki/cernere
Etymology
From Latin cernere, present active infinitive of cernō.
myetymology.com/latin/cernere.html
Etymology of the Latin word cernere
the Medieval Latin word cernere (sift, separate, distinguish) derived from the Proto-Indo-European root *krei-
en.wiktionary.org/wiki/cerno#Latin
Etymology
From Proto-Italic *krinō, from Proto-Indo-European *krey-. Cognate to Ancient Greek κρίνω (krínō).
en.wiktionary.org/wiki/%CE%BA%CF%81%CE%AF%CE%BD%CF%89#Ancient_Greek
Etymology
From Proto-Indo-European *krey-. Cognates include Latin cernō, Welsh gogrynu, and English rinse.
κρῑ́νω • (krī́nō)
I separate, part
I order, arrange
I inquire, investigate
I select, choose, decide, prefer
I discern between good and bad
(middle & passive) I contend, dispute, quarrel
I judge, pronounce
I bring to court, accuse
I pass sentence on, condemn, criticize
en.wiktionary.org/wiki/Appendix:Proto-Indo-European/krey-
Root *krey-
to move, shake, fly around
to separate, divide
Descendants[edit]
Celtic: *krini-
Old Irish: ara·chrin
Welsh: crynu
Germanic: *hrīnaną, *hrainiz, *hridą
Hellenic:
Ancient Greek: κρῑ́νω (krī́nō), κρῖμα (krîma) (< *kréymn̥)
Italic:
Latin: cernō (< *krino-), crībrum (< *kreydʰrom), crīmen (< *kréymn̥)
References:
myetymology.com: Proto-Indo-European root *krei-
…..
No i kto mi powie, czego tu niema?
Ano oczywiście nie ma ani słowiańskich rdzeni… na przykład jak… KRoiĆ/T, a nie nie ma trudu, który można by było sobie zadać, żeby poszukać odrobinę głębiej, niż pierwszy z brzegu wynik wyszukiwania…
Ja stawiam, że Se+KReT jest od KRoiĆ/T. I co wy na to? 🙂
Dopisek.
Przy okazji wyszły jeszcze i inne rzeczy tu, a mianowicie, że językoznawcy używają różnych rdzeni jak: *krei-, *krey-
Wiki powołuje się na References: myetymology.com: Proto-Indo-European root *krei-, ale sama kasuje tę stronę!!! Niezły nieład i bezład… ale w sumie typowy…
en.wiktionary.org/wiki/Appendix:Proto-Indo-European/krei-
This page has been deleted. The deletion and move log for the page are provided below for reference.
23:44, 18 August 2012 CodeCat (Talk | contribs) deleted page Appendix:Proto-Indo-European/krei- (Bad redirection/residual from move: content: '#REDIRECT Appendix:Proto-Indo-European/krey-' (last edit: CodeCat‧T‧U))
21:22, 13 April 2011 CodeCat (Talk | contribs) moved page Appendix:Proto-Indo-European/krei- to Appendix:Proto-Indo-European/krey-
Dodatkowo, no i patrzcie państwo mamy kolejny problem z tzw. satem i kentum.
en.wikipedia.org/wiki/Centum%E2%80%93satem_isogloss
Wg oficjalnej teorii *k (plain velar) i *kʷ (labiovelar) merged in satem languages, czyli połączyły się… Pytanie w co one niby połączyły się, skoro krey- to ciagle jest KRoiĆ/T, a nie SRoiĆ/T… albo jak?
Ktoś tu sobie nieźle NaKRoiŁ, a w sumie to NaSRoiŁ… 🙂 Hehehe…
@RA
Jak to… uważasz że Sekret nie wywodzi się od ODDZIELIĆ, ale wywodzisz że wywodzi się od ODKROIĆ… czyli oddzielać jedną część od drugiej.
Ja osobiście bardziej przychylam się do wywodu Kamila, ponieważ jest bliższe znaczeniu słowa sekret czyli chowanie, ukrywanie w tajemnicy – zakrywać.
„Ja osobiście bardziej przychylam się do wywodu Kamila, ponieważ jest bliższe znaczeniu słowa sekret czyli chowanie, ukrywanie w tajemnicy – zakrywać.”
Ja nie twierdzę, że on nie ma racji. Ja tylko pokazuję, jak można użyć już istniejących źródłosłowów, żeby wyciągnąć wnioski. Tu nie chodzi o konkurs piękności, ani o wzajemne przekonywanie się, co komu bardziej pasuje, ale o OSTATECZNE ZUPEŁNE WYMORDOWANIE PRZECIWNIKÓW NIEPODWAŻALNYMI DOWODAMI!!! NIE MOŻEMY POSTĘPOWAĆ TAK JAK GERMAŃSCY JĘZYKOZNAWCY I NAGINAĆ CO NAM PODOBA SIĘ DO JAKICHŚ NASZYCH WIDZIMISIÓW, BO NAS ONI WYŚMIEJĄ, A KTO WIE… MOŻE I WYMORDUJĄ, jak to mają od dawna w swym zwyczaju…
Patrz seCReT – CRT, sKRyT – KRT, KRoiT – KRT = TO JEDEN I TEN SAM RDZEŃ!!! Odrzuć samogłoski, bo one NIE MAJĄ ŻADNEGO ZNACZENIA W BUDOWIE SŁÓW. Gdyby miały, to chorwaci nie mieliby wyrazów jak SMRT, KRK itd. MRK, MLK, LK, DM, KL… jak wstawisz tam sobie czy a, czy e, czy e, czy i, czy j, czy y, czy u… I TAK ZROZUMIESZ SŁOWO!
Zobacz, DzieLiT to rdzeń DLT i on nie występuje w CeRNeRe. Tam występuje *krei-, *krey- a to jest KRoyT. Pamiętaj, że litery to nie dźwięki, a DzieLiĆ to nie to samo co KRoiĆ. Możesz poDzieLicĆ np. grupę ludzi bez KRojeNia ich, nieprawdaż? KRoiT to CiąT.
Rdzenia DzieLiT NIE MA w seCReT, ale jest tam CRoiT/KRoiT… Rzymianie tak jak tzw. Grecy pozamieniali sobie znaczenia od-słowiańskich wyrazów, nie tylko zniekształcili ich wymowę…
a cerno to przecież czarno, czyli miejsce skryte przed światłem,
i stąd też czart stwór skryty w piekle
Czy dobrze sobie przypominam, że parę artykułów temu było coś o SKRoBaĆ/T’?
Cóż może być takim sekretem dla obcokrajowca, jak nie wiedza tajemna Słowian. A niezrozumiałe zapiski niezrozumiałej wiedzy tajemnej to już sekret sekretów i zagrożenie nuklearne. (sprawdźcie sobie, co to znaczy „sekrecja”)
Sekret zatem, w tym kontekście, byłby po prostu słowiańskimi zapiskami. Dlatego też wszystkie praktycznie co do jednego, zostały zniszczone.
I tak w związku z tym, sekret to coś, co należy odkroić, schować, oddzielić…
sjp.pwn.pl/sjp/;2519780
sekrecja
1. zob. wydzielanie.
2. «skupienie minerałów wypełniające wolną przestrzeń lub szczelinę w skale»
Sens słów może być i inny, jak np. SKuPieNie, czyli ZeBRaNie, czyli coś DOKŁADNIE ODWROTNEGO OD ODDZIELANIA!!!
pl.wikipedia.org/wiki/Sekrecja
sekrecja – skupienie mineralne, wypełniające wcześniejsza pustkę w skale
sekrecja – jeden z etapów działania nerek i nefronu
sekrecja – wydzielanie substancji przez komórki
dictionary.reference.com/browse/secretion
(…)
Word Origin
C17: from Medieval Latin sēcrētiō, from Latin: a separation; see secern
(…)
dictionary.reference.com/browse/secern
(…)
Word Origin
C17: from Latin sēcernere to separate, from sē- apart + cernere to distinguish
(…)
translate.google.com/#en/pl/distinguish
distinguish = roz RóŻNiaĆ/T, a nie odDzieLiĆ/T…
myetymology.com/latin/secretio.html
Etymology of the Latin word secretio
the Medieval Latin word secretio (a separation)
derived from the Latin word secretus (separate, apart; private)
derived from the Latin word secernere (separate)
derived from the Greek word agogos, ἀγωγός
derived from the Greek word agein, ἄγω
derived from the Proto-Indo-European root *ag-
Ten ostatni źródłosłów jakiś bardzo tajemniczy jest… hehehe. To wszytsko jednak nie podważa wywiedzenia słowa SeKReT, od KRoiT… Powtarzam, że zarówno tzw. Grecy, jak różne inne ludy, miały w zwyczaju zniekształcenia zarówno brzmienia, jak i znaczenia zapożyczanych od-słowiańskich słów…
Proszę zwrócić uwagę, że ja przynajmniej podałem logiczny i dobrze umocowany źródłosłów, w oparciu o oficjalne źródła, którego jeszcze nikt spróbował nawet podważyć… Ale nie ważne, ważne jest to, że TO JEST NADAL SŁOWIAŃSKI RDZEŃ I ZNANE JEST JEGO TO CZY TAMTO ZNACZENIE!
Runy czyli znaki tajemne – ale tylko dla tych co ich nie znali 🙂 czyli dla niepiśmiennych ludów.
Polskie Runy Przemówiły – czyli książka Winicjusza Kossakowskiego o tym jak to nasi przodkowie piśmienni byli, jak bardzo. I w jaki doskonały sposób zapisywali w drewnie, skrobali, znaki/runy, który były odzwierciedleniem sposobu w jaki należało ułożyć narząd mowy żeby wydobyć z siebie dany dźwięk (usta, język, zęby, powietrze przez nos czy usta itp.).
Stąd runa – to stworzycielka dźwięku, co jest świetnie wytłumaczone w tej książce.
Wcześniej czytałem ją w wersji elektronicznej – teraz od niedawna do kupienia w Słowiańskim Sklepiku w wersji papierowej. Czekam właśnie aż dojdzie pocztą.
Pozdrawiam
Zobaczcie to przy okazji odDzieLania:
etymonline.com/index.php?term=separate
separate (v.) late 14c., from Latin separatus, past participle of separare „to pull apart,” from se- „apart” (see secret) + parare „make ready, prepare” (see pare). Sever (q.v.) is a doublet, via French. Related: Separated; separating.
en.wiktionary.org/wiki/paro#Latin
Etymology 1
From Proto-Indo-European *pere (“produce, procure, bring forward, bring forth”), related to parire (“to produce”). See also English apparent, parent, and peer.
Etymology 2
Verb
paro
First-person singular (yo) present indicative form of parir.
!UWAGA!
WIKI UDAJE ŻE NIE ZNA SŁOWIAŃSKIEGO SŁOWA PARA!!!
en.wiktionary.org/wiki/parir#Spanish
Etymology
From Latin parere, present active infinitive of pariō.
Verb
parir (first-person singular present paro, first-person singular preterite parí, past participle parido)
en.wiktionary.org/wiki/pario#Latin
Etymology
Derived from Proto-Indo-European *per- (“to bring forth”).[1]
en.wiktionary.org/wiki/Appendix:Proto-Indo-European/per-
Proto-Indo-European
Root *per-
to go forth, go forwards
to cross
Derived terms
*pértus
Related terms
*pr-
*pro-
Descendants
Balto-Slavic:
Baltic:
Lithuanian: pirmas
Slavic: *per-
(…)
!UWAGA!
NIE ROZRÓŻNIAJĄ TU PARY OD PIERWSZY!!!
en.wiktionary.org/wiki/doublet
Etymology
From Old French doublet, from double + -et.
en.wiktionary.org/wiki/double
Etymology
13th Century. From Old French doble, double, from Latin duplus (“twofold”).
en.wiktionary.org/wiki/duplus#Latin
Etymology
From duo + plus.
en.wiktionary.org/wiki/duo#Latin
Etymology
From Proto-Italic *duō, from Proto-Indo-European *dwóh₁. Cognates include Ancient Greek δύο (dúo), Sanskrit द्व (dvá) and Old English twā (English two).
en.wiktionary.org/wiki/Appendix:Proto-Indo-European/dw%C3%B3h%E2%82%81
Proto-Indo-European
Numeral
cardinal number
2
Previous: *óynos
Next: *tréyes
*dwṓu m (alternatively *dwóh₁ and dwéh₃; Lindemann variant: *duwóh₁/*duwṓu/*duwéh₃), *dwói(h₁) n, possible feminine stem *dwéh₂ih₁. There was also an uninflected form *dwo.
two
Descendants
Balto-Slavic: *duwō
Latvian: divi
Latgalian: div, diveji
Lithuanian: du, dvi
Old Prussian: dwai
Sudovian: duo
Slavic: *dъva
(…)
!UWAGA!
NAJPROSTSZEGO SŁOWIAŃSKIEGO DWA OCZYWIŚCIE NIE MA!!! 🙂
thefreedictionary.com/twofold
twofold (ˈtuːˌfəʊld)
adj
1. (Mathematics) equal to twice as many or twice as much; double: a twofold increase.
2. (Mathematics) made of two parts; dual: a twofold reason.
(…)
two•fold (adj. ˈtuˌfoʊld; adv. -ˈfoʊld)
adj.
1. having two elements or parts.
2. twice as great or as much; double.
adv.
3. in twofold measure; doubly.
…..
DuBLoWać, czyli… PaRoWaĆ/T, stąd sePaRaRe, czyli odPaRoWaNie, czyli odDzieLaĆ/T!
nie skojarzyłem, że para wodna i parę czyli kilka to to samo… ale muszę po raz kolejny przyznać rację… wymiatasz gościu 🙂
Zachowało się to w
para małżeńska-dwie osoby,
para wodna-drugi stan wody, a od tego ‚sparzyć się’
parować-także jako łączyć dwie osoby, ale czy w XX wieku nie wróciło do nas jako reemigracja z angielskiego w ‚sparingu’, sparring-starcie dwóch drużyn, dwóch zawodników w boksie, ale takie ćwiczebne bardziej niż wojenne.
Jest też „parować, sparować cios”, czyli podwójnie uderzać, czyli znów źródłosłowy odsłowiańskie istnieją nadal, ale ich nie ma np. w wiki… Ot i poprawność polityczna w działaniu widocznie widoczna, jak na dłoni… tyle że zamkniętej 🙂
a propos starozytnej Persji – Aleksnader Macedonski po zajeciu Persji szanowalczesc miejscowej tradcji i namawial do malzenstw macedonsko- perskich. Historycy wyjasniaja to checia budowy imperum. wg mnie , nie jest bana pod uwage sprawa, ze w tyc odleglych czasach moze Maceonczycy rozumieli mowe Persow lb co najmnej wiedzieli o wspolnych /jesli mozna pwiedziec aryjskich/ korzeniach/ Wg niketorych kronik Aleksander Wielki byl tez w Krakowie – dla mnie jest to logiczne, gdyz jak mogl atakwac Azje ne zabezpieczywszy sobie zaplecza. W mapach oficjalnych imperium Aleksandra zawsze nie pasowalomi to „roziagnecie” granic tyko w jednym kierunku…
Czy może Pan konkretniej? Szczególnie z perskim, awestą i germańskim? S i Z do tej pory mają różne znaczenia w pozostałych słowiańskich… S kim czym, ale Z kogo czego w dużym skrócie.
W moim słowniku łaciny Se ma dwa znaczenia, oba praktycznie identyczne z polskim:
1. Się → Se czyli zaimek zwrotny
2. Swój → Swe → Se czyli Oddzielny (to samo znaczenie co polskie Swój), po polsku też go używamy jako skrót od Sobie czyli np. „Ide se” czyli „Idę sobie oddzielnie”. Słowo na pewno słowiańskie, z pokrewnych mamy też Izba → Soba/Szoba (oddzielne pomieszczenie).
Wykazuje Pan, że Sekret to Se + Cernere… Cernere to przecież oddzielać, które pochodzi od naszego Kroić, a przecież Kroić i Kryć to jest DOKŁADNIE TO SAMO SŁOWO! Nie skojarzyłem go podczas pisania artykułu, więc się nie pojawiło, choć powinno. Kroić to oddzielać, a Kryć to oddzielać od zewnętrza. I to Kroić pochodzi od Kryć, a NIE ODWROTNIE! Może nie będzie to dowód, ale silne poszlaki. Po pierwsze Kroić jest dłuższe od Kryć czyli utworzono je poprzez dodanie dodatkowej samogłoski. Po drugie przechodzenie znaczeń Góra → Kryć → Kroić jest ogromnie bardziej prawdopodobne niż Kroić → Kryć → Góra. Po trzecie… co w takim razie według Pana jest rodzicem Kroić? Czy naprawdę każdy rdzeń słowiański trzeba dzielić na kilka rdzeni PIE, by tylko wykazać, że nie są one słowiańskie?
łacina powstała z połączenia słowiańskich dialektów z tubylczymi, oraz prawdopodobnie z językiem przodków dzisiejszych Łatgalów od których wzięła nazwę, (do dziś Łotwa dzieli tą samą haplogupę mtDNA co okolice Rzymu- H5)
stało się to dość dawno , prawie 3 tys. lat temu, więc mało kto już o tym pamięta 🙂
ilość słów w łacine ,które można wywieść ze słowiańszczyzny jest spora, polecam przejrzeć słowniki i podumać nad nimi trochę. również do tej pory zachowało się wiele nazw miejscowych które swiadczą o bytności żywiołu słowiańskiego na półwyspie np :
Borgo Podgora
Paganica
Priverno
Cervoni
plemiona takie jak Volsci czy Sabini były raczej słowianami.
aha, nawet Gaius Julius miał przydomek rodzinny Ceasar który pochodzi od słowa „kędzior”
Pierwotnym językiem haplogrupy R1a był słowiański . Poprzez podboje zarówno w europie jak i azji doszło do wymieszania dialektów słowiańskich z językami tubylców( z innych haplogrup) , którzy byli na niższym poziomie rozwoju języka i samej mowy, stąd trudności w wymawianiu głosek słowiańskich(szczur -saur, skryty-sekret), a także upraszczanie przypadków.R1a jest jedną z najmłodszych haplogrup, w założeniu stworzoną jako najbardziej zaawansowaną.
Przodkowie słowian( a więc również słowianie!) mieszkali na dość dużym terenie , więc mieli wpływ na języki wielu narodów.
przypadkowe podobienstwa słów oczywiście mogą się zadarzyć , ale coś za dużo tych podobieństw , czy sumerowie przypadkowo nazywali śnieg – szeg , a coś głębokiego -dul ?
Łacina kojarzy mi się z łątą…
Jak sobie ludy uczące się od Słowian nie radziły z wymową słów to łatały tą dziurę czyli swoją nieumiejętność jakimiś zamiennikami, uproszczeniami, zniekształceniami, aż słychać było że to coś nienormalnego, tak jak łata na spodniach.
Może naszym przodkom skojarzyło się podobnie i nazwali to łaciną…
Pozdrawiam
10 bardzo ciekawych językowych źródeł, zwłaszcza to nr 10.
Wszyscy piewcy przeciw-słowiańskich kłamstw, powinni się zapoznać na co podnieśli ręce… Miłośnikom Słowiańszczyzny i j. słowiańskiego też to polecam, żeby zobaczyli na własne oczy, z dlaczego mogą być tak dumni… Proszę porównać ilość zniekształceń… w stosunku do rzekomego odtworzonego tzw. PIE… Wara wam wszystkim opadnie, ręczę za to… Proszę np. porównać ilość zniekształceń w tzw. j. greckim, łacińskim, hetyckim, tocharskim, germańskim… w porównaniu do tego „młodego” słowiańskiego i to w wykonaniu Old Church Slavonic, czyli sztucznego języka, zapisanego przez tzw. greckich pustynnych kłamców… hehehe
SŁAWA SŁOWIANOM I NASZEJ PRASTAREJ SŁOWIAŃSKIEJ TRADYCJI, WIEDZY I KULTURZE!!!
https://skribh.wordpress.com/2015/06/12/109-nowe-zrodla-03/
RA, a co po polsku/słowiańsku ma znaczyć lah/leh? Co to jest za słowo?
korrg, to jest bardzo dobre pytanie…
Myślę, że trzeba zacząć od tego że rdzeniem jest L, jak LuD, LąD, LeK… ale mi najbardziej pasuje LęG… jak wyLęGarnia… a kogo? ->
https://skribh.wordpress.com/2015/06/12/109-nowe-zrodla-03/#comment-437
Robert on 2015-06-12 o 23:12 said:
Ukazała się najnowsza praca, o której pisze tutaj:
eurogenes.blogspot.com/2015/06/101-ancient-eurasian-genomes-allentoft.html
ale i wszyscy trąbią, a jest w temacie R1a lepiej niż się ktokolwiek spodziewał. Otóż najprawdopodobniej znaleziono w kulturze Sintashta łącznik, który spaja europejską grupę kladow w R1a z azjatycką grupą. Czyli jest ojcowskim dla Z93 i wszystkich europejskich Z283, a teraz najlepsze, kultura SIntashta powstała w wyniku migracji ludzi k.ceramiki sznurowej z -jak to oni określają- europy północno-środkowej.
Schemat jest jednak taki-tam zamieszczona jest mapka ze strzałkami ekspansji k.Yamna na k.Ceramiki sznurowej, gdyż jak im wyszło w badaniach, nowi emigranci z europy środkowo-północnej wzięli ze sobą pewien zasób genetyczny z k. Yamna.
Teraz mój komentarz.
Ale zaraz, owi emigranci nie zabrali R1b ze sobą, które to R1b osiągało w wynikach 100% dla k.Yamna, ale jednak zabrali ich pule genową. Chyba domyślasz się jak pobiera się pule genową bez pobierania męskich haplogrup. Próbki z k.andronowo, kolejnego etapu po k.Sintashta zawierały 95% R1a i 0% R1b. Moje zdanie jest takie, że ta mapka jest wynikiem egocentryzmu, strzałki powinny być odwrócone, to ci emigranci z europy środkowo-północnej kierujący się na wschód „pobrali sobie geny ale bez męskich Ydna” od Jamowców, natomiast reszta Jamowców została przepędzona ze stepu, czego skutkiem była ich ewakuacja trasą „znaną i lubianą” do zachodniej europy, czyli m.Czarne, dolina Dunaju, aż do jego źródeł w Bawarii. Ta ucieczka, jest widoczna jak k. pucharów dzwonowych, od Węgier, poprzez Czechy, aż do Niemiec, czyli zgodnie z ich trasą emigracji,
Nie prędko pogodzą się z taki faktem, że obszar między Odrą a Dnieprem, a może tylko Bugiem, mógł być źródłem dla k.Sintashta, ale to nic dziwnego, skoro R1a osiąga tutaj największą różnorodność i częstotliwość. Wychodzi na to, że R1a jest tutaj od czasu zejścia lodowca, czyli od 10 tys lat iz niego wyewoluowały tutaj na miejscu wszystkie kłady jakie znamy. 5 tys lat temu wyruszyło stąd na wschód, stając się początkiem dla kultur indoeuropejskich w Azji Środkowej, także dla twórców sanskrytu 3500 lat temu.
…..
LęGia… bo Słowianie wyLęGli się TUTAJ NAD WISŁĄ (może nawet na KuJawie) i wyLeGli na zachód, wschód, północ i południe!
SŁAWA PRZODKOM R1a1a7 i WSZYSTKIM INNYM!!!
NIECH ŻYJE PRADAWNA SŁOWIAŃSZCZYZNA I NASZA SŁOWIAŃSKA TRADYCJA I KULTURA!!!
NA POHYBEL PRZECIW-SŁOWIAŃSKIM KŁAMCOM!!!
Podobnie uważam jak kolega.
Np. taka Legnica – nazwa od zalegania (na zimę), od leżenia, a może od lęgnięcia się, wylęgania -> Lęgnica ?
Kiedyś wojska szły na leże zimowe, zalegali na zimę, pewnie oprócz odpoczynku i szykowania się do wiosenno letnich bojów był to również czas na powiększenie rodziny 🙂
Rodziny słowiańskie zawsze były wielodzietne, także mocno te słowa się kojarzą Lehia, Legia, Lęgia. Jeszcze słowo Legion – dużo tam ludzi w tym Legionie było, sporo się wylęgło.
Nasze odwieczne tereny to kolebka, gniazdo, wylęgarnia kolejnych naszych pokoleń.
Pozdrawiam
korrg, zobacz jeszcze to, bo tam masz jeszcze więcej na ten temat:
https://skribh.wordpress.com/2015/06/11/108-piotr-wojnar-nie-bylo-chrztu-polski-w-966-roku/#comment-454
Czytałem te i inne wywody i wszystkie wybrzydzam. A zgrzyta mi to słowo od początku, a znam je już dłuższą część swojego żywota. I albo to słowo jest stare i dorzuca mu się bzdurne, obce mu znaczenie – z mnóstwem słów tak nam zrobiono, ba i dziś robi, choć może i bezczelniej; albo jest tak samo kłamliwe, sztuczne jak polska; albo tak przez obcych zniekształcone – celowo bądź z nieudolności już mniejsza rozstrzygać, że trudno dojrzeć, o które właściwe chodzi; albo oprócz tych trzech wariantów jest to ponadto nazwanie jakiejś cząstki (plemienia, rodu i t.p.), a nie naszej całości, jak to z wieloma naszymi imionami bywało i jest dalej.
korrg says: 2015/06/14 at 03:29
Czytałem te i inne wywody i wszystkie wybrzydzam.(…)
I masz prawo. A Ty co sądzisz? Napisz co mślisz… Wg mnie skoro LaG to „człowiek” w osetyjskim, a ci Osetyjczycy to G kaukazkie chłopy są, to zapożyczyli oni to od Irańczyków, kiedy oni ich iranizowali, a ci mają to po Naszych Przodkach, a dlaczego? Zobacz to:
pl.wiktionary.org/wiki/%D9%84%D9%87%D8%B3%D8%AA%D8%A7%D9%86
لهستان (język perski)
(1.1) لهستان
transliteracja:
Lahestân
Co byś nie powiedział, coś jest na rzeczy z tym LaH/LaG/LeH, nieprawdaż? Jest jeszcze LeSzy i LicHo…
pl.wikipedia.org/wiki/Leszy
pl.wikipedia.org/wiki/Licho
Sporo tych słów opartych na rdzeniu L+C,S,K,G.H. L wymienia się na R, ale tylko w tę stronę, patrz SŁaWa i ŚRaVaS w sanskrycie… także LaH/LeH/LeG/LaG/ JEST STARE!
Jest jeszce LiGa, LiS, LiŚĆ/T, LoS, LaS, LuZ, ŁZa, ŁaD, ŁaN, LeN, LiN, ŁuNa… dużo tego i nie mogą to być słowa zapożyczone z np. osetyjskiego, patrz genetyka i pochodzenie Z93 i osetyjskie kaukazkie G… To rzekome zapożyczanie od-osetyjskie, jako od-sarmacjie nie ma podstaw innych niż pieprzenie kłamców przeciw-słowiańskich, bo dla nich tylko ich droga jest prawdziwa… Taka to „nauka”, co odrzuca wszystko, co im nie pasuje… Genetyka (ale nie tylko ona) już dożyna ich watahę i ich „jedynie słuszne” rozumowanie…
Że na rzeczy to tak, ale dziw mnie bierze, że ościennie nas tak zowią i odmieniają ten zew przez te swoje przysłowiowe przypadki i mnogie znaczenia, a u nas takiego słowa lub jego sensu szukamy z ociemniałą świecą. Niucham machloję, ale nie wiem jak powyżej, którego gatunku, ale szydło z wora wyjdzie. Dodatkowo jestem daleki uproszczeniom, ogólnikom, zrównywaniu liter/słów, poważaniu subtelności, które są właśnie rdzeniem naszej mowy, a nie dodatkiem. Np. weźmy, może się zrozumiemy w czym moja wybredna rzecz, kob i kop, oba są kopliste/kobliste, są to połowy kuli, ale jakże odmienne! Jeden jest „koszem z rączką” dolnym, a drugi górnym, bądź wyrastającym z dołu lub z góry! Mało tego, mamy bliską im glebę (stąd globus), w całości swej kulistą lub jako „globalną” połówkę nieba… Wtóre mało tego, mamy hubę, o kształcie… samemu warto przypomnieć sobie i popatrzeć, ale naciskam na „górną” literę B. To tylko wymiana h/g/k oraz b/p, niby to samo, a jednak ta subtelność jest ważka i powala sobą obrów, to nie jest jedna i ta sama połowa kuli, to są różne połowy kuli, a i kule nie są takie same. To jest pierwszy problem, taka ogólna dowolność „wyglądu”. Drugim jest ogólne upraszczanie znaczeń. Np. bór, uroczysko, matecznik, gęstwina, gozd/gwozd (rodzina z gwiazdą i gwoździem), gaj, łęg, to nie jest ot las… Niech was Bóg lepiej kocha… Swoją drogą, to ciekawe rozwinięte od kobu odkrycie, że coś jest połówkowego i kulistego w słowach z b i p, to jest naciskające na ich kształt i „to, co w sobie on zawiera” – NieBo, ŁeB, DuPa, PuPa, KoB, KuPa, KoPa, DoBa, oSoBa, i wiele więcej. Ponadto ob-tegować i op-tegować także dodają, wiodą do połowy lub całości kulistej, także ok-tegować i og-tegować są z nimi rodzeństwem, choć mają większy rozmach.
Jako dumkę dodam, że spostrzegłem, iż litera ch (h przednie) dodaje powietrzności, lotności, jest związana z żywiołem powietrza i obdarowuje jego właściwościami (zresztą jest to dźwięk podmucho naśladowczy), g oraz h są mi jesio nieznajome. Chociaż podział ch i h jest obecnie zaciemniony, pomylony wręcz i zapis kuleje, zresztą podałeś o tym co nieco niedawno, co nie zmienia faktu, że h przednie (ch), h tylne (h) i g znamy, wymawiamy, dalej są żywe, i jestem daleki do tak dalekiego ich zrównywania i wymieniania między sobą – to jest rodzeństwo, a nie 1 osoba – jak i twierdzenia, że nagle 1 z ch/h jest sztucznie adoptowane i urojone, to jest jakaś gierka i niedługo będą mówić, a może już mówią, nie wiem, że 1 z u/ó, rz/ż jest przybranym dźwiękowym dzieckiem, bo polszczyzna to jakaś głoskowa niedorajda, która bierze z lewa i prawa. Wracając do wątku, np. dmuchać, licho, chęć, tchnienie, duch, wicher, węch, ucho, machać i t.d. są powietrzne, łączy je charakterystyczna cecha tego żywiołu.
Również oBa (oBoje i t.d.) są dwakroć półkuliste. 😉
Wnioskując drugi akapit, lech/lechia byłaby związana z czymś powietrznym bądź z jakąś jego częścią, ale licho wie z czym konkretnie, pomyślę, poszukam. Twardy leh, twardszy przecież od lega, to już dla mnie natenczas zupełna niewiadoma, nie wiem nawet czy to prawdzic czy kłamca.
korrg says: 2015/06/14 at 23:59
Że na rzeczy to tak, ale dziw mnie bierze, że ościennie nas tak zowią i odmieniają ten zew przez te swoje przysłowiowe przypadki i mnogie znaczenia, a u nas takiego słowa lub jego sensu szukamy z ociemniałą świecą.
(…)
Ościenna ludy PAMIĘTAJĄ jak DAWNIEJ NAS ZWANO. Zwróć uwagę, że pamięć ta zanikła zwłaszcza wśród ludów krześcijańskich… chociaz dla takich Ukraińców, Polacy to ciągle Lahy – patrz:
http://nick.salon24.pl/519988,urra-urra-rezac-lachy-historia-mowiona-z-archiwum-ipn
W naszym języku wszystko pochodzi od innych słów, ma swoje sensowne znaczenie.
Nazwy kolorów:
niebieski – od barwy nieba
czerwony – od koloru czerwi
żółty – od koloru żółci
czarny – od koloru ziemi gdzie coś gnije, czarnieje
zieleń – od koloru ziół
szary – odcień czarnego, np. jaśniejszy czarny to szarny, czyli szary
fioletowy – od koloru kwiatów fiołków, a może odwrotnie
różowy – od koloru kwiatu róży, a może odwrotnie
biały – od koloru skóry/włosów, jasny, płowy, wypłowiały (w->b), biały
A np. w angielskim:
niebieski to blue – z czym to się je? Niebo to „sky”. Już raczej pasuje do zniekształconego”niebie”.
Red? Z jakim angielskim źródłem ta nazwa koloru się kojarzy?
Yellow? Może od yell, jęczęć, jak przekłuli mieczem brzuch i się żółć wylała, albo któś jęczy, narzeka i wylewa żółć, ale to tylko moja teoria i kompletnie naciągana…
White? Nawet nie próbuję na siłę zgadywać 🙂 A może od „widać”? white, vide, jasno – widać, ciemno – nie widać. Ehh 🙂
Miesiące:
Styczeń – od styku roków?
Luty – coś kojarzę z zimnem oraz z lutowaniem czyli połączeniem lutownicą dwóch oddzielnych części, jak coś zamarznie lub przymarznie do czegoś to tak jakby to zlutować 🙂
Marzec – zmarzlina odmarza, czyli wszystko płynie i się marze, rozmazuje. A może od Marzanny?
Kwiecień od kwiatów, kwiecić.
Maj od majenia się roślin, drzew.
Czerwiec od wysypu czerwi na tych roślinach, z których to czerwi znowu barwnik czerwony, czyli kolor czerwień.
Lipiec, pewnie od czasu zakwitu lip.
Sierpień – wiadomo, idą żniwa sierpy w ruch.
Wrzesień – wrzosy kwitną?
Październik – od zdzierania czegoś, od paździerzy?
Listopad – wiadomo, chyba każdy zbierał kolorowe liście.
Grudzień – od zmarzniętych grud ziemi?
Takie pierwotne, podstawowe nazwy naprawdę mają głęboki sens, i czytelne źródło w języku polskim. Neologizmy to już słowotwórstwo, np. przez łączenie.
Nazwy miesięcy zagraniczne (z krajów zza grani, krańca kraju, kiedyś to były naturalne granice np. na górach czy rzekach):
January – od jakiegoś imienia?
February – ?
March – to chyba od naszego marzec prędzej
April – ?
May – wiadomo że od naszego maić
June – od Juna, boga ludów południowych
July – od imienia Juliusza
August – podobnie jak wyżej,
I teraz najciekawsze:
September – to od liczenia – \siódmy, a przecież w kalendarzu zaczynającym się od stycznia to dziewiąty miesiąc z kolei
October – to ósmy (oktawa), a przecież w kalendarzu zaczynającym się od stycznia to dziesiąty miesiąc z kolei
November – tu mi nie pasuje dziewiąty, z może aż tak łacina mi się nie kojarzy, bo nie ma do czego porównać, a powinien, i jak wyżej przecież w kalendarzu zaczynającym się od stycznia to jedenasty miesiąc z kolei
December – to dziesiaty, a przecież w kalendarzu zaczynającym się od stycznia to dwunasty miesiąc z kolei.
Słowa oznaczające liczby podobnie – w polskim czytelne i kojarzące się, pochodzi od nich wiele słów pochodnych również, a w innych językach kompletnie jakby bez znaczenia… Chyba że niektóry takie niby wychodzące z języka polskiego po maksymalnym uproszczeniu lub zniekształceniu.
Pozdrawiam
No dobra, luty – to inaczej srogi.
Pozdrawiam
Lutnąć Ci? 🙂
co do łzy to zapomniałeś o ługu czyli zbiorniku wodnym, stąd Łużyce czy KaŁUŻa. stąd też Łza i śLUZ, Śluza i Śląsk i Sliozy i w wersji ketum Glazy (Oczy po rosyjsku)… Na i Leuchum i Elohim i Allah i pełno tego w każdym słowniku :).
Podsumowując: Myślimy, że słowo Leh jest nie wiadomo kim… ale kim jest, to nie wiadomo!
ŁuG, ŁuK i ŁuSKa… I znów przykład, jak to jest w j. słowiańskim z OBOMA RODZAJAMI RDZENI, tzw. satem i centum/kentum.
ŁuGu nie znałem, jako kaŁuŻy, brawo. Przy okazji znów tzw. satem i centum/kentum kłania się… hehehe
ŚLZa to ŁZa i stad ŚLęŻa i ŚLąSK. A tak przy okazji, to allo-allo wywodzą nazwę Śląska od plemienia germańskiego Silingi… hehehe…
jeszcze ślina i śliski
a kałuża to nie od kału (błota) ?
http://dragomira.bloa.pl/2015/06/14/biala-plama-na-mapie/
Miałem napisać bardzo podobny artykuł do Twojego. Na pewno byłoby tam więcej tekstu. Oczywiście duży plus za nagłaśnianie tematu znikniętego kraju nad Wisłą.
Cześć,
Dość długa przerwa w artykułach.
Mam nadzieję że wszystko u Ciebie w porządku tam gdzie teraz mieszkasz.
Pozdrawiam
Witam
Po przeczytaniu wpisów na tym blogu stałam się czujna na obcojęzyczne wyrazy:
-szpadel – etymologia słowa z wiki :Termin „szpadel” wywodzi się z języka staroangielskiego: ‘spadu, spædu (f.) lub spada (m.). To samo słowo może być znalezione w języku starofryzyjskim: spade oraz starosaksońskim: spado. „Spaten” z języka wysokoniemieckiego występuje wyłącznie we wczesnym współczesnym języku niemieckim i jest prawdopodobnie zapożyczeniem z języka niskoniemieckiego. Skandynawska forma jest zapożyczeniem z języka niemieckiego. Termin jest także ściśle spokrewniony z greckim σπαθη, tudzież łacińskim spatha.
–
SPaTHa, co SpaD(h)a na głowy rzymskich piechociarzy. Był o tym kiedyś cały wywód i wpis na sieciopisie „wolnych ludzi”… Spadającą spathę rzymianie od kogo zaporzyczyli? Od Partów!!! To, że to od Germanów niby wzięte, jest bez znaczenia, bo to jedno i to samo…
histurion.pl/historia/starozytnosc/rzym/wojny_rzymu_z_krolestwem_partow.html
Od kiedy Rzymianie podbili Syrię, czyniąc z niej swą prowincję (Pompejusz w 63 r. p.n.e.) musieli zmagać się na Wschodzie z potężnym państwem Partów. Stanowiło ono perwszą potęgę Iranu w okresie grecko-rzymskim, pretendującą do odnowienienia mocarstwa Achemenidów. Kolidowało to z interesami Rzymu panowania nad basenem Morza Śródziemnego.
Uzbrojenie i taktyka armii Partyjskiej – przeciwników Rzymu
Podstawą armii partyjskiej była doskonała kawaleria. Partowie, będący ludem pochodzącym ze stepów rozwinęli ją na wielką skalę. Składało się na nią kilka formacji: Katafrakci- tworzyli najlepszą, jaką znał starożytny świat. Katafrakci dosiadali wielkich rumaków zwanych nisajskimi, mogących unieść ciężar jeźdźca wraz opancerzeniem. Na ich uzbrojenie składały się: długi miecz, długa, 2,5 metrowa włócznia- kontos, hełm, kolczuga, okrągła tarcza, oraz ochrona rąk i nóg. Konie były okryte pancerzami ze zbroi łuskowej. Oddziały katafraktów składały się z przedstawicieli wojowniczej arystokracji partyjskiej. W otwartej szarży byli praktycznie niepokonani, lecz ich potrzeba im było potrzeba równego terenu do wykonywania skutecznych manewrów. Walczyli w szyku kolumnowym. Konni łucznicy- wywodzili się jeszcze z tradycji bytowania Partów na stepach Azji środkowej. Ich podstawową bronią był łuk refleksyjny. Oprócz tego posiadali też krótkie miecze i lekkie opancerzenie. Zapas strzał wozili na wielbłądach. Formacja ta stosowała tzw. manewr partyjski polegający na pozorowanych ucieczkach z pola walki połączonych z ostrzałem przeciwników. Pancerni konni łucznicy- byli po prostu cięższą wersją konnych łuczników. Ich uzbrojenie ochronne składało się z hełmu z osłoną karku, kolczugi oraz skórzanej osłony rąk i nóg, a zaczepne z miecza, 3 metrowa lancy, dwóch kołczanów i łuku refleksyjnego. Mogli skutecznie walczyć zarówno przeciw piechocie jak i kawalerii. W skład armii Partów wchodziły też oddziały piechoty. Rzymianie walcząc z Partami zetknęli się więc z nowymi sposobami walki, całkowicie różnymi od stosowanych przez dotychczasowych przeciwników Imperium.
(…)
en.wikipedia.org/wiki/Spatha
(…)
Etymology
The word comes from the Latin spatha,[1] which derives from Greek σπάθη (spáthē), meaning „any broad blade, of wood or metal” but also „broad blade of a sword”.[2]
The Greek word σπάθη was used in the middle Archaic period for various types of Iron Age swords. The word does not appear in Homeric Greek, but it is mentioned in the works of Alcaeus of Mytilene (sixth century BC)[3] and Theophrastus (fourth century BC).[4]
It is likely that spatha is the romanization of the Doric Greek *σπάθα (spáthā), considering the Doric acc. plural „σπάθας” (spáthās).[5] The word survives in Modern Greek as σπάθη and σπαθί. The Latin word became the French épée, Catalan espasa, Portuguese and Spanish espada, Italian spada, Romanian spadă and Albanian shpata, all meaning „sword”. The English word spatula comes from Latin spat(h)ula, the diminutive of spatha. English spade, from Old English spadu or spædu, is the Germanic cognate, derived from a Common Germanic *spadō, ultimately from a Proto-Indo-European stem *sph2-dh-.
(…)
Ciekawostka, że Proto-Indo-European stem *sph2-dh- nie istnieje na necie… poza tym artykułem na wiki… hehehe Może ktoś zaprzeczy i poda źródło z wywiedzeniem jego znaczenia?
Wydaje mi się, że reżimowe media same dały kolejny dowód skąd pochodzi język praindoeuropejski. Polecam przeczytać.
http://wyborcza.pl/1,75400,18145732,Skad_przyszli_Europejczycy_.html
Dla mnie ten artykuł z GWna to kolejne zagranie z serii rozpaczliwych prób aby odwrócić uwagę od tego na czym polegają rewolucyjne osiągnięcia genetyki ostatnich 8-10 lat. Oni jak zawsze nie są na nie gotowi i kręcą się dookoła własnej d..y, a prawda jest ich największym wrogiem.
http://dragomira.bloa.pl/2015/07/15/blog/
Przez jakiś czas nie będę publikować żadnych artykułów. Zajmę się badaniami i dłubaniną. Jak sobie poukładam tą wiedzę to później to opiszę w formie artykułów i umieszczę na blogu.
Ponieważ coraz częściej pojawia się „brak dostępu do bazy danych” i nie można wejść na bloga albo na poszczególne strony obawiam się że ten blog może zniknąć z internetu. Niestety założyłam go w takim miejscu że łatwo go zniknąć i nawet nie trzeba mi podawać przyczyny. Jeśli tak się stanie to prędzej czy później założę następny.
Może być tak, że pomimo iż blog jest w sieci, ja nie mogę się dostać do kokpitu bloga (już się tak zdarzało), tym samym nie mogę ani odczytać, ani zatwierdzić Waszych komentarzy, które utknęły w moderacji. W takim przypadku nie mogłabym także opublikować artykułu.
Cześć,
Na koleżanki blogu dodałem komentarz w temacie „Biała plama na mapie”.
Na razie nie został opublikowany, ale może kiedyś 🙂
Pozdrawiam
Przepraszam, ale nie wiem, gdzie można Panu wpisywać słowa, na które się trafi przypadkiem, a które wydają się przynajmniej fonetycznie związane z językiem polskim:
to crush = skruszyć
Pozdrawiam serdecznie:))
zgadza się, tak jak gnash od gnieść, angielski pełen jest zadziwiających odsłowiańskich podobieństw, być może pochodzących z czasów Kanuta pierwszego króla Angli ,który był pół-Polakiem , ale też może i z dawniejszych czasów gdy Lud -Ląd założył Lądyń (wcale nie żartuję).
do dziś jeden z dopływów Tamizy nosi nazwę Wandala:
https://en.wikipedia.org/wiki/River_Wandle
Ostatnio zakupiłem mapę przedstawiającą basen morza Śródziemnego z czasów kiedy tereny północno zachodniej Afryki nazywane były terenami barbarzyńców i o dziwo na terenie obecnego Maroka jest tam uwzględniona rzeka Wanda, a nieco dalej na wschód na terenie obecnie południowej Libii jest rzeka Zawila.
W 5 wieku n.e. ta cześć Afryki była opanowana przez Wandalów, czyli naszych z nad Wisły.
Niestety nie wiem jak wkleić tu mapę, albo zamieścić plik. ale mogę podesłać na maila jeśli ktoś życzy sobie.
Pozdrawiam
Hej, do tej pory nie ukazał się mój komentarz z 26 lipca, czy był zbyt długi?
Już później ukazywały się komentarze innych, i to dłuższe, także to chyba nie z tego powodu.
Chodzi o to:
Słowomił says:
Your comment is awaiting moderation.
2015/07/26 at 00:58
Nie Tobie jednemu tak dzieje się. Unikaj podawania pełnych 2 odnośników w jednym komentarzu, bo wpadniesz do moderatorni i znikniesz, bo Gospodarz chyba tu już nie zagląda zbyt często… o ile w ogóle…:-(
Za radą kolegi tnę nieopublikowany post na dwie części, CZ 1 :
Słowomił says:
Your comment is awaiting moderation.
2015/07/26 at 00:58
Dziś grzebałem trochę po mapach i znalazłem ciekawostkę, która nawiązuję do powyższej wzmianki o Wandalach na terenach północnej Afryki.
Otóż do tej mapy zaraz dotrę, wcześniej tytułem wstępu krótko przypomnę o rozprawie Hugo Kołłątaja – Historia Rodu Ludzkiego, w której to książce, w X rozprawie wywodzi Słowian od Sarmatów, tychże od Scytów, a tych z kolei od Japheta, czyli jednego z ocalałych po potopie. Jako że Wandalowie zapewne też z Sarmatów wyszli i żyli sobie w krainie nad Wisłą, to i zapewne coś wspólnego z Lehią mieli.
Wracając teraz do mapy którą znalazłem, to tereny za Egiptem, czyli mniej więcej w obecnej Libii nazwane są na mapie, uwaga “LEHABIM (Lybians)”.
Tutaj ta mapka:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/bb/Noahsworld_map.jpg
A tu CZ 2 :
A tu mapka z tymi rzekami Wanda i Zawila:
http://images10.fotosik.pl/3867/c0f75444f719577f.jpg
Jeszcze tylko cytat z mojego wcześniejszego wpisu, który też sporo mówi o pochodzeniu nazwy Libia:
“U Pana Białczyńskiego w Mitologii Słowian, spotkałem się z określeniami “stara koliba”, “nowa koliba”, rozumiem to jako kolebka, matecznik, miejsce skąd rozprzestrzenił się ród.
W rozprawach Hugo Kołłątaja, a ściślej w rozprawie X książki Historia Rodu Ludzkiego wywodzi on Polaków od Sarmatów, tych od Scytów, pewnie znacie tą lekturę. Wywodzi też ludy Egiptu i Libii z tych samych stron, znaczy że część rodu rozeszła się na południowy zachód. Ciekawe jest to że – jak wywodzi – ci mieszkańcy północnej Afryki pierwotnie nazywali swoje tereny nie Libią a Alibią, od słowa Alyba, skąd rzekomo pochodzili przed wejściem na teren północnej Afryki.
To znowu kojarzy się z kolybą czyli kolibą z mitologii Słowian.”
To się wszystko nieźle splata ze sobą…
Pozdrawiam
A co powiesz koleżanko na angielskie słowo EASY?
Wzięli Anglicy polskie słowo łatwizna i sobie je skrócili jak tylko mogli…
Weź tu Anglikowi każ wymówić „łatwizna”.
Polak powie: Zrobię to – ŁATWIIIIZZNA
Anglikowi się spodobało ale sobie skrócił i zniekształcił i fonetycznie brzmi to mniej więcej tak: IIIZZIII
Pozdrawiam 🙂
oczywiście ciekawa ludowa etymologia, oni jednak podają że to z francuskiego.
za to podobieństwo hard-twardy na pewno nie przypadkowe.
Po francusku latwy to”facile „
tak, chodziło mi o starofrancuski właściwie,
facile to z łaciny -facilis , wygląda mi to na fonetyczną przestawkę – łatwy(latfy)-fatyl – podsłuchane u Słowian i przekręcone przez przodków Rzymian jak wiele innych wyrazów
@ Tom – ciekawa teoria z ta przestawka zwlaszcza, ze we wspolczesnym mowionym francuskim takie przestawki istnieja np mowi sie „venere” jako potoczny synonim „enervee” czyli zdenerwowany itp
Ha, to może pójdźmy dalej:
Miłować a w szczególności: mi”ŁOWAĆ” sobie wymówili jako LOVE.
Spróbujcie wymówić Ł tak jak tego uczą polskie runy: czyli przystawiając język do dolnych zębów, wychodzi takie Ł/L.
Miłować –> My Love
Pozdrawiam
w pewnym sensie tak, love to od liebe , czyli lubię , czyli czas teraźniejszy przeszedł na rzeczownik( do dziś anglicy tworzą rzeczowniki z czasowników )pamiętajmy że ludy podbite przez słowian nie znały i nie rozumiały polskiej gramatyki, stąd często powtarzały zasłyszane formy na swój sposób, tak jak np: know od formy czasu przeszłego -znoł
Witam wszystkich. Mam jedno krótkie pytanie: jaki jest powód tego, że ten cudowny blog zamarł? Żadnych nowych wpisów prawie od dwóch miesięcy, to znaczna przerwa jak na witrynę internetową. Pamiętam jeden z wpisów, w którym Autor informował, że posiada bardzo wiele materiałów które wymagają jedynie przerobienia ich na wpisy zdatne do opublikowania. Jeśli chroniczny brak czasu jest powodem tego, że wielu czytelników nie może się cieszyć coraz to nowszym odkłamywaniem naszych dziejów i naszego dorobku, to czy nie dałoby się jakoś pomóc Autorowi w przygotowywaniu materiałów? Na pewno jest tutaj wielu, którzy poświęciliby trochę czasu i energii, by ta strona odżyła na nowo i piekliła allopropagandystów o germanokundowskiej proweniencji.
Pozdrawiam wszystkich
Ciekawostka nie tylko językowa, zahaczająca jednakże o nazywanie rzeczy. Proszę zwrócić uwagę na mapkę ukazującą, jak nazywane jest wino w różnych językach… Proponuję przyjrzeć się zapożyczeniom od-PIE np na Kaukazie, ale i nie tylko… np. semickie SRB, czy to nie od SioRBaĆ/T?
http://www.forumbiodiversity.com/showthread.php/44611-Haplogroups-and-autosomal-elements-related-to-centers-of-domestication?p=1203257#post1203257
A jak będzie z piwem?
Wikipedysta zapodaje tak:
„Wyraz piwo wywodzi się z prasłowiańskiego słowa pivo oznaczającego napitek, napój[9]. Podobnie jest w wielu językach słowiańskich: białoruski: піва, bośniacki, chorwacki, czeski, słowacki, słoweński: pivo, macedoński, rosyjski, ukraiński: пиво. Prasłowiański wyraz pivo utworzony został od prasłowiańskiego czasownika piti czyli pić (z indoeuropejskiego *pō(i)- : *pī-[10]) z dodatkiem przyrostka -vo.
Z czasem pierwotne znaczenie „napitek, napój” uległo zawężeniu w rodzaj napoju otrzymywanego przez fermentację ze słodu, chmielu, drożdży i wody, wypierając prasłowiańską nazwę piwa olь[9]/olъ, które jest poświadczone w cerkiewnosłowiańskim redakcji ruskiej i staroruskim olъ – σίκερα[11], słoweńskim ôl, dopełniacz ôla//olû (temat na -u), ze śladami w innych językach słowiańskich, np. bułgarskim dialektalnym wyrazie olovina // alovina 1. „podobny do piwa napój, przyrządzany z różnych gatunków zbóż, najczęściej z pszenicy”[12], 2. „słód” (wyraz należący do tzw. językowych zgodności germańsko-bałto-słowiańskich, patrz: litewski alùs „piwo”, odpowiedniki w łotewskim i pruskim, staroislandzkie ǫl; celownik ǫlvi „piwa”, staroangielski ealu; w przypadkach zależnych eoloð)[13].”
Brzmi ciekawie, tylko zamiany z prasłowiańskiego na inny prasłowiański albo indoeuropejski..
O ile pi, pić, napić, poi, napoić są dla mnie zrozumiałe, tak jak nazwanie go: pi-wo/pali-wo.
O tyle ‚olь’ jako prasłowiański, gdyz jest zapisany w „11.Piwo, napój alkoholowy w greckiej redakcji Nowego Testamentu”.
A może ‚olь’ jest zapożyczeniem i pochodzi od ludnosci staroeuropejskiej o haplogrupie I?
Zauważyć można zaskakującą identyczność w litewskim i staroangielskim.
1.
PiTNa WoDa = Pi(Ć/T) + Wo(Da) = Pi+Wo, PoiWo, PoLiWo… PoLiWaĆ/T, PoLeWaĆ/T…
2.
oL – oiL – oLaĆ/T, oBLaĆ/T…
eLaioN to oLiWa w jakiejś tam grece, za:
biblehub.com/greek/1637.htm
elaion: olive oil
Original Word: ἔλαιον, ου, τό
Part of Speech: Noun, Neuter
Transliteration: elaion
Phonetic Spelling: (el’-ah-yon)
Short Definition: olive oil
Definition: olive oil, oil.
HELPS Word-studies
Cognate: 1637 élaion – olive oil (from 1636 /elaía, „olive tree”); (figuratively) the indwelling (empowering) of the Holy Spirit.
(…)
Strong’s Exhaustive Concordance
oil.
Neuter of the same as elaia; olive oil — oil.
see GREEK elaia
Forms and Transliterations
ελαιον έλαιον έλαιόν ἔλαιον ελαιου ελαίου ἐλαίου ελαιω ελαιώ ελαίω ἐλαίῳ elaio elaiō elaíoi elaíōi elaion élaion elaiou elaíou
biblehub.com/greek/1636.htm
Strong’s Concordance
elaia: an olive (the tree or the fruit)
Original Word: ἐλαία, ας, ἡ
Part of Speech: Noun, Feminine
Transliteration: elaia
Phonetic Spelling: (el-ah’-yah)
Short Definition: an olive tree
Definition: an olive tree; the Mount of Olives.
HELPS Word-studies
1636 elaía – an olive tree (collectively, the Mount of Olives); (figuratively) the people of God, indwelt by the Holy Spirit (the fulfillment/antitype of oil in Scripture).
etymonline.com/index.php?term=oil
oil (n.) Look up oil at Dictionary.com
late 12c., „olive oil,” from Anglo-French and Old North French olie, from Old French oile, uile „oil” (12c., Modern French huile), from Latin oleum „oil, olive oil” (source of Spanish, Italian olio), from Greek elaion „olive tree,” from elaia (see olive). Old English æle, Dutch olie, German Öl, etc. all are from Latin. It meant „olive oil” exclusively till c. 1300, when meaning began to be extended to any fatty, greasy substance. Use for „petroleum” first recorded 1520s, but not common until 19c. The artist’s oils (1660s), short for oil-color (1530s), are paints made by grinding pigment in oil.
en.wiktionary.org/wiki/%E1%BC%90%CE%BB%CE%B1%CE%AF%CE%B1#Ancient_Greek
Ancient Greek
Alternative forms
ἐλάα (eláa) (Attic)
Etymology
From earlier *ἐλαίϝα (*elaíwa), compare Mycenaean (e-ra-wa). Probably a borrowing from a Mediterranean Pre-Greek source, which also gave Old Armenian եւղ (ewł, “oil”).
…..
Czy już widać od kogo tzw. Ahaiowie, czy inni Mykeńczycy zapożyczyli słowo oLiWa i od jakiej czynności ono wywodzi się?
Dziękuję.
„From earlier *ἐλαίϝα (*elaíwa), compare Mycenaean (e-ra-wa)”
Identyczne z Rawa (np.Mazowiecka), Morawa, Orawa, Drawa.
Nie tylko o piwie i jego źródłosłowie…
https://vranovie.wordpress.com/2014/02/05/las-wilkoglowcow-suevia-slawia/#comment-80
vranvelkrut pisze:
13 Lipiec 2015 o 20:21
Albis Germaniae Suevos a Cerveciis dividiit: mergitur in Oceanum. & Suevi non sunt nati, sed seminati. Są to jakieś gry słowne Cerveciis (Cervesia) znaczy piwo po łacinie, ziarno skiełkowane nazwane jest słodem, wyjaśniające etymologię, nazwy Suevi.
from PIE root *swad- „sweet, pleasant” (Sanskrit svadus „sweet;” Greek hedys „sweet, pleasant, agreeable,” hedone „pleasure;” Latin suavis „pleasant” (not especially of taste), suadere „to advise,” properly „to make something pleasant to”). Words for „sweet” in Indo-European languages typically are used for other sense as well and in general for „pleasing.”
„Procopius stated that the Sclavenes and Antes spoke the same languages, but did not trace their common origin back to the Venethi but to a people he called „Sporoi”.[43] Sporoi means „seeds” in Greek (as in ‚spores’) and is equivalent to the Latin word Semnones and Germani as in ‚germs’, ‚seedlings’ or ‚spores’. In this respect, the German linguist Jacob Grimm believed the word Suebi to be the same as Slav. [44] In fact, by the time of Jordanes and Procopius, the former Suebi were called by these authors „Suavi” as in „Suavs”. In this respect, the Bavarian Geographer’s list of Slavic tribes contains at the end a note stating that „Suevi are not born they are sown” ‚seminati’. There is no known evidence as to what language the Suevi of Tacitus spoke. In his description of the emigration (circa 512) of the Heruli to Scandinavia, Procopius locates the Slavs in all of Central Europe (i.e., their current location).”
Dla czego dla Anglików to zrozumiałe oczywiste, a u nas to rzeczy niepojęte.
„from PIE root *swad- „sweet, pleasant” (Sanskrit svadus”
Piwo to inaczej wywar ze słodu, czyli skiełkowanego i wysuszonego ziarna zboż. I jest rzeczywiście słodki, po zatarciu w cieplej wodzie, czyli zrobieniu wywaru (stąd też ‚warka’?) daje słodki napój, zawierający cukry, które fermentują drożdże.
sweet, słodki, sladkij, svadus – od Atlantyku po Indie, musieli to roznieść ludzie R1a, nikt inny, mozna by nawet każdemu wariantowi słowa przypisac charakterystyczny kład w R1a, od L664 po Z93.
.
Tutaj o tym, że starozytni Grecy zapoznali sie z cukrem od Indusów:
http://alehistoria.blox.pl/2011/01/SLODKI-CUKIER.html
„W każdym razie, wzmianki o spożywaniu tej rośliny pochodzą z sanskryckiego eposu Ramajana (IV wiek p.n.e). Wzmianki o cukrze znajdują się też u greckich i rzymskich medyków, którzy znali go jako „indiańską sól”. Grecki lekarz Dioskurides nazwał go „saccharon” (z sanskryckiego „sakara”) i zauważył, że pod względem konsystencji podobny był do soli. ”
Sakara-Sahara, czy to przypadek?
Suevi wyjasniające słodem? Nie przekonuje mnie.
Suevi-sława.
Jeśli byli najwiekszymi i najbardziej walecznymi wśród German miedzy Odrą a Renem, to czy nazwanie siebie sławnymi ( w ich dialekcie słowiańskim) nie jest oczywistą oczywistością?
Podobny przykład już mamy: Spori-sporo.
Dlaczego Suevi-sławni jest trywialne?
Otóż w polskich gwarach, zachowalo się do dzisiaj dowolne przestawianie samogłosek:
kamień-kamiań e-a
koń-kuń o-u
mleko-mlyko-mliko e-y-i, w górnołużyckim mloko e-y-i-o.
Zatem można uznać, że w jednym zachodniosłowiańskim dialekcie 2000-1500 lat temu: sława-słewa, a-e, sławni-słewni, a może nawet ‚n’ nie było, czyli wprost słewi.
Albo SŁoWi lub SŁoWNi… SŁoWiąCy o SŁaWie…
Rzeczywiście, jeśli w słowiańskich językach samogłoski e-y-i-o-a dowolnie sobie przeskakują, najbardziej odpowiednią wersją będzie:
Suevi-Słowi
Rdzenie HRM i SRM, czyli co było i jest starsze, „hentum” dźwięk „H”, czy „satem) dźwięk „S”? 🙂
A Wy, jak sądzicie?
https://skribh.wordpress.com/2015/08/26/151-01-slowianski-zrodloslow-slow-zbudowanych-na-rdzeniach-crm-zrm-srm-hrm-grm-krm-na-przykladzie-tzw-greckiego-rdzenia-herm/
https://skribh.wordpress.com/2015/08/28/152-slowianski-zrodloslow-slowa-afrodyta-aphrodite-aphrodit-czyli-niewyrodzona-jako-kolejny-przyklad-rasistowskich-przeciw-slowianskich-uprzedzen-w-jezykoznawstwie/
No i co Wy na to?
Ważne sprostowanie do poprzedniego wpisu.
https://skribh.wordpress.com/2015/08/29/153-sprostowanie-do-152-slowianski-zrodloslow-slowa-afrodyta-aphrodite-apahrodite-czyli-wodarodit-czyli-w-wodzie-rodzona-z-wody-zrodzona-jako-kolejny-przyklad-rasistowskich-przeciw-slow/
No i stało się, czyli oto wady pisania na szybko. Niniejszym podaję nowy źródłosłów do słowa Aphrodite, aPHRoDiTe, aFRoDyta, zgodny z tzw. prawem Raska/Grimma i oficjalnymi wywodzeniami znaczeń słów, jako aPaH+RoDiTe, czyli WoDa+RoDiT, czyli W WoDzie RoDzoNa, Z WoDy ZRoDzoNa.
(…)
o słowiańskim jako języku wszystkich ludzi pisał Stanisław Szukalski
wiecej informacji pod nazwą Zermatyzm
https://skribh.wordpress.com/2015/09/02/155-slowianski-zrodloslow-dla-slow-flat-i-petal-czy-to-i-owo-o-plaskim-platku/
Trochę dla rozluźnienia poszukam sobie teraz na szybko źródłosłowu angielskich słów „flat” i „petal”, czyli „płaski” i „płatek” w j. polskim. Zobaczmy co można zeskrobać z grubej warstwy kłamstw, kryjących oczywistą prawdę, że zarówno PeTaL, jak i FLaT, jak i PŁaTeK i PŁaSKi… to jedno i to samo i że to pochodzi z języka Naszych Słowiańskich Przodków, a nie jakichś tam tzw. Greków, czy innych Rzymian!
(…)
można by stworzyć słownik polsko-angielski ze słowami które są kalkami słowiańskich ,czy to przez łacinę-francuski, czy też może nawet bezpośrednio.
słówka na dziś:
błysk – flash
chłód – cold
proszę – please
wał – wall
czub – top
wystarczy ustawić jedno słówko nad drugim żeby zobaczyć podobieństwo, no chyba że ktoś jest naukowcem językoznawcą, to nic nie zobaczy…..
idać
Proszę to wrzucić na skribh.wordpress.com, to zrobimy z tego jakiś pożytek. Nie wiem co dzieje się z Phoenixem, ale trzeba zakładać, że tak tu już zostanie… Lepiej niech wszyscy kopiują co da się, bo kto wie, strony internetowe to nie góry, jak Tatry… co to ich może i nie widać ich z daleka, ale one są tam gdzie były i można się o tym samemu przekonać…
O ile dobrze kojarzę, Autor tej witryny miał swego czasu ambitne plany opracowania podobnego do postulowanego przez Pana słownika, jak i publikacji książkowej z materiałami z tej strony i tymi jeszcze nieopublikowanymi. Szkoda, że zanim do tego doszło Wspaniała Rzeczpospolita została sierotą 🙁
Pozdrawiam
Phoenix nie daje znaku życia… Wielka szkoda, bo każda strona o tej tematyce jest bardzo ważna! Jeśli kogos interesuje jęzuk słowiańśki i ktoś chce pociągnąć wątek źródłosłowów i zapożyczeń, to proponuję zacząć pisać swoje uwagi na skribh.wordpress.com, bo tam jak zbierze się masa krytyczna, to nie tylko taki słownik powstanie. Wszystko w Naszych rękach… no i w rękach programistów, którzy będą mogli pomóc to wszystko upożądkować.
Przepraszam, za błędy, ale głupi chrom ich nie wyłapuje, tak jak firefox… dziwne
R.A. says:
Your comment is awaiting moderation.
2015/06/14 at 17:06
sjp.pwn.pl/sjp/;2519780
sekrecja
1. zob. wydzielanie.
2. «skupienie minerałów wypełniające wolną przestrzeń lub szczelinę w skale»
Sens słów może być i inny, jak np. SKuPieNie, czyli ZeBRaNie, czyli coś DOKŁADNIE ODWROTNEGO OD ODDZIELANIA!!!
pl.wikipedia.org/wiki/Sekrecja
sekrecja – skupienie mineralne, wypełniające wcześniejsza pustkę w skale
sekrecja – jeden z etapów działania nerek i nefronu
sekrecja – wydzielanie substancji przez komórki
dictionary.reference.com/browse/secretion
(…)
Word Origin
C17: from Medieval Latin sēcrētiō, from Latin: a separation; see secern
(…)
dictionary.reference.com/browse/secern
(…)
Word Origin
C17: from Latin sēcernere to separate, from sē- apart + cernere to distinguish
(…)
translate.google.com/#en/pl/distinguish
distinguish = roz RóŻNiaĆ/T, a nie odDzieLiĆ/T…
myetymology.com/latin/secretio.html
Etymology of the Latin word secretio
the Medieval Latin word secretio (a separation)
derived from the Latin word secretus (separate, apart; private)
derived from the Latin word secernere (separate)
derived from the Greek word agogos, ἀγωγός
derived from the Greek word agein, ἄγω
derived from the Proto-Indo-European root *ag-
Ten ostatni źródłosłów jakiś bardzo tajemniczy jest… hehehe. To wszytsko jednak nie podważa wywiedzenia słowa SeKReT, od KRoiT… Powtarzam, że zarówno tzw. Grecy, jak różne inne ludy, miały w zwyczaju zniekształcenia zarówno brzmienia, jak i znaczenia zapożyczanych od-słowiańskich słów…
Proszę zwrócić uwagę, że ja przynajmniej podałem logiczny i dobrze umocowany źródłosłów, w oparciu o oficjalne źródła, którego jeszcze nikt spróbował nawet podważyć… Ale nie ważne, ważne jest to, że TO JEST NADAL SŁOWIAŃSKI RDZEŃ I ZNANE JEST JEGO TO CZY TAMTO ZNACZENIE!
Zerknijcie na to:
http://dragomira.bloa.pl/2015/08/19/jezyki-indoeuropejskie-a-genetyka/#comment-2347
https://skribh.wordpress.com/2015/09/30/177-zrobmy-to-sami-czyli-jak-przygotowac-slownik-rdzeni-i-zapozyczen-od-slowianskich-i-umiescic-go-w-sieci/
Zróbmy to sami, czyli jak przygotować słownik RDzeNi i zapożyczeń od słowiańskich i umieścić go w sieci
Szanowne Czytelniczki i Czytelnicy,
piszę to w imieniu kilku osób, które już jakiś czas temu w różnych miejscach, wyraziły wolę/potrzebę opracowania czegoś na kształt słownika RDzeNi i słownika zapożyczeń od słowiańskich, odnajdywanych w różnych językach kreolskich, np. w tzw. j. greckim, łacińskim, czy w j. germańskich, jakim np. jest tzw. j. angielski, czyli taka kolejna „lingua franca”, w tym przypadku kaganatu angielskiego… 😉
Założę się, że każda osoba, która sama zapoznała się z problemami tzw. zapożyczeń językowych, czy budowy RDzeNi/słów i ma otwarty umysł, widzi jak na dłoni, (mam nadzieję, że trochę w tym tu też pomagam), że coś z tym, co głosi oficjalna nauka, zwana „językoznawstwem”, jest mocno nie tak…
Jedni z nas mówią o przeciw-słowiańskim rasistowskim spisku, inni tylko o przedziwnej niespójności i wybiórczości źródeł, jak np. wikipedia itp, a inni twierdzą z wyższością, że problemu nie ma i że WSZYSTKO TO TO SĄ TYLKO I WYŁĄCZNIE NASZE CHORE UROJENIA!!!
Pokażmy tym ostatnim środkowe palce i zróbmy sobie sami nasz słownik RDzeNi i zapożyczeń od-słowiańskich!!!
Jak to zrobić? Ano może np. tak:
1.
Zbierzmy ludzi i strony internetowe, którzy i które są lub mogą być zainteresowane w dodawaniu, udowadnianiu, sprawdzaniu itp. RDzeNI/słów, jak i informacji o nich, jak i publikowaniu ich tak, by JAK NAJWIĘCEJ OSÓB MOGŁO WZIĄĆ UDZIAŁ W TYM PRZEDSIĘWZIĘCIU.
2.
Osoby zainteresowane dodawaniem treści, będą podawały nowe RDzeNie/słowa i ich źródłosłowy w jak najbardziej „naukowy” sposób, korzystając z ogólnodostępnych źródeł – jak np. przykłady podane w komentarzach do tego wpisu. Wpisy będą publikowane na tych stronach, które będą chciały w tym pomóc, by tym sposobem nie było potrzeby „centralizacji” tego całego procesu.
Mówiąc krótko, ROZPROSZENIE możliwości wprowadzania i sprawdzania treści, JEST/BĘDZIE PODSTAWĄ CAŁEGO TEGO DZIAŁANIA.
3.
Osoby zainteresowane sprawdzaniem/podważaniem wiarygodności zamieszczanych treści, będą miały PEŁNĄ SWOBODĘ I MOŻLIWOŚCI KRYTYKOWANIA zamieszczanych wiadomości, tak by po wymianie argumentów, mógł powstać końcowy tekst, który ZAWSZE TYLKO PO PUBLICZNYM ZATWIERDZENIU, będzie przeniesiony na właściwy słownik, który pojawi się gdzieś na internecie, w formie dogodnej dla nas.
Mówiąc krótko, każdy będzie mógł napisać sobie, co mu się tam chce (nie zapominając o źródłach i cytatach z nich itp.), ale ZOSTANIE TO PODDANE KRYTYCE, tak by do słownika PRZENIESIONE ZOSTAŁY TYLKO SPRAWDZONE I ZATWIERDZONE JUŻ TREŚCI. (Jeśli przyjdzie taka potrzeba, treści słownika będą mogły być zmieniane, ale MUSI TO BYĆ UZGODNIONE WCZEŚNIEJ PUBLICZNIE, PODOBNIE JAK PRZY WPROWADZANIU RDZENI/SŁÓW.)
4.
Słownik będzie opracowany tak, by osoby nim zainteresowane, czyli TYLKO TE, KTÓRE WEZMĄ UDZIAŁ W JEGO STWORZENIU, MOGŁY PRZENIEŚĆ SOBIE ŁATWO JEGO CAŁĄ ZAWARTOŚĆ… Wyobraźcie sobie coś na kształt „ziarna”, które jeśli zainstalowane, samo rozpakowuje się, instaluje… i działa pod nowym adresem…
Mówiąc krótko, jeden nasz słownik/serwer pada… jak grzyby po deszczu z grzybni powstają nowe… i wszystko znów powraca do sieci…
5.
Co do tego, jak słownik zostanie ostatecznie opracowany, postawiony, zarządzany itd, to wszystko zostanie dopracowane w trakcie.
Mówiąc krótko, wynajdywanie i sprawdzanie treści na początek, by potem przenieść je bezpiecznie w bezpieczne miejsce/miejsca…
6.
Każda strona internetowa (i jej admin), która/który jest/może być zainteresowana/zainteresowany współpracą nad stworzeniem słownika słów zapożyczonych z j. słowiańskiego, JEST MILE WIDZIANA, aczkolwiek… UWAŻAM ŻEBY MÓC WSPÓŁTWORZYĆ SŁOWNIK, NALEŻY WYKAZAĆ SIĘ SŁOWIAŃSKIM PODEJŚCIEM DO TEGO TEMATU… Nie zgadzasz się z naszymi poglądami, ok. Chcesz krytykować, krytykuj, ale poznamy się na tobie, jeśli będziesz próbować mieszać… zostaniesz szybko rozpoznany i nie unikniesz następstw swoich czynów.
Jeśli ktoś nie rozumie, co mam na myśli, to nich pomyśli o jakimś oficjalnym allo-allo… i jeśli np. takie podejście jest mu bliższe… no to droga wolna, krzyż na drogę i sążnisty kop w… Czeluść już czeka!
Jeśli ktoś z Was ma jakieś uwagi, to zapraszam do wymiany poglądów.
(…)