Z tego artykułu dowiesz się:
- Skąd się wzięło słowo Iskać/Szukać
- Jakie znaczenie dla świata ma to słowo
- Dlaczego Czechów i Słowaków do łez bawi „Szukaj z Google”
- Co z tym wspólnego mają nasze miejsca i nazwiska
- I że WSZYSTKIE germańskie języki używają polskich końcówek przymiotników miejsca
Pochodzenie rdzenia
Zacznijmy od początku. Skąd się w ogóle rdzeń SK/SZCZ (i jego znaczenie) wziął?!?
Chodzi o jego wymowę.
Żeby wymówić literę SZ, należy pokazać zęby. Nie powinno, więc dziwić, że nasi przodkowie ryli ten dźwięk tak:
Ⱎ
Głagolickie SZA
Nie trzeba być geniuszem, by widzieć, że ryjącemu chodzi o to, by pokazać górne zęby i przepuścić przez nie powietrze. Dzięki temu powstaje dźwięk SZ. Znaczenie dzwiękowe tego znaku to oczywiście Cisza, po dziś z resztą używamy dźwięku SZ/Ś na oznaczenie Ciszy (porównaj terminy: Sza w muzyce oraz słowo SZept). Ten wyryty znak pochodzi z głagolicy, która jest najbliższa pierwotnemu alfabetowi ludzkości. Nasz symbol przeszedł potem do innych alfabetów stając się podstawą dla znaku SZ.
Paleohebrajski Szin
ש
hebrajski Szin i Sin (czasem dodaje się kropkę dla odróżnienia)
س ش
arabskie Szin (z kropkami) i Sin
fenickie Szin
ሠ
Etiopskie Śołt
Ш
Cyrylicowe Sza
Rozumiem, że nie będziecie bardzo zdziwieni, jak Wam powiem, że słowo Sinn/Szinn w językach semickich znaczy… Ząb/Zęby(!).
- Arabski: Sinn
- Hebrajski: Szen
- Aramejski: Szinna
- Fenicki: Szin
To jest niesamowite, że zarówno znak, jak i jego znaczenie zachowały się po dziś dzień na południu.
Mało tego, mam podejrzenie, że słowo Sinn pochodzi od naszego słowa Ząb, bo Z często przechodzi w S, a B/D przechodzą w M/N (porównaj: Jedzie → sa:Jana, Dziewięć → en:Nove, Dziesięć → Naście), ale nie mogę nigdzie znaleźć na to potwierdzeń.
A co z łacińską literą S? Myślicie, że to inna litera? NIE! To jest dokładnie ta sama litera, tylko bardziej zniekształcona!
Otóż Grecy nasze Ⱎ obrócili sobie bokiem i wyszło im Σ, co nazywa się Sigma, ale czyta S, to znowu uprościli Rzymianie odwracając dolną część, by łatwiej pisać i powstało S. Uproszczenie środkowego elementu dało nam łacińskie C i cyrylicowe C. Oba czyta się S (przy czym łacińskie przy kentumizacji też jak K). Niesamowite, ile znaków może powstać z dwóch słowiańskich zębów! A to nie jest koniec, w innych artykułach opiszę więcej liter bazujących na naszych zębach… Poniżej jeszcze jedna:
SZCZ
Należy zwrócić uwagę, że ten czwór-znak (w Polsce traktowany jako dwa dwuznaki) jest bardzo charakterystyczny dla Słowian i zarówno w Głagolicy, jak i Cyrylicy jest dla niego specjalny znak… Gdybyśmy mieli swój własny alfabet dostosowany do naszych dźwięków, to Szczecin składałby się tylko z 4 liter!
Ⱋ
W Głagolicy SZCZ pisze się oznaczając po prostu, że obiekt (w tym wypadku język – w symbolu to kółko na dole) ma po prostu drgnąć pod zębami.
Щ
W cyrylicy język przedstawiony jest za pomocą kreski na dole.
Uwaga! W językach południowych Słowian tę literę czyta się jak SZT, a nie SZCZ, bo po prostu tak się czyta tam taki zlepek głosek. Jednak nie zmienia to sensu: SZT wymawia się z takim samym językiem pod zębami jak SZCZ.
Rozszerzenie znaczenia
Nasi przodkowie szybko zauważyli, że w tej konfiguracji oralnej powietrze musi się przeciskać między gardłem, językiem, dziąsłami, zębami, podniebieniem i ustami (tak, wszystkie tę części ciała biorą udział w wymowie SZCZ) i nadali temu dokładnie takie znaczenie: Przeciskać się, wyciskać, ściskać itd. Najlepszym przykładem na mądrość naszych przodków jest słowo Szczerzyć, czyli zwężać układ gębowy tak, by powietrze się przeciskało. Żeby wymówić SZCZ, trzeba właśnie się wyszczerzyć.
Wiadomo, że jak coś ściśniemy/wyciśniemy, to poleci płyn… i tak powstaje Szczać czy Szczaw. Pewnie już skojarzyłeś, że ten, kto został ściśnięty, to SZCZUpły. Szczupła ryba to SZCZUpak, a coś co Cię wydłuża i wyszczupla to SZCZudła (SZCZ + Dla = Dla wyszczuplenia). Dodatkowych wyjaśnień może wymagać: Szczery (Wąski w tym co mówi – nie kręci dookoła, a mówi wprost) oraz Szczerbić (szczerbienie powoduje zwężanie ostrego przedmiotu). Szczerbaty nie ma nic wspólnego ze zwężaniem, ale chodzi o analogię do Szczerbienia: po prostu Szczerbaty nie ma ostrych zębów, stąd jest „wyszczerbiony”.
Ten kto jest wąski i się przeciska to SZCZur i oczywiście jaSZCZur.
Grecy mieli poważny problem z wymową Szczur/Jaszczur i uprościli ją sobie do el:Sauros (Jaszczur), które dało początek łacińskiemu la:Saurus (Jaszczur) O ile sam Saurus jeszcze Wam niczego nie przypomina, to już różne nazwy wielkich jaszczurów na pewno… Tyrranosaurus (Jaszczur, który trzęsie), Allosaurus (Jaszczur, który jest inny – porównaj nasze Ale), Plesiosaurus (Bliski jaszczurom – porównaj nasze Blisko) itd.
Dodatkowym słowem jest też Szczegół, który rozumiemy jako zawężenie postrzegania.
SZ i S oraz CZ i K przechodzą między sobą i tak uzyskujemy rdzeń SK, który ma dokładnie takie samo znaczenie.
Skoro było Szczać, to będzie teraz i Sikać. Mamy też słowo Sok i słowo Suka (ta która Ssie oraz ta, co daję się ssać). Samo słowo Ssać również jest tym samym rdzeniem, po prostu po zsatemizowaniu SK powstaje nam SS.
Od tego rdzenia, co nasza wulgarna Suka, pochodzi czeskie i słowackie szukat i szukać czyli wulgarne określenie stosunku płciowego. Kiedyś mieszkałem z Takim Milanem z Pilzna. Jak zobaczył na moim komputerze Szukaj z Google, to się prawie w pół ze śmiechu nie złamał. Tak, więc dla Czecha: „Sekretarka szuka szefa” czy „Może mi pani poszukać” ma zupełnie inne znaczenie… 🙂
Miasto Szczecin ma dokładnie taki źródłosłów jak powyżej. Chodzi o miejsce, gdzie Odra jeszcze się ściska, by zaraz się rozlać szeroko do zalewu.
Dokładnie tak samo, jak Szczecin i Szczyt jest stworzony (tam gdzie góra się zwęża)… najpewniej i Scytowie od tego mają swoją nazwę (porównaj: Góra → Hara → Hariowie → Ariowie, Góra → Germanie, Hara → Harmenia, Szczyt → Scytowie).
Iskać / Szukać
Wyjaśniałem to już kilka razy, ale wyjaśnię jeszcze raz. Mamy w słowiańskim kilka czasowników, które występują w dwóch formach: z I i bez I. W polskim mamy np. Grać/Igrać, Mieć/Imać oraz właśnie Szukać/Iskać. Źródłem dla Szukać/Iskać jest właśnie SK, a znaczenie wzięło się stąd, że aby co znaleźć należy zawężać obszar patrzenia. Nie chodzi tu o to, że chodzimy po mieszkaniu i szukamy kluczy, bo wtedy nasz wzrok błądzi. Chodzi tu o koncentrację np. patrzymy w sierść i szukamy insekta (małpy się tak iskają), nie latają wzrokiem po całym niebie, tylko skupiają się na punkcie. Chodzi o odrzucanie miejsc, gdzie nie ma tego, czego szukamy i tak szukając zawężamy nasz horyzont, do tego, czego szukamy. Zobacz, że słowo Znaleźć ma podobny wydźwięk. Iść → Najść → Znaleźć znaczy tyle, co dojść do punktu. Myślę, że najłatwiej to będzie zrozumieć, jak nie będziemy myśleć o szukaniu np. rzeczy, a o szukaniu np. rozwiązania. Po prostu drążymy w jednym miejscu, cały czas zawężając dostępne opcje, aż nie znajdziemy. Mam nadzieję, że teraz to już jasne.
Nasze słowo Iskać/Szukać przeszło do germańskiego i brzmi tam: de:Suchen, en:Seek, nl:zoeken; greckiego: el:hegeomai (S→H kentumizacja, dowodzić, rządzić – uciskać – porównaj: hegemon); i łacińskiego: sagio/sagire (szybko spostrzec).
W końcu z Iskać musiało powstać -Isko czyli miejsce (tam gdzie należy czegoś szukać) np. Ognisko (tam, gdzie znajdziemy ogień), Lotnisko (tam, gdzie znajdziemy Loty), Boisko (tam gdzie będziemy iść w bój) i Parkowisko (Prawidłowa nazwa miejsca do parkowania: cs/sk:Parkovisko czyli Parking).
W nazwach miast też tego rdzenia używamy: Słupsk (tam, gdzie są słupy), Gdańsk (tam, gdzie jest woda – rdzeń DN opisywałem w innym artykule np. Dania, Dno, Dniepr, Dunaj, Don, Dniestr itd.), Płońsk (tam, gdzie rzeka Płonka) itd.
Skoro -sk oznacza miejsce, to -ski, -ska, -sko będzie oznaczało coś lub kogoś, kto pochodzi z tego miejsca: Kowalski (pochodzi od Kowala), Wiśniewski (pochodzi od Wiśni), Tarnowski (pochodzi z Tarnowa) itd.
Takie nazwiska i te końcówki na całym świecie są jednoznacznie rozpoznawane jako polskie. Nawet jeśli ktoś z innego kraju ma takie nazwisko, to znaczy, że albo jest polskim imigrantem, albo jego przodek stylizował się na polską szlachtę np. czeskie Malinsky, czy rosyjskie Dostojewski czy Czajkowski.
Należy zauważyć, że nasz rdzeń SK z kompletem końcówek i oboczności (np. -skie, -dzko, -cki, -sko itd.) zawojowało WSZYSTKIE języki germańskie dając im wszystkim nazwy (tak samo jak w słowiańskim). Poniżej wymieniam wszystkie języki germańskie w oryginale, żeby pokazać, że wszystkie używają polskich/słowiańskich końcówek:
- angielski → -ish (K→H, I na początek) → EnglISH, PolISH
- niemiecki → -isch (K→CH, I na początek) → DeutSCH, PolnISCH
- holenderski → -s (SK → S, satemizacja i złączenie) → NederlandS, PoolS
- duński → -sk → Dansk, Polsk
- szwedzki → -ska → Svenska, Polska
- norweski → -sk → Norsk, Polsk
- islandzki → -ska → Islenska, Polska
Należy też zauważyć, że dwa słowiańskie kraje używają tej końcówki, by utworzyć nazwę swojego kraju: Polska (tam, gdzie jest niebo) i Hrvatska (tam, gdzie są znający góry).
Stać
Bardzo ważny rdzeniem pochodnym od SZCZ, jest jego wersja zębowa czyli ST (porównaj południowe SZT). Znaczenia rdzenia ST to Stać i Stawać. Na poziomie filozoficznym Stawanie jest tożsame ze zwężaniem i stąd znaczenie tego rdzenia. Po prostu jak wstajemy to wizualnie robimy się „ostrzejsi”. Na temat słowa Stać należy napisać oddzielny artykuł, bo jest to słowo klucz w ogromnej ilości języków… na przystawkę powiem, że Stan, Stadt, Staat, Restauracja, Stacja, Ściana czy Stone to wszystko nasze Stać. Jednak sam ten rdzeń przynajmniej potroiłby objętość tego artykułu.
Polish i polish
Na deser jeszcze napiszę czym różnią się te dwa słowa? Pierwsze jest przymiotnikiem, a drugie rzeczownikiem, przy czym oba pochodzą od tego samego rdzenia i znaczą: „tam gdzie jest niebo”.
Polish tłumaczymy na polski jako „Polski”, a polish tłumaczymy na polski jako „Połysk”. To drugie odnosi się do światła pochodzącego z nieba, ale o tym będzie następny artykuł. Z resztą wymiana polskiego SK, na angielskie SH jest dość popularna… Biskup ↔ Bishop, Skup → Shop, Skok → Shock/Shake itd.
bardzo dobre, przemyślane !
chociaż Szczecin to od Scyta chyba pochodzi.
mamy jeszcze szczyt czyli tam gdzie góra się zwęża , i szczerzyć(zęby oczywiście)
człowiek szczery to taki który pokazuje zęby, no i szczegół co rozumie się samo przez się.
końcówki nazw krajów skandynawskich,mogą świadczyć o pierwotnym prasłowiańskim pochodzeniu, co potwierdza genetyka, a także nieznane chyba historykom imperium błękitnookich, którzy znad morza czarnego zawojowali całą północ europy:
http://4.bp.blogspot.com/-Z0vSAzia2nI/U0_34o9FXDI/AAAAAAAAAtE/vUw7j4lduws/s1600/europe-eyes-general–lig.png
oczywiście masz racje… wszystkie słowa znałem i często je łączyłem z tym rdzeniem w innych artykułach i komentarzach, ale tu jakoś zapomniałem…
Dodałem trochę info do artykułu. To co przypomniałeś i jeszcze trochę…
dodam tylko że w łacinie szczere to sincere , czyli musieli to wymawiać szęczere pierwotnie, gdzyż zbitka szcz zbyt trudna dla potomków Latinusa .
No i Szczecin mamy u szczytu Gotal, a nie jakieś tam krzaki.
A Goci od gadki, czyli wysławiania.
Scytom bliżej chyba do Massagetów, zjadających swoich zdrowych starców. Jako lud wałęsający się, trudno o pokarm.
Bo jakoś nie czuję tej bliskości w spożywaniu przodków, jak wokół pełno plonów ziemi oraz wykarmionego bydła i trzody.
(…)
W końcu z Iskać musiało powstać -Isko czyli miejsce (tam gdzie należy czegoś szukać) np. Ognisko (tam, gdzie znajdziemy ogień), Lotnisko (tam, gdzie znajdziemy Loty), Boisko (tam gdzie będziemy iść w bój) i Parkowisko (Prawidłowa nazwa miejsca do parkowania: cs/sk:Parkovisko czyli Parking).
(…)
Hm… a może było odwrotnie?
Wg powyższej logiki, to np. od słowa o/o”/u/vGN+iSKo/o”/u/v powstało o/o”/u/vGN’, GiN’, Go/o”/u/vN, Go/o”/u/vN+iTWa, GNiC’/T’… itd. Wg mnie to bez sensu i było odwrotnie. Końcówka (?)SK(?) to tylko dodatek do innych rdzeni, patrz:
Lo/o”/u/vT+N+iSKo/o”/u/v
Bo/o”/u/vj+iSKo/o”/u/v
PaRK+o/o”/u/vW+iSKo/o”/u/v
SKC/T
Istniało takie słowo jak SKoT, czyli bydło, więc wg mnie iSKaC’/T’ to szukać bydła… Tu coś dla wielbicieli knedli z wołowinką:
https://cs.wikipedia.org/wiki/%C4%8Cesk%C3%BD_strakat%C3%BD_skot
http:// bazhum.muzhp.pl/media//files/Acta_Universitatis_Lodziensis_Folia_Linguistica_Rossica/Acta_Universitatis_Lodziensis_Folia_Linguistica_Rossica-r2013-t9/Acta_Universitatis_Lodziensis_Folia_Linguistica_Rossica-r2013-t9-s69-78/Acta_Universitatis_Lodziensis_Folia_Linguistica_Rossica-r2013-t9-s69-78.pdf
Pomijasz zupełnie słowo S”Ko/o”/u/vDa, które też pochodzi od SKT/D, np.: SKo/o”/u/vT WS’eDL” W S”Ko/o”/u/vDe”...
Nie rozumiem. Wyjaśnij jak blondynce. Chodzi mi o to odwrotnie…
Złożenie jak sama nazwa wskazuje są złożone ze słów pierwotnych (albo i słów złożonych, które są złożone z innych pierwotnych)… Więc ognisko jako złożenie musiało powstać później niż ogień i isko :). No chyba, że masz jakiegoś asa w rękawie i mi to naświetlisz… 🙂
Przecież napisałem, że najpierw był SKT, jako bydło, potem iSKT/C, jako szukać, iSKo/o”/u/u, jako miejsce gdzie coś (bydło) było, np. MRo/o”/u/vW+iSKo/o”/u/u, PaL+eN+iSKo/o”/u/u…
Bydło (SKT) Sko/o|/u/vT jest źródłosłowem do iSKaC’/T’ itd. Coś co zostało odnalezione, musiało być odnalezione w jakimś miejscu, stąd to odnalezienie bydła (kiedyś nie było chyba nic cenniejszego, no może poza wiedzą i metalami, jak żelazo ale to długo potem) przeszło na ogólne oznaczenie miejsca, o którym pisałeś.
Ciekawe czy np. SKo/o|/u/vK, SKaKaC’/T’ itp, nie wzięło się od SKaC”a”CeGo/o”/u/v Sko/o”/u/vT/Co/o”/u/v…
Miło, że piszesz znów. Bardzo ciekawy artykuł! 🙂 PZDRWM
Po przeczytaniu Twojego posta skojarzyła mi się występująca u Pana Białczyńskiego nazwa ludu SKOŁOTÓW. Czyż nie wypasali BYDŁA i wciąż nie SZUKALI nowych miejsc do tego?
Pozdrawiam 🙂
Być może… Należy jednak pamiętać, że mówiono na nich i Saka i Sokołoci i Massa Getae, i Getae… itd. (Ci ostatni to o tzw. Gotów Jordanesa)
Skok musi być tym samym rdzeniem, co reszta słów z artykułu… porównaj Szczyt i Szczupły… znaczenie takie samo… wydłużać się…
Nie neguję Twojego wyjaśnienia z bydłem… ale musiałbyś najpierw znaleźć skąd rdzeń SKT pochodzi… bo nie jest to rdzeń prosty, a złożony… w tym wypadku SK byłoby skrótem od SK… według mnie będzie w drugą stronę… SK → SKT… bo inaczej SKT musiałoby pochodzić od KT, a to mi się za cholerę z Mućkami nie kojarzy… 🙂
pozdro
Jest np:
o/o”/u/v+Ko/o”/u/vC/TiC’/T’, jako dać miot zwierząt… Moi Dziadkowie tak mówili, kiedy np. króliki rodziły się…
tak zaczalem sobie wyszukiwac te slowa: mrowisko, schronisko /szukamy schronienia/, ciernisko, klepisko. czy forma wiatrzysko mogla tez oznaczac „stamtad Wiatr”…
jeszcze po rosyjsku „istok” to zdaje sie „zrodlo” /poczatek rzeki/
Cześć wszystkim 🙂
Odnośnie przechodzenia B/D w M/N i odwrotnie, nasunęła mi się na myśl piosenka kabaretu POTEM pt. „Zasbarkada apokalipsa”.
W piosnece tej śpiewający z zapchanym nosem, w refrenie głoski M lub dźwięki zbiżone do M wymawiał jak B, a głoski N lub dźwięki zbliżone do N przy spółgłoskach (ęt) wymawiał jak D.
Być może to jest jakiś rodzaj potwierdzenie 🙂
Pozdrawiam
Bo M i B to ten sam dźwięk, a N i D również ten sam. Chodzi o to czy używasz nosa czy nie… natomiast przejście M↔D i N↔B jest zdecydowanie rzadsze, bo obejmuje dwa zjawiska… unosowienie i przejście warga/zęby… więc powinno istnieć słowo pośrednie… jeśli nie istnieje to może zanikło… jeśli go nie ma to teoria jest nie pewna (co napisałem), jeśli istnieje komplet słów ze wszystkimi przejściami, to teoria jest baaardzo prawdopodobna… nie kojarzę żadnych słów o rdzeniu SM, ZM ani SD, ZD o znaczeniu Ząb (a to by były formy pośrednie między naszym ZB, a semickim SN). Dlatego ta teoria jest nie pewna i tylko ją podrzucam jako możliwą, a nie jako „fakt”.
Ciekawa pozycja:
http://kronikihistoryczne.blogspot.com/2015/11/tadeusz-miller-3-tysiace-lat-panstwa.html
Jeszcze szczekać i szczuć.
Szukanie to zataczanie kręgów, co kojarzę chyba z Maya. Za tym mamy szarik – kuleczka, czy szal, szalik. Także szalbierz – krętacz od kręcenia, czy okręcania.
Podobnie szalenie, czy szaleństwo, czy szalała:
https://www.youtube.com/watch?v=K_Lth8GoP8E
Od szukania do szału mamy także poprzez sukę i szakala (canis – pies). A także dostrzegamy ich ważność w postaci Anubisa.
Dla Słowian ważnym był łabędź, jak i może w innych przekazach szakal. Cechą wspólną jest wierność jednemu partnerowi.
Przy okazji warto zaprotestować modzie na oficjalną „wielożetność”, propagującą wśród kolejnych „rodzimocośtam”. Wierność jednemu partnerowi była wśród Słowian – Polaków oczywista, a inne jej postrzeganie może kojarzyć się z propagowaniem znów napływającego obcego. Przy okazji robienia sera, czy innych wielu żon jako „królowych”. To dziki napływ. Nie wyobrażam sobie dumnej żony, pozwalającej na dzielenie łoża z inną. To poniżające.
o tutaj taki smaczek że najad Słowian i Awarów w Viw n.e. zniszczył starożytne miasto
http://podroze.onet.pl/gdzie-na-weekend/najstarsze-miasta-europa/mcz9pr
a tu przypadkiem Kydon to nie nasz starożytny Kodan
http://podroze.onet.pl/gdzie-na-weekend/najstarsze-miasta-europa/8mze10