Czy wiedzieliście od których polskich słów pochodzi słowo Game (Gra)?
Tutaj językoznawcy wiedzą, że jest to złączenie, ale nie są pewni, których słów :).
Otóż są dwie wersje:
- Jedni twierdzą, że to złączenie Ge + Man (Mąż)
- Inni twierdzą, że to złączenie Ge + Men (Umysł)
Ale co to ma wspólnego z językiem polskim? To oczywiście w językoznawstwie się pomija :).
Ge
Ge to jest taki germański przedrostek, który został utworzony od polskiego S / Z / Ko (Satem/Kentum). Po polsku ten przedrostek oznacza „Z czymś” lub „Z czegoś”. Znaczy on dokładnie to samo, co nasze Z np. „Z bratem”, „Z domem” czy „Z zupą”. Jako przyimek piszemy go zawsze rozdzielnie i wersji „Z”. Ten przedrostek ma dodatkową funkcję słowiańską. Tworzy też czasowniki dokonane z niedokonanych (co wzięli od nas i germańce i łacińce). Przykłady takich czasowników można mnożyć: Z + Robić = Zrobić, Z + Działać = Zdziałać, Z + Biegać = Zbiegać itd. W tej funkcji piszemy go zawsze łącznie i często w wersji bezdźwięcznej (jeśli czasownik zaczyna się na głoskę bezdźwięczną) jako S np. Z + Pisać = Spisać, Z + Tykać = Stykać czy Z + Pytać = Spytać.
Ten przedrostek przed zlepkami spółgłosek dostaje gratisową samogłoskę (po polsku E, ale po słowiańsku często O) i tak powstaje: ZE środy na czwartek (ZO po słowacku czy ukraińsku), Ze (Zo) Zbigniewa spłynął pot itd. Ważny, by zapamiętać, że u nas jest E, ale dużo Słowian ma O.
I teraz, że Łacińce i Germańce jeszcze bardziej niż my nie lubią zlepków spółgłosek, to dodają ją ZAWSZE do tego przedrostka. I tak po łacinie powstaje KO (z końcówką O, zapisywane jako Co, Con czy Com), a po germańsku GE (udźwięcznione K, z końcówką E jak po polsku). Dlaczego K i G, a nie Z/S? Odpowiedzią jest Kentumizacja (czyli wymawianie głosek zębowych przez gardło i w ten sposób S/C staje się K/H, a Z/DZ staje się G/GH).
Łacińskie Ko znacie bardzo dobrze ze słów Kooperacja (Opera to dzieło, więc Ko + Opera = Wspólne Działanie), Komputer (Z + Liczyć = Zliczadło) itd. Tak samo słowa tworzy się po słowiańsku (ale z SO na początku) np. słynny Sowieckij Sojuz to nic innego jak So + Wiedza = Sowiet (Wspólna Wiedza → Rada) i So + Jarzmo = Sojusz (Wspólna Siła → Sojusz).
Do germańskiego nasze Ze/Se trafiło jako Ge (poprzez kentumizację i udźwięcznienie: S→K→G), ale znaczenie zostało to samo. Ge po dziś dzień po niemiecku ma znaczenie i funkcje identyczne jak w polskim czyli Z (kim czym) oraz dokonanie czasowników np. Machen (Robić – od naszego Mięsień) → Gemacht (Zrobione), Gehen (Iść – od naszego Gonić) → Gegangen (Przechodzony – w formach przeszłych zostało jeszcze nasze N z Gonić), Ziehen (Ciągnąć) → Gezogen (Ciągnięty – w tej formie widać jeszcze nasze G z Ciągnąć) itd.
Idealnym przykładem słowa, które jest identyczne we wszystkich 3 rodzinach języków i w każdym utworzone jest identycznie i znaczy mniej więcej to samo jest:
- Słowiańskie Zmieniać / Smenat (Z + Mienić)
- Łacińskie Communis (Ko + Munis), porównaj: Komunia, Komunikacja czy Komunizm
- Germańskie: Gemeine / Gemeinde (Ge + Meine), porównaj: en:Common (Wspólny, Zwykły), de: Gemeinde i nasza Gmina (Wspólnota).
Przy czym słowiańskie znaczenie jest jak zwykle najbardziej pierwotne. Potwierdza to też słownik etymologiczny łacińskiego Communis:
From Old Latin comoine[m], *comoenus (“shared, general”), from Proto-Indo-European *ko-moin-i, from Proto-Indo-European *(e)meyǝ- (“to change”). Cognate with Old Englishġemǣne (“common”).
Należy zwrócić szczególną uwagę na *(e)meyǝ- (“to change”), widać wyraźnie, że Communis pochodzi od Emeye czyli Change czyli Zmieniać. Zmieniać pochodzi od Mienić (Zmieniać wygląd), a to od Miąć (Zmieniać kształt), a to od Mąż i Mięsień (bo musi być siła, by coś zmienić). Ta „praindoeuropejska” forma *(e)meyǝ- to nic innego jak właśnie nasze Miąć tylko zniekształcone. Więcej na ten temat w artykule Mąż i Żona.
Skoro już wiemy, co to jest Ge, to możemy iść dalej:
Man i Men
Te słowa rdzeniowo są tożsame w języku słowiańskim, ale NIE W PRAINDOEUROPEJSKIM. Po prostu „językoznawcy” oficjalnie nie zakumali roli mężczyzny w świecie, a z tego wtórnie są znaczenia słów.
Dokładniej opisuję to we wspomnianym wyżej artykule Mąż i Żona, ale skrótowo:
Feministki pomijają następne 2 akapity i czytają dalej 🙂
Prawie każdy z nas to z domu dobrze zna (bo są wyjątki). Proszę tu mi nie gromić, tylko się spokojnie zastanowić. Mąż odpowiada za zmiany, Żona za stabilizację. Mąż zawsze dąży do nowości (chociażby nowinki techniczne), a Żona zawsze do historii (chociażby dba o święta i imprezy rodzinne). Mąż odpowiada za siłę (fizyczną) i odwagę zewnętrzną, a Żona za siłę (wytrzymałość) i odwagę wewnętrzną (np. prędzej odważy się na dziecko). Mąż odpowiadający za zmiany musi te zmiany Wymyślać, Żonie często wystarczają sprawdzone rozwiązania, które wyniosła od przodków (mamy, babci itd.). Mąż nie ufa władzy zewnętrznej (np. rządowi) i zawsze się jej sprzeciwia uważając, ze on wie lepiej, co dla niego dobre, a Żona zazwyczaj preferuje władzę zewnętrzną, która odciąża ją z większości dla Niej nieistotnych decyzji (bo dla Niej ważna jest rodzina, praca, mąż i dom, a nie kraje, wojny, konflikty, autostrady i inne takie). Mimo blisko 100 lat emancypacji dalej zdecydowanie częściej znajdziemy Pustelnika niż Pustelniczkę, Latarnika niż Latarniczkę czy Marynarza niż Marynarkę. Wynika to po prostu z tego, że Mąż może po prostu być sam sobie np. buntownikiem i nie potrzebuje nikogo. Większość „Żon” jednak potrzebuje „Męża”, który odciąży ją z zewnętrznych decyzji. Podobnie jest z rozkładem dzieci. Prawie nie ma „Żon” bezdzietnych i takich z ponad 10 dzieci. Ilość dzieci w stosunku do kobiet jest w miarę równa: 1-3 w krajach rozwiniętych i 3-7 w rozwijających się i ubogich. Natomiast wśród „Mężów” rozstrzał jest zauważalnie wyższy. Jest duuużo więcej mężczyzn bezdzietnych (niż kobiet) i duużo więcej mężczyzn z kilkunastoma dziećmi. Po prostu sporo mężczyzn nie ma kobiet na stałe i sporo mężczyzn ma kilka kobiet na raz lub w odstępach czasu. Tak było, jest i będzie. Wynika to z cech płci.
W praktyce dla naszych przodków słowo Zmieniać musiało kojarzyć się z Mężczyznami. Kobiety generalnie zmian nie lubią. Tak samo było z Myśleniem. Żeby zaraz nie doszło tu do nadinterpretacji. Żony myślą w inny sposób niż Mężowie. Żony po prostu koncentrują myślenie na sprawach wewnętrznych, a nie na zewnętrznych. Mąż niekoniecznie myśli nad tym co je, co ubiera, czy kto z kim się lubi czy nie lubi… ma to po prostu gdzieś (przy czym dla Żony to rzeczy są niezwykle istotne). Dzięki temu, że Żona dba Mężowi o jedzenie, ubranie czy zajmie się dziećmi, to Mąż ma czas na „zmienianie świata”. I wtedy zaczyna przy czymś dłubać. Mąż musi wiedzieć jak co działa, dlaczego tak działa i co najważniejsze… Jak to poprawić! Żonie zazwyczaj wystarcza, że coś działa i woli nie ruszać (jak przestanie działać naprawę zleci Mężowi lub „fachowcowi”, którym zazwyczaj będzie inny mąż). Dlatego facet ciągle coś poprawia, naprawia i tym samym to ZMIENIA! Dlatego jak spojrzymy na statystyki, to wychodzi, że prawie wszystkie wynalazki (w tym wszystkie najgłupsze) wynalezione zostały przez Mężów. Nawet te „żeńskie” jak Żelazko, Pralka czy Mikser (Mąż sobie może chodzić w pomiętej czy brudnej koszuli i zjeść kanapkę zamiast obiadu i nawet nie poczuje dużego dyskomfortu z tego powodu). Oczywiście nie można zapominać, że mógł to wynaleźć tylko dzięki temu, że jego Żona odciążyła go z innych obowiązków.
W ten sposób dochodzimy do tego, że od słowa Mąż pochodzi słowo Miąć, a od niego i Mienić (np. Zmieniać), i Mnieć (np. Przypomnieć, Zapomnieć, Mniemanie).
Nasze Mąż poprzez germańskie Mensch przeszło do angielskiego jako Man (Człowiek, Mąż), a nasze Mnieć przeszło do germańskiego jako np. Mind (Umysł).
Jeśli połączymy je z omówionym wcześniej Ge (czyli wspólnie). Powstanie nam Gemen (Wspólne Myślenie lub Ludzie razem), którego kolejnym znaczeniem jest Grać czyli Wspólnie Myśleć lub Razem spędzać Czas.
Czy znacie taką grę jak Backgammon? Gammon to kolejne wcielenie tego samego słowa!
Dlatego właśnie angielskie Game ma słowiańskie korzenie, choć słowniki tego nie wykażą.
inspirujący artykuł
ciągle mnie dziwi ten podejrzany brak inteligencji u oficjanych językoznawców , jak mozna nie zauważyć na przykłąd że kooPeRaCja to zniekształcone- współPRaCa ?
i kiedy w koncu ktoś oficjalnie powie głośno że łacina powstała ze słowiańskiego.
To jak jest z tą GRĄ?
Bo nie pochodzi od słowa GAME.