Potop

Żeby było jasne. NIE jestem katolikiem. Jestem agnostykiem. Biblię traktuję jako powieść epicką, albo jako kronikę (jedną z wielu jakie są na świecie). Jest takim samym źródłem informacji (które nie muszą być prawdziwe), jak każda inna książka.

Dla mnie apokryfy są integralną częścią biblii.

A teraz do rzeczy :). Czy wiecie dlaczego potop szwedzki nazywa się Potop?

No bo trwał w tym samym roku, co potop biblijny! Tylko, że według innego kalendarza.

Polska używała już od kilkudziesięciu lat kalendarza gregoriańskiego (tego samego, którego używamy obecnie). Wcześniej używaliśmy kalendarza juliańskiego.

W biblii używa się różnych kalendarzy, ale najbardziej sensownym jest wyliczanie dat „od stworzenia świata”.

Nie będę tu zajmował się przekładaniem dat z jednego kalendarza na inny, ustalaniem kto, ile żył naprawdę (bo lata życia niektórych postaci potrafią spowodować niezły zawrót głowy). Po prostu policzymy po kolei lata z biblii i zobaczymy, co nam wyjdzie:

Format zapisu: R[ROK]: [IMIE] ([DŁUGOŚĆ ŻYCIA]) – [INFO]

Pokolenia:

  1. R0: ADAM (930) – został stworzony szóstego dnia (1 Mojż 1:23-27). Gdy miał 130 lat urodził się Set.
  2. R130: SET (912) – Był trzecim synem Adama, po zabitym Ablu oraz Kainie, który zamieszkał na wschód od Edenu. Gdy Set miał 105 lat urodził się jego syn Enosz.
  3. R235: ENOSZ (905) – Gdy Enosz miał 90 lat, urodził mu się syn Kenan.
  4. R325: KENAN (910) – Gdy Kenan miał 70 lat urodził mu się syn Mahalalel.
  5. R395: MAHALALEL (895) – Gdy Mahalalel miał 65 lat urodził się Jared.
  6. R460: JARED (962) – Gdy Jered miał 162 lata urodził się Henoch.
  7. R622: HENOCH (365) – Jak jest zapisane w 1 Mojż 5:22-24 Henoch chodził z Bogiem a gdy przeżył 365 lat a więc w roku 987 zabrał go Bóg. Gdy Henoch miał po 65 lat urodził mu się syn Matuszalech.
  8. R687: MATUSZALECH (969) – Gdy Matuszalech miał 187 lat urodził się jego syn Lamech (ojciec Noego).
  9. R874: LAMECH (777) – Wtedy oczywiście żył jeszcze Adam (!). Mogli się więc spotykać przez 56 lat. Gdy miał 182 lata Lamechowi urodził się syn, któremu nadał imię Noe.
  10. R1056: NOE: Noe jest PIERWSZYM pokoleniem, które nie znało osobiście Adama! Gdy Noe miał 500 lat w roku 1556 urodzili się trzej jego synowie Sem, Cham i Jafet (1 Mojż 5:32).

Sto lat później czyli w 1656 r. nastał potop. W 1 Mojż 7:6 jest napisane: „A Noe miał 600 lat, gdy nastał potop na ziemi.”

Według biblii potop nastąpił: siedemnastego dnia, drugiego miesiąca, 1656 roku od stworzenia świata (zob. 1 Mojż 7:11).

W 1656 roku według kalendarza gregoriańskiego trwało zalanie Rzeczpospolitej armią szwedzką, tuż po wyniszczającej wojnie z Rosją (1654) oraz wojnie domowej (1648). Wojny te były bardziej straszliwe w skutkach nawet od drugiej wojny światowej (straty w ludziach i majątku narodowym). Rzeczpospolita już nigdy się po nich podniosła, zmienia się jedynie nazwa okupanta. Stad nazwa POTOP.

Info językowe
Info historyczne
Sposób opisania
Summary

19 thoughts on “Potop

    • Ja do FB mam awersje, wiec wolalbym maile (bo na pewno tam nie bede wchodzil cyklicznie). Czyli trzeba mnie informowac np. mailem o tym ze mam wejsc zobaczyc cos konkretnego. Bardzo chetnie pomoge. Co do slownika, to nawet wymyslilem swoj wlasny typ (nie ma takiego nigdzie). Nawet mam programistow, wiec mozna by to zrobic, ale ze mam juz duzo na glowie, to sie nie podejmowalem, jakby bylo wsparcie, to mozna o tym pomyslec. Jakby jeszcze w zespole byl ktos, kto umie pozyskac np. srodki z unii na takie przedsiewziecie, to juz w ogole byloby super.

       
      • Odchwaszczona i wyprostowana polszczyzna stanie się językiem ogólnosłowiańskim, a w dalszej kolejności zostanie językiem światowym.
        Żaden inny język nie ma szans na stanie się wspólnym językiem Słowian, równych polskiemu. Po pierwsze polski jest autentycznie najstarszym językiem słowiańskim, jest też najlepiej rozwiniętym i ma najbogatszą literaturę we wszystkich dziedzinach, może z pewnymi wyjątkami na rzecz rosyjskiego. Atutem polskiego jest też alfabet łaciński, najbardziej rozpowszechniony alfabet na świecie.
        Kolejnym atutem jest historia rodzimej państwowości, o własnym rodowodzie. Wprawdzie niezależność ulegała ograniczeniu poczynając od 18 wieku, aż doszło do jej likwidacji, ale i tak Polska ma tu najlepiej zapisaną kartę.
        Ilość zapożyczeń, zwłaszcza z łaciny jest w polskim ogromna i są one najczęściej przeszkodą w upowszechnieniu wspólnego języka Słowian. Oczyszczanie należy rozpocząć od uświadomienia sobie, że większość z nich posiada odpowiedniki rodzime i ambicją każdego Polaka powinno być używanie własnych słów , a unikanie tych o obcym rdzeniu, lub zapożyczeń w całości. Wiadomo, że teraz jest odwrotnie, publikatory narzucają modę na zastępowanie najprostszych słów zapożyczeniami, stąd ohydna moda na „sorry, sorki” i temu podobne potworki.

         
        • Zainteresuj się językiem słowackim. Mówię w nim dość biegle. Jest to najnowszy język słowiański. Powstał w zasadzie już w XX wieku jako mieszkanka wszystkich 7 dialektów na Słowacji. Selekcja była prosta, do słownika i szkół trafiało to słowo, które się najczęściej powtarzało w dialektach. Jeśli był spór, to dialekt bratysławski miał pierwszeństwo. W ten sposób język słowacki to jest język pośredni między polskim, czeskim, ukraińskim i trochę słowiańskimi południowymi. W zasadzie jest to język Interlingua, ale dla Słowian, dlatego jest naturalnie rozumiany przez wszystkich Słowian.

          k.

           
      • Dobrze rozumiem brak czasu. Jednak FB wydaje się być najłatwiejszym w obsłudze i styczności miejscem do wymiany wiadomości w większym gronie. Pozwala to właśnie zyskać na czasie. Proszę tam czasem wpaść i zapoznać się z nami, podrzucić jakieś oświecające odnośniki, zapomniane słowa i ich znaczenia czy pomysły językowe. Dla mnie właśnie droga listowna jest mniej poręczna. Mój adres poczty jest widoczny chyba gdzieś tam, ale nie wiem czy w dwustronnej rozmowie będziemy mogli płynnie nawiązać do naszych spostrzeżeń. Najwyraźniej moje sposoby są nieco inne i możemy rozminąć się obszarowo. Dlatego dobrze jest mieć w rozmowie inne osoby, na których można ją oprzeć.

        Natomiast odnośnie tego co poruszył Przecław, i piszę to głównie do niego, narzucenie czegokolwiek komukolwiek nie powinno być nigdy celem słowiańskim. Nie bez powodu ludzie posiedli różne języki. Nawet ich gardła różnią się. Należy stronić od wszelkich rodzajów „megalomanii”, która przyćmiewa ducha zachodu. My to nie zachód. Trzeba o tym pamiętać. Poczuliśmy germanizację i rusyfikację na własnej skórze więc wydaje się dziwnym, że takie pomysły rozpowszechniane są przez Słowian ziemi polskiej. Kiedy zapoznałem się z językiem słowackim od razu doszło do mnie, że nie trzeba tworzyć Slovio ani Międzysłowiańskiego skoro jest słowacki. Wystarczy uczyć go w miejsce rosyjskiego. Słowacki może stać się językiem „polityki” i „turystyki”. Nic po za tym. Odchwaścić polszczyznę należy przede wszystkim dla wrócenia nam jej mocy porozumienia i nauki. Język to nośnik dziejowej mądrości. Nie służy wyłącznie do porozumiewania.

         
        • kilka takich jest… luzyckie potwierdzam, tak samo kaszubski czy slaski… sa latwe do czytania nawet dla laika, bo uzywaja polskiej ortografii… np. ł, w itd. o neoslavonic przyznam sie, ze nigdy nie slyszalem… wiec ciezko mi opiniowac, ale na pewno zajrze… ostatnio znow jestem zawalony robota… wiec bedzie teraz chwila przerwy od bloga 🙂

           
  1. Dlatego mnie tak dziwi, jak pomysł ze Slovio mógł narodzić się na Słowacji :)… i do tego do stworzenia slovio używano głównie rdzeni rosyjskich, które często występują tylko w tym języku! 🙂

     
    • Ależ ja nigdzie nie pisałem o narzucaniu języka. Natomiast wiem, że istnieje NATURALNA potrzeba wszystkich Słowian do porozumiewania się własnym, zrozumiałym dla wszystkich językiem. Potrzeba ta objawia się w obecnym czasie coraz bardziej wraz rozpowszechnieniem się internetu i wzmożeniem kontaktów między Słowianami posługującymi się bliskimi, ale jednak różnymi językami.
      Tę rolę nigdy nie spełni Slovio, język sztuczny, jego los będzie podobny do Esperanto, uschnie z braku zainteresowania. Nie może też jej pełnić język taki jak słowacki, który jest językiem marginalnym, praktycznie bez żadnego zaplecza w postaci literatury. Tę rolę może spełnić tylko język polski, który jest językiem żywym, z bogatym i wszechstronnym zapleczem, co próbowałem wykazać powyżej. Polski ma także szereg słabych punktów, które należy przeanalizować i przystąpić do ich usuwania. Jednym z nich jest powszechny kompleks niższości współczesnych Polaków, wynikający ze słabości państwa tak w sferze ekonomicznej, politycznej jak i coraz bardziej kulturalnej. Mimo wszystko jednak polski ma nadal najwięcej atutów spośród pozostałych słowiańskich języków.
      Stanowczo protestuję przeciwko zarzutowi o megalomanię. Żadna megalomania przeze mnie nie przemawia, nie mam nic przeciwko językowi rosyjskiemu, lub któremukolwiek z języków słowiańskich. Za tym, że polski najlepiej nadaje się na wspólny język Słowian przemawiają li tylko względy praktyczne. Ale powtarzam, polski odchwaszczony, wyprostowany i najlepiej ze zreformowaną pisownią,być może przez zastąpienie polskich znaków diakrytycznych systemem Husa, który od stuleci obowiązuje w czeskim, a od krótszego czasu w słowackim, chorwackim, słoweńskim a także w językach bałto-słowiańskich. Nie należy jednak zapominać, że podobnymi do polskiego znakami posługują się języki łużyckie. Tam gdzie w polskim występują obce zapożyczenia bez rodzimych odpowiedników, a w innych językach słowiańskich istnieją rodzime słowa, należy je wprowadzić do języka polskiego, odrzucając niesłowiańskie słowa.

       
      • Tym razem mogę wyrazić częściową zgodę. Język słowacki jest najbardziej zrozumiałym językiem słowiańskim z tych najmniej istotnych. Wybierając język do ogólnosłowiańskiego porozumienia trzy języki będą zapalne – polski, czeski, rosyjski. Możliwe, że również bułgarski. Te języki będą prowadzić do posądzeń o ciągoty do panowania danego kraju nad resztą Słowiańszczyzny. Ubogie piśmiennictwo słowackiego nie jest przeszkodą. Nie będziemy wymagać by na poziomie podstawowego porozumienia nawiązywać do piśmiennictwa. Kiedy ogarnie się język słowacki lepiej rozumie się język słowiański. Zacieśnienie więzów Słowiańszczyzny z pewnością spowoduje zbliżenie języków. Słowa będą upodabniać się do siebie w ciągu następnych stuleci. Zajdzie „proces” odwrotny do tego, który podzielił nas na narody.

        Natomiast megalomania przejawia się w słowach „Odchwaszczona i wyprostowana polszczyzna stanie się językiem ogólnosłowiańskim, a w dalszej kolejności ZOSTANIEJ JĘZYKIEM ŚWIATOWYM”. Już są tacy co chcą by język angielski był językiem światowym. Żaden przejaw ludzkiej kultury nie powinien „zdominować” świata.

         
  2. Zgadzam się praktycznie w 100% z Sjęgniewem. Do listy zapalnych dodałbym też serbsko-chorwacki. A jak wykluczymy te, których pozostali Słowianie nie rozumieją naturalnie czyli rosyjski, bułgarski, macedoński i słoweński, to właściwie tylko słowacki zostaje :).

     
  3. Skąd Pan wytrzasnął długość życia poszczególnych bohaterów biblijnych i ile „na nasze” mieli lat? Zawsze mnie to zastanawiało 🙂

     
    • Potęga chrześcijaństwa bierze się z tego, że jest to religia oparta na wierze, a nie na wiedzy. Odwieczny aksjomat, żeby prawdę stawiać jako autorytet odwrócono i teraz stawia autorytet za prawdę. Żeby ludzie nie zakumali jak się ich robi w jajo, zakazano czytania ksiąg historycznych np. Biblię wpisano do Indeksu Ksiąg Zakazanych w 1229 roku, a większość dzieł (w innych językach niż hebrajski, grecki czy łacina) po prostu spalono. Dzięki temu kościół miał władzę totalną nad umysłami w Europie. Zakazano też tłumaczenia Biblii na większość języków (w tym polski), a zakaz ten zniesiono dopiero w 1962 roku!!! Oczywiście to już mentalności nie zmieniło i mimo tego, że każdy ma w domu Biblię, to nikt jej nie czyta! No chyba, że wybrane przez kościół fragmenty! Zobacz sobie w słowniku, co znaczy słowo „parafianin” :).

      Tak więc jak już otworzysz Biblię i zaczniesz czytać (po kolei od Księgi Rodzaju / Genesis), to zobaczysz, że te liczby tam są. A kalkulator Ci wszystko policzy :). Nie trzeba tego przeliczać „na nasze”, bo Biblia podaje wiek w „naszych” latach. Jedni w nie wierzą, a inni nie. Ja traktuję Biblię jak kronikę i mimo, że ma błędy logiczne, to nie widzę powodu, by z góry zakładać, że ktoś nie mógł żyć 300 lat, bo teraz żyjemy 100. Nie wiadomo ile żyliśmy kiedyś.

       
  4. ciekawy artykuł, fajnie by było jakby ktoś przygotował kompletną liste pokoleń, w ten sposób można by jakoś porównać czas wydarzeń biblijnych do wydarzeń opisanych przez oficjalną nauke

     
      • W filmach treboroka (tłumaczone z rosyjskiego) widziałem, że zgodnie z liczeniem jakimś tam słowiańskim (od wojny z Chińczykami chyba) mamy teraz rok ponad 5 lub 7 tysięcy (nie pamiętam)…

         
      • Wiem wiem, że w księdze rodzaju są te informacje ale są rozrzucone, osobiście zainteresowałem się tematem dzięki kanałowi Pawła Szydłowskiego na youtube

         

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *