Jeszcze Polska nie zginęła

Kto z nas nie zna słów „Jeszcze Polska nie zginęła”? Chyba każdy, może czytelnikom zza granicy wyjaśnię, że to pierwsze słowa polskiego hymnu państwowego… Ale czy wiedzieliście, że z Polski Mazurek Dąbrowskiego wyemigrował jak i dużo innych naszych elementów kulturowych i zagnieździł się na stałe w innych krajach?

Otóż nasz hymn powstał w 1797 roku czyli 25 lat po rozbiorze z 1772 roku i 2 lata po totalnym (Rzeczpospolita zniknęła z map) w 1795 roku, we Włoszech. Błyskawicznie stał się popularny wśród Polaków w całej Europie oraz wśród narodów solidaryzujących się z Polską. Przetłumaczono go szybko i śpiewano w 17 językach. Podczas powstań 1830 i 1863 był już w zasadzie traktowany jako hymn i śpiewany na terenie całej Rzeczpospolitej w różnych rzeczpospolitańskich językach. Z dedykacją dla rządu litewskiego oraz internetowych propagatorów nienawiści polsko-litewskiej, oto co śpiewano na ulicach Kłajpedy czy Kowna w 1830 roku:

„Jeszcze Polska nie zginęła, gdy Żmudzini żyją
I Żmudź walkę rozpoczyna, gdy się w Polsce biją.
Polacy z Rusią, ze Żmudzią i Litwą
Wywalczą swobody taką świętą bitwą”.

W 1833 Chorwaci śpiewają: „Još Hrvatska ni propala” (Jeszcze Chorwacja nie umarła)

W 1834 roku przebudzający się naród słowacki przyjął polską pieśń jako swoją i zmienił słowa na: „Hej, Slováci, ešte naša slovenská reč žije” (Hej Słowacy, jeszcze nasze słowackie narzecze / język żyje).

W 1845 roku Łużyczanie (Serbowie z Niemiec) śpiewają już „Hišće Serbstwo njezhubjene” (Jeszcze Łużyce nie zgubione / nie zginęły)

W 1848 roku, kiedy u niemieckich zaborców wybuchła tzw. Wiosna Ludów, ludzie śpiewali naszą pieśń jako swoją (głównie Berlin, Wiedeń czy Praga). W tym samym roku zniewolone narody słowiańskie postanowiły się stowarzyszyć i Pierwszy Kongres Wszechsłowiański w Pradze wybrał polską pieśń jako hymn wszystkich Słowian, którym jest do tej pory! Ciekawe jest, że nigdy o tym, nikt nam w szkole nie powie, bo po co.

W 1863 Ukraińcy śpiewają „Ще не вмерла Україна” (Jeszcze nie umarła Ukraina), ale do innej melodii i z tego, co wiem, to ten hymn mają do dzisiaj, ale pewien tego nie jestem.

W 1864 roku (po upadku Powstania Listopadowego), Ryszard Wagner (Antysemicki Żydoniemiec z Lipska) skomponował uwerturę „Polonia”, gdzie wykorzystał motywy z polskiego hymnu. Kiedy Niemcy zabronili grać hymnu 80 lat później podczas IIWŚ, Polacy grali tę uwerturę, bo ciężko było Niemcom zabronić grania niemieckiej muzyki :). Dla chętnych posłuchania https://www.youtube.com/watch?v=ttfH1pNWuis (polski motyw słychać najwyraźniej od 4:15).

W 1878 roku Naftali Herc Imber ze Złoczowa w Galicji pisze wiersz Tikwatenu (Nasza nadzieja), który wraz z powstaniem Izraela w 1948 stał się jego nieoficjalnym hymnem, a w 2004 roku Kneset uznał ten sam wiersz, nazwany teraz Hatikva (Nadzieja) jako oficjalny hymn Izraela. Pierwsze słowa refrenu brzmią „Nadzieja nasza nie zginie”.

Więcej na ten temat tutaj:

W 1927 roku rząd Rzeczpospolitej Polskiej oficjalnie ustanawia nasz hymn narodowy. W 1939 roku kiedy Słowacja uzyskuje „niepodległość” od Czechosłowacji, jako marionetkowy rząd Rzeszy po inkorporacji Czech i Moraw, wybiera Polski hymn na swój własny! Troszkę to ironia losu (i pewnie nie przypadek), że w 1939 roku, ta sama melodia, która została zabroniona w jednym kraju, stała oficjalnym hymnem sąsiedniego kraju.

W 1945 roku Jugosławia przyjmuje polski hymn za swój. A po niej w spadku otrzymuje go Serbia z Czarnogórą. I finalnie dopiero rozpad Serbii i Czarnogóry spowodował, że teraz polski hymn jest już „tylko polskim” hymnem narodowym. Z jednej strony szkoda, a z drugiej przynajmniej nie mamy konsternacji na meczach, czyj hymn jest grany :).

Nie wierzycie, że takie coś mogło mieć miejsce? Oto przykład (a nie jest jedyny):

A tu w wersji folk/pop, po serbsku:

Jako dodatkową ciekawostkę podam, że podczas zjazdów wszechsłowiańskich, w czasie zaborów ustalono, że po ewentualnej wojnie między zaborcami (a taką okazała się pierwsza wojna światowa) do Rzeczpospolitej, w której już były (choć pod zaborem): Polska, Litwa z Białorusią i Ruś (Ukraina), miały zostać dołączone również Czechy, Morawy, i Słowacja, która miała stać się państwem w pełni federacyjnym. Do federacji zaproszone były też przez Polskę Węgry (niesłowiański język), ale Czesi, Morawianie i Słowacy bardzo to oprotestowali, bo dla nich Węgry były takim samym okupantem jak Austria czy Prusy, a nie sojusznikiem jak dla Polski. Niestety, mimo że dla wszystkich było praktycznie oczywiste, że po wojnie Rzeczpospolita się odrodzi, to do 1918 roku się trochę pozmieniało i tak:

  • Litwa, która uzyskała niepodległość pół roku przed Polską (marzec 1918) nie była pewna tej federacji, bo w listopadzie 1918 Litwa granice miała już względnie ustalone, a do Polski w tym czasie w zasadzie należała tylko Warszawa i chyba Kraków. Polska w tym (lub okolicznym) czasie prowadziła wojnę lub parawojnę z Niemcami (Powstanie Wielkopolskie, Pomorze), Rosją (Wojna polsko-bolszewicka), Czechosłowacją (Zaolzie), Łotwą (później oddalismy im Dźwinów w imię pokoju) oraz Ukrainą (ZURL), czyli ze wszystkimi poza Rumunią, z którą później wspólnie zaatakowaliśmy Ukraińców. I tak polska armia wracając z wojny polsko-bolszewickiej postanowiła nie czekać na decyzję Litwy i sfingowała „bunt Żeligowskiego” i zbrojnie zajęła Wilno, które później jako Litwa Środkowa (z Rotą jako hymnem) przyłączyła się do Polski. W tej sytuacji ciężko było oczekiwać wejścia Litwinów do federacji.
  • Beneszowi się coś w głowie nakićkało i wymyślił czeski nacjonalizm… Uznał, że to jednak Czechy mają panować nad światem. To zabiło ideę federacji na południu, a rok później armia czechosłowacka, wykorzystując to, że trwała wojna polsko-bolszewicka zajęła teren, który dziś nazywamy Zaolziem. Teraz mam nadzieję już jest jasne, dlaczego Ewa Farna śpiewa po czesku, choć jest Polką, bo pochodzi właśnie z Trzyńca na zajętym Zaolziu.
  • Polska armia pomimo obiecania Ukraińcom państwa w zamian za pomoc w walkach z ZSRR później dogadała się z ZSRR i podzieliła Ukrainę między siebie, więc o Rusi w Rzeczpospolitej można już było zapomnieć. Tragicznym w skutkach odwetem za to, był na przykład Wołyń i UPA.

Podsumowując, miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze i federację szlag trafił. Próbował to jeszcze odkręcać Piłsudski, ale Dmowski robił dokładnie na odwrót (skąd my to znamy?), bo bał się dezintegracji wewnętrznej państwa. Czyli tak źle i tak nie dobrze. I po 20 latach wszystkie państwa, które miały wejść w skład federacji straciły niepodległość. Teraz możliwe, że przegapiamy kolejną taką szansę. Bo gdyby Ukraina w 1991 roku zaproponowała federację z Polską, to Rosja raczej nie odważyłaby się zaatakować największego państwa w Europie poza nią samą (100 mln mieszkańców, milion km kwadratowych, dwa morza i broń jądrowa). Ale ta szansa już uciekła i jakiś czas nie wróci.

Linia Dmowskiego

O ile teraz granica wschodnia na powyższej mapie wydaje nam się nieosiągalna, to należy pamiętać 4 rzeczy:

  1. Jeszcze 2 lata wcześniej Polska była 3-4 razy mniejsza (obejmowała w zasadzie tylko Mazowsze i Małopolskę)
  2. Wschodnia granica na tej mapie, to linia 2. rozbioru! Czyli ziemie całego 1 i 2 rozbioru nadal byłyby w Rosji
  3. To my wygraliśmy właśnie wojnę z Rosją (w 1920 roku) i teoretycznie mogliśmy dyktować warunki
  4. Związek Radziecki powstał w 1919 roku (rok wcześniej), więc nie był na tyle silny, by się postawić

Polska 1920

Mapa przedstawia Polskę już po wojnie polsko-bolszewiciej, ale jeszcze przed buntem Żeligowskiego (Litwa się zastanawia nad federacją). Na wschodzie nie dogadano wszystkich granic do końca, choć ostateczna linia też jest widoczna.

Federacja Międzymorska ABC

Mapa przedstawia najbardziej chyba ambitną wersję Międzymorza ABC (Adriatycko-Bałtycko-Czarnomorskiego), które z jednej strony nigdy nie powstało, a z drugiej chyba jako jedyny twór mogło się przeciwstawić Niemiecko-Radzieckiej agresji na Europę Środkową 20 lat później.

Pomysł Międzymorza przypisuje się Józefowi Piłsudskiemu, choć zapewne nie był On jedyny, który miewał podobne pomysły. Paradoksalnie największym fanem Piłsudskiego w Europie był… Adolf Hitler, który miał go za geniusza i taktycznego boga. Kiedy dowiedział się, że Piłsudski zmarł, ogłosił w Rzeszy żałobę narodowę oraz wyprawił mu… drugi pogrzeb w Berlinie! Należy również wiedzieć, że pogrzeb Piłsudskiego w Polsce był największym pogrzebem w historii Polski (stan na 2014 rok).

Hitler na pogrzebie Józefa Piłsudskiego w Berlinie

W Niemczech wiadomość o śmierci Marszałka Piłsudskiego, która dotarła do Berlina jeszcze przed północą 12 maja 1935, wywarła wielkie wrażenie. Do polskiej ambasady zaczęły napływać kondolencje od władz niemieckich. Informacje na pierwszych stronach podały gazety (m.in Völkischer Beobachter w którym napisano m.in: „Nowe Niemcy Pochylą swe flagi i sztandary przed trumną tego wielkiego męża stanu, który pierwszy miał odwagę otwartego i pełnego zaufania porozumienia z narodowo-socjalistyczną Rzeszą”). Niemieckie Biuro informacyjne podało, iż wiadomość ta do głębi poruszyła niemieckie społeczeństwo które czuje się szczególnie bliskie polskiemu społeczeństwu zwłaszcza, że samo straciło w 1934 swojego przywódcę – marszałka Hindenburga, Prezydenta Rzeszy.
Po śmierci Marszałka Piłsudskiego Kanclerz Adolf Hitler ogłosił w Niemczech żałobę narodową i wysłał telegram z kondolencjami do prezydenta i rządu RP. Pisał w nim: „Głęboko poruszony wiadomością o zgonie Marszałka Piłsudskiego wyrażam Waszej Ekscelencji i rządowi polskiemu najszczersze wyrazy współczucia moje i rządu Rzeszy. Polska traci w powołanym do wieczności Marszałku twórcę swego nowego państwa i swego najwierniejszego Syna. Wraz z narodem polskim również naród niemiecki obchodzi żałobę z powodu śmierci tego wielkiego Patrioty, który przez swą pełną zrozumienia współpracę z Niemcami oddał nie tylko wielką usługę naszym krajom, ale przyczynił się ponadto w sposób jak najbardziej wartościowy do uspokojenia Europy.” Do żony Piłsudskiego, Aleksandry Piłsudskiej, Hitler napisał: „Smutna wiadomość o zgonie Pani małżonka, jego ekscelencji Marszałka Piłsudskiego, dotknęła mnie bardzo boleśnie. Wielce szanowna, czcigodna Pani oraz Jej Rodzina zechce przyjąć wyrazy mojego głębokiego współczucia. Postać Zmarłego zachowam w swojej wdzięcznej pamięci.”

Hitler uczestniczył również we mszy świętej na cześć Marszałka, jaką odprawiono 18 maja 1935 r. w Katedrze św. Jadwigi w Berlinie przy symbolicznej trumnie Józefa Piłsudskiego. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele III Rzeszy m.in. Joseph Goebbels, Konstantin von Neurath oraz wysocy przedstawiciele NSDAP i Wehrmachtu, a także nuncjusz apostolski w Niemczech Cesare Orsenigo. Po nabożeństwie dwie kompanie Wehrmachtu oddały honory wojskowe.

Po zdobyciu przez wojska niemieckie Krakowa 6 września 1939 r., na rozkaz Hitlera niemiecki dowódca gen. Werner Kienitz udał się na Wawel i złożył wieniec u grobu marszałka Piłsudskiego w krypcie pod wieżą Srebrnych Dzwonów zaś przed kryptą została wystawiona niemiecka warta honorowa.

Możliwe, że gdyby Piłsudski żył, to do drugiej wojny światowej by nie doszło, lub doszłoby o wiele później. Niemcy chcieli się z Polską wielokrotnie układać, jednak Polska wszystkie te propozycje definitywnie odrzucała. W końcu Niemcy dogadali się z Rosją, a resztę już znamy. Jednak temu zagadnieniu poświęcę oddzielny artykuł.

Niewątpliwą pamiątką po Rzeczpospolitańskiej federacji jest heraldyka.

Mało kto wie, że Czechosłowacja, mimo że w końcu nie przystąpiła do Federacji, to do 1919 roku używała takiej samej jak Polska flagi! A Czechy (jako państwo składowe Czechosłowacji) używało takiej samej flagi do 1992 roku! Jednak po uzyskaniu niepodległości w 1993, przejęły flagę Czechosłowacji, której używają do dziś.

Wracając jeszcze do Józefa Piłsudskiego, warto wspomnieć, że miał brata… może posiadanie brata nie było czymś nadzwyczajnym, ale okazuje się, że ten brat (podobno się nie lubili), też czymś zasłynął. Otóż, za próbę zamachu na cara został zesłany na Sybir na 15 lat ciężkich robót. Po 10 latach zamieniono mu obóz na zakaz opuszczania dalekiego wschodu. Zajął się badaniami lokalnych ludów np. Ajnów, Gilaków, Oroków i Mangunów.

W 1903 wraz z innym zesłańcem, pisarzem Wacławem Sieroszewskim, udał się na badania kultury Ajnów na wyspie Hokkaido. Jednym z efektów jego pracy są unikatowe nagrania dźwiękowe zarejestrowane na 100 wałkach woskowych. Obecnie można je oglądać w Centrum Kultury i Techniki „Manggha” w Krakowie. Na początku lat 80. XX w. wałki te zostały wypożyczone z Polski przez Japończyków, a firma SONY skonstruowała specjalny laserowy odpowiednik urządzenia do ich odczytu (fonografu Edisona), dzięki któremu udało się po wielu latach znów usłyszeć zapisane na nich dźwięki. Są to jedyne znane nagrania języka Ajnów.

Jego dorobkiem jest stworzenie słowników, w których przetłumaczył ponad 10 tys. słów z języka ainu, 6 tys. z języka gilackiego oraz 2 tys. z języka orockiego i języka Mangunów, oraz bogate opisy ich kultury i obyczajów, w tym także kultury muzycznej, spisał wiele podań i legend tych kultur oraz wykonał ok. 300 fotografii, na których utrwalał głównie typy mieszkających tam ludzi. Utrwalił fonograficznie pieśni i mowę Ajnów, w swej pracy posługiwał się też kamerą filmową. Spuścizna rękopiśmienna i fotograficzna Bronisława Piłsudskiego znajduje się w Zbiorach Specjalnych Biblioteki Naukowej PAU i PAN w Krakowie.

Oczywiście nie dziwi nikogo fakt, że polska Wikipedia nie wspomni nawet o tym, że Bronisław Piłsudski, ma w Japonii… POMNIK!

Bronisław Piłsudski

Oficjalne źródła twierdzą, że najprawdpodobniej popełnił samobójstwo w Paryżu skacząc do Sekwany w maju 1918 roku (pół roku przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości). Dodatkową ciekawostką jest fakt, że synem Sukezo (syn Bronisława Piłsudskiego) jest Kazuyasu Kimura. Wnuk Bronisława Piłsudskiego mieszka i pracuje w Japonii, w Yokohamie. Ma żonę, trzy córki (najstarsza córka ma na imię Kanako).

A dlaczego Lwów nie leży w Polsce? To nie przypadek, że Stalinowi tak zależało właśnie na tym mieście! Ale o tym już w innym poście. Jednak polska kultura nigdy w tym mieście nie zanikła, mimo upływu 75 lat, jest nadal ciągle żywa. Z sentymentem słucha się tej piosenki i ogląda zdjęcia:

Info językowe
Info historyczne
Sposób opisania
Summary

46 thoughts on “Jeszcze Polska nie zginęła

  1. Jak dla mnie Piłsudski nie był taki wspaniały choćby ze względu na to, że to on zmienił nasze godło i dodał do niego 2 gwiazdki, które są do dziś…
    http://pl.wikipedia.org/wiki/God%C5%82o_Rzeczypospolitej_Polskiej#Orze.C5.82_Bia.C5.82y_na_znakach_narodowych_na_przestrzeni_wiek.C3.B3w.

    Zdobycie władzy przez Piłsudskiego przewrotem majowym niczym nie różni się od akcji AMERYKANÓW w dzisiejszej Ukrainie poprzez tzw. Majdan.

    http://grypa666.wordpress.com/ tutaj można poczytać o „napaściach” Rosji na Ukrainę ale z innych źródeł niż niepolskiej TVP itp.

     
    • Ja również nie uważam, że był wspaniały. Mam poważne zastrzeżenia do wielu rzeczy. Jednak wiem również, że czasem trzeba wybierać miedzy „źle”, a „gorzej”. Wiem, że to porównanie nie na miejscu, ale Piłsudski dla Polski to trochę jak Putin dla Rosji. Nikt im teraz nie podskoczy. I taki wódz raz na jakiś czas się przydaje (szczególnie nam), by przypomnieć Niemcom i Ruskim, gdzie jest granica państwowa, bo nie da się zaprzeczyć, że czasem im się jednak zapomina :).

      O gwiazdkach nie wiedziałem, dzięki za info. Link przejrzę.

       
      • Witam cię Kamilu, to co robisz jest co najmniej szokujące, z punktu widzenia przeciętnego przyjmowacza papki.Gdyby twoja wiedza była ogólnie dostępna, bylibyśmy w stanie zmienić, nasz kraj, na wstępie. Mam do ciebie takie pytanie, co cię kierowało by iść tą drogą ? Czy to zwykła ciekawość ? Chęć zdobywania wiedzy ? Czy może całkiem coś innego ? Skąd takie pytanie ?
        Nie chciałbym byś potraktował mnie na wstępie jako człowieka upośledzonego, jako że ze mną wszystko w porządku (no może poza ortografią, na szczęście mogę to tu zatuszować, z pomocą). Jednak czuję cie jako człowieka świadomego, któremu ciężko oceniać kogoś na podstawie ogólnie wciśniętych niby „norm” (chociaż norma kojarzy mi się z czymś normalnym). Przeciągam, jako że temat nie jest łatwy, postrzegam cię jako człowieka wierzącego, mało wierzącego prawdziwie i świadomie, w Boga takiego jakim jest, nie jakim nam go próbują przedstawić. Chwała ci za to i wyrazy pełni mego szacunku. Jestem człowiekiem który doświadczył kilku wizji, i wciąż doświadczam, mam przekazywane to co ty wymyślasz ( dla tego zapytałem o źródło twego natchnienia). Mam przekazane co dalej będzie się dziać z Lechitami, i oczywiście potwierdzenie tego iż jesteśmy nimi ( ciężko to lepiej ująć od ciebie). Dziwi mnie fakt, że niektórzy ludzie chętnie przyjmują historię, a jeśli przychodzi do nich teraźniejszość jako kontynuacja tej historii, to już nie koniecznie dają tu swoją wiarę. Tak troszkę jakby nacierali się bajeczkami i baśniami, i nie przekładali tego na rzeczywistość, dziwne. Gdybyś był zainteresowany, chciałbym ci opowiedzieć tą moją „historię” o przyszłości. usmiechboga@o2.pl jeśli byś chciał napisać maila, jeśli nie postaram się odpowiedzieć na twoją ewentualną odpowiedź. Pozdrawiam, i dzięki ci bardzo za podtrzymanie na duchu, świadomość tego, że ktoś poszukuje jest dla mnie niesamowitym dodatkowym bodźcem, i motywacją. Czasami mi witki opadają, w jaki sposób masa używa tego cudnego daru jakim jest umysł.

         
        • Ale ta wiedza jest ogólnie dostępna, tylko że jak dzieciakowi zajmiesz 12 godzin głupotami w szkole, a dorosłemu w pracy to przychodzi do domu i chce już tylko pograć / pooglądać film i iść spać. Robi się to jeszcze w taki sposób by zrazić do poszukiwania wiedzy. Dlatego szkoła z definicji ma się źle kojarzyć, by zniechęcić do nauki (zawsze idziesz tam zmęczony i niewyspany). U niektórych ludzi po prostu następuje przełom. U jednych jest to propaganda z serii masło / margaryna (raz jedno jest be, a drugie cacy, a potem na odwrót), a u innych jawne zaprzeczanie samemu sobie u propagandystów typu kranówa: Nie pij bo jest brudna, umyj jabłko bo jest czysta :). Ja jestem agnostykiem :), co oczywiście nie neguje żadnej wersji boga, no może poza kilkoma, ale im idiotyzmu zazwyczaj dodają ich wyznawcy, a nie oni sami. Do wizji podchodzę (jak do wszystkiego) krytycznie. Oczywiście jestem otwarty. Możesz do mnie spokojnie pisać. Chyba, że masz już jakiś blog, gdzie mogę o tym poczytać.

           
      • Gwiazdki masońskie, będące łebkami gwoździ. Orzeł wygląda na nimi przybitego. Lico wymęczone, nie jak wcześniej zadziorne, pióra przerzedzone i oklapnięte, korona otwarta na znak poddaństwa. Piłsudski zmienił godło w 1927, rok po objęciu władzy. Projektantem był wcześniej mieszkaniec Paryża. Pewnie pomysł tamtejszej loży. Jedna z poszlak, jak bardzo Piłsudskiemu droga była Polska i jak bardzo trzeba było ją osłabić także za pomocą symboli. Dziwić się, że ruscy widzą w naszym godle kurę?
        Ciekawe, że w naszej armii orzeł pozostał jak należy.

         
    • komuch ruskim obcasy czyścić a swoja kobitę podaj im na tacy poczytaj zaściankowy synu sołtysa trochę o tym co się działo pod zaborem ruskim. Takich jak ty powinno się deportować na sybir i dopiero dopuścić do wygłaszania negatywnej opinii o jakichkolwiek ruchach anty rosyjskokomunistycznych

       
  2. Gratuluję tak ciekawego i wyczerpującego temat artykułu 🙂 Pierwszy raz od dłuższego czasu przeczytałem cały artykuł a nie tylko nagłówki czy wybrane fragmenty. Stronę na stałe dodaję do zakładek 😉

     
  3. Ukraińcy jeszcze do niedawna śpiewali „Szcze ne wmerła Ukrajina, ni sława, ni dola” (jeszcze nie umarła Ukraina, chwała ani wolność), dziś jest to „Szcze ne wmerła Ukrajiny ni sława, ni dola”.

     
  4. Trafiłem tu przypadkiem, o ile się nie mylę z Wykopu i… przeczytałem WSZYSTKIE artykuły! Czyta się rewelacyjnie! Jedna z ciekawszych stron jakie odwiedziłem! Czekam na więcej!

     
  5. gratuluję artykułu , mały bład z pośpiechu zapewne – Łużyczanie to słowianie z Niemiec a nie serbowie , pozdrawiam

     
    • Dzięki, to nie błąd. Widać nie czytałeś wcześniejszych artykułów. Serbscy Serbowie to są Ci sami Serbowie, ale wysłani na południe do walki z Bizancjum i tam już zostali. Tak samo Chorwaci pochodzą z okolic trójkąta Kraków – Kielce – Lwów (wysłani w tym samym celu). Wpisz w google: Niemcy, jacy Niemcy? to znajdziesz więcej info.

       
    • Rzeczpospolita w przededniu rozbiorów nie była w 85% katolicka. Co najwyżej była katolicka w 40% (ale to mój luźny szacunek i wydaje mi się, że zawyżam, bo realnie to było jakieś 30% w tym czasie). Nie zapominaj, że większość ludności stanowili Rusini i Litwini (teraz zwani Białorusinami), którzy katolikami nie byli, a to już było ponad 50%, a jak dodasz jeszcze Żydów, Tatarów, Besarabów i całą resztę, to bliżej będzie 30%, niż 85%.

      Możliwe, że to, co piszesz, jest prawdą, ale musisz wiedzieć też, że hymn powstał jako kontra dla rozbiorów (stąd teksty o Dąbrowskim, Bonaparte, Kościuszko czy Czarneckim), które były atakiem państw chrześcijańskich na państwo w ich rozumieniu niechrześcijańskie (w Rzeczpospolitej praktycznie nie dyskryminowano niechrześcijan, co było sprzeczne z doktryną watykańską).

      Podczas sejmu rozbiorowego w 1773 roku król Stanisław August Poniatowski błagał o pomoc Watykan, który miał świetne układy ze wszystkimi sąsiadami Rzeczypospolitej. Nuncjusz Garampi odpowiedział mu: „Gdybym zaprotestował (w sprawie rozbiorów), rozgniewałbym i obraził dwór wiedeński”. Gdy cesarzowa Maria Teresa (cesarzowa austriacka) zwróciła się do papieża Klemensa XIV z wątpliwościami moralnymi co do rozbioru, „Ojciec Święty, któremu Polacy zawsze ślepo wierzyli, pospieszył jej odpowiedzieć, w imieniu nieba i ziemi, że inwazja i rozbiór były nie tylko właściwe politycznie, ale i w interesie religii; że w Polsce Moskale mnożą się niebywale; że wprowadzają tam po kryjomu religię schizmatycką; i że dla duchowego dobra Kościoła było konieczne, ażeby dwór wiedeński rozciągnął swe panowanie możliwie daleko” (wg Lelewela).

      Podsumowując, czy masoński to nie wiem, ale brak odwołania do kościoła katolickiego i jego boga może mieć inne podłoże.

       
      • Czekaj, błąd. Korona to nie Polska :). Korona to królestwo, ale oddzielne od króla. W I RP faktycznie pokrywała się z terytorium, który dziś nazwiemy Polską. Chodzi o to, że król nie jest właścicielem Korony, a jego zarządcą. Np. nie może oddać kuzynowi kawałka korony, bo po prostu nie jest jego.

         
  6. radziłabym dokładniej czytać źródła, na które się powołujesz. oto cytat z polskiej wiki na temat Bronisława Piłsudskiego:
    „W 2013 r. odsłonięto w japońskim mieście Shiraoi, na wyspie Hokaido, pomnik etnografa. Monument postawiono w tamtejszym muzeum Ajnów, gdzie w 1903 r. Piłsudski prowadził badania etnograficzne [2].”

    w przypisie jest link do informacji o odsłonięciu pomnika, z dostępem z 11 grudnia 2013, czyli zgaduję, że notatkę na wikipedii uzupełniono wkrótce po tym wydarzeniu.

    poza tym fakt, że w wielu hymnach powtarza się fraza „jeszcze… x żyje/ nie zginęło/itp.” nie znaczy że te narody „przyjęły polską pieśń jako swoją”. świadczy to o ogromnej popularności i wpływie kulturowym Mazurka Dąbrowskiego w tamtych czasach w Europie.

     
    • Masz rację. Musiałem przegapić. Wyjaśnij mi różnicę między: „przyjęły polską pieśń jako swoją”, a „świadczy to o ogromnej popularności i wpływie kulturowym Mazurka Dąbrowskiego w tamtych czasach w Europie”, bo oczywiście jakaś jest, ale sprowadza się do tego samego. Wyjaśnij by było widać różnicę bardziej wyraziście. Z góry dzięki.

       
  7. wyjaśnij, co to znaczy, że w 1939 roku Słowacja przyjęła polski hymn jako swój. tzn.śpiewali „jeszcze Polska nie zginęła”? czy śpiewano to podczas Wiosny Ludów w Pradze czy Wiedniu? zapewne nie. Mazurek Dąbrowskiego w XIX wieku był bardzo popularny i zagraniczni poeci nawiązywali do jego treści, ducha i rytmu, do „jeśzcze nie zginęło”, podkładając pod to swoje treści, ale dalej pomijając zwrotki o Napoelonie, ziemi włoskiej i zapłakanym ojcu Basi. melodia jest niekiedy bardzo podobna, a momentami identyczna. ale tu autorstwo jest nieznane (melodia ludowa). reasumując, inne narody tworzyły swoje hymny wzorowane w jakimś stopniu na Mazurku Dąbrowskiego, a nie po prostu brały polski hymn jako swój. jest różnica. bardzo nieprecyzyjnie formułujesz swoje myśli. mapa zielona to chyba przedstawia czyjeś bardzo życzeniowe myślenie (Finlandia???)? oraz sprawdź, kiedy było powstanie listopadowe 🙂

     
  8. Witam. Zapraszam do odwiedzenia tej strony i zapoznania się z serią artykułów o zapomnianej Jerozolimie. Polecam również komentarze, które także stanowią materiał dowodowy. Okazuje się, że Biblia to historia…Słowian, Ziemią Obiecaną jest Europa a nie teren dzisiejszego Izraela. Podstawę stanowi film Formienki o Nowej Chronologii, ale my poszliśmy jeszcze dalej, o wielu argumentach Formienko w ogóle nie wspomina. Pozdrawiam.

    http://redoctobermsz.wordpress.com/2014/06/08/1575/

     
    • Istnieje :). Z tym, że mam bardzo ograniczony czas, więc może się zdarzyć, że będziesz tygodniami czekał na odpowiedź :/ Za co z góry przepraszam.

       
      • Ja napisałem na FB i do dzisiaj nie dostałem odpowiedzi, ale jakoś nie smucę się z tego powodu :p

         
  9. Pingback: Góra, Dół i Armageddon | Wspaniała Rzeczpospolita

  10. Pingback: Jeżeli nie Słowianie , to kto stworzył słowa…??? | WIERNI POLSCE SUWERENNEJ

  11. Pingback: Niemcy? Jacy Niemcy? – Niemcy NIE są starsze od USA! | Wiara Przyrodzona

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *