Mit drugiej wojny światowej – Wywołanie ataku na Pearl Harbor

Dodałem nowy akapit do artykułu: „Mit drugiej wojny światowej„.

Wywołanie ataku na Pearl Harbor

Ach te biedne USA, prawda? Tyle okrętów, tyle samolotów i tyle żołnierzy zamordowanych bestialsko przez Japończyków… Hollywood jest bezwzględne… ale po kiego grzyba Japończyki miałyby ten Pearl Harbor atakować? Przecież to jasne jak słońce, że przegrają, prawda? Byli niespełna rozumu, czy jak?

Otóż odpowiedź jest i prosta i skomplikowana na raz… tą odpowiedzią jest geografia… generalnie jest to temat na zupełnie inny wykład/artykuł. W skrócie: Japońce dokonały samobójczego ataku na USA z dokładnie takiej samej przyczyny z jakiej Niemce zaatakowały ZSRR. Embargo i blokada morska.

W wielkim skrócie:

Świat dzieli się na jeden superkontynent (Eurazja i Afryka) i wyspy okalające (większe nazywane są dla prestiżu kontynentami). Dzieciom naszym nawet się wciska, że Europa to oddzielny kontynent, a przecież to półwysep. Gdyby to był kontynent to Hindustan i Turkoarabia też powinny być kontynentami, bo też są oddzielone od Azji tak samo jak Europa. Ale propaganda to propaganda i albo się pewnie rzeczy widzi, albo jest się lemingiem :).

Kontrolę nad światem ma ten, kto rządzi superkontynentem. Ten superkontynent dzieli się na tych co mają brzeg i tych, co nie mają brzegu. Ci co mają brzeg – kontrolują morza. Ci co nie mają brzegu – kontrolują lądy i powietrze (bo latać trzeba nad nimi). Transport morski jest najtańszy na świecie i to kilkukrotnie albo kilkudziesięciokrotnie od każdego innego – czyli ten kto kontroluje morze, ten ma kasę. Najbogatszym krajem świata zawsze będzie potęga morska i ona zawsze rozdaje karty:

Kolejno odkąd znamy historię:

  1. Sumerowie
  2. Egipt
  3. Grecja
  4. Rzym
  5. Arabia
  6. Francja
  7. Anglia
  8. USA
  9. ~Chiny

Wszystkie pozostałe państwa na brzegu muszą się dostosować do mocarstwa morskiego, bo jak nie, to się nakłada embargo (blokuje wybrzeże) i mają pozamiatane, aż się nie dostosują. Które z nich zostanie potęgą decyduje również geografia np. Klimat, Demografia itd.

Państwa bez brzegu lub odcięte cieśninami rządzą się innymi prawami. One zawsze są biedniejsze, ale mają podstawową zaletę – nie można im narzucić embargo – idealny przykład: Rosja. Możesz nałożyć im embargo na wszystko, ale ich to nie rusza, bo i tak są biedni i i tak sobie poradzą. Embargo na taki kraj jak Francja spowodowałby jego bankructwo praktycznie natychmiastowe. Rosja, Kazachstan czy Turkmenistan przeżyją nawet jak wstrzymasz z nimi handel całkowicie, bo one po prostu z handlu nie żyją. Z tego też wynika, że wszystkie centra finansowe świata położone są w zasadzie nad morzem: Londyn, Nowy Jork, Tokio, Pekin, Sydney, Rio de Janeiro itd.

W efekcie – w przypadku wojny między państwami morskimi nie ma znaczenia ilość czołgów. Tylko statki się liczą. Co z tego, że masz milion czołgów, jak żarcie/ropa/złoto nie przypłynie? A jak nimi się dostaniesz do wroga skoro on ma więcej statków? Sterowcem przewieziesz?

W drugiej wojnie światowej, co z tego, że Niemcy miały czołgi i armie jak na morzu królowała Wielka Brytania i mogli jej naskoczyć. Nie przewiozą czołgów na wyspę, bo zostaną zatopione, stąd cyrki z rakietami. Kiedy Wielka Brytania zrobiła embargo na Niemcy, te musiały zaatakować ZSRR, by mieć dostęp do surowców. Nie ma bata.

Amerykanie wiedzieli, że jeśli nałożą embargo na Japonię, to ma ona zasadniczo dwa wyjścia:

  1. Poddać się
  2. Zaatakować USA

W obu przypadkach USA wygrywa, więc postanowiło wprowadzić embargo. Z Wikipedii:

„The United States embargoed scrap metal shipments to Japan and closed the Panama Canal to Japanese shipping.[7]

„The U.S. froze Japanese assets on July 26, 1941, and on August 1 established an embargo on oil and gasoline exports to Japan.[11][12] The oil embargo was an especially strong response because oil was Japan’s most crucial import, and more than 80% of Japan’s oil at the time came from the United States.[13]

W skrócie: ponad 80% ropy w Japonii pochodziło z USA. 26 lipca 1941 USA zamroziło japońskie środki, a 1 sierpnia nałożyło embargo na ropę. Jakiś czas Japonia negocjowała, ale negocjacje nie przyniosły rezultatu, a Amerykanie celowo zostawili Pearl Harbor odsłonięte, by je zaatakować (by mieć pretekst do wojny). Nie trzeba było długo czekać: 7 grudnia 1941 doszło do zaplanowanego przez USA ataku. Amerykanie nawet odebrali informacje od szpiegów, że atak nastąpi, ale nic nie zrobili:

Wikipedia: „Only one message from the Hawaiian Japanese consulate (sent on 6 December), in a low level consular cipher, included mention of an attack at Pearl; it was not decrypted until 8 December.[54]

Atak na Pearl Harbor był już planowany wcześniej:

Wikipedia: „In 1924, General William L. Mitchell produced a 324-page report warning that future wars (including with Japan) would include a new role for aircraft against existing ships and facilities. He even discussed the possibility of an air attack on Pearl Harbor, but his warnings were ignored. Navy Secretary Knox had also appreciated the possibility of an attack at Pearl Harbor in a written analysis shortly after taking office. American commanders had been warned that tests had demonstrated shallow-water aerial torpedo attacks were possible, but no one in charge in Hawaii fully appreciated this.”

No to jak? Biedne Amerykany zostały zaatakowane i MUSIAŁY przystąpić do wojny, czy może Amerykany planowały przystąpić do wojny, ale potrzebna była wersja dla podręczników. No bo jak to tak, wojna bez obrony demokracji?

Info językowe
Info historyczne
Sposób opisania
Summary

15 thoughts on “Mit drugiej wojny światowej – Wywołanie ataku na Pearl Harbor

  1. Muszę podziękować za artykuł bo nigdy nie interesowałem się tym konfliktem więcej niż podają podręczniki, a tutaj okazuje się że to USA wywołało wojnę, najpierw zaatakowali gospodarczo, a potem w odwecie Japończycy zaatakowali militarnie. Zagrali va bankque. Przeliczyli się.

    Teraz Japonia wygląda na niezależną, ale jest strefą wpływów i produkcja Japońska uzależniona od USA. Jeżeli Japonia postawiłaby się, to embargo USA na jej towary skończyło by się tym, że Japonia nie miała by gdzie sprzedać towarów, lub musiałaby sprzedawać poniżej ceny opłacalności.

     
    • Nie wyobrażam sobie aby choć przez chwilę Japonce łudziły się że podbiją Amerykę. Musieliby chyba całe swoje wojsko przerzucić do USA a i tak nie gwarantowałoby im to zwycięstwa. Dlatego próbowali raczej przejąc wysunięte przyczółki i silną flotą blokować Amerykanów, tyle że Ameryka za silny przemysł miała i nie była zależna od innego kraju co do surowców wiec z czasem i tak stworzyłaby taką flotę że Japońce by zwiewali.

      Teraz Japonia uzależniona jest od dostaw z Korei Płd a Ci wiadomo od kogo.

       
  2. trzeba też wziąć pod uwagę że Ameryce opłacało się poczekać z dołączeniem do wojny. Anglia musiała się u nich zapożyczać , to samo Ruskie. Poza tym musieli mieć czas na przygotowanie armii i dostosowania fabryk do przemysłu wojennego.A gdy byli gotowi to ruszyli że zapewnić sobie wpływy.

     
    • Nie rozumiem jaki mają problem z wypompowaniem tej wody, przecież chyba ona tam nie napływa w jakimś strasznym tempie. Poza tym koszt wypompowania też nie byłby jakiś wielki.

      Co do krypt to trochę wątpię w to , prędzej to jakaś świątynia. Jednak brakuje mi tam jakichkolwiek znaków na ścianach, chyba że są pod wodą.

       
      • Należy zauważyć, że teren ten nie został wysadzony, a „jedynie” zalany.
        Kto i dlaczego w tym „pomógł”…?

         
  3. czesiu niestety nie pozwolił odpowiedzieć mi na swoich łamach Smolińskiemu, więc zrobię to tu pewnie innymi słowy, ale tym samem sensem:
    Sam zrób Smoliński lepiej i poddaj się krytyce, a nie czepiasz się ludzi, którzy próbują dotrzeć do prawdy. Prokuratorze od „kościółkowców”.

     
  4. Fara, kościół farny.
    Czy faraon to książę? Bo jeżeli ksiądz wziął się od księcia, to czy farář (czeski proboszcz) ma coś wspólnego z faraonem?

     
    • Dla uzupełnienia Samuel Linde twierdził że fara, to także urząd pasterza nad parafianami. Widać słowo to z języka polskiego obecnie zniknęło, w czeskim natomiast się utrzymało.

       
    • Ma, gdzieś czytałem o tym, ale nie mogę tego odszukać. Pan Wandaluzja piszę, że to od wieży Faros, która była zbudowana w Krakowie.

      „4.Według Juliusza na krakowskich Bielanach stała kopia latarni Faros, szczegóły w artykule na blogu Czesława Białczyńskiego w artykule pod tytułem “Aleksander Wielki w Krakowie”. Czy można w związku z tym zaryzykować twierdzenie, że słowa “farosz” i “fara” pochodzą od tej właśnie budowli? Faroszem miał być nazywany proboszcz w dawnej Polsce i o ile się nie mylę w gwarze śląskiej nadal jest to słowo używane jako nazwa księdza.” Wpis Stanislava.

       
      • Dzięki – znam; ale mi chodzi o zbieżność tytułu wysokich budynków, jak „latarnia Faros” (a nie nazwa jakiejś być może sztucznej wysepki) na tytuł władcy.
        Bo wysoki budynek na placu może był tożsamy z piastowanym stanowiskiem, jak i latarnia w Egipcie z egipskim księciem lub królem, którego duchowe obowiązki przejąć mógł jakiś Herhor (cóż za trafna nazwa jakby z języka niemieckiego tudzież jidysz?).

         

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *