Holokaust

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Co o Polsce międzywojennej pisała zachodnia prasa
  • Że Holokaust to NIE zagłada Żydów
  • Że Holokaust (słowo) jest słowiańskiego pochodzenia
  • Że Holokaust II wojny światowej dotyczył PRZEDE WSZYSTKIM Słowian, a nie Żydów
  • Że 1/3 wszystkich ofiar 2 WŚ to Rzeczpospolitanie

Prolog

UWAGA! Ten artykuł jest dla ludzi o naprawdę mocnych nerwach i naprawdę otwartym umyśle. U większości ludzi może odwrócić do góry nogami cały wpajany im od dziecka sens drugiej wojny światowej. Jest jak do tej pory najbardziej kontrowersyjnym artykułem ze wszystkich. Jeśli trafiłeś tu z zewnętrznego linku zacznij od innych artykułów, najlepiej w poniższej kolejności, to Cię wprowadzą w temat. Byłeś manipulowany przez całe życie i dowody na inną wersję mogą być przez Twój umysł odrzucane bez ich sprawdzenia (pamiętaj, że w szkole i TV okłamują Cię, nie podając żadnych dowodów). W tym artykule, ze względu na jego moc, podaję więcej źródeł niż zazwyczaj. Ma to na celu pozbawienie Cię myśli, że to ja Cię okłamuję, a nie szkoła i media. Jeśli nie masz pewności, że przeczytasz do końca, NIE ZACZYNAJ WCALE. Zarezerwuj minimum 1 godzinę w ciszy, spokoju i samotności, byś po artykule mógł sobie to spokojnie przemyśleć. Przerwanie w połowie spowoduje zakończenie czytania z niesmakiem i z poczuciem, że „czytasz głupoty”.

Jeśli jesteś tu nowy, najpierw KONIECZNIE przeczytaj:

  1. Sloveniska Samskrta
  2. Pierwsze przykazanie lingwistyki: Zawsze ignoruj rdzeń słowiański
  3. Niemcy? Jacy Niemcy? – Historia Europy 600 – 1000 A. D.
  4. Niemcy? Jacy Niemcy? – Niemcy NIE są starsze od USA!

Potem daj sobie trochę czasu na przemyślenie i sprawdzenie tych informacji. Chodzi o to, byś wiedział, że nie ma tu kłamstw. Są tylko dowody i poszlaki na to, że to czego Cię uczono o historii Polski i świata (i robi się to dalej), po prostu NIE JEST PRAWDĄ. Podkreślam, wszystkie dane są weryfikowalne. Jeśli coś jest nie jasne, poproś w komentarzu o wyjaśnienie, wtedy spróbuję pomóc.

Jeśli nie interesują Cię słowiańskie etymologie, to jak się zaczną, zjedź od razu do akapitu: Zagłada.

Zaczynamy

Przeciętny zjadacz chleba na słowo Holokaust reaguje jak na termin „Zagłada Żydów”. Termin ten oczywiście ma inne znaczenie, a został przeinaczony jak chyba wszystko w naszej historii.

Całopalenie

Co to w takim razie jest ten Holokaust?

Holokaust to nic innego jak Całopalenie ofiary (najczęściej zwierzęcia), najczęściej o podłożu religijnym. Polega ono po prostu na tym, że cała ofiara jest palona i dzięki temu nikt nie może sobie czegoś zabrać. Ofiara cała trafia do np. bóstwa i nie zostanie potem rozszarpana np. przez dzikie zwierzęta lub głodnych współplemieńców.

W nowszym znaczeniu jest to również masowe ludobójstwo np. Holokaust Nuklearny.

Wikipedia na ten temat mówi tak:

Całopalenie (ofiara całopalna) – ofiara składana bóstwu, całkowicie trawiona przez ogień. Palenie ofiary ogniem jest symbolem, że składający ofiarę niczego z niej nie zabierze ze sobą z powrotem.

Całopalenie pierwotnie określane było terminem holokaust.

Proszę zwrócić uwagę na zapis przez K, a nie przez C.

Holokaust czy Holocaust?

Kliknięcie w link natomiast przeniesie nas już do wersji przez C, która jest błędna. Oficjalna etymologia (z tej samej Wikipedii) mówi:

Holocaust[1] (gr. ὁλόκαυστος holokaustos „całopalenie”) ← i tu już jest przez K, bo grecką Kappę na polski przekłada się poprzez K, a nie C.

Podsumowując: HOLOKAUST, a nie holocaust.

Etymologia

Oficjalną etymologię już widać powyżej i oczywiście jest prawdziwa, ale za krótka (jak zawsze), bo jakoś nikt sobie nigdy nie zadaje pytań, skąd Ci Grecy brali słowa?

Otóż Holokaust to Holos (Cały) + Kaustos (Spalony).

Holos

Holos to nic innego jak polskie Cały tylko ze „znikniętym C”. Od tego samego słowa pochodzą germańskie: en:All (Cały, Wszystko), de:Alles (Wszystko) czy de:All (Kosmos)

Kojarzący się z Holokaustem Heil Hitler, to Heil to nic innego, jak właśnie nasze Cały (tu w znaczeniu – Ocalały czyli Zdrowy).

https://en.wiktionary.org/wiki/heil#Old_High_German

Adjective[edit]

heil

  1. whole
Descendants[edit]

https://en.wiktionary.org/wiki/Appendix:Proto-Germanic/hailaz

Adjective[edit]

*hailaz

  1. whole, unbroken, intact
  2. entire, complete
  3. healthy, sound

I tą drogą dochodzimy do np. angielskiego: Health (Zdrowie). Tak, ma słowiańską etymologię.

Niemiecki odpowiednik Health czyli Gesundheit (Zdrowie) to Ge + Sund + Heit. Ge to kreator imiesłowu. Heit to kreator rzeczownika. A Sund to nic innego jak nasze Święty, Światło. Tę samą etymologię mają de:Geschwind (Szybki) – stąd polski „szwindel” i angielskie Sound (Zdrowy, Silny). Uwaga! Nie mylić z bardziej popularnym en:Sound (Dźwięk), które pochodzi od łacińskiego Sonare (Brzęczeć), stąd polski Sonar. Nie mam pewności, czy pochodzi to też od światło czy nie, więc na ten moment pozostawiam tę kwestię nierozstrzygniętą.

Tu jest dowód poprzez wyprowadzenie do wymyślonego słowa praindoeuropejskiego i kompletne pominięcie połączenia, że święty to „oświecony”, więc pochodzi od światła: https://en.wiktionary.org/wiki/Appendix:Proto-Germanic/sundaz. Do tej pory nad świętymi umieszcza się słońce (boga) lub jego namiastkę czyli aureolę.

Rzymianie też nie pożałowali sobie importu tego słowa (tu wracam do Cały i pomijam Święty), i tak oto otrzymujemy:

  • Salus = Zdrowie – Często przychodnie czy apteki się tak nazywają
  • Salut = Zdrowy – W Rzymie tak się witano – odpowiednik naszego cześć, ale tłumaczyć można również jako „Bądź zdrów”, „Bądź pozdrowiony”, czy „Bądź cały” (niech Cię nic nie rozwali).
  • Salutować
  • Salve = Przeżyj (Pozostań CAŁY). Inne powitanie rzymskie.
  • Salwy (wystrzały z dział)
  • Salwacja to też przeżycie (oCALenie)
  • Salvator = Wyzwoliciel (ten, który oCALi). Jedno z określeń Jezusa.
  • San Salwador – Święty Wybawca – stolica państwa Salwador.
  • Salwator – Dzielnica Krakowa

Na pewno zastanawiacie się, dlaczego we wszystkich pozostałych językach słowo Cały zaczyna się na S, H lub w ogóle jest zanik tej litery. Otóż jest tak dlatego, że Grecy, Rzymianie i Germanie generalnie nie potrafią wymówić C. Wymawiają je jako S, TS, TZ i teraz nawet tak zapisują. Stąd Micubisi (na końcu: S-I) zapisywane jest Mitsubishi, bo transliteracja na łacinę zrobiona jest przez ułomny język, który nie ma ogromnej ilości dźwięków.

Wyjątkami od tego są Niemcy np. Zentrum i Włosi np. Pizza. Z tym, że u Niemców ten dźwięk występuje tylko w zapożyczeniach (tych nowszych) i wymowa może być już wyuczona od autochtonicznych Słowian, a u Włochów ten dźwięk jest jednak inny niż nasze C i jest to dźwięk między Z, DZ i C.

Moim zdaniem słowo jest spokrewnione ze słowami Koło i Słońce. Cały znaczy tyle co skończony, zamknięty i gdybym miał wybrać symbol takiego słowa, wybrałbym właśnie koło. Pochodne znaczenie: zdrowie, znów można łatwo kojarzyć ze słońcem.

Kaustos

Kaustos to znów nic innego, jak polskie „Kuć” (NIE mylić z „Kłuć”!). Pochodnymi od tego słowa w języku polskim jest Kuźnia, a inni krewni to Kowal czy Kowadło. Wiem, że na pierwszy rzut oka nie wygląda na to samo, ale zaraz to udowodnię. Najpierw kilka ciekawostek:

  • Kuć obecnie to nic innego, jak obrabiać metal, poprzez jego uderzanie.
  • Dawniej kuć znaczyło „bić”, „uderzać”, „męczyć”. W podobnym znaczeniu używamy dziś słowa „Kujon”.
  • Potem odkryto, że po podgrzaniu „kucie” jest bardziej skuteczne, dlatego do Grecji to słowo trafiło już w drugim znaczeniu czyli „podgrzewać” czy „palić”.
  • Z Grecji trafiło do Rzymu, a stamtąd do języków zachodnich.
  • W pierwotnym znaczeniu (bić, uderzać, piętnować) używane jeszcze na Litwie lt:kauti (bić, uderzać, piętnować) i Łotwie: lv:kaut (bić, uderzać, piętnować).
  • W sensie językowym: Kuć do Kować ma się tak samo jak Pisać do Pisywać. Kować jest bardziej ciągłe od Kuć.
  • Dlatego jest Kuć i Kuźnia, ale Kowal czy Kowadło.
  • Teraz używamy na określenie metalu słowa „metal”, ale kiedyś używaliśmy słowa „kow”.
  • Możliwe, że to słowo (Kow=Metal) jest słowem pierwotnym, a pozostałe są pochodne. Metalem się biło, metalem się piętnowało, metalem się zabijało i metal się podgrzewało. Stąd pozostałe znaczenia tego słowa.
  • Teraz już wiecie, skąd kowal, kowadło czy podkowa (podmetal). Kow jako metal nadal spotykany jest w Czechach i na Słowacji.
  • W Pacanowie Kozy kują. Nie oznacza, że w Pacanowie Kozy są podkuwane, a oznacza, że Kozy (Ci, co pracują w KUŹNI czyli Kowale) podkuwają kozy. Koziołkowi się wszystko pomerdało.

Jak sprawdzić kto od kogo wziął słowo? Dla mnie dość logicznym jest związek przyczynowo skutkowy. Metal → Bić → Grzać, czyli Kow → Kuć → Kaustos, a nie odwrotnie. Jak uderzamy, to powstaje tarcie i coś się rozgrzewa (porównaj Krzemienie). Dlatego nasze znaczenie jest starsze, niż greckie, łacińskie czy germańskie.

Ale zaraz zaraz. Co jakiś czas trafia się tu czytelnik, który zarzuca w komentarzach „nie naukowe” podejście lub „etymologię ludową”. Oczywiście, że podejście jest „nie naukowe”, bo gdyby było naukowe, to bym paplał bez sensu jak wszyscy „naukowcy”. Jednak zbadajmy poszlaki:

Oficjalna etymologia: καύστος (kaústos,burnt), from καίω (kaíō, I burn) From *κάϝιω (*káwiō), past that is uncertain. Perhaps from Proto-Indo-European *keh₂u-.

Nauczony doświadczeniem, że jak pada „uncertain” to znaczy, że to słowiańskie… poszukałem dalej.

Tu jak widać oficjalna nauka stworzyła sobie własny język fantasy czyli „Praindoeuropejski” i każde słowo wyprowadzają od niego… a jak nie wiadomo z jakiego słowa to wyprowadzić? No to sobie tworzymy słowo… i tak jest ZA KAŻDYM RAZEM! No bo to przecież język sztuczny! Więc można tworzyć słowa do woli i wszystko gra. W Esperanto też się tworzy nowe słowa, ale w odróżnieniu od praindoeuropejskiego nie ma żadnego nakazu wyprowadzania etymologii od takich słów, bo inaczej etymologia jest „nienaukowa”! Wszystko zrobią, by tylko nie powiedzieć, że rdzeń jest słowiański. Tu nawet nie połączono Kuć z Kaustos, dla lingwistów to dwa różne słowa, ale ja to zaraz zweryfikuję.

  1. Jak wyżej widać, el:Kaio znaczy Palę/Płonę
  2. Bezokolicznik to el:Kaiein = Palić/Płonąć
  3. Od tego słowa pochodzi łacińskie: la:Cauterizare = Przypalać, które ma również drugie znaczenie: Przypalać Żelazem!
  4. Etymology[edit]From Middle French cauteriser, from Late Latin cauterizāre (to burn with a hot iron), from Ancient Greek καυτηριάζω (kautēriázō, to brand), from καυτήρ (kautḗr, branding iron), from καίειν (kaíein, to burn).
  5. Należy tu zwrócić uwagę, że w magiczny sposób do Kaiein dochodzi T i mamy Kauter. T to nic innego jak nasze Ć w KUĆ (dawniej było po prostu T, a nawet jak było Ć, to było niewymawialne inaczej niż T w językach, gdzie Ć nie ma)
  6. Stąd angielskie Cauterise (Przypalać żelazem) czy polskie: Kauteryzacja.
  7. Zobaczmy, co na ten temat mówi polska Wikipedia!
  8. Kauteryzacja, to po polsku Przyżeganie (Od żgać = zapalać po staropolsku np. zapalniczka po rosyjsku to właśnie zażegałka).
  9. Wikipedia: Przyżeganie, inaczej kauteryzacja (z gr. kautērion: „żelazo do piętnowania”).
  10. Jednoznacznie widać, że zarówno Grecy jak i Rzymianie łączyli ten czasownik z żelazem i wykutym narzędziem, ale „językoznawcy” wyprowadzili 2(!) różne rdzenie praindoeuropejskie, by nie było widać związku!
  11. Do dziś w słowie Kauter słychać dość wyraźnie polskie „Kuć”.
  12. Kuć oficjalnie pochodzi od *kau, a Kaust od *kehu. Brak słów (choć w tym wypadku, aż nadmiar).

Skoro już jesteśmy przy tym Kuć, to warto wspomnieć, że jest ono źródłem dla angielskiego „Cause” (Przyczyna) oraz Because (Bo, Z powodu). Sprawdźmy oficjalną etymologię:

From Middle English cause, from Old French cause (a cause, a thing), from Latin causa (reason, sake, cause), in Medieval Latin also „a thing”. Origin uncertain.

Jeśli Origin uncertain, to znaczy, że słowiański.

Sprawdźmy zatem la:Causa:

From Old Latin caussa, further origin unknown.

Jeśli origin unknown to znaczy, że słowiański.

Sprawdźmy zatem la:Caussa:

Uncertain. Possibly from a Proto-Indo-European *kaud-ta or a connection to cudo, but could just as well be a non-IE loanword.

Jeśli Uncertain to znaczy, że słowiański :). Należy zauważyć, że tu już językoznawcy się poddają, bo piszą, że może to być zapożyczenie nieindoeuropejskie… Ale słowiańskie NIE MOŻE być, bo świat lingwistyki by się zawalił.

Sprawdźmy zatem co znaczy to la:Cudo. Otóż Cudo znaczy:

  1. Atakować
  2. Bić
  3. Pukać
  4. Oznaczać (np. własność)
  5. Bić monety

A więc jednak nie jest Unknown, a Forbidden! No szlag mnie trafia… Czy to nie jest dokładnie znaczenie polskiego Kuć?!?! Podkreślam:

DLA JĘZYKOZNAWCÓW SĄ TO DWA NIESPOKREWNIONE SŁOWA, A ICH PODOBIEŃSTWO TO OCZYWIŚCIE JEST PRZYPADEK!

Zagłada

Skoro już wiemy „o czym mówimy”, to teraz zobaczmy, co ta sama Wikipedia ma do powiedzenia pod hasłem Holokaust. W artykule, który po wydruku miałby 10 stron A4 NIE PISZE nawet jednego zdania o Holokauście czyli całopaleniu (po co to, jak to przebiegało, kiedy, przez kogo), jedynie wspomina o tym jednym zdaniem, którego ja nawet nie rozumiem.

„Pierwotnie był to termin religijny oznaczający ofiarę całopalną, w tym znaczeniu może być stosowane również dziś[6], przez III Rzeszę oraz jej sojuszników w okresie II wojny światowej[1][8] lub Holokaust[9].”

Chyba jest to jakiś błąd edycyjny, bo ja tu nic nie kumam. Tymbardziej obrazuje to w jaki sposób traktuje się prawdziwe znaczenie tego słowa.

Teraz liczby. Tu trochę nawiązuję do artykułu: Niemcy? Jacy Niemcy? – Niemcy NIE są starsze niż USA.

Z całej liczby 70 mln ofiar 2 wojny światowej:

  • 6 mln stanowili Żydzi (ale o tym poniżej)
  • 30mln stanowili Słowianie

Przy czym Słowian (głównie Polaków, Rosjan i Ukraińców) masowo eksterminowano po obu stronach frontu.

O ile zbrodnie Niemiec są dość jasne, to zbrodnie ZSRR już nie są.

Należy sobie jasno powiedzieć, Niemcy i ZSRR są w takim samym stopniu odpowiedzialne za drugą wojnę światową! Niemcy nie rozpoczęliby wojny, gdyby nie mieli gwarancji ZSRR. Wojnę rozpoczęli razem. 23 sierpnia 1939 (czyli tydzień przed atakiem na Polskę) podpisali układ, w którym ustalili, że ZSRR rozpocznie inwazję na Europę zaraz po Niemczech. Razem zajęli najsilniejszego gracza w regionie, czyli Polskę. A pozostałymi krajami się podzielili. Jakby ktoś próbował zaprzeczać (w Polsce i krajach Bałtyckich raczej nastawienie jest antyradzieckie, ale czytelników mamy też w krajach, gdzie pojawia nostalgia za ZSRR) i twierdził, że naprawdę ZSRR chciało chronić cywilów przed inwazją niemiecką, to chciałbym przypomnieć, że 10 tygodni po inwazji na Polskę, ZSRR dokonało inwazji na Finlandię, której Niemcy nawet nie próbowali okupować. Na szczęście sromotnie ponieśli tam klęskę.

Mało tego. Skoro Anglia i Francja miały pakt z Polską i miały wypowiedzieć wojnę każdemu polskiemu agresorowi. A potem wypowiedziały wojnę 3 września 1939 Niemcom (pomijam, że wtedy było to tylko formalne wypowiedzenie wojny, bo żołnierzy do walki nikt nie wysłał). Więc kiedy 17 września doszło do inwazji ZSRR na Polskę, czyli przyłączenia się Stalina do Hitlera… Dlaczego Anglia i Francja nie wypowiedziały wojny Stalinowi? Potem jak już wojna rozpoczęła się na dobre, dlaczego ani jedna aliancka bomba nie spadła na ZSRR? No dlaczego? Dlaczego do dziś odpowiedzialnością za 2 WŚ obwinia się Niemcy, a ZSRR już nie?

To takie przypomnienie jeszcze, jeśli ktoś liczy na NATO w przypadku rosyjskiej agresji na Polskę:

W ciągu ostatnich 100 lat Polska i Rosja/ZSRR prowadziły ze sobą 3 wojny. A ile wojen prowadzili w tym samym czasie z Rosją tzw. Alianci? ZERO! Ani podczas pierwszej wojny światowej, ani podczas wojny polsko-bolszewickiej, ani podczas drugiej wojny światowej, nie wypowiedzieli wojny Rosji! Mało tego, dwie pierwsze z tych wojen wygraliśmy. Praktycznie bez pomocy Aliantów… chociaż to akurat debilne słowo, bo według nomenklatury Aliantów, Rosja to oczywiście jeden z Aliantów, więc ciężko mówić tu o pomocy Aliantów, skoro żeśmy z jednym z tych Aliantów walczyli.

Ostatnią wojnę, czyli 2 WŚ wbrew oficjalnej nomenklaturze, żeśmy PRZEGRALI! Jako jedyne alianckie państwo świecie. Nie zaproszono nas na żadną z konferencji (Teheran, Poczdam, Jałta), co znaczy, że nie traktowano nas jako strony wygrywającej (W odróżnieniu od np. Francji). Po wojnie oddano nas w niewolę jednemu z „Aliantów” jako nagrodę za zwycięstwo w wojnie. Temat ten rozwinę w innym artykule.

Wracając do zbrodni sowieckich: o Katyniu czy Miednoje teraz się już słyszy, ale kilkadziesiąt lat propagandy, że atakowali nas Niemcy pokutuje do dziś. Nadal w ankiecie zdecydowana większość ludzi odpowiedziałaby, że to Niemcy „są Ci źli”, a ZSRR kojarzy się dużo mniej (bardziej ze zbrodniami powojennymi niż wojennymi).

O podejściu ZSRR do Słowian może niech zaświadczą słowa Żukowa do Eisenhowera, czyli jak rozbroić pole minowe za pomocą Słowian:

„Kiedy natkniemy się na pole minowe, nasza piechota atakuje dokładnie tak, jakby go tam nie było.”

Stosował też niezawodną taktykę walki „bez broni” polegającą na tym, że na front wysyłało się wielokrotnie więcej ludzi niż karabinów. Każdy „żołnierz” miał brać ewentualny karabin od już zabitego kolegi. I wysyłano tak żołnierzy aż nie zdobyli frontu lub aż wrogowi nie skończyła się amunicja.

Miało to sens o tyle, że nie zawsze batalion radziecki miał tyle amunicji, by zabić wszystkich Niemców na froncie, więc często trzeba było dobiec i zabić innym sposobem.

Masowa eksterminacja

Niby jest to informacja oficjalna, ale nie każdy kojarzy fakty. Pierwszą w historii świata masową egzekucją ludności w systemie automatycznym (czyli jak w fabryce) jest właśnie zbrodnia NKWD na polskich jeńcach wojennych pojmanych 17 września 1939 roku (czyli jest radziecka, a niemiecka, jak się powszechnie sądzi), kiedy rząd polski wydał rozkaz, by nie walczyć z armią czerwoną, bo nie ma to sensu. Aresztowani żołnierze i policjanci zostali osadzeni, a potem masowo wymordowani w zautomatyzowanym systemie poprzez strzał w tył głowy. Tych ludzi było kilkadziesiąt tysięcy! To nie jest takie proste wymordować tylu ludzi w taki sposób, by tego w sumie nie podejrzewali, bo gdyby podejrzewali, to podjęliby walkę i cały plan by się nie udał (byli to żołnierze, więc walczyć umieli).

Ofiary tej zbrodni pochowane są w masowych grobach w okolicach m.in Katynia, Miednoje, Charkowa czy Kijowa.

Zbrodni tej dokonano wiosną 1940 roku, czyli 2 LATA(!) PRZED ZBRODNIAMI W OŚWIĘCIMIU!

Z Wikipedii: Dopiero latem 1941 Himmler wskazał Auschwitz jako miejsce „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”Endlösung. Wykonywanie tego zbrodniczego planu rozpoczęło się w tym obozie na wiosnę 1942 r.

Kłamstwo oświęcimskie

Proszę obejrzeć szczególnie od 2:40 gdzie wypowiadają się uczniowie liceum z Izraela.

Tak, oni naprawdę tak są uczeni w szkołach. Nas okłamują na historii i ich okłamują na historii. Nam umniejsza się nasze sukcesy i każe celebrować porażki, a im dodaje się naszych zbrodni. Efekt jest niesamowity! My myślimy, że jesteśmy do dupy, a oni myślą, że jesteśmy mordercami. Najgorsze jest to, że z każdym pokoleniem takie kłamstwo coraz trudniej wyplenić, szczególnie z durnego umysłu, a takich niestety nie brakuje. Mądry sprawdzi w innych źródłach i trafi do takich jak np. ten blog, który pokieruje go dalej, ale większość zrobi wszystko, byle tylko nie myśleć. Postawi autorytet za prawdę, a nie prawdę za autorytet.

Żeby nie zrozumieć mnie źle, nie mam pretensji do uczniów, że tak mówią, bo sam gadałem głupoty po latach „nauki” w szkole. Mnie obudziło to, że zjechałem >50 krajów autostopem, rozmawiałem tam z ludźmi w ich prywatnych autach (mogli być wtedy szczerzy, bo wiedzieli, że nigdy mnie już więcej nie zobaczą). Uczyłem się kilkudziesięciu języków i zacząłem zauważać pewne rzeczy. Ci młodzi Żydzi są wychowywani w takim samym zbrodniczym systemie jak i my. Mają być maszynami do zabijania Palestyńczyków i ewentualnie innych przyszłych „wrogów Izraela”. Chodzi o to, by mieć świadomość, że nie tylko u nas, ale w każdym kraju świata historia jest zakłamana i ma na celu wyeliminowanie słowiańskiego etosu, a jeśli to niemożliwe, to przynajmniej oczernienie go w jak największym stopniu.

Jak kogoś temat zainteresował to na youtube jest kilka reportaży o młodych Żydach jeżdżących do Polski zobaczyć obozy wraz z tłumaczeniem jak im ta Polska jest przedstawiana przed wyjazdem. Oczy mogą wyjść z orbit. Nigdy byś nie przypuszczał, że tak można Polskę przedstawić.

Wróćmy teraz do zagłady Żydów. Oficjalnie zginęło ich 6 milionów. Nie mówię, że nie. Bo jakbym powiedział, to poszedłbym siedzieć na 3 lata. Takie mamy w Polsce prawo. Żeby było jasne. Holokaust jest dla mnie faktem, w sensie masowej eksterminacji ludzi (przede wszystkim Słowian i Żydów, a nie TYLKO Żydów).

Chcę tu odrzucić medialną i szkolną papkę, a skoncentrować się na faktach (jeśli cokolwiek można uznać za prawdziwe), logice i matematyce, bo one zazwyczaj prowadzą do prawdy.

Obozy

Do holokaustu miało dojść w obozach zagłady, a absolutnie największym z nich jest Auschwitz-Birkenau, gdzie zginęło 1.1 mln osób. Jeśli w samym Auschwitz zginęło od wiosny 1942 do jesieni 1944 1.1 mln osób, to znaczy, że średnio

  1. rocznie zabijano tam 400 000 ludzi
  2. miesięcznie zabijano tam 40 000 ludzi
  3. dziennie zabijano tam 1300 osób
  4. na godzinę zabijano 100 osób
  5. czyli jedną osobę co 30 sekund
  6. w nocy nie zajmowano się masową eksterminacją, bo była za duża szansa na bunt czy ucieczki

Powyższe liczby zakładają, że pracowano bez wytchnienia przez cały dostępny czas, od świtu do zmierzchu, przez 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku (również w zimie). Piece zawsze działały, personel był zawsze dostępny i zawsze w 100% wydajny. Nie uważam tutaj, że ktoś miał urlopy czy wolne niedziele. Chodzi mi o to, że czasem się piec zepsuje, czasem zabraknie cyklonu, czy węgla, czasem ktoś coś pochrzani, czasem ktoś jest za gruby i nie wejdzie do pieca, czasem ktoś się potknie itd, itd. a powyższe wyliczenia są przy założeniu, że wszystko działa jak w zegarku i to przez 2,5 roku non stop!

Czy może mi ktoś wyjaśnić jak to jest możliwe? Przecież samo zbieranie, wynoszenie i układanie zwłok zajmuje więcej czasu. Byłem w tych komorach gazowych. Trzeba poświęcić minimum 3 minuty  na każde ciało, żeby podejść, je podnieść, potem przenieść i przerzucić do pieca. Do komory ponoć wchodziło na raz 800 osób i siedziało tam przez 30 minut (tyle czasu trwa gazowanie). Nawet jak 5 par więźniów później zajmowała się ciałami (więcej raczej nie, bo by na siebie wpadali) to opróżnienie takiej komory zajmowało:

800 ciał na 5 par to 160 ciał na parę. Każde ciało 3 minuty to 540 minut czyli 9 godzin. Doliczając osłabienie więźniów i zwyczajne opóźnienia i jakieś odpoczynki to zrobi się z tego 12 godzin czyli cały dzień. Co oznacza, że nie można było zabić więcej niż 800 osób na dobę (jeden cykl na komorę). Jeśli pomnożymy tę liczbę przez ilość dni w 2,5 roku (850) wyjdzie nam liczba 680 000 przy PEŁNYM wykorzystaniu komory, a to możliwe jest tylko jeśli wszyscy staliby przez ten czas grzecznie w kolejce i czekali na swoją kolej, a pociągi z kolejnymi transportami przychodziłyby jak w zegarku itd.

Do tego palenie. W nowoczesnym krematorium człowiek pali się jakieś 1,5 godziny, gdzie temperatura sterowana jest komputerowo i żaden palacz nie dosypuje tam węgla ręcznie. Proszę mi powiedzieć, ile czasu trzeba, by spalić 800 zwłok? W komorze, w której ja byłem, pieców było dwa. Do każdego z nich na oko nie wejdzie więcej niż jedno ciało. A spalanie przyjmijmy za 2 godziny. Jeśli chcemy spalić 800 zwłok, w 2 piecach, po 2 godziny i po 1 na raz, to wyjdzie nam, że potrzeba nam: 800/2*2/1=80 godzin. Czyli 35 dni! Co oznacza, że nie dało się spalić więcej niż 19 400 ludzi w ciągu 2,5 roku!

Ponoć krematoriów było w Oświęcimiu 3, ale przecież żeby spalić 1.1 mln osób, należałoby posiadać ok. 100 takich krematoriów obsługiwanych non stop!

Może palono ludzi na stosach drewna? W Indiach na pogrzebie zużywa się 300kg drewna na osobę. Powiedzmy, że tu by trzeba było dać 100kg, bo stos masowy. 100kg * 1mln= 100 tys ton drewna. Znaczy, że co sekundę musianoby układać na stosie 35kg drewna!

Benzyny czy innych olejów na pewno nie używano, bo brakowało ich dla armii, a co dopiero dla Żydów.

Żeby było jasne. NIE MÓWIĘ, że ludzi tam nie mordowano, bo na to są niezaprzeczalne dowody, ale od razu widać, że coś tu nie gra.

Kolejną sprawą jest sam cyklon B, którego używano do zagazowywania ludzi. Żeby stał się trujący, to trzeba go podgrzać do 26 stopni C. O ile w lecie nie będzie to bardzo trudne, to jak to niby zrobić w zimie? Choć w sumie i w lecie to nie takie proste, bo komory gazowe są częściowo pod poziomem gruntu, gdzie zawsze jest zimniej. Do tego w komorach gazowych nie było żadnych instalacji grzewczych!

Komora gazowa w Oświęcimiu

Piece w Oświęcimiu

Piec od środka

W latach powojennych po 1948 rozpowszechniano informacje że w samym Oświęcimiu zagazowano 6 milionów Żydów, potem zmniejszono ich liczbę do 4 milionów, potem do 1.5 miliona a aktualnie uważa się że śmierć w komorach gazowych poniosło nie więcej niż 750,000. Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/1087/komory-gazowe-oswiecimia

Skoro Niemcy zlikwidowali (oficjalnie) całą dokumentację, a wszystkie fakty technicznie przeczą takiej liczbie ofiar, to skąd wiadomo, ile osób w ogóle zginęło?

Algorytm jest dość prosty. Wiedziano ile jest ludzi przed, sprawdzono ile było po, odjęto urodzenia, dodano śmierci naturalne… i liczba się ukazała…

Ale skąd wiadomo ilu w tym było Żydów? okazuje się, że nie wiadomo… no bo spisy powszechne czasem ich uwzględniały, a czasem nie… a w czasie wojny nikt tak nie migrował jak Żydzi, szczególnie z Polski, Niemiec i okolic… a Ci co zostali, to się nie przyznawali, że są Żydami, bo po 5 latach prześladowań Ty byś się przyznał? bo ja nie… więc jak podliczono ilu było (4-6 mln), a ilu jest, (zostało ok. 1-2 mln)… znaczy, zostali wymordowani… niewygodne czynniki, jak zawsze, zignorowano.

Zostaje najważniejsza kwestia… ile w ogóle było Żydów przed wojną? Okazuje się, że biorąc pod uwagę przyrost naturalny i emigrację, 1 września 1939 w Polsce mieszkało 3 474 000 Żydów (Wikipedia), a w krajach ościennych ok. 1 mln. i w ZSRR jakieś 2 mln. No to jest kolejny problem. Jakaś ilość Żydów uciekła. Jakaś część też przeżyła. Sporo się ukryło. Żydzi twierdzą, że zabijali ich słowiańscy sąsiedzi na równi z Niemcami, więc kilkaset tysięcy powinno też zginąć tą drogą. A przecież niektóre kraje nie wydawały tych Żydów zbyt ochoczo na każde żądanie Niemców, co najwyżej kilka tysięcy (np. Jugosławia). Do tego ogromna ilość ludzi ludzi była uznawana za Żydów, choć faktycznie nimi nie była, na podstawie fałszywych donosów lub wyglądu. Pełno jest opisów takich zdarzeń, pojawiają się chyba w każdym filmie. Niestety dokładnych danych nie ma… Więc teoretycznie pytam… Czy Niemcy mogli zabić 6 mln Żydów, skoro po tych odliczeniach było ich max. 2-5mln? Przecież nie sprowadzali ich z USA. Proszę nie zrozumieć mnie źle, ja NIE bronię Niemców. Zastanawiam się jedynie, czy podawane nam liczby nie są przesadzone (jak to zwykle bywa w takich wypadkach).

Zginęło 6 Milionów Żydów

Ale zaraz zaraz… skąd liczba 6 milionów?!? Czyż nie jest ciekawym zjawiskiem, że w pierwszej wojnie światowej ucierpiało… też 6 milionów Żydów?

1918 – Fort Wayne News and Sentinel (IN), June 22nd, 1918, page 1
„In the war zone of Europe there are six million Jews who have been the war’s worst sufferers,”

Po pierwszej wojnie w Polsce jest 6 milionów Żydów, którzy umierają z głodu

1918 – The Bakersfield Californian, July 30th, 1918, page 4
„… the six million starving Jews in Poland, Galicia and other stricken Eastern provinces …”

Co ciekawe, w Rosji cierpi też 6 milionów Żydów

1918 – The Columbus Jewish Chronicle, September 13th, 1918, page 1
„The report describes the havoc the war has caused among the six million Jews of Russia. Driven by the invading armies, the Jews have been compelled to flee from their homes;”

Rok później ta sama liczba, ale już tylko przy starcach, kobietach i dzieciach

1919 – The Corsicana Daily Sun, April 3rd, 1919, p.5
„SIX MILLION ARE STARVING … It is estimated that there are six million Jewish women, children and aged men actually starving to death.

i w Niemczech też?!?!

1919 – El Paso Herald., April 7th, 1919
” … to save from starvation six million Jews who are the helpless victims of the German Terror.”

Proszę zwrócić SZCZEGÓLNĄ uwagę na DATY! Te liczby padają ponad 20 lat (!) przed II Wojną Światową!

Polacy chcieli eksterminować 6 mln Żydów?!?

A wiedzieliście, że Polska chciała eksterminować 6 000 000 Żydów w 1919 roku? Nie?

No to już wiecie… New York Times to przecież porządna wiarygodna żydowska gazeta.

1919 – New York Times, September 8th, 1919, page 6
„127,000 Jews Have Been Killed and 6,000,000 Are in Peril. … 6,000,000 souls in Ukrainia and in Poland have received notice through action and by word that they are going to be completely exterminated – this fact stands before the whole world as the paramount issue of the present day.”

Myślicie, że to oszustwo? (W sensie, że to zmyślony artykuł)

Nie! To nie jest oszustwo!

O ile większość gazet świata nie można przeczytać 100 lat do tyłu to akurat New York Times można!

Oto link: http://timesmachine.nytimes.com/timesmachine/1919/09/08/96331757.html#

W linku jest data i numer artykułu, więc na pewno jest sprzed 100 lat.

A to skan tego artykułu: http://query.nytimes.com/mem/archive-free/pdf?res=9B00E0DE153AE03ABC4053DFBF668382609EDE

Proszę zwrócić uwagę, że w tytule jest użyte polskie słowo Pogrom! Takie słowo nie istnieje w języku angielskim. Najważniejszy jest ostatni akapit, gdzie wyraźnie jest napisane, że 6 000 000 Żydów w Polsce i na Ukrainie zostało poinformowanych, że nastąpi ich całkowita eksterminacja.

Ciekawe, że w Polsce o tym nikt nie słyszał… pewnie dostali jakąś tajną pocztą…

ZSRR

Zapewne mało z Was wie, że ZSRR i Rewolucja Październikowa została zainicjowana i pokierowana przez osoby, które były Żydami. Dokładniej wraz z cytatami z Wikipedii opisuję to w artykule: Pierwsze przykazanie lingwistyki: Zawsze ignoruj rdzeń słowiański!

Na dzień dobry po wprowadzeniu komunizmu wymordowano kilka milionów Słowian. A co publikowała zachodnia prasa 19 lipca 1921, czyli 2,5 roku później?

Takich artykułów było SETKI! Wszystkie oczerniające Słowian o zbrodnie, których nie popełnili!

Proroctwo

Myślę, że większość zaczęła zwracać uwagę na magiczną liczbę… dlaczego ZAWSZE jest 6 milionów Żydów?

Takich wpisów między 1890, a 1945 jest kilkaset (w tym czasie gazet było ZDECYDOWANIE mniej niż dziś), więc ta liczba jest imponująca. Tu jest wykaz 271(!) z nich:

http://winstonsmithministryoftruth.blogspot.com/2012/02/145-references-to-6000000-jews-prior-to.html?zx=48cfea71a9e295

Niektóre z nich są sprawdzalne przez Internet np. te z New York Times.

Najlepsze jest to, że mowa o europejskim holokauście pojawia się w gazetach nie później niż 1936 roku (czyli 3 lata przed oficjalnym jego startem!) i domagają się przyznania im Palestyny, by utworzono tam państwo Izrael. Jako argument podają „miliony prześladowanych Żydów” we wschodniej Europie (tj. np. Polsce i ZSRR) i Niemczech.

Polaków na pewno zainteresuje fakt, że już w 1936 roku Żydzi twierdzili, że ZANOTOWANO już 6 000 000 ofiar (prześladowań)! A w Polsce (pierwszy akapit po prawej) „wiele ważnych osobistości i kilka partii politycznych odważnie podnosi głosy przeciwko nieludzkiemu traktowaniu Żydów i trującej atmosferze antysemityzmu”.

Odpowiedź na liczbę 6 000 000 jest prostsza niż się wydaje. Otóż w żydowskiej legendzie powiedziane jest, że do Izraela powróci naród o 6 000 000 mniejszy, bo te 6 000 000 musi zostać złożonych w ofierze całopalenia (Holokaustu).

  1. 6 000 000 najbardziej cierpiących w I wojnie nikt nie kupił
  2. 6 000 000 prześladowanych w Polsce nikt nie kupił
  3. 6 000 000 prześladowanych w Rosji nikt nie kupił
  4. 6 000 000 prześladowanych w Niemczech nikt nie kupił
  5. 6 000 000 prześladowanych w Palestynie nikt nie kupił
  6. 6 000 000 wymordowanych w II wojnie kupili prawie wszyscy
  7. Dla tych, co nie kupili, przygotowano specjalną ustawę w każdym kraju, gdzie trafia się do więzienia za brak wiary w Holokaust niezależnie od dowodów (w Polsce również)

I faktycznie. 6 000 000 Żydów którzy „zginęli” w drugiej wojnie światowej było bezpośrednim pretekstem do utworzenia państwa Izrael w 1948 roku (czyli prawie natychmiast po Holokauście), a jego założycielem i pierwszym premierem był Dawid Ben Gurion z Płońska.

„A słowo ciałem się stało”

Najlepsze jest to, że nawet jak wpisać „6 million jews” w żydowski Google (Założycielem Google jest Siergiej Brin – Żyd rosyjskiego pochodzenia) to wyskakuje zdecydowanie więcej stron negujących holokaust, niż o samym holokauście.Do wniosku, że cała ta sprawa jest co najmniej zastanawiająca, może dojść każdy, któremu pokaże się choć „namiastkę innej wersji”, jednak większość z nas myśli, że zmiana „źródła informacji” to przełączenie z TVN24 na TVP Info lub Polsat News. Próżno tam szukać jakichkolwiek wątpliwości na temat oficjalnej wersji.

Więcej rozważań na temat liczby Żydów na świecie w 1939 oraz ustalaniu liczby ofiar Holokaustu można znaleźć np. tu: http://wolna-polska.pl/wiadomosci/ilu-zydow-douglas-reed-2013-05

„Kłamstwo po wielekroć powtarzane staje się prawdą”

Joseph Goebbels

Najlepsze jest to, że Żydzi już we wrześniu 1944 roku (czyli prawie rok przed końcem wojny) wiedzą dokładnie ilu Żydów zginęło w tej wojnie (do Auschwitz alianci dotarli dopiero 27 stycznia 1945 czyli 3 miesiące później), a przecież fama samych obozów koncentracyjnych wyszła dopiero po wojnie. Jest to o tyle dziwne, że jeszcze przez kilkanaście kolejnych lat później nie wiedziano ile w ogóle ludzi zginęło w tej wojnie (zmieniano ciągle liczby), a już szczególnie Żydów, których do dziś nikt nie wiadomo jak policzyć, bo przecież nie ma żadnych dokumentów. Niektórym to wcale nie przeszkadza. Po prostu to wiedzieli. Matematyka czy intuicja?

Poniżej raport z 1944 o możliwych lokacjach dla Żydów po Holokauście oraz wycinki z gazet amerykańskich z 1944 r. Oczywiście o ponad 35 mln Słowian cicho sza… Jak zawsze z resztą.

Matematyka czy Intuicja?

Dlaczego tak ciężko określić prawdziwą liczbę Żydów zamordowanych w Holokauście?

Bo każde źródło podaje ich liczbę inaczej:

Przed wojną (Almanach wydany po wojnie, ale liczby określają populację z 1938-1939):

  1. World Almanac z 1947: 15.688.259
  2. Ten sam World Almanac z lat 1948-1952: 16.643.120
  3. Whittaker Almamac: 16.838.000

Po wojnie:

  1. World Almanac z 1950: 11.940.000 ← brak 3-4 milionów
  2. Whittaker Almamac: 13.120.000 ← brak 3.5 miliona
  3. New York Times 1948: 15.700.000-18.600.000 (trzy lata po wojnie)

Według New York Times, przez czas Holokaustu Żydów, nie dość, że nie ubyło, to jeszcze ich przybyło!

Tak więc poza tym, że eksterminacja była, to nie wiadomo (i NIGDY nie będzie wiadomo) ilu mniej więcej Żydów dotyczyła. Wszystko jednak wskazuje na to, że 6 mln jest z palca wyssaną liczbą i najprawdopodobniej grubo przesadzoną.

Na dowód tego, że liczba zabitych Żydów jest min. o 3 mln niższa przytaczam następujące informacje:

  1. Zakładając, że 6 mln w 1945 jest prawdziwe (choć nie jest)
  2. Jeszcze w 1963 oficjalnie mówiono, że 2 mln z 6 mln zamordowano w obozie Mauthausen-Gusen (Austria)
  3. Umieszczono tę informację w NAJWAŻNIEJSZEJ encyklopedii świata czyli Brytannice z 1963 roku (dzięki temu mamy dziś dowód kłamstwa)
  4. Skan encyklopedii (strona 228) daję poniżej
  5. Potem jednak historycy doszli do wniosku, że żadnego obozu zagłady tam nie było
  6. Z Wikipedii: Przez obóz przeszło 335 000 więźniów, z czego – wedle bardzo zróżnicowanych szacunków – zmarło od 71 000 do 122 000. – Więc jak mogło tam zginąć 2 miliony Żydów?
  7. Z Wikipedii: W 1940 wśród więźniów Gusen przeważali Polacy, którzy stanowili 97% ogółu więźniów.
  8. Z Wikipedii: Do końca funkcjonowania tego obozu Polacy stanowili w nim większość. W Gusen umieszczono także wielu powstańców warszawskich.
  9. Z Wikipedii: Śmiertelność wśród więźniów wzrastała, co spowodowało zainstalowanie krematoriów już w styczniu 1941. – Należy to rozumieć, że krematoria NIE służyły do eksterminacji żywych, a do utylizacji martwych (z powodu chorób, pasożytów i skandalicznych warunków pobytu)
  10. Przez obóz przeszło 335 000 więźniów, z czego – wedle bardzo zróżnicowanych szacunków – zmarło od 71 000 do 122 000. – ZMARŁO nie znaczy WYMORDOWANO! Mało tego zmarła „tylko” 1/3 z więźniów
  11. Skoro ustalono, że w tym jednym obozie nie zmarło 2 mln Żydów, a 100 tys. Polaków, to logicznym jest, że liczba 6 mln powinna stopnieć do 4 mln.
  12. W tej samej encyklopedii napisane jest, że w Oświęcimiu zginęło 2.5 miliona Żydów.
  13. Przypominam, że zaraz po wojnie twierdzono, że zginęło tam 6 mln, potem ta liczba się zmniejszała.
  14. Obecnie uznaje się, że nie więcej niż 0.8-1.1 mln zginęło w Oświęcimiu (ale wszystkich, a nie tylko Żydów)
  15. Żydów z tego ponoć było do 900 000, z czego z Polski tylko 300 000. Gdzie w takim razie wymordowano pozostałe 3 mln polskich Żydów, tego niestety nie wiadomo!
  16. Czyli znów ubywa ich kolejne 1.5 mln!
  17. W ten sposób zostaje już max 2,5 mln, którzy w sumie zginęli nie wiadomo do końca gdzie.
  18. To może w końcu by tak poprawić oficjalne statystyki, albo chociaż wyjaśnić, gdzie w końcu mordowano tych Żydów, bo skoro w dwóch największych obozach koncentracyjnych jednak tego nie zrobiono, to gdzie?
  19. Ale nie… po co? Czy ktoś na tym zyska?

Co do encyklopedii, to nie tylko Britannica miała „nagłe skoki” pomordowanych. Polskie opracowania powojenne mówiły, Wikipedia: Różnie podawano też narodowość unicestwionych. Według niektórych prac z okresu PRL mieli to być praktycznie wyłącznie Polacy.(!) Sprawa ta stała się głośna w 1968 r., gdy ukazały się kolejne tomy nowego wydania Wielkiej Encyklopedii Powszechnej PWN. Podawano w niej zweryfikowane dane, zwłaszcza że w obozach Auschwitz zagładzie ulegali w większości Żydzi.(!) Reakcja ówczesnych władz była histeryczna. Komitet redakcyjny encyklopedii oskarżono o fałszowanie historii, a nowa, zmieniona redakcja hasła, została dołączona jako wkładka do następnych tomów encyklopedii wraz z przeprosinami.

Oznacza to, że znamy dokładną datę zmiany orientacji. Dokładnie w 1968 roku zamieniono w polskich encyklopediach pomordowanych Polaków na pomordowanych Żydów.

Dokładnie w 1990 roku zmieniono liczbę pomordowanych z 4 mln na 1 mln, a według moich wyliczeń i ta nowa liczba wygląda na niemożliwą do spełnienia.

Rozumiem też, że większość z Was jest święcie przekonana, że z Żydów produkowano mydło, czyż nie? Wikipedia: Nie ma natomiast dowodów na informacje o produkcji mydła z tkanek podskórnych ofiar[11].

W więzieniach na CAŁYM ŚWIECIE siedzą ludzie, którzy negowali Holokaust. Siedzą szczególnie w Niemczech. Sądu nie interesują fakty, a łamanie prawa, a to mówi, że z Holokaustem się spierać nie wolno!

Dziwne, że władze obozu w 1990 roku nie dostały wyroków za zmianę 4 mln w 1.5 mln. Jak wsadzać wszystkich, to wszystkich! Poniżej: zmieniona tablica w Auschwitz.

Cytat z wojna-polska.pl:

Oficjalne tablice usunięto i zamieniono nowymi, z „nową” sfałszowaną liczbą 1,5 mln. To co najmniej 2,5 mln osób usuniętych z oficjalnej liczby zgonów w ciągu doby. Nie mogą nawet zdecydować się jaka powinna być ta liczba. Powinni powiedzieć od razu, że ją zmyślają na poczekaniu.

Proces Norymberski oskarżył nazistów o mord 1,5 mln ludzi w Majdanku, obozie na terenie Polski. Tę śmieszną liczbę wymyślił Saul Hayes, kanadyjski dziennikarz na liście płac kanadyjskich organizacji syjonistycznej, Kanadyjskiego Kongresu Żydów. Obecnie mówi się oficjalnie, że zginęło tam tylko 79.000 osób. Przesadzono o 1.421.000!

Pytam się jeszcze raz… W 1963 roku wiedziano o:

  1. 2.5 mln w Oświęcimiu (samych Żydów)
  2. 2 mln w Mauthausen (samych Żydów)
  3. 1.5 mln w Majdanku (samych Żydów)

Razem: 6 mln SAMYCH ŻYDÓW.

Natomiast w 2014 wiemy o:

  1. 1.1 mln w Oświęcimiu (wszystkich)
  2. 0.1 mln w Mauthausen (wszystkich)
  3. 0.1 mln w Majdanku (wszystkich)

Razem: 1.3 mln WSZYSTKICH

To skąd na Wikipedii, w szkole, radiu i telewizji jest nadal 6 mln samych Żydów? Skoro nie zamordowano ich w przeznaczonych do tego celu obozach (bo to jak widać już oficjalnie obalono), to gdzie?

 

Proszę zauważyć, że nie pomylono się o 1%, 10% czy nawet 100%… Liczby w przypadku Majdanka czy Mauthausen zostały zawyżone KILKUDZIESIĘCIOKROTNIE! A ile jeszcze takich nieodkrytych kłamstw czeka na odkrycie?

Podkreślę jeszcze raz, by dotarło. Ja NIE neguję Holokaustu jako faktu. Neguję opinię o nim, że jego główną ofiarą padli Żydzi. Największą ofiarą Holokaustu byli Słowianie (50% wszystkich ofiar), głównie Rzeczpospolitanie (33% wszystkich ofiar) i Chińczycy (28% wszystkich ofiar). Żydzi też byli zabijani, ale stanowią niewielki procent pomordowanych (oficjalnie mniej niż 8%, w rzeczywistości pewnie dużo mniej). Ale o tym nie wolno mówić głośno, bo to „antysemityzm”.

Teraz już wiecie, dlaczego młodzież w Izraelu jest uczona jak jest uczona. Jeśli człowiek całe życie jest uczony, że wszyscy go nie lubią, chcą go zabić, a w przeszłości masowo „wszyscy” mordowali jego naród, a obecnie jedyne, co widzi to to, że Palestyńczycy chcą ich wszystkich wysadzić bombami i rakietami. Mało tego, widzi też, że jedynym „kochającym” go jest jego rząd i jego wojsko, bo tylko jego wojsko bije się z tymi złymi Arabami, a cała reszta świata chce tylko zabijać Żydów. To z takiego człowieka, w którymś pokoleniu powstaje żołnierz idealny. Nienawidzący wszystkich, oprócz swoich i swojego rządu!

Efekty tego wychowania widać na każdym kroku, a najlepiej chyba tu:

Film szczególnie polecam, bo jest tam i o propagandzie w polskiej TV i o efektach żydowskiej edukacji i jeszcze parę ciekawych wątków. Myślę, że większość przykuje do ekranu i skłoni do myślenia.

Nie tylko pani kustosz Muzeum Żydów Polskich ma taki stosunek do Polski. Tak ma spora część żydowskiej „Elyty”.

Przez rząd Wielkiej Brytanii została wysłana, w 1920, do Polski analogiczna brytyjska komisja w składzie Stuart Samuel (przewodniczący), H. Rumbold i P. Wright. Każdy z nich opublikował oddzielny raport. Sir Rumbold zwracał uwagę na to, że sytuacja Żydów w Polsce jest o wiele lepsza niż w otaczających ją krajach, takich jak południowa Rosja, Węgry czy Czechosłowacja, a prawdziwe pogromy odbywają się głównie na Ukrainie, gdzie ich skala jest porównywalna do masakr Ormian w Turcji. Stuart Samuel w swoim raporcie był zdziwiony, że pomimo wielu podobnych incydentów w sąsiednich krajach akurat te, które odbyły się w czasie wojny toczonej w Polsce zostały tak nadmiernie nagłośnione. Kapitan Wright napisał: „Zdawało się rzeczą pewną, że jedno z dwóch mocarstw, Niemcy albo Rosja, musi zwyciężyć i że Żydzi, którzy dali pieniądze obydwu stronom, są zupełnie zabezpieczeni. Tymczasem pogardzana przez nich Polska zmartwychwstała wcześniej. Dziś nawet Żydom trudno uwierzyć w jej wskrzeszenie”.

Stuart Samuel widocznie nie kumał jak ten świat działa (jak i większość ludzi z resztą).

Należy tu absolutnie rozróżnić Żydów na górze i Żydów normalnych ludzi. Ci niżej są takimi samymi ofiarami jak my, a jak dochodzi do czegoś podobnego jak holokaust to właśnie oni idą do komór, a nie Rotszyldowie czy Rockefellerowie. Ten blog kilku moich znajomych pochodzenia żydowskiego czyta i znają moje poglądy. Rzekłbym, że nawet się z nimi zgadzają (choć pewnie nie ze wszystkimi :)).

Wikipedia

Absolutnym mistrzem świata w Holokauście jest oczywiście Wikipedia. Po pierwsze jak pisałem wyżej, w haśle Holokaust (napisanym z błędem) kompletnie pomija wszystko o holokauście, a zamiast tego pisze o „zagładzie Żydów” pomijając to, że Słowian w statystykach było 5 razy więcej.

Natomiast w haśle: Kłamstwo Oświęcimskie

Nie pisze absolutnie nic o argumentach zwolenników tej teorii. Jedynie przytacza, że prezydent Iranu jest orędownikiem tej teorii (żeby ją zdyskredytować – bo jak coś mówi Iran to na pewno jest to nieprawdą), a potem rozwodzi się nad karami w prawie polskim, aby zniechęcić do poszukiwania informacji, bo jedyna słuszna wersja już została pokazana i po grzyba drążyć temat, tylko się pójdzie siedzieć niepotrzebnie. Prosi również o dopisanie kar w innych krajach, aby obywatelowi nawet nie mignęło, że myślozbrodnie tylko u nas są nielegalne.

Dla ewentualnych donosicieli do służalczych służb nękających obywateli: Ani razu nie zanegowałem zbrodni (a to jest karalne), tylko teoretycznie rozważałem nad możliwymi błędami przyjętymi w metodologii obliczania ilości ofiar. Każdy czytelnik wnioski (mam nadzieję) wyciągnie sam.

7. Armia Świata

Wychodząc z tematu Zagłady, to w sumie mało kto wie, że w 1939 roku polska armia była siódmą armią świata (obecnie osiemnastą), ale wtedy było zdecydowanie mniej państw, większość kolonii nie miało jeszcze niepodległości np. Indie i ich armie zaliczany były do armii okupantów.

Przed nami były tylko: ZSRR, USA, Niemcy, Wielka Brytania, Francja i Japonia.

Należy bezwzględnie zaznaczyć, że podczas kampanii wrześniowej w Polsce pod broń powołano 1.1 mln osób, w tym ponad 100 tys. Żydów. Znaczy to, że statystycznie co dziesiąty polski żołnierz był Żydem.

Widać to szczególnie na cmentarzu pod Monte Cassino.

Cmentarz na Monte Cassino

Obecnie polska armia jest 18. siłą świata i 6. siłą Europy

W tym rankingu jest na 5. miejscu, ale nie uwzglednia on Rosji, którą zalicza do Azji.

http://globalfirepower.com/countries-listing-europe.asp

Ranking wygląda tak

  1. Rosja
  2. Wielka Brytania
  3. Francja
  4. Niemcy
  5. Włochy
  6. Polska

Zaraz za nami jest Ukraina, Szwajcaria, Hiszpania i Czechy.

Teraz Polska!

Nie zastanawiało Was nigdy, dlaczego Hitler zaczął wojnę właśnie od Polski? Dlaczego pierwsze bomby wojenne spadły na Wieluń (nie na Westerplatte wbrew obiegowej opinii). No bo NIE MIAŁ INNEGO WYJŚCIA!

Hitler miał plan… dość logiczny i nie taki znowu trudny. W skrócie:

  1. Polska odda Ziemie Odzyskane (czyli te, które odzyskaliśmy po rozbiorach tj. Pomorze i może Wielkopolskę)
  2. W zamian za Wolne Miasto Gdańsk Polska dostanie Słowację (z rozbioru Czechosłowacji w 1938).
  3. W zamian za Pomorze (z Gdynią) dostanie wschodnią Ukrainę (z Odessą i może Krymem).
  4. Polska sobie będzie miała dostęp do morza (Czarnego) jak już jej tak bardzo na tym morzu zależy
  5. Razem z Polską dokona inwazji na ZSRR, bo Niemcom się nigdy nie udało podbić Rosji, a Polakom już kilka razy.
  6. Jak wiadomo Rosjanom nikt nie pomoże. Co najwyżej Francja, UK i USA złożą noty protestacyjne.
  7. Następnie przyłączy się Benelux i Skandynawię
  8. Potem dokona inwazji na Francję, która szybko skapituluje.
  9. UK podbijemy, bo nas będą wkurzać i bombardować, ale od biedy może da się dogadać, w końcu to wyspa, więc nie będzie, aż taką igłą w oku.
  10. I w Europie wreszcie będzie Ordnung.

Plan ten miał tylko jedną wadę… Polskę!

Polska konsekwentnie odrzucała wszystkie opcje stawiane przez Hitlera. Tak naprawdę, to się nie dziwię, bo istnieje tu logiczny problem, że Hitler dawał Polsce w zamian coś, czego nie miał (w momencie negocjacji). Jeszcze w styczniu 1939 roku Ribbentrop rozmawiał z Beckiem (polski Minister Spraw Zagranicznych w tym czasie), który kategorycznie i ostatecznie odrzucił jakiekolwiek opcje współpracy między Rzeszą, a Rzeczpospolitą. Hitler wiedział, że bez Polski nie pokona ZSRR. Nie może też zaatakować zachodu, bo wtedy Polska wjedzie mu od tyłu jako sojusznik Francji i będzie musiał walczyć na dwa fronty. Polska w ten sposób z „sojusznika” stała się „wrogiem numer jeden”, bo szachowała wszystkie możliwe posunięcia Hitlera.

Plan musiał zostać kompletnie zmieniony. Uznał, że trzeba dogadać się z ZSRR. Pokonać Polskę szybko. Polsce nikt nie pomoże, no może wyśle noty protestacyjne, ulotki czy jakieś zrzuty zapasów. W skrajnym przypadku dojdzie do pogranicznej wymiany ognia i jakichś nalotów na zachodni front, ale Francja i Anglia na pewno nie bombardowałyby miast, bo wtedy ucierpiałaby ludność cywilna. A nawet gdyby tak się stało, to nie potrwa to długo, bo jak Polska zostanie zajęta też przez ZSRR, to nie będzie już nawet o co walczyć czy składać not.

Słowiański Holokaust

Tak oto rozpoczęła się największa w historii rzeź Słowian. W ciągu 5 lat liczba Słowian zmniejszyła się z ok. 230 mln do ok. 200 mln czyli 30 mln(!). Jednak należy zwrócić szczególną uwagę na fakt, którego statystyki nie pokazują.

25 mln ofiar drugiej wojny światowej to nie są jacyś „zwyczajni” Słowianie. Są to Słowianie bardzo konkretni. Są to Ci sami Słowianie, którzy stanowili jedyny opór dla rzymskiej hegemonii w Europie. 25 milionów ludzi (czyli 1/3 wszystkich ofiar drugiej wojny światowej) stanowili mieszkańcy terenów Pierwszej Rzeczpospolitej!

Oficjalnie rozdziela się ich na:

  1. Polskę: 6 000 000 ofiar
  2. ZSRR: 23 000 000 ofiar
  3. Litwę, Łotwę i Estonię: 1 000 000 ofiar

Należy tu zaznaczyć, że samych cywilów na terenie radzieckiej części Białorusi i (głównie) Ukrainy zginęło 8 000 000 ludzi.

Te liczby są przerażające. W Krakowie dziś żyje niecały milion ludzi. To tak dla porównania.

Żeby było jasne. Gdyby Święte Cesarstwo Rzymskie (dla tych, co nie wiedzą, że rozbiorów dokonało Cesarstwo Rzymskie polecam: Niemcy? Jacy Niemcy? – Niemcy NIE są starsze niż USA) nie dokonało rozbiorów 150 lat wcześniej to wszystkich tych ludzi dziś nazywalibyśmy Polakami!

Porównanie strat II wojny światowej (takiego w szkole i TV nie będzie):

  1. Świat: 4% – 72mln z 2 mld
  2. USA: 0.3% – 0.5mln z 130mln
  3. Francja: 1% – 0.5mln z 40mln
  4. UK: 1% – 0.5mln z 45mln
  5. Chiny: 4% – 20mln z 500mln
  6. Niemcy: 10%  – 7mln z 70mln
  7. Litwa: 13% – 0.35mln z 2.5mln
  8. ZSRR: 13% – 23mln z 170mln
  9. Polska: 16% – 5.5mln z 35mln ← Najwyższy wynik na świecie
  10. Słowianie: 13% – 30mln z 230mln
  11. Rzeczpospolitanie: 25% – 25mln z 100mln!!!

Zaznaczam, że ostatnia pozycja uwzględnia ilość mieszkańców terenów Pierwszej Rzeczpospolitej, której zabór rosyjski był prawie najgęściej zaludnionym terenem ZSRR (bardziej zaludnionym terenem były właściwie tylko Moskwa, Stalingrad (Wołgograd) i Leningrad (Petersburg)). W odróżnieniu od pozycji powyżej, ta liczba uwzględnia też Żydów, bo to tacy sami Rzeczpospolitanie jak wszyscy inni.

Wyjaśnienia może wymagać też ilość ofiar ZSRR. Oficjalnie zginęło tam 12,5 MLN(!) żołnierzy i 11 MLN (!) cywilów.

Po pierwsze, ZSRR nie miało armii 12,5 MLN żołnierzy, po prostu kazano cywilom iść na front, często bez karabinu… i wtedy taki cywil kwalifikowany jest jako żołnierz. Myślę, że spokojnie liczbę tych żołnierzy należy podzielić przez dwa, albo i przez cztery.

Po drugie, o ile żołnierzy ściąga się z całego ZSRR do walki z wrogiem, to cywilów się na front nie przywozi, oni tam po prostu są, bo byli tam od zawsze. Te 11 mln cywilów to są ludzie zamieszkujący teren ZSRR przy granicy z Polską, a wymordowani zostali głównie podczas trwania operacji Barbarossa. Mordowani byli przez obie strony konfliktu. Wspomniany wyżej Żukow, wpadł na genialny pomysł, by rozstrzeliwać rodziny żołnierzy, którzy dostali do niewoli. Według tego pomysłu należało rozstrzelać samego Stalina, bo jego syn został niemieckim jeńcem.

Podsumowanie

Mimo, że statystyki podane są tak, by nie było widać, co ma być widać. To i tak widać tu dokładnie, w kogo druga wojna światowa była wymierzona. Jeśli ktoś jeszcze tego nie widzi, bo propaganda jest silna, to:

  1. Druga wojna światowa była najstraszliwszą z wojen
  2. Druga wojna światowa miała najwięcej ofiar w historii świata
  3. PONAD! 1/3 wszystkich ofiar tej wojny pochodziła z Rzeczpospolitej (w granicach przedrozbiorowych)
  4. PRAWIE! 1/3 wszystkich ofiar pochodziła z Chin.
  5. ~1/3 wszystkich ofiar pochodziła z pozostałych państw świata.
  6. A teraz porównaj potencjał: Rzeczpospolita vs Chiny vs Reszta Świata
  7. A to Rzeczpospolita poniosła najwięcej ofiar!

UWAGA! Nie należy w żadnym wypadku zapominać, o wymordowaniu kolejnych 10 milionów(!) Rzeczpospolitan w 3 falach głodu 1921–1923, 1932–1933 i 1946–1947 (Wikipedia) oraz ok. 15 milionów poległych podczas pierwszej wojny światowej (Rzeczpospolitanie byli wcielani do armii wszystkich trzech zaborców, bo poza Rosją wszystkie narody słowiańskie były pod okupacją, a działania wojenne toczyły się na terenie Rzeczpospolitej powodując ogromne straty również w ludności cywilnej). Wszystko to oznacza, że w latach: 1914-1947 wymordowano w bestialski sposób 50 milionów Rzeczpospolitan (obecnie na terenie Rzeczpospolitej żyje ok. 110 mln ludzi). Potem oddano ich w niewolę stalinizmu, by wykończyć psychicznie tych, którzy przeżyli.

Należy tu ponownie zwrócić uwagę, że WSZYSTKIE (!) państwa Słowiańskie zostały poddane komunistycznemu terrorowi, nie było od tego żadnego(!) wyjątku. Z państw niesłowiańskich w Europie pod komunistyczny reżim poddano tylko NRD, Węgry i Rumunię. Dziwnym zbiegiem okoliczności te kraje są historycznie najbardziej zeslawizowane ze wszystkich krajów europejskich. A poza Europą Chiny i Mongolię… Czyli podsumowując, były to dokładnie te same państwa, które poniosły najwięcej ofiar w drugiej wojnie światowej (poza Mongolią, która akurat trafiła między ZSRR, a Chiny). Dziwnym zbiegiem okoliczności, granica między kapitalizmem, a komunizmem w Europie pokrywa się praktycznie dokładnie z granicą między Słowianiami, a nie-Słowianami. Te same narody, który najpierw bestialsko wymordowano, teraz miały dogorewać i stać się niewolnikami. I to oczywiście znów jest przypadek i „zrządzenie losu”.

Puenta

Narodowi, który dał podwaliny pod całą współczesną kulturę europejską, perską, hinduską i semicką, zawsze był ochroną i buforem przed najeźdźcami z zewnątrz, należało zadać cios ostateczny, by już nigdy się nie podniósł. A dlaczego? By już nigdy nie zagroził niewolniczej doktrynie: Divide et impera!

UWAGA! W komentarzach proszę powstrzymać się od treści antyżydowskich (antysemicki oznacza głównie antyarabski). To, że część Żydów jest jaka jest, to nie znaczy, że atakować można wszystkich. To tak jakby atakować Polaków, za to że ich rząd wysyła do Iraku czy Afganistanu wojska do znęcania się nad Muzułmanami.

Info językowe
Info historyczne
Sposób opisania
Summary

378 thoughts on “Holokaust

  1. Ojojoj Szanowany Autorze

    Jakim cudem CAŁEMU chrześcijaństwu przykleil Pan latke: dziel i rzadz? Nie rozrozniajac przy tym co jest co a w szczególności wpływu synagogi na Kościół?

    Z kolei z drugiej strony pisze Pan: „To, że część Żydów jest jaka jest, to nie znaczy, że atakować można wszystkich.” Zrobi Pan mały eksperyment i wstawi w miejsce żydów chrześcijan.

     
    • Oczywiście ma Pan rację. Pomyślę jak to przeredagować :). Wynika to oczywiście ze stereotypu i uprzedzeń… Nie spodziewam się lawiny komentarzy (nawet od fanatyków antychrześcijańskich) w stylu: Wyrzucić chrześcijan, zabić chrześcijan itd. Ale wyrzucić żydów, zabić żydów czy alternatywnie wyrzucić muzułmanów, zabić muzułmanów (np. odnośnie Charlie Hebdo) już mogę się obawiać. Stąd mój zapobiegawczy ton.

      Zmienię to słowo na jakieś inne… Proszę dać mi kilka minut na przemyślenie.

       
      • Pozdrawiam .

        Z ciekawością śledzę Pański blog . I tak sobie pomyślałem, że jest to w końcu jakaś konkretna teoria. Oczywiście poparta jakimiś dowodami ( mniej lub bardziej naukowymi – porównanie do Zakazanej Archeologi) i w zasadzie pokrywająca się z ostatnimi doniesieniami genetyków . I bardzo dobrze . Możliwe przecież jest to wszytko co na blogu zostało opisane. Nie mniej nie obawia się Pan że może być ta publikacja „wodą na młyn” dla ugrupowań narodowych ( tych radykalnych?) , jeśli ten blog wyczają?

        Swoją drogą chciałbym także poczytać alternatywną historię o powstaniu państwa Franków czy też o Wikingach czy może Japończykach ? Mogło by być to ciekawe porównanie do opisanych przez Pana sytuacji związanych ze Słowianami .

        Mam też kilka pytań dotyczących pewnych nazw ale i jednej osobistej rzeczy .

        Chodzi o etymologię nazw miejscowości takich jak Radomsko, Bełchatów( brzmi to jak francuskie „piękny zamek”), Częstochowa czy choćby wspomniany w którymś z artykułów Wieluń.

        Jeśli chodzi o prywatną rzecz to jestem ciekawy co może pan wywnioskować o pochodzeniu mojego nazwiska KLAJZA .

        Pozdrawiam serdecznie życząc dalszych wspaniałych artykułów i wydania tej teorii w formie książkowej jako alternatywy dla obecnie obowiązujących .

        Z poważaniem
        B.J.Klajza

         
        • Nie mniej nie obawia się Pan że może być ta publikacja „wodą na młyn” dla ugrupowań narodowych ( tych radykalnych?) , jeśli ten blog wyczają?

          A co ja mam się obawiać? Nasza historia już i tak źródłem największych zbrodni świata… Hitler swoją teorię rasy panów zrobił właśnie z naszej historii aryjskiej… Chrześcijaństwo wywodzi się z Judaizmu, Judaizmu z Zarusztrianizmu, a Zarusztrianizm z Wed czyli od nas. A kto najwięcej ludzi pomordował w historii dla boga? no właśnie ci sami chrześcijanie…

          Bać się tu nie trzeba… bo tak naprawdę te zbrodnie nie wzięły się z Wiedzy, a z NIEWIEDZY… po prostu ktoś opętany usłyszał kawałek i mu się w łebku potentegowało… jest to na medyczne określenie: Fiksum-Dyrdum :).

          Nikt tu do nienawiści nie nawołuje… a jak u kogoś nienawiść się sama tworzy to stworzyłaby się i bez tego bloga…

           
        • Na temat tych miast i nazwiska nic nie wiem :)… jak się dowiem to napiszę… mam jeszcze ponad 200 nie odpowiedzianych komentarzy, więc teraz się tym nie zajmę :). Może inne chłopaki panu pomogą… bo jest tu paru nie gorszych ode mnie w etymologiach 🙂

           
        • Każda konkretna teoria (i dobrze udokumentowana) zostanie predzej czy później wykorzystana politycznie. Wolę by narodowcy wykorzystywali tą niż byśmy byli pod wiecznym jarzmem propagandy niemieckiej. Z drugiej strony ruchom narodowym ta teoria wcale nie bedzie mocno w smak, poniewaz ona przyjmuje jednosć narodów słowiańskich a nie odrebnosc Polaków od Ukraińców, Białorusinów czy Słowaków. Nie jest to jednak panslawizm, poniewaz w tym kregu nie ma Rosji (RN za to zawsze z Rosją sympatyzowały). Słowem, na tej teorii możnaby zbudować całkiem inny polityczny plan bliższy Miedzymomorzu lub jak ja to nazywam „Polityce Szlaku Bursztynowego” czyli osi Pn-Pd stojącej w poprzek wiecznej osi Moskwa-Berlin (będącej naszym przekleństwem).

           
    • Właśnie się skumałem, że użyte słowo rzymskochrześcijański może być zrozumiane jako rzymskokatolicki, a nie rzymski + chrześcijański (o co mi chodziło). Zmieniłem na „niewolniczy”… jest bardziej ogólne.

       
    • Niezbyt madre jest obliczanie ile ofiar padło na dzień w komorach gazowych, cyklon b zabijał w przeciągu pół godziny ale nieraz już po paru minutach otwierali komory jak przestalo słychać krzyki, i niedobitkow pakowano do spalenia, zresztą obliczali to eksperci na podstawie setkow doniesień ludzi którzy tą rzeź przeżyli. Druga rzecz to strzelanie w tył głowy… Tu jest napisane ze żołnierze gdyby wiedzieli to by się obronili, jak ruski zlapaly polakow to jak ci niby się mieli obronić w więzieniach w których niejednokrotnie ruski się znecali nad więźniami, a poza tym to nie byli sami żołnierze tylko cała najmadrzejsza elita Polska, naukowcy, profesorowie… Nierzetelny artykuł oparty na obiektywnych przypuszczeniach. A większość konfliktów na świecie powodują żydzi i taka jest prawda.

       
      • Każdy artykuł na ten temat jest nieobiektywny i oparty na przypuszczeniach. O tym ten artykuł jest, że nikt wiarygodny tego nigdy nie zbadał i cały temat jest tabu i na relacjach niewiarygodnych w sensie naukowym osób.

         
      • Rozumiem, że według Ciebie mądrzejsze jest nieliczenie wcale, albo uznanie, że liczby z kosmosu są prawdziwe, bo nikt nie umie tego policzyć.

         
  2. Pokłony!

    O tych liczbach wiedziałem już wcześniej, ale faktycznie nie spodziewałem się że są takie niskie w stosunku do żydów.

    W nie których osób, jest pewna różnica między żydami (czyli judaiści) a Żydami czyli pochodzenia chazarskiego. Którzy przez całe wieki robili wszystko aby zniszczyć Lechitów (choć mówi się że to Rusini pokonali), bo byli pogromcami państwa chazarskiego (chazarowie przyjeli judaizm). Dlatego chcieli zemsty i ich nie obchodzili zwykli judaiści, a tylko ci co byli bardziej Polakami wierzących w Jahwe niż narodowcami.

    Być może nadarzające się okazje Hitler, Stalin, to marionetki albo potomkowie chazarów.

     
    • Spotkałem się z różnymi teoriami, jeszcze żadna mnie nie przekonała na tyle dostatecznie bym nie miał wątpliwości.

      Rozróżniam Żydów od żydów i zaznaczam to w pisowni (choć oczywiście mogą być błędy), w artykule mam na myśli zazwyczaj Żydów.

      Generalnie „zwykli Żydzi” nie są antypolscy, a przynajmniej ja tego nie widzę. Powiedziałbym, że są już do takiego stopnia zasymilowani, że sami się już od Polaków nie odróżniają. Nie widzę też by trzymali się „razem”. To, że są Żydami zazwyczaj dowiadują się jako nastolatkowie, bo wychodzi to po prostu z czasem.
      Na przykład mój znajomy znalazł kiedyś w domu jarmułkę i w toku śledztwa mu „wyszło” :).

      Problem jest na najwyższych szczeblach i myślę, że związane jest to z walką o historię, która została w jakiś sposób przejęta. Dla tych ludzi silna Polska oznacza odkrywanie kłamstw i osłabienie tych „Żydów”. Ale Ci zwykli Żydzi moim zdaniem byli korzystni dla nas, bo rozwijali gospodarkę. Poprzez holokaust straciliśmy właśnie tych zwykłych Żydów, którzy razem z nami budowali nasz kraj, a Ci źli z samej góry zostali (bo ich wyplenić się tak łatwo nie da) i dalej nam przeszkadzają w rozwoju.

      Z resztą Żydzi są coraz mniej żydami, tak jak i Polacy chrześcijanami. Spadek wartości religii jest u obu narodów zauważalny.

       
      • Oczywiście że żydzi jako ludzie, nie są źli, ja zawsze mówiąc o żydach czy Żydach (to w sumie nie ma znaczenia) mówię o tych którzy rządzą. Niestety to właśnie oni psują relacje ludzi z nizin społecznych z innymi ludźmi, innego narodu także z nizim społecznych.

        Przykładem może być Będzin gdzie przez wiele lat, kilka wieków, Polacy i Żydzi żyli w pokojowej koegzystencji. Nawet II WŚ nie spowodowała że były takie działania jak w Jedwabnem (gdzie tam nie uważam że winni są Polacy, bo jak wszędzie z Polaków robią kozły ofiarne, dorabiając im własną prawdę)

        A co do spadku wartości wiary to przykładem może być Einstein, on w swoich zapisach jasno mówi że nie jest Żydem, a oni… i tak robią z niego Żyda. W sumie zasada jest podobna jak z nami, także wszędzie szukamy naszych. Nawet z Kolumba robimy Polaka 🙂

         
        • Co do tego Kolumba to wiem, że mieli badać DNA Jagiełły i porównać z tym Kolumbem, ale czy to w końcu zrobili to nie wiem. Jak masz jakieś info to byłbym wdzięczny bo temat mi powraca… na pewno Kolumb ma polskie nazwisko :)… Gołąb :).

           
          • Jakoś włodarze do tego się nie palą aby otworzyć kryptę z Władkiem ponieważ czują nosem, że tam go nie ma 😉 i zrobiłby się niepotrzebny skandal. A gdzie nasz król?? Król prawdopodobnie spłonął na rytualnym stosie pod Wilią – taki z niego był chrześcijanin 🙂

             
          • Jest książka „Kolumb Historia nieznana” Colon to nazwisko żony Warneńczyka (tej po ucieczce)

             
          • Wiem, ale wszystko tam się opierało na założeniu, że zbadają szczątki ojca Warneńczyka i niestety nie wiem czy to zrobiono. Bo to, że jest cisza, to oznacza, że albo nie zrobiono, albo zrobiono i wynik jest „niepokojący”.

             
          • Opolczyk bardzo brutalnie obnaża prawdę, co nie wszystkim to pasuje, ta pewna agresja. Ale ma rację.

             
          • Taaa… Mi przypomina się, jak zawsze w takiej sytuacji, taki dowcip:

            Na arenie w cyrku, po szyję w piachu, jest zasypany Słowianin.
            Podchodzi do niego lew, a on kiwa tą głową raz w prawo, raz w lewo…
            Tłum krzyczy: Te graj uczciwie Słowianin, graj fair!…

            P.S.
            Wszystkie podobieństwa są zamierzone, jeśli ktoś je dostrzega…

             
          • Ja nie rozumiem połowy jak mówisz wprost… więc zagadka to chyba nie dla mnie :). Naprawdę kiedyś myślałem, że mam IQ powyżej średniej, przy Tobie czuję się jak idiota… naprawdę :).

             
          • Słowianin jako jedyny „powinien” nie ruszać głową… taka nauka płynie z tego dowcipu… Wg oficjalnie wciskanej propagandy i sposobu rozumowania, My Słowianie my zamknąć nasze „parszywe wredne i głupie słowiańskie mordy” i dać się spokojnie pogryźć i pożreć byle komu… A takiego wała!!!

            P.S.
            W oryginale w opisie zakopanego po szyję kolesia, był inny zakazany obecnie wyraz. Pamiętasz Bambo, co to nie lubił kąpieli, bo się bał, że się wybieli?
            On był Afro-Afrykaninem z Afryki… ale jego nazwy zwyczajowej nie wolno już używać, no bo się np. takie różne redaktory z gwn wbrczg wściekajom, a une lepi wiedzom… co i jaq…

             
      • Ale Ci młodzi (do 40-tki) świadomi bądź odpowiednio wcześniej uswiadomieni bardzo szybko zaczynaja sie orientować, gdzie leżą konfitury, wchodzą w odpowiednie środowiska, zaczynają się wspierać (zwłaszcza w biznesie, mediach czy kulturze). Bylem tego wielokrotnie świadkiem.
        Oczywiście szansę na wykorzystanie tego „atutu” mają ludzie bedący na odpowiednio wysokim poziomie intelektualnym, pracowici i odpowiednio cyniczni. Dla reszty to bedzie bez znaczenia.

         
    • Co do Hitlera i Stalina… to info mam kompletnie sobie zaprzeczające:

      Hitler:
      1. Babcia Żydówka, nieślubny potomek Rotszyldów
      2. Pogromca Żydów w Holokauście

      Stalin
      1. Pochodzi z Gruzji (czyli w sumie Chazarii)
      2. Wielka Czystka w ZSRR Stalina to było właśnie zlikwidowanie żydowskich dowódców. Bronsztejna/Trockiego dorwał dopiero w 1940 w Meksyku! A to właśnie ta gwiazda była jednym z odpowiedzialnych za czystki na ludności cywilnej w latach ’20.

       
      • No i… Hitler i Stalin… jeśli mieli wspólne cele, to dlaczego obaj się chcieli zaatakować (Hitler był pierwszy), a jeśli nie mieli to skąd Pakt Ribbentrop-Mołotow? Zagadek do odkrycia jest jeszcze sporo…

         
      • Stalin – krążą plotki, że to bękart gen. Przewalskiego – ten od dzikich koników mongolskich (proszę porównać facjaty tych dwóch Panów, czy to przypadek?). A gen Przewalski – pochodził z rodziny polskiej szlachty ale mając kilkanaście lat uciekł z domu i poszedł do wojska – szkoły oficerskiej.

         
    • Znajomy napisał mi:
      Znalazłem pewien dość poważny błąd w obliczeniach:
      „rocznie zabijano tam 400 000 ludzi
      miesięcznie zabijano tam 40 000 ludzi
      dziennie zabijano tam 1300 osób
      na godzinę zabijano 1000 osób
      czyli jedną osobę co 3 sekundy
      w nocy nie zajmowano się masową eksterminacją, bo była za duża szansa na bunt czy ucieczki”
      Zakładając, że dziennie zabijano 1300 osób i nie robiono tego w nocy (nie znam na tyle źródeł i nie wiem czy tak było, ale załóżmy, że przez 13h na dobę, a trzebaby wziąć pod uwagę też osoby umierające z głodu i wycieńczenia) daje to 100 a nie 1000 osób na godzinę, czyli 1,6 na minutę a nie jedną na 3 sekundy. No i rok ma 12 a nie 10 miesięcy, co przy dalszej dokładności obliczeń ma znaczenie.

      oraz

      http://f.piper.auschwitz.w.interia.pl/polemiki/meyer/meyer_3.htm

       
      • Błąd czeski… dodało się jedno 0… poprawione… poniżej zmienione z 3 sekund na 30 sekund z tego powodu.

        Za źródło podaje „szacunek” Auschwitz. Najpierw było 6mln, potem 4mln, a w 1990 zmieniono na 1.5mln (i ta wersja jest obecnie na tablicy), ale oficjalnie mówią o 1.1 mln. Ja właśnie wziąłem 1.1 mln za podstawę i podzieliłem przez czas. Obóz otwarto na wiosnę 1942, a jesienią 1944 zaczęto już tam „sprzątać”, bo w styczniu 1945 został zajęty, więc pełną parą pracował max przez 2,5 roku… na jego rozruszaniu na pewno nie miał pełnej mocy, dlatego odjąłem grudzień i listopad 1944 od obliczeń, kiedy też już nie miał pełnej mocy stąd 2,5 roku.

        Ten błąd matematyczny nie ma wpływy na DALSZY ciąg obliczeń… bo to tylko było luźne pokazanie, że nie jest to takie łatwe zabić 1,1mln ludzi w 2,5 roku. Trzeba zabijać co 30 sekund by to osiągnąć.

        Według źródeł Pileckiego codziennie gazowano 8000 ludzi… czyli 6 razy więcej niż mi wyszło (stąd te 6 mln początkowe). Problem jest nie w gazie, a w innych miejscach… Przeniesienie 8000 ciał na dobę jest już prawie niemożliwe (na tak małej powierzchni jak komory gazowe), a co dopiero ich spalenie w tak małych piecach. Krematoriów było 3, po 2 piece. 6 piecy razem, to każdy piec musiałby spalać ponad 1000 osób dziennie (według Pileckiego) i 220 osób dziennie według władz Auschwitz, co daje nam (ta druga liczba) 1 osobę co 3 minuty na piec. Przyjmując, że ciało ludzkie pali się 2 godziny, to w każdej z komór pieca powinno być w każdym czasie 40 osób. Patrząc na te piece… nie uwierzę… Dlatego coś tu nie gra. Za link dziękuję… dodam sobie do przeczytania.

         
  3. Chylę czoła i żywię szacunek ,tym nie mniej dlatego,że szukałem w sieci internetu kompensacji moich rozważań.W takim zarysie jest to niebagatela ujmujące ,że ktoś się wreszcie pokusił na takie wyraziste spojrzenie,będące spójnią bliskiej histori w paru słowach ,wiedząc,że krytycyzm będzie ku temu wzmożony.

     
  4. W obliczeniach dotyczących „wydajności” obozu jest błąd:

    3. dziennie zabijano tam 1300 osób
    4. na godzinę zabijano 1000 osób

    – po jego poprawieniu okazuje się, że w zasadzie, przynajmniej „matematycznie”, byli w stanie zabijać w komorach ten ponad 1000 osób dziennie

     
    • Jest błąd. Poprawiony. Dzięki za info. Ale on nie zmienia. To było pokazanie z jaką prędkością należy zabijać, by osiągnąć 1.1 mln przed 2 lata. Poniżej poprzez wydajność pieców jest pokazane, że nie byli w stanie.

      Wklejam odpowiedź na inny komentarz:

      Według źródeł Pileckiego codziennie gazowano 8000 ludzi… czyli 6 razy więcej niż mi wyszło (stąd te 6 mln początkowe). Problem jest nie w gazie, a w innych miejscach… Przeniesienie 8000 ciał na dobę jest już prawie niemożliwe (na tak małej powierzchni jak komory gazowe), a co dopiero ich spalenie w tak małych piecach. Krematoriów było 3, po 2 piece. 6 piecy razem, to każdy piec musiałby spalać ponad 1000 osób dziennie (według Pileckiego) i 220 osób dziennie według władz Auschwitz, co daje nam (ta druga liczba) 1 osobę co 3 minuty na piec. Przyjmując, że ciało ludzkie pali się 2 godziny, to w każdej z komór pieca powinno być w każdym czasie 40 osób. Patrząc na te piece… nie uwierzę… Dlatego coś tu nie gra.

       
      • Piper podaje, że do pieca na raz wchodziło 6 ciał: „krematorium będzie mieć 5 pieców, każdy z pieców zostanie wyposażony w 3 retorty, w każdej retorcie będzie się mieścić dwoje zwłok i że w ciągu jednej godziny będzie się spalać 60 zwłok a zatem co pół godziny 30 zwłok.”
        60 ciał x 24 godziny = 1440 dziennie
        Piece nie działały cały czas ale podczas akcji 4-6 tygodniowych działały 24g/dobę.
        Ponadto przy większych „dostawach” skracano czas palenia do 20 minut, co dawało ponad 2000 zwłok dziennie.
        Obsługa takiego przedsięwzięcia to inna sprawa.

         
        • Hmm… zastanawia mnie technicznie „skrócenie” czasu palenia… nie oznacza to przypadkiem, że nowi się nie zmieszczą?

           
          • Nie rozumiem co masz na myśli pisząc, że „nowi się nie zmieszczą”.

            Ciekawą rzeczą jest to, że Piper pisał, że jak skracali czas palenia to kości się nie dopalały i trzeba było je kruszyć recznie (młotami?). Przy takim obrocie było to nie lada wyzwanie. Czy w ogóle wykonalne?

             
          • No jeśli nie dopali się coś, to zajmuje miejsce… to jak chcesz tam włożyć coś innego? Nie możesz… musisz czekać, aż poprzednie się spali.

             
  5. „dziennie zabijano tam 1300 osób
    na godzinę zabijano 1000 osób”

    to chyba raczej ok 100 na godzinę 🙂

     
    • Poprawione. Nie ma to wpływu na dalszy ciąg obliczeń. Wklejam odpowiedź na inny post:

      Według źródeł Pileckiego codziennie gazowano 8000 ludzi… czyli 6 razy więcej niż mi wyszło (stąd te 6 mln początkowe). Problem jest nie w gazie, a w innych miejscach… Przeniesienie 8000 ciał na dobę jest już prawie niemożliwe (na tak małej powierzchni jak komory gazowe), a co dopiero ich spalenie w tak małych piecach. Krematoriów było 3, po 2 piece. 6 piecy razem, to każdy piec musiałby spalać ponad 1000 osób dziennie (według Pileckiego) i 220 osób dziennie według władz Auschwitz, co daje nam (ta druga liczba) 1 osobę co 3 minuty na piec. Przyjmując, że ciało ludzkie pali się 2 godziny, to w każdej z komór pieca powinno być w każdym czasie 40 osób. Patrząc na te piece… nie uwierzę… Dlatego coś tu nie gra.

       
  6. Zdanie „Polaków na pewno zainteresuje fakt, że już w 1936 roku Żydzi twierdzili, że ZANOTOWANO już 6 000 000 ofiar!” sugeruje, że „ofiary” zostały zabite – wskazany artykuł tylko w nagłówku tak prowokuje, pod koniec strony jest wyraźnie napisane, że chodzi o „ofiary” prześladowania „zagrożone pozbawieniem praw obywatelskich”, nie widzę nic ofiarach śmiertelnych.

    Oczywiście, chodzi mi o ścisłość przekazu, zgadzam się, że propaganda były chamska.

     
  7. (…)
    W sensie językowym: Kuć do Kować ma się tak samo jak Pisać do Pisywać. Kować jest bardziej ciągłe od Kuć.
    Dlatego jest Kuć i Kuźnia, ale Kowal czy Kowadło.
    (…)

    Tu cosiq nie gra… Czyż nie powinno to wyglądać tak:
    KóĆ/KóŹNia bo CoWali/KoWal/KoWaDŁo? Kiedy ó wymienia się na o… to nie ma u, nieprawdaż?

    P.S.
    Językoznawcy, a nie lingwiści… Polacy nie gęsi… Na ko nam macaron, nakręcać na uszi potrzeba?

     
    • To nie to samo.

      „uw”, „ow”, „aw”, „yw”, „ew”, „iw” jest infiksem/wstawką przedłużającą działanie czynności. Nie ma związku z literami w temacie (chyba), więc nie ma tu zależności U/Ó, bo to „inna litera”, choć wygląda na ten samą…

      to coś jakbyś napisał pUłnoc, bo wymienia się na połUdnie :). Oczywiście znacznie bardziej przerysowane.

      robić → porobiewać
      mieć → miewać
      stać → stawać
      biegać → wybiegiwać
      pisać → pisywać
      kuć → podkuwać / kować

      chociaż jak pomyślałem, to faktycznie jest tu zmiana tematu, może faktycznie prawidłowo jest kóć, a nie kuć.

      Twojej teorii, że kowal jest od walenia zaprzeczają słowa „podkowa” czy „kow” (metal).

      Generalnie U i O się wymieniają też (czyli U i Ó), ale rzadziej niż O i Ó… dam Ci przykład: But, ale Botki. Po angielsku też: Boot (but), ale Buttock (tyłek), rdzeń ten sam… słowo mam nie do końca zbadane, więc wywosu nie zrobię :), ale ten rdzeń oznacza coś z kopaniem.

      Co do językoznawców masz rację :). Mój język niestety przeniknięty jest greką i łaciną… bo za młodu mi wpojono, że „to lepiej”… no i teraz ciężko to wyplenić… ale będę zwracał na to słowo uwagę.

       
      • (…)
        kuć → podkuwać / kować
        (…)

        KuĆ – teraz / KoWaĆ – zwykle, często

        A co do ko-wala, to zgadzam się, to tylko gra słów…

         
    • Mam kolejne słowo U/Ó… Dziubać → Dziubek… Dziobek, Dziobak → Dzióbek 🙂

      Jest ich więcej, tylko akurat mi do głowy nie przychodzą… kiedyś zbiorę i zrobię artykuł 🙂

       
      • Ortografia jest rzecza bardzo wtórną w stosunku do języka potocznego czyli mówionego. Tworzacy pierwsze znaki pisane, litery bardzo długo sie zastanawiali jak i dlaczego tak zapisywac pewne dźwieki, głoski, wyrazy, czasem było to mocno przekombinowane. O czym nawet wspomina prof. Markowski podając tu jako przykład „Jabłko” – no pewnie, owoc „jabłoni” i z pewnością „jabłuszko” ale przecież nikt nigdy w Polsce tak tego słowa nie wymawiał, zawsze było to „japko” a czasem „jabko”. Teraz tzw specjalisci i purysci językowi, przy bardzo rozwiniętym słowie „pisanym” próbują wymuszać naginanie słowa mówionego do zapisanego, zapominając, że do cholery to to pisane było wtórne. Ponadto jeszcze do niedawna język niegdy sie nie rozwijał ani nie zmieniał poprzez słowo pisane, teraz jest wyjatkowy okres, gdy np. skróty z pisowni w esemesach czy czatach wchodzą do mówionego jezyka potocznego.

         
        • Bardzo błędny przykład dałeś… nie wiemy jak wymawiali, ale L/Ł tam było w czasach antycznych… może było np. Jabełko albo coś takiego, ale na pewno było Ł. A skąd to wiem? Jak byśmy przekazali Germanom i Celtom to słowo wersjach: de:Apfel, en:Apple, szkocki:Ubhal, irlandzki: Abhaill (Jabłoń). Wszystkie te formy mają L, więc nie ma mowy o wymowie Japko. Wszystkie te słowa łączy rdzeń: ABL.

           
          • Mówimy o dwóch innych sprawach. Nie ważne jak było na poczatku z punktu widzenia mojej wypowiedzi, ale jak było w momencie tworzenia ortografii, a wiec XVI-XVIII w. – nie ma żadnego śladu, że wtedy w mowie potocznej istniało jakieś jabełko, za to były japka i jabłuszka. Przykład przykładem zresztą, po prostu zauważam, że tzwani hiperpoprawni próbują nienaturalnie ćwiczyć nasza krtań, język i struny głosowe dostosowujac mowę potoczną do jezyka pisanego, który był i jest wtórnym, niedoskonałym obrazem mowy potocznej właśnie.

             
          • ok, nie żyłem wtedy, to nie wiem… argument zapamiętam :)… jak znajdę coś co mnie przekona w którąś stronę to napiszę :).

             
          • Łażący Łazarz says:
            2015/01/19 at 11:32
            Mówimy o dwóch innych sprawach. Nie ważne jak było na poczatku z punktu widzenia mojej wypowiedzi, ale jak było w momencie tworzenia ortografii, a wiec XVI-XVIII w. – nie ma żadnego śladu, że wtedy w mowie potocznej istniało jakieś jabełko, za to były japka i jabłuszka.
            (…)

            (J)PK to nie to samo co (J)BLK – oBŁy, oBŁoK, (J)oBŁKo… (obłe) 🙂

            HRSTKa, to zwykłe słowackie słowo – polska GRSTKa… i tu nikt sobie KRTaNi nie DRaŻNi wymawiając/WyDRGaJąC to! (C)HRuST, KRaSNaL… GRaSiCa… SRaĆ, SRaKa, SRaCZ, STRaSZNy, STRa(C)H, STRaGaN, oSTRoGa-oSTRoŻNy-oSTRoKóŁ…

            Ja pierdzielę… ile tego jest! Nie trzeba nic szukać, samo przychodzi… Tak sobie teraz myślę, co ci tzw. językoznawcy robili przez te ze 150 lat, po za zatajaniem i zabagnianiem oczywistych oczywistości?!!

             
          • Potwierdzam. Ma to też sens głoskowy, ale to chcę napisać w książce i to jest idealny przykład. Podpowiem, że Obłok to jest coś między bogami i ludźmi oraz jabłko to też jest coś między bogami i ludźmi… dlatego to właśnie jabłko jest symbolem króla (kogoś między bogami i ludźmi)… i dlatego owoc poznania dobra i zła z biblii też interpretowany jest jako jabłko (coś między bogami i ludźmi)… a przecież w oficjalnej wersji nie mogło to byc jabłko, bo jabłka rosną w Polsce, a nie w Izraelu, Grecji, Egipcie czy Rzymie :).

             
          • W sensie nie są popularne… Jabłka rosną głównie w Europie Środkowej i od zawsze tu rosły w ogromnych ilościach i odmianach… w innych miejscach jeśli już są to zazwyczaj bardziej ubogo.

             
  8. (…)
    Holocaust[1] (gr. ὁλόκαυστος holokaustos „całopalenie”) ← i tu już jest przez K, bo grecką Kappę na polski przekłada się poprzez K, a nie C. Podsumowując: HOLOKAUST, a nie holocaust.

    Etymologia
    Oficjalną etymologię już widać powyżej i oczywiście jest prawdziwa, ale za krótka (jak zawsze), bo jakoś nikt sobie nigdy nie zadaje pytań, skąd Ci Grecy brali słowa? Otóż Holokaust to Holos (Cały) + Kaustos (Spalony).

    Holos
    Holos to nic innego jak polskie Cały tylko ze „znikniętym C”. Od tego samego słowa pochodzą germańskie: en:All (Cały, Wszystko), de:Alles (Wszystko) czy de:All (Kosmos)
    (…)

    Proszę bardzo kolejny ładny przykład, na to jak to z tym tzw. kentum było. Zgodnie z zasadą tzw. rough breathing w tzw. j. starogreckim/mykeńskim/ahaiskim „S” poprzedało nieme „H”, które i tak potem zanikło także w pisowni.

    Czyli CoLo/SoLo/HoLo, jak SeLioS/HeLioS… SeRa/Hera, SeRa SLeWoS/ HeRa KleoS… Także i tu widać wyraźnie, że rdzeń tzw. satem był pierwej niż późniejszy zniekształcony tzw. kentum.

    Przy okazji, SeRa to może być SyRa MaT… uRa/uRWa MaT… PRWa MaT? Pierwsza Matka/Bogini…

     
    • KoLo KauST/KoLo KaT.

      Tu mamy rdzeń tzw. kentum, jak w mordę… czyli Słowianie, mieli i nadal mają ciągle w użyciu oba rdzenie tzw. satem i kentum jednocześnie! To nie jest żadna tam tzw. niepełna satemizacja, czy kentumizacja… Ten tym tak ma, a to inne som mniej lub bardziej upośledzone/zniekształcone.

       
      • Znowu nie chwytam, gdzie mamy i satem i kentum jednocześnie (poza koło / słońce).

        Chodzi o to, że Kuć jest na K, a nie na S?

         
      • Rdzenie tzw. satem:
        Całe, CeLNy
        (We)Soło, SoŁa, SoLoNy, S(o)ŁoŃCe

        Rdzenie tzw. kentum:
        KoŁo, Kółka, KLaCze, KLuCZe

        J. słowiański ma i jedne i drugie…

         
        • SŁóD, SŁoDKi, SŁaNiaĆ… STŁuC, SKŁaNiaĆ, SiŁa/SiLNy, SiŁoWaĆ, SŁySZeĆ…,
          ZŁoŚĆ, ZŁoiĆ, ZŁaiaĆ, ZŁaZiĆ, ZWiąZaĆ…

          i

          (Za)KŁaDaĆ, KŁaNiaĆ, KŁaMaĆ, KŁaŚĆ, KŁuĆ…

          P.S>
          Po przemyślenieu, to nawet skłaniam się ku twierdzeniu, że SKŁaNiaĆ, SKŁoN, SKaŁa, SZKŁo, SZKLaNy, SKRoBaĆ, SKRZyPieĆ, SKRZyP, SKRZeP, SKRoPiĆ, SKRóCiĆ, SKRaCaĆ, SKReŚLaĆ, SKRyWaĆ, SKReWiĆ, SKRZyWDZiĆ, SKRęĆiĆ… są jednocześnie i tzw. satem i kentum!!! Hahaha…

           
          • Rdzeń tzw. satem, czy kentum, czy centum, to nie tylko problem pierwszej litery jak w SeNTuM/CeNTuM/KeNTuM, ale i liter w dalszym ciągu rdzeni… jak:

            CuDziĆ, CuDZy, CuD… SŁóD, SŁoDZiĆ-SłoDKi… KŁoDa, KŁaDKa… GŁaDKoGŁaDZiĆ, GŁaZ… SaD, ZaD, ŻaDKi… KaZiĆ, KaDZiĆ, KaZaĆ… SaDZiĆ, SąDZiĆ, SęDZIWy… SęK, SeSTRa/SioSTRa… KoŚĆ… GoŚĆ…ZŁoŚĆ… GŁoŚNo, GŁoS, KŁoS… itd.

            Zwróć uwagę, że w j. słowiańskim wszystko wymienia się ze sobą… i tzw. satem i tzw. kentum i nawet centum! Znajdziesz coś podobnego w tzw. j. kentum? Gdyby tak było, no to jakie to niby j. kentum, skora tam też jest wszystko, jak i w j. słowiańskim… Zasada tzw. brzytwy Ockhama się kłania…

             
          • Hmmm… Kłoda, Głaz czy Gładzić to od Koła na pewno pochodzi… Ale co do tego ma Cudzy to ja nie wiem :)))

            Słówka sobie skopiuję do pomyślenia…

             
          • (…)
            Kłoda, Głaz czy Gładzić to od Koła na pewno pochodzi…
            (…)
            Taa..? A udowodnisz, że GŁaZ i KoŁo to jedno i to samo, bo że GŁaZ może być też GŁaDKi, to ok, ale nie musi!

            (…)
            Ale co do tego ma Cudzy to ja nie wiem :)))
            (…)

            Są w sumie 4 rodzaje rdzeni – tzw. satem/”sentum by R.A.” – S/Ś/Sz, Z/Ż/Ź itp, tzw. kentum – K, G itp, tzw. „hentum by R.A.” – H i te ostatnie tzw. „centum by R.A.” – C, jak właśnie CuD, CuDzy… bo kto poza Słowianami umie to wypowiedzieć?

             
          • głaz wystarczy ze jest okrągły… najbliższym skojarzeniem dla mnie są ślozy (czyli oczy po rosyjsku)… to dokładnie to samo słowo, tylko w wersji satem.

            z cudzym chodziło mi o znaczenie słowa, a nie o jego brzmienie 🙂

             
        • (S)KŁaDaĆ, (S)KŁaNiaĆ, (S)KŁaMaĆ, (S/Z)KŁuĆ…

          wychodzi, znów że te rdzenie są i tzw. satem i kentum jednocześnie!

           
      • „Oficjalna etymologia: καύστος (kaústos,“burnt”), from καίω (kaíō, “I burn”) From *κάϝιω (*káwiō), past that is uncertain. Perhaps from Proto-Indo-European *keh₂u-.”

        Tak teraz sobie pomyślałem… Ka(au/Ł)SToS – CaŁy SToS…

         
        • (…)
          Nie mylić z bardziej popularnym en:Sound (Dźwięk), które pochodzi od łacińskiego Sonare (Brzęczeć), stąd polski Sonar.
          (…)

          SoNaRe – SoNo – SWeN – (D)SWoN… DZWoNiĆ, a nie BRZęCZeĆ!!!

          http://en.wiktionary.org/wiki/sono#Latin
          (…)
          Latin
          Etymology
          From Proto-Indo-European *swen- (“to sound, resound”).

           
          • W sumie racja… czyli wychodzi z tego, że Sound, Sonar i Phone to to samo słowo…

             
    • Hera jest prostsza niż myślisz… Pochodzi tak jak Heros i Ares od pierwotnego znaczenia „długowieczny”/”nieśmiertelny”…

      Heros i Ares to po prostu zhellenizowane Jaro z Jarowit (nasz bóg wojny)

      od polskiego Jar (czas, rok, wiosna, młodość, wojna)

      przygotowuję o tym artykuł, więc krótko

      porównaj: la:Horo (godzina), de:Uhr (zegar), en:year (rok), de: (Jahr)
      Jarosław, Jarzyna, Jarosz, Jarowit, Jare Gody, Jare zboża

       
  9. (…)
    Wróćmy teraz do zagłady Żydów. Oficjalnie zginęło ich 6 milionów. Nie mówię, że nie. Bo jakbym powiedział, to poszedłbym siedzieć na 3 lata. Takie mamy w Polsce prawo. Żeby było jasne. Holokaust jest dla mnie faktem, w sensie masowej eksterminacji ludzi (przede wszystkim Słowian i Żydów, a nie TYLKO Żydów).
    (…)

    Wolność słowa w tzw. 3RP… hehehe… hihihi…

    A ja słyszałem, że po 2WŚ w Polsce powojennej w tzw. 1947r, odbył się spis ludności i tam wyszło, że z około 32 milionów liczonych przed wojną, po jej zakończeniu mieszkańców Polski było 12 milionów mniej, czyli 24 miliony! Gdzie wyparowało te dodatkowe 6 milionów ludzi?

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Ofiary_II_wojny_%C5%9Bwiatowej_w_Polsce
    (…)
    Kontrowersje

    Przed wojną Polskę zamieszkiwało 35 mln obywateli (z czego 13 mln na ziemiach anektowanych przez Związek Radziecki, 22 mln na zachód od Bugu), po wojnie spis powszechny wykazał 24 mln, przy czym spis ten objął swoim zasięgiem 2 mln Niemców oraz ok. 1-1,5 mln Polaków zamieszkujących Ziemie Zachodnie przed II Wojną Światową. Z porównania demograficznego wynika więc ubytek ok. 3-3,5 mln obywateli, nie licząc mieszkańców Kresów (co najmniej 1,5 mln ofiar nazistów i represji stalinowskich). Liczba 6 mln ofiar, jaka szacunkowo została po wojnie podana przez władze komunistyczne PRL, nie była później szczegółowo weryfikowana. Podawana liczba stała się wkrótce po wojnie przedmiotem polemiki i obecnie przez część historyków jest przyjmowana za prawdziwą, a przez drugą część kwestionowana. Krytycy oficjalnych szacunków z kolei dzielą się na grupę pomniejszającą liczbę ofiar oraz tych, którzy twierdzą, że było ich znacznie więcej.
    (…)

     
    • W Polsce prawo gwarantuje wolność DO wypowiedzi, ale nie wolność PO wypowiedzi :).

      Nie widzę aż takiego błędu (póki co)…

      35mln było. 6 mln zginęło, powinno być 29mln, a było 22mln (odejmuję Niemców). Zabrano nam pół kraju, z tym że sporo osób uciekało w nowe granice. Brakuje 7mln, to mogą być oczywiście Ci, którzy na tamten moment byli poza granicami PL. Pamiętaj, że z PL była też ogromna emigracja. Ogromna ilość ludzie została na zachodzie i nie wróciła do komunistycznego kraju. Ci co wrócili często trafili do więzień i na tortury np. AK. Do tej pory na Białorusi jest oficjalnie milion Polaków, to nieoficjalnie będzie z 2, albo i 3… na Litwie sporo… o mniejszościach nie wspomnę… więc jak dobrze policzyć, to błąd może być, ale nie 7mln, a 1-2…

      oczywiście się nie spieram, za mało wiem…

       
  10. A i jeszcze jedna sprawa…

    Kto wie, dlaczego jakoś tak wyszło, że tzw. komory gazowe były w sumie wybudowane TYLKO na terenie okupowanej Polski, nigdzie indziej? Spotkałem się z opiniami, że w sumie nigdzie indziej ich nie było… dziwne…

    P.S.
    Czy opary gazu są trujące i jak długo utrzymują się w powietrzu? Ile czasu zajmuje wietrzenie pomieszczeń, np. tzw. komór gazowych z tego gazu? Czy „obsługa” (wygląda na to, że w całości żydowska) nie gazowała się samoczynnie podczas ich „pracy”?

     
    • To jest inny temat, ale artykuł wyzedł już tak długi, że nie chciałem go już wydłużać.

      Ponoć te komory były nieszczelne, nie było w nich ogrzewania (które wymagane jest do obsługi cyklonu) i ponoć w samym Auschwitz dokładnie obok komory był szpital SS. Ale nie udało mi się też potwierdzić wszystkich tych informacji. Nie chciałem też, żeby ktoś czytając zrozumiał, że na siłę szukam „niewinności Niemców”. Dlatego odpuściłem mniej pewne argumenty. Co chciałem wykazać, chyba wykazałem.

      Na autozagazywanie obsługi są 2 wyjaśnienia… albo faktycznie miała miejsce… no bo personelu do wymiany było „pod dostatkiem”, albo po prostu dawano im maski.

       
    • R.A. says: 2015/01/17 at 18:10 „”””Kto wie, dlaczego jakoś tak wyszło, że tzw. komory gazowe były w sumie wybudowane TYLKO na terenie okupowanej Polski, nigdzie indziej?””””

      Myślę, ze warto zwrócić uwagę na fakt, ze obóz oświęciski był oficjalnie na terenie Rzeszy .
      W latach 1939-1945 ziemie te zostały wcielone do Rzeszy Wielkoniemieckiej i należały do rejencji katowickiej w prowincji Śląsk (Provinz Schlesien), zaś od 1941 do prowincji Górny Śląsk (Provinz Oberschlesien). Ludność polska i żydowska była z tego rejonu wysiedlana….Kłamstwo oświęcimskie dotyczy wydarzeń , które rozegrały się na terenie Niemiec…

       
  11. Witam, kolejny świetny artykuł. Myślę jednak, że z czasem należałoby go uzupełnić o Syjonistów, Rząd Światowy oraz Bank Światowy. Przy okazji pragnę nadmienić, że jakieś 2 – 3 dni temu spotkałam się z niesamowitą cenzurą na Interii, próbując odnaleźć polskich polityków z ich rodowymi nazwiskami (żydowskimi). A zatem, cenzura ostatnio mocno się zacieśnia, a propaganda jest lepsza niż za PRL.

     
    • W tym celu planuję inny blog, by nie mieszać tematów… choć sporo oczywiście jest wspólnych. Na tamten temat jest też sporo innych źródeł info. Na tematy poruszone tutaj mam w zasadzie monopol, dlatego zdecydowałem się na ten kierunek.

       
      • Przepraszam, że tak co rusz coś podrzucam. Po prostu jestem ciekawa Twojego spojrzenia na różne tematy, zwłaszcza pod kątem językoznawstwa. Oczywiście odrębny blog jest jakimś rozwiązaniem dla typowo historycznych artykułów lub raczej tropienia igły prawdy w stogu propagandy i zakłamań.

         
  12. Pingback: Holokaust Słowian | WIERNI POLSCE SUWERENNEJ

  13. Tutaj jest ponoć skan książki ‚Gog i Magog’, który pokazuje, że po niemiecku słowo ‚naród’ przed 1820 rokiem pisało się jako ‚Nazion’. Dziś jest der Nation.
    W słowie Nazion można wyróżnić dwa człony: Nazi i Zion. To by mogło wyjaśniać dlaczego Niemcy w czasie II wojny światowej mogły być jak najbardziej zainteresowane mitem 6 milionow Zydow i w konsekwencji powstaniem panstwa Izrael. To tłumaczyłoby też dlaczego Hitler i Stalin jako prawdopodobnie Zydzi byli tak zainteresowani ‚zaglada’ swojego narodu.
    Swoją drogą jaka jest etymologia słowa ‚nacja’ ? Czy raczej bliższe słowiańszczyźnie nie jest słowo ‚naród’ ? Jak to wygląda w innych językach słowiańskich ?

     
    • Na moje to naciągane bardzo :).

      Oba mają słowiańską etymologię, aczkolwiek inną.

      Naród od rodzić.
      Nacja od la:Natio (Rodzić) ← la:Gnatio (Rodzina) ← el:Gine (Kobieta) ← fa:Żin (Kobieta) ← pl:Żona

       
    • Czy ‚Nazi’ a w efekcie ‚nacja’, nie mogą pochodzić od słowiańskiego ‚nasi’? Mogą! I znowu wychodzi to celtyckie zapożyczenia od Prasłowian. A ‚naród’ to nic innego jak ‚na-rodzie/rodzinie’. Coś, co jest postawione wyżej, bo na tronie rodu, nad nim. Znacznie więc ważniejsze. Ta nazwa, to ślad starożytnej wspólnoty plemiennej, rozwiniętej cywilizacji – społeczeństwa.

       
      • Ale to się nie wyklucza. Słowo Żona/Gen, od którego oficjalnie pochodzi słowo Nacja (zaniknięte Ż) może być spokrewnione ze słowem Nasz.

         
  14. R.A. says: 2015/01/17 at 18:10 „”””Kto wie, dlaczego jakoś tak wyszło, że tzw. komory gazowe były w sumie wybudowane TYLKO na terenie okupowanej Polski, nigdzie indziej?””””

    Myślę, ze warto zwrócić uwagę na fakt, ze obóz oświęciski był oficjalnie na terenie Rzeszy .
    W latach 1939-1945 ziemie te zostały wcielone do Rzeszy Wielkoniemieckiej i należały do rejencji katowickiej w prowincji Śląsk (Provinz Schlesien), zaś od 1941 do prowincji Górny Śląsk (Provinz Oberschlesien). Ludność polska i żydowska była z tego rejonu wysiedlana….Kłamstwo oświęcimskie dotyczy wydarzeń , które rozegrały się na terenie Niemiec…

     
  15. phoenix !
    Artykuł lingwistyczny o treści wywrotowej…Gratulacje za treść i młodzieńczy optymizm … Czy wygra prawda autorytetów czy autorytet prawdy ??? Jestem przekonany , że to drugie, choć marsz jest trudny…, bo wymaga pokonanie OSOBISTEJ chciwości i pychy.

    phoenix says: ””O podejściu ZSRR do Słowian może niech zaświadczą słowa Żukowa do Eisenhowera, czyli jak rozbroić pole minowe za pomocą Słowian: „Kiedy natkniemy się na pole minowe, nasza piechota atakuje dokładnie tak, jakby go tam nie było.”””
    Moim zdaniem są te słowa syntezą przyczyn upadku słowiańszczyzny jako bytu politycznego….Pogarda wodzów dla własnych ziomali… Trwa to od tysiącleci… Również Rzeczpospolitanie nie pokonali w sobie pogardy dla „miejscowych”…. Trwa to wokół nas : państwo jako źródło przywilejów dla „stanu, partii,urzędu, kościołów, przyjaciół”….

     
  16. Świetne artykułu i super pomysł na blog o tematyce lingwistycznej.
    Poniżej wkleję tekst z 1922 roku czasopismo „Prąd” jako dowód, że pojedyncze osoby z elit zachodnich dobrze wiedziały co się dzieje ze Słowiańszczyzną.

    „Wiersze te, pobieżne i niegodne tak wielkiego przedmiotu, pojawiają się tu dlatego, że czuję, iż nikt nie powinien ominąć sposobności wypowiedzenia się w spornej, lecz żywotnej sprawie narodu Polskiego. Chociaż nie mogę mieć pretensji, a doprawdy mało kto może ją mieć, do szczegółowych wiadomości historycznych autora tej książki, to jednak bez wątpienia mogę sobie przyznać, że byłem od początku zwolennikiem polskiej idei, nawet wtedy, gdy sympatja moja była tylko instyktowną. Sympatja ta nie była nigdy uprzedzeniem, nawet nie tym, co zwykle nazywa się uczuciem. Nie była ona jednostronną, dla tego, że nie słyszałem prawie nic ze strony polskiej. Sympatja ta nie opierała się na pochwałach dla Polski, gdyż jak prof. Sarolea zaznacza, pochwały dla Polski są nienaturalnie rzadkie u nas. Wypływała ona prawie w zupełności ze skarg na Polskę, których w każdym razie nie było mało. Wyrobiłem sobie sąd o Polakach patrząc na ich nieprzyjaciół. I doszedłem do przekonania, że była to niemal bezsprzeczna prawda, że ich nieprzyjaciele byli nieprzyjaciółmi wielkoduszności i męstwa. Jeżeli ktoś był zwolennikiem niewolnictwa, lichwy, terroryzmu i całego grzązkiego błota materjalistycznej polityki, to zauważałem, że do tych upodobań dodawał on zwykle namiętną nienawiść do Polski. Mógł on być sądzonym w świetle tej nienawiści, a doświadczenie wykazało, że sąd ten był słuszny.

    Z faktów dotychczasowych widać, że jest to prawdą. Każdy czyn Polaków utwierdzał sympatję, a niszczył przesądy nader nieszczęśliwie niegdyś rozpowszechnione w naszej prasie oraz opinji publicznej. Internacjonaliści przedstawiali Polaków jako wyjątkowo niesprawiedliwych względem Prus w roszczeniu pretensji do Ślazka. Polacy skazani byli na poddawanie się temu międzynarodowemu trybunałowi, który internacjonaliści uznali za swój ideał. Polacy byli opisywani jako „histeryczne dzieci”, niezdolne do karności lub praktyczności, lub czegokolwiek innego niż anarchji. Histeryczne dzieci odpowiedziały czynem, zadając jedyną praktycznie klęskę bolszewizmowi, łamiąc go na polu walki, podczas gdy my umieliśmy jedynie szydzić z niego w gazetach i poddawać się mu w handlu.

    Europa Środkowa jest pod wielu względami pojęciem ponurym. Europa Środkowa odegrała rolę pośrednika. Uczyniła to w najzwyklejszy sposób przez oszukiwanie obydwu stron. Niemiec, jak sam się wyraził, był przewodnikiem między Zachodnią Europą Francuzów i Anglików, a Europą Wschodnią Polaków i Rosjan. W każdym bądź razie przewodnik jest tłomaczem, a w tym wypadku tłomacz był z pewnością zdrajcą. Pojęcia rosyjskie o cywilizacji Zachodu były przeważnie pojęciami niemieckiemi o cywilizacji Niemiec. Jednakże nie da się zaprzeczyć, że ogół pojęć Zachodu o barbarzyństwie Wschodu, nawet to pojęcie, że wszystko co jest na Wschodzie, jest barbarzyńskim, pochodzą z tegoż źródła. To przedewszystkiem było przyczyną niepojętej pomyłki opinji, oczekującej, że wysoka cywilizacja Polski jest barbarzyńską. Jest to jednym z tysiąca nieporozumień stworzonych przez oszukaństwo Europy Środkowej. Ktoś powiedział, że Petrograd, tak znacząco nazwany Petersburgiem, był oknem zwróconym na Zachód. Jest też niewątpliwie prawdą, że Berlin był jedynym oknem zwróconym rzeczywiście na Wschód. Krótko mówiąc, narody Zachodu, a przedewszystkiem handlowe narody Anglji i Ameryki, widziały zawsze Europę Wschodnią przez okulary niemieckiego profesora; a zezujące te zmory, jeżeli czasem wyolbrzymiały Rosję, to zawsze Polskę poniżały.

    Jednakże największe błędy Teutonizmu, o ile są nawet zwalczane, giną bardzo pomału. Angielski patryjota jest dotychczas dalece nieśwadomy tego, że nauczył go niemiecki szpieg trzech czwartych jemu wrodzonych przesądów. Przypuszczam, że przesąd określa przekonanie tego, kto zapomniał skąd ono wypływa. Ktoś powiedział Anglikowi, że Polacy są anarchistycznym rodzajem społeczeństwa. Anglikowi zdaje się, że wie o tem jako o fakcie, chociaż faktycznie zapomniał, kto mu o tem powiedział, lub kto zapewnia, że o tym wie. W istocie, autorytet, który go pouczał, był tym samym autorytetem, który mówił mu, że Niemcy ulegają prawu natury w ekspansji kosztem Belgji i Danji, który głosił, że oszustwa ukute w kuźni emskiej było tylko formalnością umożliwiającą pobożnym Prusom obronę przeciw niemoralnemu militaryzmowi Francji. Był to ten sam autorytet, który wołał o wolność mórz, a potem zamordował kapitana Fryatfa za bronienie się przeciw piratom. Innych autorytetów nie było oprócz jednego, będącego w ścisłym przymierzu z poprzednim – a mianowicie niemieckiego żyda, który współpracował z Niemcem na tem polu. Żyd miał swój własny narodowy spór z polskim chłopem, a nawet i z polską szlachtą. Odtąd żyd stał się bolszewikiem, możliwem jest, że przedstawia ten spór w bardzo odważny sposób, jaki przystoi narodowi. Wobec tego na jedno wychodzi, czy żyd staje się bolszewikiem, czy też staje się Sjonistą. Atakuje Europę swobodnie i odważnie po swej własnej wytycznej. Jednakże, do chwili narodzin bolszewizmu, żyd niemiecki mógł być żydowskim w swych pobudkach, lecz był niemieckim w swej teorji. Wzywał on Teutonizm najpierw przeciw Polakom, tak, jak wzywał go w końcu przeciw Belgom. Leżało to w stanowisku złotowłosego olbrzyma Północy, by Herr Moses Mendora deptał po katolickich relikwiach i po złamanym mieczu polskim.

    Lecz głównym źródłem przesądów były Prusy oraz ten niski typ imperjalizmu, jaki one rozprzestrzeniały po Europie. Śmiało możemy powiedzieć, że ten imperjalizm przestanie być zaraźliwym w świecie, gdzie pozostało tyle krzywd i zdziczenia. Siła, która wzbiera w Polsce, żłobi sobie drogę ku powierzchni – siła chłopa i patrjoty. Przy całej skłonności do wyobraźni historycznej wiemy, kiedy ta siła zdobyła się na wolność i obudziła w świecie nową nadzieję. Polska może teraz stać się wielką, czemś więcej, niż tragedją. I prawdopodobnie, oczy jej wnuków, spoglądając po tych wschodnich polach walk, gdzie są już tylko martwe szczątki ukoronowanych katów, będą śledziły lot srebrnego orła wznoszącego się coraz wyżej ku niebu”.

    G. K. Chesterton

    http://www.gkchesterton.pl/wokol/chesterton-a-polska.html#.VLrf7HuQlco

    Ten tekst powinien być w każdej szkolnej książce do historii

    Sława

     
  17. Wikipedia

    (…)
    Absolutnym mistrzem świata w Holokauście jest oczywiście Wikipedia. Po pierwsze jak pisałem wyżej, w haśle Holokaust (napisanym z błędem) kompletnie pomija wszystko o holokauście, a zamiast tego pisze o „zagładzie Żydów” pomijając to, że Słowian w statystykach było 5 razy więcej.

    Natomiast w haśle: Kłamstwo Oświęcimskie

    Nie pisze absolutnie nic o argumentach zwolenników tej teorii. Jedynie przytacza, że prezydent Iranu jest orędownikiem tej teorii (żeby ją zdyskredytować – bo jak coś mówi Iran to na pewno jest to nieprawdą), a potem rozwodzi się nad karami w prawie polskim, aby zniechęcić do poszukiwania informacji, bo jedyna słuszna wersja już została pokazana i po grzyba drążyć temat, tylko się pójdzie siedzieć niepotrzebnie. Prosi również o dopisanie kar w innych krajach, aby obywatelowi nawet nie mignęło, że myślozbrodnie tylko u nas są nielegalne.

    Dla ewentualnych donosicieli do służalczych służb nękających obywateli: Ani razu nie zanegowałem zbrodni (a to jest karalne), tylko teoretycznie rozważałem nad możliwymi błędami przyjętymi w metodologii obliczania ilości ofiar. Każdy czytelnik wnioski (mam nadzieję) wyciągnie sam.
    (…)

    Phenix, masz jaja człowieku! Usłużni i tak już od dawna klikają… tu i tam… Zatroskani (tzw. satem) ŚLiNiąC sie i (tzw. kentum) KLNąC, (znów tzw. satem) ŚLą, co trzeba, gdzie trzeba… (znów tzw. satem) OCLą Cię NieCNie porą NoCNą lub (tzw. kentum) sieciopis Ci ZNiKNą, (znów tzw. satem). NiSKo to wszystko wygląda…

    Czy te same prawa i kary, dotyczą też „kłamstwa przeciwko Słowianom”, czy jednak prawdą jest to, że tzw. „gojów”, no to można już bezkarnie mordować i żadna kara nikogo za to nie spotka? Taka to już jest tradycja, mylę się? Mogę się przeca mylić… mamy wszakże demokrację, czyli władzę władców niewolników…

    P.S.
    GNiaZDo – KNiaŹ
    ŚNiĆ – SiNiaK
    ŚNieG – ŚNieŻyCa – ŚNieŻyK/ŚNIeŻeK
    SeN – GeN – Zen – ZNiKać – WZNieCaĆ – WZNoSiĆ…
    NoS – NoGa – NoC – (Z)NieKSZTaŁCiĆ
    SaMaN – KaMieN – GaMoŃ – ZaMieĆ
    SŁoŃCe – SKŁoN – ZŁoM – SŁaBy – ŻaBy – GŁoWy – SŁoWNy…
    SŁaBy – ZŁaKNioNy – KŁAŚĆ – KŁaK/KŁaCZeK – GŁaZ – ŚLuZ – ŚLoZa – KLoZeT – ZŁoŻe – ZŁoIĆ – SŁoiK…

    Raz tzw. satem, raz tzw. kentum…

     
  18. Z dużą ciekawością czytam pana artykuły. Co do tego tematu to ja osobiście uważam ,że nie ma narodu żydowskiego w sensie genetycznym. Tak zwani Żydzi to obecnie (moim zdaniem) jest zlepek różnych ras ,którzy uważają się za Żydów ale tworzą bardzo niebezpieczną kastę ludzi uważających się za jeden naród do tego naród wybrany przez Boga. To przekonanie jest niezwykle groźna dla narodów ,w śród których ta kasta ludzi żyje. Proszę niech każdy sobie przeczyta z Biblii Księgę Jozuego to mnie zrozumie. Mieliśmy tego przykład latem 2014 roku jak tak zwani Żydzi traktują inne narody na przykładzie Strefy Gazy. Można powiedzieć ,że Palestyńczycy ostrzeliwali teren Izraela ze sztucznych ogni a „Żydzi” walili do osiedli mieszkaniowych ze wszystkiego co mieli oczywiście poza bombą atomową ,którą zapewne posiadają. Genetycznych Żydów w Polsce praktycznie nie ma co można wyczytać z tych tabel ale jest chyba sporo ludzi ,którzy uważają się za Żydów. Wielu Polaków uważa ,że od 25 lat polską rządzą mniej lub bardziej ukryci Żydzi powodując olbrzymie straty materiale (np. zniszczony przemysł) a wielu Polaków doprowadzili do samobójczej śmierci bądź śmierci na mrozie ,nędzy i emigracji zarobkowej. Z tego co słyszałem wielu Polaków uważa ,że realizowana jest w naszym kraju idea Judeopolonii a media głównego nurtu albo są własnością „Żydów” albo są przez nich kierowane np. TVP. Obyśmy pewnego ranka nie obudzili się jak kiedyś Palestyńczycy w 1948 roku zupełnie w innym kraju. Wyobraźmy sobie jaką traumę przeżywają Palestyńczycy od 1948 roku. Wyobraźmy sobie ,że okupacja hitlerowska Polski trwałaby ponad 66 lat i jej końca nie byłoby widać. Miałbym do pana prośbę aby napisał pan artykuł na temat kto kim był przy okrągłym stole i o udziale Żydów w polskich rządach po 89 roku. Moim zdaniem Polska od 25 lat może być krajem okupowanym. Ta okupacja nie jest zwykła. TO JEST NOWOCZESNA OKUPACJA. ***Dzisiaj nie potrzeba czołgów i armii aby zająć jakiś kraj i przejąć kontrolę nad jego obszarem i bogactwami a naród stopniowo poddawać eksterminacji. Wystarczy opanować rządy i media głównego nurtu , które będą wmawiać ludziom ,że wszystko co jest robione przeciwko danemu narodowi jest de facto robione w jego interesie. Czy to właśnie od 25 lat dzieje się z Polską i Polakami niech każdy oceni sam. Moim zdaniem wystarczy obserwować ,ze zrozumieniem polską obecną rzeczywistość i władzę ,w której zmieniają się stanowiskami wciąż ci sami ludzie ale i także media głównego nurtu aby dojść do wniosku ,że Polska jest obecnie krajem okupowanym a naród poddawany jest eksterminacji.

     
    • Może zrobię drugi blog na temat. Ten jest bardziej o historii i dziedzictwie i lingwistyce i chcę by taki pozostał, nie chcę zniechęcić stałych czytelników, że jest coś czego nie chcą. Jak będzie czas, założę drugi blog. Zapewne Ekonomiczno-polityczny.

       
    • Nic dziwnego, 100% judeo-chrześcijan to duchowi Żydzi, pogardzani przez Żydów, nazywani gojami.
      Jednocześnie sami judeo-chrześcijanie nienawidzą Żydów, wyznając ich religię, czczą ich boga.
      Jak można funkcjonować w takiej schizofrenii paranoidalnej?
      Nie tylko Żydzi sefardyjscy są tu knowaczami, w równoległej konkuręcji mają KK. Równie mocnego knowacza.
      Należy tu podkreślić mocny konkordat między hitlerowskimi Niemcami, a Watykanem Piusa.
      Ścisła, przedwojenna współpraca Niemiec hitlerowskich z USA oraz ZSSR jest udowodniona.
      Niemcy hitlerowskie nigdy nie rozwinęłyby się tak gospodarczo, gdyby nie dotacje Żydów amerykańskich, dostawy węgla z USA oraz współpracy z przemysłem ZSSR i poligonom sowieckim.
      Wszyscy przymykali oczy, chociaż wiedzieli, co się święci w Niemczech.

       
      • Dlatego powrót do Słowiańskich Bogów to wyjście z tej schizofrenii i dopiero wtedy poznaje się lub odkrywa prawdę. (albo przynajmniej jakieś fakty )

         
        • 100%!!!
          SŁAWA NASZYM SŁOWIAŃSKIM PRZODKOM I ICH I NASZEJ PRADAWNEJ TRADYCJI!!!

          Tyle tylko… że są rzeczy dostępne dla niektórych… i żadne udawanie nic tu nie da…
          nie każda/każdy umie odnaleźć w sobie Słowiankę/Słowianina… bo nie każda/każdy nią/nim jest, a szukanie na siłę, tego czego nie ma to szaleństwo… i to dlatego szydło zawsze wychodzi w pustego worka…

           
          • Daj logiczny argument przeciw. Staram się nie zamykać na różne teorie jak są logiczne. Dlatego poprosiłem o więcej info. A skąd wiesz, że tak nie było?

             
          • „Teraz dopiero Szatan machnął kopytkiem… Nie zapedzamy się aby?”

            Hehehe… hohoho… hhihi.. I buuum… i jak widać trafił pustynnego kolegę w miętkie, czyli w gumowe czoło! Jeśli już, to My Słowianie rozpędzamy się i zapędzamy takich bojaźliwych wierzących w „złego szatana” kolesi na drzewo krzyża… Siedźcie/wiście, gdzie wasze miejsce…

             
          • @ŁŁ
            To tak właśnie jest u chrześcijan, że każdy traktują Bogów rodzimych jako emanację sił szatańskich, demony które sieją zło na tym świecie. A wystarczy poczytać sobie o nich i mamy przykłady że przekazują wiedzę która raz że jest moralna względem ludzi, to jeszcze przekazują nauki które zostały sobie zawłaszczone przez KK lub odwrócone do góry nogami.

             
          • Zanim zaczniesz „itelektualną” nawalankę na temat wiary, która wszak z klucza nie ma sensu i jako bezsensowna położy wszelką dyskusję przeczytaj moj komentarz sprzed 20 minut. Nie chce też Ciebie martwić, ale odczytywanie Szatana jako źródło wiedzy tajemnej, nauki i przydatnej magii to nie tylko domena Satanistów, ale także teologów (na tym właśnie polega kuszenie). To co doraźnie przydatne nie zawsze (ostatecznie) dobrem się okazuje. Dlatego miedzy innymi Indianie w USA zostali łatwo wytrzebieni a jakoś Polacy nie 😉

             
          • U, u, u bójta się diaboła!!!
            Kościółek wszechmiłosny was uratuje, opróżniając wasze kieszenie.

             
        • Ja z tym powrotem do słowiańskich bogów bym się nie speszył. Jak już gdzieś napisałem na ich temat nic nie wiemy albo niewiele. Do czego mamy wracać ? Najważniejsze jest abyśmy tylko nie stali się bałwochwalcami i nie zaczęli czcić przyrody czyli stworzenia zamiast jej stwórcy.

           
          • Julian says:
            2015/01/20 at 23:48
            Ja z tym powrotem do słowiańskich bogów bym się nie speszył. Jak już gdzieś napisałem na ich temat nic nie wiemy albo niewiele. Do czego mamy wracać ?
            (…)

            A nie spesz się! Nikt ci chłopie nie każe tego robić! Doceń jak umiesz, że ciebie żadem Słowianin, miłosiernie nie nawraca ogniem i mieczem, jak to hordy pustynnych zbrodniarzy i morderców robiły i robią (nie tylko ze Słowianami), więc klęcz gdzie se tam klęczysz, ale przestań jęczeć, że ty nic na temat twoich przodków i ich tradycji nie wiesz, o ile miałeś słowiańskich przodków. Twój brak wiedzy nie znaczy NIC i nie masz się czym tu chwalić!

            Dopisek:
            Co do czczenia bałwanów… Powiedz to powszechnie „powszechnym”, co to czczą nawet jakieś odcięte napletki, czy jakieś kości, czy inne kościotrupy itd… A phuj!!!

             
          • No ale przecież nie wiadomo kto kogo stworzył… czy jakiś bóg przyrodę, czy ta przyroda poprzez człowieka wymyśliła boga… więc nie wiemy, co jest stworzeniem, a co stwórcę… nie rozumiem, dlaczego mamy uznawać tylko jedną wersję, a drugą ignorować, skoro na tę pierwszą NIE MA DOWODÓW, a na druga jest w sumie logicznym procesem, więc w sensie naukowym jest bardziej prawdopodobna.

             
        • Na czym polegał ten „mocny konkordat”? Bo mi sie wydaje, że ktoś ku próbuje pisać historię od nowa albo utrwalać antykatolickie stereotypy lewackie bo mu tak wygodnie. I co w tym dobrego?
          Poza tym radze spojrzeć na KK troszke szerzej: to młoda wiara wysoce metafizyczna i intelektualna, oparta na hebrajskim Bogu Jedynym tylko dlatego, że Jezus był rabinem i na tym terenie innych odniesień, wzorców oraz tradycji niż Stary Testamen dotyczacy zamieszkałych powszechnie tam Żydów nie uświadczysz. A co jesli ta tradycja spisana ST przez Żydów nie była ich wytworem tylko przekazem zaczerpniętym tutaj, z niziny środkowoeuropejskiej? Nic nie wiemy o mitologii słowiańskiej, ot garstka domysłów, nie możemy zbadac poziomu jej zbieżności ze ST. Czy mozliwe że Ci których dzis bierzemy za Słowiańskich Bogów nimi nie byli, lecz pełnili rolę Aniołów, Świetych lub innych przybocznych Boga Jedynego? A co miłośnicy prasłowiańskiej wiary jesli by wyszło, że KK to unowocześniona (że się tak wyrażę) wiara naszych przodków, do której dodano wypełnienie się pewnego proroctwa o którym już dziś nic nie wiemy i którego nie pamietamy, oraz kilka wartości (jak miłosć bliźniego) o które trudno było w wiarach bardziej prymitywnych. Zauważcie, że podobny kierunek nadał wierze Buddyzm na dalekim wschodzie. A może taki rozwój wiary już był „wszysty” poprzez proroctwa, zapowiedzi i mesjańskie oczekiwania. Coś musiało się fundamentalnego wydarzyć jesli proroctwo się wypełniało, bo inaczej ta kwestia nie byłaby warta proroctwa. Skad wiemy, że KK nie jest realizacji proroctw słowiańskich? A moze musiał pojawić sie KK byśmy powstali jako nowoczesny naród i nie zostali ostatecznie przetrzebieni i rozparcelowani np. przez Islam lub tym razem silniejszych sąsiadów? Może taka wiara konsolidująca była nam potrzebna byśmy w ogóle zachowali język, świadomosć i kulturę. Może dlatego tak łatwo KK przeistaczał na swój grunt wcześniej istniejace świeta, tradycje, nazwy, znaki na naszym terenie? Może to po prostu ta sama tradycja tylko 10 tys. lat pózniej?

           
          • U starowierców, rodzimowierców, pogan w zależności od grupy że jedni są henotoistami a inni po prostu politeistami. Bóg Najwyższy to Świętowit pozostali Bogowie to kolejne emanacje sił natury i życia. Dlatego nie ma czegoś takiego jak piekło, niebo tylko po prostu Nawia. Świat Bogów.

            Jednak kwestia co do ewolucji wierzeń politeistycznych w monoteistycznych… we wszystkich tych wierzeniach nie ma 100% pewności czy po prostu na początku tych wierzeń, nie wytworzył się swoisty ruch wielbienia jednej emanacji. Kasta duchownych mogła być wtedy tak silna, że uznali że ICH BÓG jest jedyny. Być może intencje też były dobre, ale efekt wychodzi taki że każde wierzenia monoteistyczne stosują politykę bardzo ekspansywną, narzucają wiarę lub prawo religijne innym. Buddyści poszli inną drogą.

            Przez to mamy swoiste oszustwo, a przecież dla politeistów kult bóstw jest silniejsza w zależności od tego z którą emanacją bardziej się uosabiają. Tak było zawsze. Szacunek do wszystkich, ale kult jednego.

            Wg mnie w tym wszystkim siła monoteistycznych religii to obietnice. Obietnice życia po śmierci. Obietnice raju, cudów itd. Ludzie lubią wierzyć, wolą robić coś co będzie mieć przełożenie bezpośrednie na to co po śmierci, zamiast żyć godnie TERAZ, a godne (moralne) życie to dla ludzi trochę za mało. Zbyt proste.

            Na koniec…
            Jeżeli KK to ewolucja wiary, to dlaczego nie mamy imion naszych Bogów w tej wiarze, a musimy brać imiona bóstw i ich synów od innych wierzeń, w tym wypadku Żydów?

             
          • Bo źródłem pisanym jest żydowski Stary Testament, w którym – co zauwazył autor tego bloga – jest wiele polskich imion i nazw.
            Być może to co piszesz to prawda i być może taki własnie jest kierunek rozwoju (ekspansja, lub skuteczna obrona przed ekspansją) – co nie jest pewnie przypadkowe. Może politeizm przestal wystarczac i być wystarczająca motywacją do godnego życia, a może sprawa jest banalna: Bóg Jedyny naprawdę istnieje, naprawdę istnieje NIEBO i PIEKŁO, a nasze zycie doczesne to czysty matrix i jednocześnie „miejsce próby” – o czym zostały oświecone niektóre ludy w pewnym momencie rozwoju. Nie przyjmuję dyskusji (jako człowiek wierzacy) tylko na poziomie „To człowiek sobie stworzył boga aby…”. Widzisz w wierze nie liczą sie fakty (bo wiara jest ponad faktami) tylko znaki. Coś do Ciebie trafi, do mnie nie i odwrotnie, kto się myli zweryfikuje po smierci ten który sie nie pomylił, jeśli oczywiscie jego religia lub światopoglad przewiduje taką mozliwosc weryfikacji. No ale w takich sprawach nikt nikogo przecież nie przekona. Tego pojedynku słownego nie da sie wygrać dlatego dyskusja nie powinna miec nic wspólnego z erystyką ale byc wymianą mysli, inspiracją do rozwoju jej uczestników. Pozdrawiam

             
          • Zgadzam się z końcówką całkowicie. Ten blog też nie ma „przekonać”, a pokazać, że istnieje inna wersja, która jest pomijana.

             
          • Proszę pana, ale jeżeli tak, to ewolucja wiary miała prawo przebiegać we własnych wierzeniach, a nie zostawać narzucona przez kogoś innego. Jeżeli coś komuś się narzuca, to nie jest ewolucja, tylko zmuszanie. A legendy, podania i tradycje nie były zamieniane, podstawiane imiona, tylko także naturalnie by ewoluowały.

            Ja wychowałem się w rodzinie katolickiej, z trudem przyjęli moje „nawrócenie”, dotarłem do tego nie dlatego że ktoś mi naopowiadał takich lub innych rzeczy, ale szukając źródeł, pochodzenia świąt, pochodzenia obrzędów. Okazuje się że prawie wszystko jest takie same, tylko jedne są mniej lub bardziej zmienione.

            Dla mnie to była ewolucja wiary. Jakoś ciężko mi było odrzucić wiarę w coś wyższego. (mimo że mam techniczne wykształcenie, zawsze szukam podstaw naukowych, faktów).

            W całej tej dyskusji w sumie nie chodzi o nawracanie kogoś, ale tylko pokazanie że wiara chrześcijan, żydów, muzułmanów nie jest czymś ostatecznym i jest prawdą absolutną. Bo wiara z założenia nie jest logiczna. Tylko wiedza na której wiara się opiera.

            Dlatego takie strony jak ta, to największa forma wiary, czyli wiary w wiedzę 🙂

            A co do wierzeń innych, to nie szuka się złego, tylko czynników wspólnych w różnych innowierstwach.

             
          • Taak? A kto wyznacza zasady przebiegu ewolucji?
            Myślę, że ewolucja religii (jesli można o czymś takim mówić w ogóle), tak jak ewolucja kultury, gospodarki czy prawodawctwa to są rzeczy nieprzewidywalne długookresowo. Zdaniem niektórych francuskich uczonych z połowy XIX w. sto lat później Paryż miał utonąć w końskim łajnie i jego odprowadzanie miało być największym problemem XX-letniego zurbanizowanego stulecia, cóż a oni tylko nie przewidzieli powstania samochodu.

             
          • Bardzo ładnie napisane. U mnie życiorys podobny. Ten blog też się wziął z „wnikania”.

             
          • Tomassus says:
            2015/01/19 at 13:50

            Oto chodzi w skrócie! Szacunek! Masz moją szablę lub HaMMieNNy 2MŁoTeK-1MŁoTeCZeK/2NaDZiaK-1NaDZiaczek, co pod ręką PieRWSZe znajdzie się! 🙂

            Legenda:
            1. rdzeń tzw. satem
            2. rdzeń tzw. kentum

             
          • @ŁŁ
            Wysoce metafizyczny intelektualny nawracaczu.
            Na temat ścisłego konkordatu Watykanu z Hitlerem trzeba poszukać sobie samemu. Ściag i skrótów nie daję.
            Szersze spojrzenie na kk daje tylko ogląd gigantycznej zbrodni na ludzkości przez 2 tys. lat.
            Proszę nie ściemniać o kościółku. Mieczem i ogniem ta konsolidacja. Teraz przebraliście się w owcze skórki, ale wilcze zęby wam dalej wystają.
            Na cóż potrzebne kościółkowi te gromadzone bogactwa, ta „opuchlizna głodowa” wylewająca się z za sukienki?
            CHCIWOŚĆ, CHCIWOŚĆ, CHCIWOŚĆ !!!

             
          • Na ukojenie nerwów, uspokojenie emocji i lekkie ograniczenie zbyt bujnej wyobraźni proponuję łyk zimnej wody… zamiast tego świństwa co palisz.

            Na resztę głupawych zaczepek nie będę reagował.

             
          • Hmmm… odnośnie słowiańskich korzeni KK co jakiś czas pisuję… Jestem bardziej prawicowy i liberalny niż Korwin (to nie żart)… więc lewakiem też mnie nie nazwiesz…

            1. Nie rozumiem, na jakiej podstawie zakładasz, że jest dokładnie jeden bóg?
            2. z tą metafizyką i intelektem w KK to bym nie przesadzał… każde pytanie intelektualne czy metafizyczne kończy się odpowiedzią „mózg człowieka nie jest w stanie tego pojąć”
            3. Na jakiej podstawie zakładasz, że Jezus był rabinem?
            4. Na jakiej podstawie twierdzisz, że miłości bliźniego nie było w religiach pierwotnych? Może się nie znam, ale nie kojarzę żadnej religii, gdzie nie ma miłości do bliźniego…
            5. Pragnę zauważyć, że buddyzm jest starszy od chrześcijaństwa
            6. Nie zauważyłeś, że to właśnie Rzymianie nas rozparcelowali i robią to nadal? Obecnie większość ludzi myśli, że Ukraińcy i Polacy to dwa różne narody… mało tego, zaliczają Ukraińców do Słowian Wschodnich, a Polaków i Słowaków do zachodnich… a porównaj sobie języki… ukraiński jest zdecydowanie bliżej polskiego i słowackiego niż rosyjskiego… A weź sobie jakiś tekst zapisany białoruską łacinką… to się zdziwisz… jeszcze się okaże, że pomyślisz, że to po polsku, tylko pisał ktoś z wioski jakimś dziwnym dialektem spod Białegostoku.
            7. Przestań powtarzać medialną papkę antyislamską… ja rozumiem, że tłum musi mieć wymyślonego wroga, by nie walczył z prawdziwym… ale czy jakiś muzułmanin Ci kiedyś coś zrobił? Ja mieszkałem w kilku krajach muzułmańskich i jakoś nigdy mi się nic nie stało i wszyscy byli mili. To „chrześcijanie” ich ciągle najeżdżają i mordują, a nie oni chrześcijan. Tylko, że jak chrześcijanie wymordują tysiące muzułmanów w Iraku, Afganistanie, Syrii czy Libii, to są to bohaterowie walczący o wolność i demokrację, a jak gdzieś w ramach odwetu zamordują kilku chrześcijan, to wtedy są to islamscy terroryści i Al-Qaida… weź sobie dokładnie policz kto kogo i ile zabija, a nie tu powtarzasz papkę z TVN.
            8. To jest ta sama tradycja, tylko 10 tys lat później
            9. KK zasługi przyznaje sobie, choć tak naprawdę nic dobrego nie wniósł… światu moim zdaniem byłoby lepiej bez chrześcijaństwa… nie tylko byłyby silne państwa słowiańskie, a jeszcze mielibyśmy Inków i Azteków i w kosmos latalibyśmy 300 lat temu… bo postęp nie byłby sztucznie hamowany w imię jedynego… Słowianie wiedzieli, że Ziemia jest okrągła kilka tysięcy lat temu (Zobacz sobie literę „Ziemia” w Głagolicy – jest tam OKRĄGŁA Ziemia i księżyc)… Rzymianie w sumie też (mapy Ptolemeusza)… tylko dopiero chrześcijanie zmienili tę wersję i Kopernik doczytał w starych księgach jak było kiedyś i go olśniło. Ja wiem, że całe życie słuchałeś czego Ci to kościół nie dał… ale pomyśl… czy tak naprawdę, to dał Ci cokolwiek?

             
          • O Wierze nie można rozmawiac w ten sposób, o kazdej innej sprawie tak. A co do Korwina, to żadne tam szczyty prawicowosci, moze co najwyzej szczyty kontrowersyjnosci jeśli chodzi o politykę międzynarodową (bardzo podatny ma rosyjską matieżycę).

             
          • Jeśli pozwolisz:

            Ani Ty nie jesteś w stanie udowonić naukowo co by było gdyby, ani ja nie podejmę takiej dyskusji na poważnie, chociaż oczywiscie możemy sobie pogdybać kiedy to tam w kosmos byśmy polecieli. Jeśli sie nie mylę Buddyści i Aztekowie jakoś nie polecieli wcześniej prawda? A te cywilizacje-religie Twoim zdaniem rozwoju nauki nie hamowały.

            Dzieje Mahometa i sam Koran to pochwała podstepności, rabunku, zdrady i mordowania wszelkich niewiernych, nie broń więc tak mocno Islamistów, bo pewnie mi i Tobie nic nie zrobili tylko dlatego, ze nie mieszkaliśmy na terenie osławionego Państwa Islamskiego.

            O wierze nie można rozmawiać posługujac się logiką i faktami, wiara to wiara, ociosasz ją z subiektywnego podejścia i metafizyki to już nie rozmawiasz o wierze tylko jakimś zjawisku społecznym. Pytając „skąd wiesz?” zdradzasz, że nie masz pojecia czym jest wiara, otóż ja nie wiem, ja wierzę.

            Czy ja się mylę, czy każda wiara podczas procesu ewangelizacji korzysta z czyjegoś dorobku kulturowego? No jakoś trzeba przekazać, wytłumaczyć…

            Co do kwestii Ukraina-Polska nie będę sie spierał, bo nie czuję sie kompetenty i uwazam że masz tutaj rację. Dlatego tez czytam Twojego bloga.

            I tylko taka refleksja – wszędzie gdzie odwołujesz sie do faktów i analiz merytorycznych jest super, wszedzie gdzie próbujesz narzucić swoje racje na polu mocno subiektywnym zaciemniasz obraz i wywołujesz mętną dyskusję (a nawet spór) o niczym. Pozdrawiam

             
          • Katolicy teraz mordują Islamistów? A niby gdzie? Bo mnie sie wydaje, ze jesli chodzi o USA to raczej popurytańscy protestanccy odszczepieńcy w swoim kulcie pracy, pieniądza i własnego stylu życia.

            Punkt widzenia „antyrzymski” mi się podoba. Rzymianie już od króla Tarkwiniusza byli zdemoralizowani, od wojen punickich stali się agresywni, a Cezar pokazał im jak kłamstwem tworzyć nową historię. Tylko Prawa Rzymskiego mi szkoda, bo ono stanowiło, że kara nie zależy od sprawcy ale jest odpowiednia do czynu. Rzymianinowi nie przyszłoby do głowy badać czy były jakieś okoliczności łagodzące w życiu sprawcy, jego charakterze i pleść bzdury na temat resocjalizacji. Rzymianin uważał, że wszelkie porozumienie ze skazanym, jakieś wychodzenie wcześniej z pierdla za dobre sprawowanie, jakieś liczenie na jego naprawę jest zaprzeczeniem sprawieliwosci. Dla sprawiedliwosci sprawca/skazany nie był podmiotem, a nawet przedmiotem, przedmiotem jest czyn którego dokonał, podmiotem jest ofiara, której trzeba zapewnić poczucie satysfakcji, bezpieczeństwa i zadośćuczynienie. Nie wiedzieli tylko co zrobić z podejrzanym, któremu jeszcze winy nie udowodniono, poradziła sobie za to z tym tematem Św. Inkwizycja (której pewnie nienawidzisz, bo nie była wymysłem Islamu 😉 dając mu obrońcę z urzedu. Pozdrawiam

             
        • No to jednak uruchomiłem nawracaczy służbowych. Ile macie za godzinę pukania?
          Panowie Julian i ŁŁ.
          Mam pewien problem z częścią ciała sławnego cieśli.
          Jesteście panowie, widzę wykształceni i tak bardzo obznajomieni w tym swoim judeo-chrześcijaństwie. Może nam objawicie panowie, jak to było z tym napletkiem sławnego cieśli? Jężeli rzeczony cieśla poszedł w całości do nieba, bo w dziupli nic ponoć nie zostało, to i napletek cieśli też musiał pójść za nim? Bo nie wierzę, że coś boskiego mogło tak sobie zgnić.
          Jak to jest panowie?
          Może go jednak zamknęli w żelaznej skrzyni, aby nie mógł podążyć za swym właścicielem, albowiem wiele kościołów na świecie przyznaje się do posiadania takowego.
          Oświećcie nas ciemnych pogan.

           
          • Twój komentarz jest poniżej krytyki i na poziomie przedszkola lub Faktów i Mitów. Brak umiejetności dyskusji bez wycieczek osobistych to efekt zniszczenia umysłowości, a bez dyskusji nie osiagnie się emergencji.

             
          • @Adam Smoliński
            Też się zgadzam. Przeczytaj artykuł pana ŁŁ i jest tak naprawdę po naszej stronie, ale to że ma inne zdanie na temat wiary, to już inna sprawa.

            Poleciłbym blog dla ŁŁ: Blog Polski, Opolczyka, ale nie zalecam czytać bo można szybko się obrazić na autora. Chociaż pewnie w wielu kwestiach Pan ŁŁ i Opolczyk by się zgodzili.

             
          • No pewnie, o wszystkim możemy dyskutować, byle by nie dotykać waszego kościółka i pustynnej religii. Wam wolno pisać, że nasza wiedza/wiara jest czczeniem bałwanów. Nam nie wolno powiedzieć nic o waszych bałwanach.
            To już przechodziliśmy jakieś 1050 lat temu. Wasza strategia powtarza się.
            To nie jest mój wymysł o debilnych kłótniach kościołów na temat istnienia napletka cieśli, czy też ilości diabłów na czubku igły. To atrybuty waszej pustynnej religii. Och, jak bardzo wam brakuje tego ustawiania stosów.
            Więc nie ma, co się obrażać. Byłem pewny, że po ukazaniu się takiego artykułu Kamila, natychmiast pojawią się tacy jak wy, służbowi nawracacze. Na wszystkich słowiańskich blogach pojawiliście się nagle właśnie teraz. Czy myślicie, że tego nie widać. To jest wyraźny znak, grunt usuwa się wam spod nóg. Walczycie o wasze zaczadzone życie, ale na szczęście jest to wasz łabędzi śpiew na koniec istnienia tego niewolniczego systemu.
            Usilnie chcecie nas wciągnąć spowrotem do tego kotła z plugawym błotem.
            Już tego nie da się zrobić, za dużo wiemy, za bardzo wzrosła nasza świadomość, zwłaszcza o tej waszej pustynnej zarazie.
            Sami kiście się w swoim plugawym bagienku, nam dajcie spokój.
            Wasze bla, bla spełzną na niczym. Szkoda czasu. Na innych blogach, natychmiast was banują.
            Pozdrowienia dla przeora.

             
          • Najwidoczniej jeszcze nie widzicie tych ich podprogowych treści i czemu to służy.
            To jest tylko słodki wstęp, aby się z nimi w jakiś sposób zgodzić. Zaraz po tym następują lawinowe teksty z jedynie słusznej książki, aby zgodzić się z nimi dalej.
            To jest dobrze ułożona strategia dyskutowania. Dyskutujący ma uchodzić za niewinnego i dobrze myślącego. Teraz na wszystkie blogi słowiańskie wpychają się tacy komentatorzy – nawracacze. To ich sposób na nową ewangelizację.
            Ja poczekam i znowu będę mógł powiedzieć – „A nie mówiłem”.

             
          • P.s.
            @jrw
            Ja wiem, wolelibyście, żeby was głaskać i zgadzać się z wami.
            Wychwalać wasze teksty z pustynnej zarazy?
            Wasze niedoczekanie!

             
          • Nigdy na to nie patrzyłem od „tej” strony… ale chyba nie chwytam, co to w sumie zmienia :)…

             
  19. Mocne, gratuluję.

    Warto zaznaczyć, że w 7 mln. strat niemieckich, zgodnie z genetyką, ponad 2 mln. to hg R1a.
    Żydzi sefardyjscy z USA wiedzieli, co robią i jak ulokować pieniądze.
    Zwróćcie uwagę na twarze tej młodzieży żydowskiej na filmie. Szczególnie tych, co podnieśli rękę.
    Jakie one „bardzo” semickie? Z tym właśnie mieli problem Niemcy w Polsce i ZSRR. Po twarzach, na ulicach, trudno było poznać kto jest semitą. Pomogły im miejscowe spisy ludności. To są tzw. Żydzi aszkenazyjscy, po Chazarach – Kozarach.

     
  20. Ciekawe jakim cudem Niemcy dostrzegli w Adolfie wysokiego blondwłosego niebieskookiego Aryjczyka.Przecież Adolf wyglądał jak semita.

     
  21. nie znam się , to może też się wypowiem.
    moje wątpliwości budzi juz sama nazwa „Żydzi”
    to sfrancuszczone słowo -Jude , czyli mieszkaniec Judei
    a Judea to w orginale (?) Yəhûḏāh , nic by to nie przypominało gdyby nie grecka wersja- Ioudaía , „L” zanikło, ale widzę je oczyma wyobraźni:)
    a tu już wyraźnie widzimy kolejną nazwę związaną ze słowem: ludzie
    tak jak Lydia, Lugii , Londyn,
    czyli to ogólne samonazwanie się Ludźmi.
    ale to nie jedyna nazwa tego narodu,
    Isrāʾīl oznacza „walczący z bogiem” z polskiego -razić , dodany przeddech i, tak jak w ilochai.(a może to iz to do dzisiaj -z- po rosyjsku)
    było to nazwisko Jakuba ( Yaʿakov) czyli syna Jaka (Izaaka)(który miał braci o bardzo słowiańskich imionach-Zimian, Medan,Midian.)
    a wnuka Abrama(Olbrzyma), bracia : Nagór i Góran
    ciekawie też wygląda nazwa języka którym się posługują,
    hebrajski od imienia Eber , czyli też coś w rodzaju Obra.
    wygląda na to że hebrajczycy przybyli z terenów słowiańskich, które do dzisiaj każdy zna pod nazwą Europa, a to przecież to samo, najlepiej słychać to w rosyjskim- jewrej, jewropa (The etymology of Europe is uncertain.)
    czyli reasumując , część plemienia Obrów musiało z jakichś względów uciekać na południe udało im się to tuż przed zalaniem Bosforu , czyli jakieś 9 tys lat temu, nic dziwnego że zajęło to im tyle lat, bo to długa droga do Judei.gdzie zmieszali się z Semitami. potem dostali się w niewole babilończyków gdzie zapomnieli skąd pochodzili wcześniej, stąd całe nieporozumienie. przypominam że nie było w tamtych czasach atlasów ani google earth, więc nie bardzo mogli zweryfikować starych opowieści, pomylili zatem Egipt (Misr) z Mazurami.
    późniejsza historia to ucieczka na północ do Chazarii, zmieszanie sie z turkami i słowianami , i pojawienie sie na ziemiach polskich z powodu najazdów mongolskich itd

     
    • Bardzo ciekawe .Myślę że nie zapomnieli skąd przyszli. Są bardzo cierpliwi ,i powoli zmierzają do powrotu.

       
    • Mój mistrz duchowy Wandaluzja napisał tak:

      ” Polska nazwa Żyda pochodzi do Ludu Izydy, która była „admirałem” prowadzącym okręty Egejów od ujścia Tybru do Port Saidu, a po przewleczeniu okrętów na Morze Czerwone do Safadzy, skąd Egejowie uderzyli na Dolinę Nilu. Żydzi, jako żeglarze egipscy, byli protegowanymi Gwiazdy Morza, i stąd ich polska nazwa, pochodząca wyraźnie z konwencji Pelopsa z wezyrem Józefem. Giełda żelaza była w Najwspaniałszym Pałacu Mykeńskim w Pylos a Wenus jako Gwiazda Morza była potrzebna do nawigacji tylko na Pacyfiku – co odnosi się do eksportu żelaza na Wschód, aż do Ameryki.”

      Z tą Ameryką według Juliusza to było tak, że z Bliskiego Wschodu płynęli z tym żelazem do Chin,potem żeglugą dryfową do Peru.Tam ważnym punktem handlowo- politycznym miała być cytadela Chavin de Huantar.Następnie statki wraz z zakupionym nowym towarem były transportowane kanałami i przewłokami do Amazonki a stamtąd przez Atlantyk( znowu żegluga dryfowa) i Morze Śródziemne wracały na Bliski Wschód:) No i według Juliusza Mojżesz żyjący w czasach Echnatona a nie Ramzesa pływał do Peru jako handlarz 😉

      No cóż, oficjalny nurt nauki jeszcze nie potwierdził juliuszowych rewelacji 😀

       
        • Może kiedyś ukaże się osobny artykuł na ten temat więc wrzucę teraz kilka artykułów o prawdopodobnych oceanicznych kontaktach starożytnych:

          1. „Niemiecki uczony Aleksander Humbold był pierwszym, który zauważył podobieństwo piramid z Dwurzecza i Meksyku. Stare legendy opowiadają o królu Szarrukinie, który zjednoczył swoją władzę nad całe Dwurzecze, a który narodził się w cudowny sposób. Po jego urodzeniu matka miała włożyć dziecię do koszyka i puściła z nurtem rzeki. Czy to tylko zbieg okoliczności z historią Mojżesza? A najciekawsze jest to, że tabliczki z czasów Sargona sprzed 4500 lat p.n.e. potwierdzają to zdarzenie. Ponadto sam Sargon miał wyruszyć drogą morską na zachód. Czy możliwe, że jego załoga dotarła do terenów południowej i środkowej Ameryki? Na pozór historia nie warta rozważenia, ale po głębszym, zastanowieniu można zgodzić się ze starożytnymi zapisami.

          Verrill wyliczył ponad czterdzieści przypadków zbieżności kulturowej mieszkańców Sumeru i Peru, a G.S. Fergusson w 1958r. ogłosił aż 298 zbieżności cywilizacji Sumeru i Meksyku. Podróże Sumerów zdają się mieć swoje potwierdzenie w piramidach zbudowanych na Tahiti czy Polinezji. Innym potwierdzeniem zdaje się być legenda Maorysów, mówiąca o dalekiej praojczyźnie Polinezyjczyków, kraju Uru. Nazwa ta wyjątkowo zbiega się z nazwą sumeryjskiego miasta Ur, które w swoim czasie było stolicą Sumeru. W językach polinezyjskich nie występują zgłoski bezdźwięczne, w związku z czym słowo Ur mogło się przekształcić w Uru. Potwierdzeniem zdaje się być książka „Wyspa Wielkanocna” R.J. Casey’a, w której autor dowodzi, że ludy znane obecnie jako Polinezyjczycy, w czasach starożytnych opuściły tereny Eufratu i Tygrysu i przez Indie, Indochiny, Malaje, Mikronezję i Tahiti dotarły do Wyspy Wielkanocnej. Jej mieszkańcy nazywali swoją wyspę „pępkiem świata” podobnie, jak mieszkańcy Dwurzecza oraz Hebrajczycy Jeruzalem. Z drugiej strony zbieżność kultury materialnej Dwurzecza, Ameryki i Oceanii może wynikać z podobnych dróg rozwoju społeczeństwa. Pytanie tylko, czy te drogi były aż tak podobne? Sumerowie mogli mieć problemy z przekroczeniem Atlantyku na swych statkach żaglowych. Ponadto trudno byłoby dokonać takiego odkrycia bez odpowiednich map i przygotowania. Chyba, że ludność dysponowała taką wiedzą.”

          http://www.iluminaci.pl/zapomniany-swiat-sumerow

          2. ” Ale skąd w Egipcie przed trzema tysiącami lat mogły wziąć się kokaina i nikotyna pochodzące przecież z Ameryki?”

          https://hyperreal.info/node/2097

          3. ” Mapa Harrisa prawdopodobnie pochodzi z czasów dynastii Ming (1368-1644). Jest ona rodzajem pieczęci odbitej na papierze zrobionym z morwowego drewna. Naukowcy uważają, że jej źródłem jest starożytny chiński atlas geograficzny Shan Hai Jing,, który został stworzony (wg. niektórych historyków) pomiędzy 2200 a 2000 r. p.n.e. Shan Hai Jing oznacza Księgę Gór i Mórz, w której opisano ponad 550 łańcuchów górskich i 300 wodnych akwenów. Jeśli więc mapa Harrisa była kopią mapy z Shan Hai Jing, oznacza to, że Chińczycy podróżowali do Ameryki jeszcze przed naszą erą.

          (…) Podróż taka – mimo, że daleka – była teoretycznie prawdopodobna. Sprzyjające prądy morskie pozwalały bez większych problemów pokonywać olbrzymie odległości na Pacyfiku by dotrzeć w końcu na amerykański kontynent. ”

          http://nowaatlantyda.com/2010/01/24/chinscy-odkrywcy-ameryki/

           
    • Ktoś napisał tutaj albo pod moją dyskusją na innej stronie, nie pamiętam, że:
      Żydzi to ludzie którzy mieli służyć rasie Panów. – zabrzmiało to bardzo nazistowsko, ale kiedyś spotkałem artykuł który porównał boga judaistów do szatana… i kto był bardziej krwawy? Okazuje się że jeżeli weźmiemy Biblię pod uwagę, to 2 mln ludzi zabił Jahwe, a ten zły, szatan… zabił tylko 4 osoby.
      Jak dla mnie to może właśnie być na odwrót… oni wierzą w Szatanem Jahwe i walczą z prawdziwym Bogiem. Może dlatego Izrael.

      A co do tego czy pochodzą z Europy czy nie. Przyjmijmy że tak, ale w połączeniu z tym że mieszkali tutaj i mieli służyć, to musieli coś uczynić że zostali z Europy wypędzeni. Tutaj okazać się prawdziwa ta „powódź”, a może tylko sam kontakt z wodą był prawdziwy, dzięki której dopłynęli do nowego lądu?

      To moje luźne dywagacje. Jednak gdyby był królem, władcą ludzi, a prawo zabraniałoby mi zabijać nawet jeżeli ktoś zabił kogoś innego. To nie pozostałoby mi nic innego, jak wypędzić taką osobę, wraz z jego rodziną.

       
        • Biblia, Awesta? Decyzje Rzymu w sprawie różnych kwestii obrzędowych.

          Przykładem jest dla mnie Lucyfer. Czyli Niosący Światło, pieszczotliwie Lampka. Był aniołem, w pierwszych wiekach N.E., potem KK podjął decyzję że to jest diabeł, szatan itd.

          W ilu kulturach i religiach był kult światła, zwykle przestawiano takie postacie jako bóstwa słoneczne, pozytywne. A tutaj mamy że postać którego imię znaczy Niosący Światło, to postać negatywna.
          Chciałbym poznać powody tej degradacji.

          Ja po prostu sobie łącze pewne historie powiązanych ze sobą kultur.

           
          • „Chciałbym poznać powody tej degradacji.”

            SwiętyWit był zbyt popularny… i trzeba mu było „odpowiedni PR/gębę” dorobić…
            Pustynni bardzo dobrzy w takie klocki są…. Wysysają to ze swoich objawionych źródeł… co i jak robić i innymi…

             
          • Porównajcie też Pana boga… czyli boga Pana :)… zrobiłem o tym artykuł… Opanowanie Świata… też postać pozytywna, a u chrześcijan jego wizerunek stał się podstawą wizerunku diabła.

             
          • Tak technicznie, to może być i „Biorący Światło”… bo „fer” to jest to samo co nasze „brać”… choć nie wiem które od którego… choć najpierw trzeba coś brać by to nieść… więc brać chyba jest starsze… jednak we wszystkich językach jest w znaczeniu „nosić” np. en:birth (rodzić) to bardziej nosić niż brać… jak to rozszyfruję to dam znać… ale w tym znaczeniu to mogłaby być również postać negatywna.

             
          • phoenix says:
            2015/02/01 at 12:01
            Tak technicznie, to może być i „Biorący Światło”… bo „fer” to jest to samo co nasze „brać”… choć nie wiem które od którego…
            (…)

            Porównaj sam i wyciągnij wnioski:
            oficjalnie odtworzony rdzeń tzw. PIE *per-kw-u-no- (tzw. 3500 lat pne) i germański Fjörgynn… Jeśli to Ci się z Perunem skojarzyło, to… sam eozumiesz już jak to jest z tym „P” przed „F”

            (…)
            choć najpierw trzeba coś brać by to nieść… więc brać chyba jest starsze… jednak we wszystkich językach jest w znaczeniu „nosić” np. en:birth (rodzić) to bardziej nosić niż brać… jak to rozszyfruję to dam znać… ale w tym znaczeniu to mogłaby być również postać negatywna.
            (…)

            BRZeMie… Kobieta jest brzemienna, nabrzmiała, niosąca brzemię, stąd birth, zobacz podobnie jest w sanskrycie…

             
          • Tym brzemieniem to mnie rozwaliłeś… faktycznie brzemię się nosi, a nie bierze, więc to jest pierwotne znaczenie…

            I od razu kojarzy mi się greckie baros… czyli ciężar, brzemię, coś co się nosi… stąd barometr i izobary… i zagadka ciśnienia rozwiązana!

             
    • Ten artykuł by wyjasniał czemu takie komory znajdowano na terenie Polski (pod Ruską okupacją ), a nie znajdowano ich na terenach gdzie wojska Amerykańskie przebywały.

      Wychodzi na to że Stalin robił wszystko żeby odwrócić spojrzenia wszystkich od swoich ludobójstw ( za co powinien być stracony ).

       
  22. Jako dopełnienie myśli autora polecam swój artykuł który opublikowałem z w sierpniu 2012 w nieistniejacym już NE ale na szczęście został zachowany i mogłem go przedrukować rok później.
    http://3obieg.pl/zydzi-z-hitlerem-wywolali-holokaust
    Po tym artykule wiele osób sie na mnie po prostu obraziło, a najbardziej Pan Prof. Witold Modzelewski, z którym się znałem osobiście i który zerwał ze mna trwale wszelkie kontakty. O tej przykrej sytuacji wspominam tylko dlatego, by pokazać jak ciężko jest dyskutować przełamując stereotypy nawet w obliczu faktów, nawet z ludźmi nauki.

     
    • Artykuł ja się w całości zgadzam, jest postawiony bardzo racjonalnie, acz z jednym ale… autor tego artykułu opublikował na stronie link do zrzutek prasowych z 45 lat, z różnych krajów. Można wyczytać że wcale nie było tak cicho w mediach, ale widać że plan przeprowadzki do Palestyny był przeprowadzany przez dłuższy okres czasu… dlatego w gazetach pojawiały się co jakiś czas tragedie żydów w innych krajach i ta magiczna liczba 6 mln. Żydzi jednak wiedzieli swoje… Polska? Żyje mi się tutaj dobrze, Polak jest ok. Rusek jest ok. Co za dyrdymały piszą w tych gazetach.
      Dopiero II WŚ światowa gdzie zdjęcia i faktyczna eksterminacja żydów spowodowała zmianę zdania. Żydzi złożyli ofiarę z własnego ludu aby zagrabić inne terytorium, a może nie tylko?

      Acz zawsze mnie zastanawiało jedno, w stosunku do drugiej wypowiedzi pana.
      Nigdy nie rozumiałem ludzi, szczególnie naukowców którzy obrażają się na prawdę. Czy aż tak bardzo są zaślepieni tej żydowskiej męczeńskiej propagandzie? A może nie są, nie czują się Polakami?

       
      • Moim zdaniem to mogą być dwie postawy:

        Wgrany wstręt przeciwko innym opiniom na temat holokaustu, eksterminacji Żydów i „prawdom udowodnionym” na te tematy, jako wyrażanym tylko przez chorych antysemitów, bedących de facto moralnymi przyjaciółmi Hitlera (kryptonazistami)

        Nie czują sie polakami, wiedzą jaka jest prawda ale są dobrowolnymi uczestnikami manipulowania narodem polskim, historią, gospodarką, majatkiem itd w imie własnych celów lub Państwa Izrael, dlatego będą zwalczać wszelkie próby docierania do prawdy, wszelkimi siłami. Tu zastosowano tylko nacisk emocjonalny, ale prof. Witold nie był jedyny, takich było znacznie wiecej, inny bardzo znany któremu to sie bardzo nie spodobało i nacisnął na SKOKi pozbawiajac NE planowanego finansowania (za karę) był Macierewicz. Można przyjąć, że publikujac ten artykuł sam przyczyniłem sie do upadku portalu którego wtedy byłem redaktorem naczelnym.

        To są naprawdę bardzo niebezpieczne sprawy o których dyskutujemy, nie wiadomo tylko dla kogo bardziej

         
      • (…)
        Nigdy nie rozumiałem ludzi, szczególnie naukowców którzy obrażają się na prawdę. Czy aż tak bardzo są zaślepieni tej żydowskiej męczeńskiej propagandzie? A może nie są, nie czują się Polakami?
        (…)

        Dokładnie! Tylko oni mogą mieć rację. Obojętnie jakiego są „wyznania”. I tyle.
        Reakcja jest w sumie zawsze taka sama… a jeśli jest się jeszcze jakimś „tytułem”, no to koniec świata! Każda najmniejsza nawet krytyka, czy próba podważenia ich jednie słusznego stanowiska, jest wg.nich bestialskim atakiem dzikiego zwierzęcia, co to do ich świętej ręki pana rzuca się!!! Jak toto śmie?!!

         
      • To może ja Ci odpowiem na to pytanie… Ja od paru lat wiem, że wszystko co wiedziałem może być błędne, ponadto wnikam. Dlatego łatwiej mi przyjąć, że to co wiem to nie prawda, bo się na to przygotowałem.

        Standardowy człowiek ma poza pracą różne zajęcia i jak straci pracę to dla niego tragedia.

        A teraz wyobraź sobie kogoś, kto całe życie poświęcił czemuś i po np. 40 latach się dowiaduje, że to nieprawda… przyznanie tego oznacza, że całe jego życie nie miało sensu. Naukowiec to często osoba, która „nie robi nic innego” tylko zgłębia dany temat, utożsamia się z nim itd. Dlatego to takie bolesne.

         
        • Ta prawda dotyczy nie tylko „naukowców”… to podejście powszechne wszędzie, jak „wyparcie – denial”… Są tacy, co przyjmują do wiadomości, tylko ich własne zdanie i tyle.
          A cała odmienna (i niegodna) reszta i ich (niegodne i nieprawdziwe) opinie, to tylko ” heretycy i ich herezje”, bijące w „jaśnie oświeconych i najmądrzejszych” i na stos/pal z tym, w imię… (tu wpisać dowolne)!!! Znam to, oj znam… hehehe

           
          • W sumie też. Jednak w pewnych kategoriach informacji u pewnych kategorii ludzi można zauważyć wzmożoną aktywność tego „wyparcia”.

             
        • Dlatego także trudno kogoś przekonać politycznie, gospodarczo, światopogladowo, bo jak to tak, taki był głab, tyle razy sie mylił, tyle razy na imieninach ze szwagrem toczył krzyczące boje do upadłego i teraz ma temu zaprzeczyć? To jest znany psychologicznie efekt. Trzeba naprawdę kogoś nie tylko z otwarta głową ale zwyczajnie odważnego i o wysokiej inteligencji, by zmienił podejście na podstawie argumentów i jeszcze do tego potrafił sie przyznać. A takich garsteczka… oj garsteczka…
          Aha, ten proces nie dotyczy tylko wiary, bo wiara to wiara z definicji ponad argumentami.

           
          • Zgoda, i to dlatego ja nie rozmawiam o WieRze, (bo dla mnie ktoś se może wierzyć nawet w nogę od stołu, byleby mi nie chciał tym zrobić krzywdy), a jedynie o WieDZy, bo to można porównać i nie trzeba się do tego okopywać, jak podczas 1WŚ! Mnie atak na takie pozycje obronne nie interesuje, bo mam już inną metodę – lepiej niech ich szczury tam zjedzą i szkorbut ich wiadomości pochłonie z czasem… Róbmy swoje i nie szamotajmy się bez sensu z wytresowanymi stworami, oszczędzajmy nasze siły i czas. Entropia działa też i na ich niekorzyść… Organizacja w dezorganizacji, to jest skuteczna i długofalowa metoda! Obserwujmy krokodyle, one są z natury leniwe i oszczędzają energię, kiedy tylko można…

             
          • Gorzej jeżeli ta wiedza zahacza o podstawy wiary. Ja zawsze w dyskusji historii i powstaniu jakiejkolwiek wiary (także swojej) wychodzę z założenia, że to ludzie wymyślili te postacie aby zrozumieć świat lub mieć władzę na innymi. A w aspektach metafizycznych to jest już inna dyskusja.

             
          • Można przyjąc robocze założenie, że ludzie od zawsze próbowali sobie wytłumaczyć to co niezrozumiałe i zrozumieć to co objawione, ale jest cienka granica między założeniem a metafizyką, o której trudno dyskutować z pozycji neutralnej

             
          • „Gorzej jeżeli ta wiedza zahacza o podstawy wiary.”

            Dlaczego gorzej? Gorzej dla tych topornych i opornych na wiedzę, chociaż dla ich ofiar w sumie też… Nie można być ich ofiarą!

            Ja myślę w prosty sposób: A wierz se w co tam kcesz… nawet i w nogę od stołu, byle byś mi do mojego domu nie właził nieproszony i „błota” mi z twojej „stajenki” nie nanosił, mądrząc się, że to błoto to np. złoty piasek jest itp… Żebyś mnie i mojej rodziny nie ustawiał po kątach itd, a jak to robisz… to nie marudź, że ci coś nie pasi, jak mimo licznych moich próśb, nie zaniechasz tego, co robisz i jestem zmuszony pokazać ci z całą moja mocą, całą niestosowność twojego zachowania i po zdrowym i solidnym obiciu, wyrzucić cię tam skąd przypełzłeś…

            Akcja = Reakcja, a z fizyką jeszcze nikt nie wygrał!

            P.S.
            Nie bierz tego do siebie… To nic osobistego, to tylko ogólna zasada, którą się w życiu kieruję. Lubię to, bo to działa, a jeszcze bardzie lubię stosować działania zapobiegawcze, bo wtedy rąk sobie „błotem” brudzić nie trzeba…

            Nasi Przodkowie nie mieli raczej z tym problemów, dopóki zdrajcy ich nie zaszli podstępnie od tyłu… Ja wróciłem do słowiańskich wartości i cały czas coś stosownie okrutnego trzymam pod ręka, jak się coś czarnego samo przypałęta… Polecam słowiańskie BUUUM, czyli w-pier-dol! To trzyma pustynnych ode mnie na dystans… Słowa potrafią zdrowo zaboleć!

             
          • Nie rozróżniasz wiary od wiedzy, jednego drugim nie wytłumaczysz, tak jak nie wyprowadzisz wzoru matematycznego na piękno. Poza tym taka postawa kojarzy mi się pewnymi kosmitami z powieści Vonneguta (chyba) którzy wszystko wiedzieli lepiej od ziemian, nawet to jaki kwiat jest najpiekniejszy.

            Odpuśćmy ten aspekt sporu jeżeli dyskusja ma mieć więcej sensu niż pomiedzy akademikiem Miczurinem a Łysenką 😉

             
          • Hmmm… kto nie wyprowadzi wzoru matematycznego na piękno?!?! Ja nie wyprowadzę?!? Oczywiście, że wyprowadzę! 🙂

            A/B=(A+B)/A=Φ
            1/Φ=φ
            B/A=A/(A+B)=φ

            ot całe piękno w jednej linijce (w trzech wersjach)… zrobię o tym artykuł… bo cały Kraków zbudowany jest w oparciu o ten wzór i nie tylko Kraków! 🙂

             
          • Fiu fiu… a która cześć Krakowa dokładnie? 😉

            W „Obłoku Magelana” Lema (znów ta SF) superkomputer miał stworzyć taki wzór po analizie wszelkich dzieł malarskich, zaszumiało, zabrzeczało i wyszło mu… KOŁO. 🙂

             
          • Łażący Łazarz says:
            2015/01/21 at 18:30

            Nie rozróżniasz wiary od wiedzy, jednego drugim nie wytłumaczysz, tak jak nie wyprowadzisz wzoru matematycznego na piękno.
            (…)
            Rozróżniam, oj rozróżniam… Mnie obchodzi tylko moja wiara, która wypływa z mojej wiedzy. Ja o „wierze” nie dyskutuję NIGDY i z nikim, bo moja „wiara” to moja broszka, a cudza „wiara” to cudza broszka… no chyba, że ktoś przychodzi z tą swoją „wiarą” do mnie… ale wtedy ja już wiedzę mam, co wtedy robić – jak wyżej.

             
          • To trochę już poza tematem się zrobiło, ale napiszę prosto, w czym polega różnica, między tzw. „WiaRą” a „WieDzą”. WieDZy, raz zdobytej nie można stracić, tak jak WiaRy…

            Ja „moją wiarę powszechną” w pustynne kłamstwa właśnie tak straciłem… bo wcześnie zacząłem samodzielnie myśleć i wyciągać wnioski, a w końcu WieDza(VeDa – sanskryt / (W)eiDe – (H)omer) pojawiła się sama i od tamtej chwili rośnie z każdym dniem… 🙂

            UWAGA!!!
            Ostrzegam, to jest zaraźliwe! Nie próbujcie tego, jeśli się boicie, bo to jest droga tylko w jedną stronę! Mimo wszystko serdecznie to polecam!!!

             
          • Łażący Łazarz says:
            2015/01/21 at 20:18
            „:-)) Zróbmy więc sobie uprzejmość i sie nie nawracajmy wzajemnie ani nie atakujmy na tym poziomie, bo trudno tu o argumenty.”

            Oho.., skąd ja to znam… No to proszę uprzejmie zacząć może od siebie i mnie tu nie tak inteligentnie tykać, bo próby wmawiania, że ja tu rzekomo kogoś „nawracam”, czy „atakuję”, no to są „argumenty” właśnie na „najwyższym możliwym poziomie”…

            I ja też się teraz właśnie obrażam i strzelam kwaśnego focha, to tak dla równowagi… 😉 Nie tylko Łazarzom wolno… a co!

             
  23. Na własne oczy wielokrotnie widziałam wysieczki młodzieży izraelskiej, w Krakowie, na Placu Bohaterów Getta, które to były pilnowane przez zamaskowanych ochroniarzy z KAŁACHAMI, ubranych na czarno. Strach nawet popatrzeć i przejść obok, no bo nie codziennie w słoneczne, piękne popołudnie widzi się broń na brzuchu wielkiego miśka na czarno, zaznaczam, że broń prawie połowy mojej wielkości, a co też w głowach mają te zdudzone dzieciaki z pogardą w oczach, no bo obejrzałam sobie je dokładnie… Ja się pytam, dlaczego w moim mieście ganiają uzbrojone osoby z innego kraju?

    To wydarzenie utwierdziło mnie w przekonaniu, że to niemiła energia. Żeby w gości, w odwiedziny z bronią.. I to jeszcze niech będą ochroniarze cywilni, z bronią schowaną, ale żeby tak poprzebierani? Chronili ze sto może dzieciaków – młodzież po naście lat? I taki częsty widok w tym miejscu. Jawna prowokacja, bo ja sobie myślę, że są jacyś nienormalni, żeby tak się bać, a oni tak się boją, że aż im się w głowach miesza z tego strachu.. Istna Paranoja.

    Strach po bułki wyskoczyć..

    Chociaż wszystkich nas nie zamkną, bo gdzie? Kto będzie pracował?!

     
    • Ja mam inne doświadczenia bo zagadnąłem wycieczkę z Izraela,która przyjechała oglądać synagogę i byli mili:) Nie odczułem żadnej pogardy,raczej zaciekawienie.Zwykle nikt ich nie zaczepia. Nie wiem,może z inną grupą nie byłoby tak miło,wszystko przecież zależy od człowieka,ludzie są różni.Ja trafiłem akurat na ludzi,z którymi dało się pogadać:)

      Mogłem trafić gorzej,na przykład na dziewczynę z tego znanego filmu dokumentalnego o żydowskich wycieczkach,tytułu nie pamiętam.Chodzi o ten film,w którym izraelska dziewczyna zaczepiała starszych panów w Lublinie a potem twierdziła,że obrażali Izrael,co było nieprawdą.Staruszkowie po prostu siedzieli niedaleko wycieczki na murku.

       
      • Myślę że to kwestia wycieczki, tak jak powiedział Kamil. Że Żydzi są tak samo indoktrynowani jak my, im się wmawia różne rzeczy i w to wierzą, wcale nie są takim inteligentnym narodem jak to się mówi. A takie zachowania to kwestia wychowania i środowiska, to takie małe cwaniaki które dowiedziały się że są bezkarni bo tak im się wmawia.

         
      • Film widziałem. Sam wycieczek póki co nie spotkałem. Z Izraela mam bardzo dobre wspomnienia (byłem stopem z Egiptu i Jordanii).

        Jadę sobie na stopa z pewną panią i ona do mnie:
        – Z Polski jesteś? Wow… A jak broń przewiozłeś przez granicę?
        – Yyy… broń? Jaką broń? Ja nie mam broni…
        – Co?!? Nie masz broni? I stopem jeździsz?!? Zwariowałeś?

        Bardzo mnie tam dziwiło, że ja co któreś słowo po hebrajsku rozumiałem (poprzez arabski), ale jak ja mówiłem do nich po arabsku, to twierdzili, że nie rozumieją nic.

         
      • Wiadomo, na dziesięć wycieczek dziennie na placu dwa razy może z kałachami widziałam. A parafrazując, co zostało zobaczone, to się już nie odzobaczy i te kałachy taki rów wyryły w moich zwojach obrazowych, że opowiadam o tym wstrząśnięta jako Dziecko Kwiat.

         
    • Oglądałem kiedyś ten film, ale okazało się że tylko 1/3 z tego filmu, czyli ostatnią część. Ale jak wspominałem, podobna sytuacja była w Będzinie, gdzie inteligencja to byli Polacy, a kupcy to Żydzi. Tylko że Żydów było ponad 50%, a nawet 60%.

       
  24. Ważna uwaga historyczna: Beck nie mógł poprzeć Hitlera i isć z nim na Rosję, nie tylko dlatego ze względu na to, że plan był chory – kazdy Polak pamietał Napoleona i zimy w Rosj – nie tylko dlatego, że Hitler był zbyt niewiarygodny jako sojusznik (już wypełnienie zobowiazań przez Anglików i Francuzów było sto razy bardziej prawdopodobne) o czym zresztą przekonał się Stalin, ale przede wszystkim dlatego, że podstawą wojny wywołanej przez hitlera było zakwestionowanie Traktatu Wersalskiego od poczatku do końca. No trudno by Polska kwestionowała traktat dzieki któremu odzyskała państwowość i zaraz po odzyskaniu państwowości poszła na wojnę reka w rekę z tym, przed którego ekspansją militarną miał Europę chrnic Traktat Wersalski.
    Ten pomysł Zychowicza, który powstał z kompletnej ignorancji a stał się podstawą wielkiego marketingowego sukcesu jego ksiażki, jest dla nas równie niebezpiecznym „wgraniem” jak „polskie obozy” i „polacy przesladujący żydów w czasie wojny”. Pochylanie się nad nim to nic innego, jak fałszowanie historii – w Polsce, bardzo moralnej mimo wszystkich jej wad w okresie miedzywojennym, nigdy nikomu nie przyszło do głowy by kumać sie z kimś takim jak Hitler i Beck w polityce miedzynarodowej nie miał żadnej opozycji (mówimy o kierunkach a nie detalach, które można było rozgrywac troche lepiej lub troche gorzej), a ponadto to udowadnianie, że Ci wszyscy Pols, którym dzis sie ten pomysł spodobał pomimo tego co już wiadomo o bestialstwie hitlera, tak naprawdę są rzeczywiscie skłonni do wszelkich podłosci, wiec dlaczego nie mamy byc nazywani antysemitami, szmalcownikami czy współpodpowiedzialnymi za komory gazowe?

     
  25. Co sądzicie o tym kontrowersyjnym artykule? Znalezione w komentarzach na blogu gajowego Maruchy

    Rewelacje Otto Skorzenego, Część 1

    http://educate-yourself.org/cn/martinbormannphotostocompare02jul07Polish.shtml

    http://educate-yourself.org/cn/familythatpreystogethercompared24aug07polish.shtml

    Bliskimi wspólnikami Skorzenego żyjącymi w Stanach Zjednoczonych byli między innymi Martin Bormann, Josef Mengele, Alois Brunner, Walter Rauff, oraz Reinhard Gehlen. Jednak najbardziej zaskakująca rewelacja Skorzenego dotyczy krajowych agentów Nazi, którzy byli dobrze znani w Ameryce: Prescott Sheldon Bush i jego „syn”, George Herbert Walker Bush, 41-y Prezydent Stanów Zjednoczonych.

    Niektóre z rewelacji Skorzenego dotyczą:

    1. prawdziwej tożsamości i zaplanowanej przez Nazi wywrotowej działalności George Herberta Walkera Busha, 41-go Prezydenta Stanów Zjednoczonych; rzekomo sprowadzonego do Ameryki (ze Skorzenym jego ochraniarzem) i potajemnie adoptowanego przez Handlującego-z-Wrogiem skazańca Prescotta Busha. Skorzeny twierdził przy tym, że prawdziwe nazwisko GHW Busha brzmi George H. Scherff, Jr., syn George Scherffa, Seniora, urodzonego w Niemczech asystenta Nikola Tesli. Pierwsze 5 lat w Ameryce George spędził węsząc w laboratorium Tesli, pomagając przy tym swojemu ojcu (Georgeowi Scherffowi Seniorowi) wykradać w latach trzydziestych wszystko co się tylko dało z wyników badań prowadzonych przez Teslę a następnie wysyłając zdobyte materiały do Niemiec. Tesla żalił się pewnemu małżeństwu rzemieślników o szkodniczej i przebiegłej naturze „małpki”, która krzątała się po jego laboratorium nazywając ją „ciekawski George”. Na tej podstawie powstała w późniejszym czasie seria bajek dla dzieci pod tytułem „Ciekawski George”.

    2. roli jaką Skorzeny odegrał (razem z Reinhardem Gehlenem) w zabójstwie Nikoli Tesli (uduszenie) 6 stycznia, 1943 roku po tym jak dzień wcześniej, 5 stycznia podstępem zmuszono go do wyjawienia wszystkich szczegółów jego najważniejszych odkryć a następnie kradnąć jego najwartościowsze wynalazki włącznie z zawartością sejfu, który został dostarczony Hitlerowi.

    3. sfingowania „samobójstwa” Hitlera w kwietniu 1945 roku w berlińskim bunkrze (potwierdzone w 1948 w trakcie przesłuchania szefa Gestapo Heinricha Muellera, w Raporcie Nordona a także przez rosyjską Komisję Śledczą w 1946 roku raportującej Stalinowi)

    4. kluczowej roli jaką Skorzeny odegrał w konsolidacji wywiadu Nazi Gestapo i infiltrowanej przez Nazi OSS (Biuro Służb Strategicznych) a następnie w przekształceniu jej w Centralną Agencję Wywiadowczą (CIA) in 1947, pracując z Georgem Herbertem Walkerem Bushem (wtyczka Nazi – George H. Scherff, Jr.), i szpiegiem Nazi SS Reinhardem Gehlenem, który miał przydomek „Dziki Bill” Donovan, a także sabotażystą, Allenem Fosterem Dullesem. Skorzeny ponosił też odpowiedzialność za operację Odessa. Głównym celem tej operacji było potajemne przemieszczenie 50 tysięcy członków Nazistów to Północnej i Południowej Ameryki przy współudziale i ochronie CIA.

    5. twierdzeń Skorzenego, iż Reinhard Gehlen, Josef Mengele, and George HW Bush bezpośrednio uczestniczyli w zabójstwie JFK.

    i wielu innych spisków przy udziale Nazistów, których tutaj nie wymienię a o których można się dowiedzieć z płyty CD Erica Bermena Powiązania rodziny Bushów (poniżej).

    Po raz pierwszy tą fotografię ujrzałem w maju 2007 roku. Ktoś przesłał mi link do artykułu napisanego przez Dona Nicoloffa w kwietniowym wydaniu Idaho Observer. Don opisał w nim niesamowitą historię Erica Bermena a zwłaszcza tego jak wszedł w posiadanie pudełka po butach wypełnionego zdjęciami, które przekazał mu Otto Skorzeny – ochroniarz Hitlera, super komandos, agent kontrwywiadu, zamachowiec i współzałożyciel – razem z Allenem Dullesem, George HW Bushem, Billem Donovanem i Rheinhardem Gehlenem, Centralnej Agencji Wywiadowczej czyli CIA.

    Otto Skorzeny powiedział Ericowi Bermenowi, że George Scherff Jr, zidentyfikowany na powyższej fotografii i George Herbert Walker Bush, 41-y Prezydent Stanów Zjednoczonych, to jedna i ta sama postać. Przeczytawszy artykuł Dona Nicoloffa początkowo odniosłem wrażenie, że George Scherff Sr. and Prescott Bush to różne osoby. Kiedy zacząłem się przyglądać tym fotografiom doszedłem do wniosku, że Prescott Sheldon Bush i George Scherff Sr. mogą być tą samą osobą. Co więcej, nie może być przypadkiem to iż kobieta siedząca przed Georgem Scherffem Seniorem na powyższym zdjęciu łudząco przypomina Dorothy Wear Walker Bush (na tym zdjęciu ma około 37 lat) , która 11 lat później została sfotografowana obok samolotu ze swoim mężem Prescottem S. Bushem i swoim synem, Georgem HW Bushem ( a może to jest George H. Scherff Junior?).

     
    • Jak mozna bylo udusic najwiekszego geniusza ludzkosci? Nikola Tesla chcial, aby jego odkrycia sluzyly ludziom za darmo. Jego slady sa wszedzie wokol nas, to dzieki niemu dokonal sie skok technologiczny cywilizacji. Wielkie pieniadze wspolczesnego swiata urosly na technologiach i patentach, ktore zostaly mu skradzione….A moze znalazlby sie adwokat/lepiej zespol adwokatow zdolny do zglebienia tej gigantycznej afery?…podobno w Usa nie ma przedawnienia

       
      • Obawiam się, że zgłębianie tej sprawy może być niebezpieczne dla badającego 🙂 A wręcz grozi utratą życia.Tylko nagłośnienie tego na wielką skalę mogłoby coś dać.

         
        • Na Youtubie widzialam duzo materialow, trzeba przyznac, ze Serbowie nie bronia zbytnio swojego Tesli…

           
  26. We wszelkich dywagacjach na temat ewentualnego paktu Ribbentrop-Beck pomija się „Mein Kempf” i hitlerowski plan wyrąbania słowiańszczyzny pod „lebensraum” (Polacy nie stanowili w tym planie żadnego wyjątku). Pomija się też technologiczne nieprzygotowanie armii II RP, które tak boleśnie dało znać o sobie we wrześniu 1939. Najlepszym sposobem na zapobieżenie zagładzie Słowian było wejście Polski w sojusz z ZSRR, co pokrzyżowałoby bandyckie zapędy Hitlera i mogłoby znacznie opóźnić wybuch wojny (w roku 1939 Niemcy były w stanie walczyć ze słabą militarnie Polską ale gotowość do walki z Rosjanami uzyskały dopiero 2 lata później). Stalin dwukrotnie składał rządowi sanacyjnemu propozycje współpracy i to m.in. odmowa ze strony sanacji stała się powodem zawarcia paktu Ribbentrop-Mołotow. W sytuacji, gdy Polska nie była zainteresowana bronieniem etnosu słowiańskiego przed nadchodzącym zagrożeniem z Zachodu, interes polityczny nakazał Stalinowi poświęcić Polskę celem odwleczenia agresji niemieckiej ZSRR. Bardzo polecam zapoznanie się z tym artykułem: http://polonocentryzm.pl/?p=401#more-401

    Poza tym dziękuję za kolejne niezwykle cenne Pana opracowanie. Dodam tylko, że środek owadobójczy o nazwie Cyklon B zwyczajnie nie nadawał się do efektywnej masowej eksterminacji ludzi. Używało się go w pomieszczeniach dezynfekcyjnych, gdzie służył do odwszawiania odzieży. Cyklon to nic innego jak grudki ziemi okrzemkowej nasączonej cyjanowodorem i aby gaz zaczął uwalniać się do atmosfery, wpierw trzeba było podgrzać Cyklon na specjalnej plandece dołączonej przez producenta. Taki zabieg trwał wiele godzin a jeśli dodać do tego późniejszy 24-godzinny proces wentylacji pomieszczenia to między bajki należy włożyć historie o gazowaniu w ciągu doby kilku czy nawet kilkunastu transportów ludzi. Sama „komora gazowa” w Oświęcimiu to prawdopodobnie bunkier przeciwlotniczy przerobiony ka „komorę gazową” dopiero po wojnie (świadczy o tym fakt, że znajduje się w sąsiedztwie bloków mieszkalnych SS). Jako uzupełnienie informacji zawartych w powyższym artykule polecam film Davida Cole pt. „Prawda za bramami Auschwitz” https://www.youtube.com/watch?v=In2qQ5BUgpM
    Jak również wątek o holokauście na forum prawda2 (acz ostrożnie, bo oprócz wartościowych informacji są tam takie, które wyglądają na manipulacje. Dodam, że autor wątku, Jerzy Ulicki-Rek, siedzi od roku w australijskim więzieniu.

     
    • Dziękuję za cenne spostrzeżenie. Mein Kampf nie czytałem, ale podobno nic nie straciłem, bo uchodzi to za gniota. Z tym, że przez to muszę wierzyć na słowo w to, co tam podobno jest.

      Wiadomo za co gość siedzi w tym więzieniu? Za negowanie Holokaustu, czy to po prostu jakiś rzezimieszek?

       
    • Pod tym linkiem gość nie do końca kuma co pisze…

      Rosja, która zamiast tępienia Ukraińców stosowała w Kijowie politykę proukraińską, tworząc uprzywilejowaną Ukraińską Socjalistyczną Republikę Radziecką, rozprawiając się z jej problemami ekonomicznymi i pomagając rozwinąć się ukraińskiej kulturze – zapobiegła rozwojowi ukraińskiego nacjonalizmu na swoim obszarze.

      Chyba ktoś tu zapomniał o czymś takim jak Holodomor…

      Autor tego artykułu jest też jawnie socjalistyczny.

       
  27. Coś komuś chyba jednak idzie nie tak albo może jednak tak, jak zaplanowano? Wygląda mi jednak na to, że skoro tylu z nich oświadcza, że chcą jednak opuścić Europe… bo boją się muzułmanów… no to ja się pytam… a kto ich tu ściągnął i po co? Ano tzw. szkoła frankfurcka się kłania i jej mrzonki o zrobieniu z muzułmanów proletariuszy… hehehe… Oj za mądre to to nie było… oj nie… Ajajaj!

    http://swiat.newsweek.pl/antysemityzm-w-europie-zamachy-terrorystyczne-w-europie,artykuly,355448,1.html#utm_source=rasp&utm_medium=click&utm_campaign=alertSG

    ~Zonia : Naród wybrany..a wiecznie niezadowolony . Dlaczego się pchacie tam , gdzie was nie chcą?? Macie swoją ziemię , swój kraj, swoją religię, tradycję. Żyjcie tak jak potraficie najlepiej. Nie terroryzujcie Europy i świata sobą. Nie oczekujcie posłuszeństwa na kolanach i ze zgiętym karkiem. Każdy naród ma swoja dumę, każdy człowiek ma swój honor.

    P.S.
    Jak gałązka jest przeginana za bardzo to pęka, a jak pęka to raczej już nie skleja się sama tylko usycha… Moją gałązkę przegięto ostatecznie ze 2 lata temu. Uschła i ją spaliłem w ognisku, na wiosnę, na Nowy Rok, w hołdzie Naszym Słowiańskim Przodkom i Naszej Słowiańskiej Tradycji! Miło było, bo przyjemnie pachniała ulatniającymi się wspomnieniami i problemami! Pozostał popiół, ale jego wyrzuciłem, jako nawóz/pokarm pod roślinki… Jaka karma, taka karma!

     
  28. „Polskie opracowania powojenne mówiły, Wikipedia: Różnie podawano też narodowość unicestwionych. Według niektórych prac z okresu PRL mieli to być praktycznie wyłącznie Polacy.(!) Sprawa ta stała się głośna w 1968 r., gdy ukazały się kolejne tomy nowego wydania Wielkiej Encyklopedii Powszechnej PWN. Podawano w niej zweryfikowane dane, zwłaszcza że w obozach Auschwitz zagładzie ulegali w większości Żydzi.(!) Reakcja ówczesnych władz była histeryczna. Komitet redakcyjny encyklopedii oskarżono o fałszowanie historii, a nowa, zmieniona redakcja hasła, została dołączona jako wkładka do następnych tomów encyklopedii wraz z przeprosinami.
    Oznacza to, że znamy dokładną datę zmiany orientacji. Dokładnie w 1968 roku zamieniono w polskich encyklopediach pomordowanych Polaków na pomordowanych Żydów.”

    Powyższy fragment jest cytatem z pańskiego opracowania. Rozumiem, że opierał się Pan na wikipedii, niestety bez zapoznania się z wymienionym hasłami w Wielkie Encyklopedii PWN. W rezultacie doszedł Pan do wniosków całkowicie sprzecznych z omawianym suplementem z r.1968. Celem suplementu było podanie ofiar spośród ludności polskiej, wcale nie uwzględnionych w wydaniu z r.1966, a nie jak Pan napisał zamianę pomordowanych Polaków na pomordowanych Zydów.

    Otóż w wydaniu z r.1966, t.8, str 87, podane jest hasło „obozy koncentracyjne hitlerowskie”. Hasło to wprowadza podział na „obozy koncentracyne” w których łączną liczbę ofiar śmiertelnych określono na 1.5 miliona, bez wyszczególniania narodowości, oraz „obozy zagłady”, w których miało zginąć 5.7 miliona ofiar / w tym 99% Żydów i 1% Cyganów /. Liczby, ani nawet szacunku polskich ofiar w ogóle nie podano i to własnie wywołało szok i oburzenie, a nie to jak Pan napisał, że to Polacy byli ofiarami.
    W suplemencie, który wydrukowano w r.1970 w dodatkowym tomie encyklopedii, podano hasło „obozy hitlerowskie”, zaopatrzono je w stwierdzenie, że „o.h. służyły realizacji programu biologicznego wyniszczenia narodu polskiego”. Wg suplementu o.h dzieliły się na: Obozy koncentracyjne, więzienia policyjne, obozy dla dzieci i młodzieży, a także powiązany z nim system obozów pracy przymusowej, obozy przesiedleńcze i obozy przejściowe. Suplement podaje, że w czasie II w.ś. zginęło łącznie 6.028.000 obywateli polskich, z tego 5.384.00 wskutek terroru okupanta, z tego 1.3 miliona Polaków poniosło śmierć w obozach koncentracyjnych, a Żydów europejskich zginęło w obozach hitlerowskich łącznie 5.1 miliona, z tego Żydów polskich 3 miliony.

    Mam też małe pytanie odnośnie ilości pieców w krematoriach. Skąd Pan zaczerpnął dane, że w krematoriach było tylko po 2 piece ? Osobiście, myślałem że było ich więcej, ale może się myliłem. A także, czy są dane odnośnie czasu pracy tych piecy na dobę ?

    Uważam, że pisze Pan świetne artykuły na temat lingwistyki porównawczej i historii Słowian. W tym temacie jednak troszkę się Pan zamotał. Bez względu na to, proszę przyąć moje słowa uznania za dotyczczasowy dorobek „Wspaniałej Rzeczpospolitej”.

     
    • 1. Może czegoś nie widzę, ale ja napisałem: „Oznacza to, że znamy dokładną datę zmiany orientacji. Dokładnie w 1968 roku zamieniono w polskich encyklopediach pomordowanych Polaków na pomordowanych Żydów.”, a w encyklopedii było „w których miało zginąć 5.7 miliona ofiar / w tym 99% Żydów i 1% Cyganów /. Liczby, ani nawet szacunku polskich ofiar w ogóle nie podano i to własnie wywołało szok i oburzenie, a nie to jak Pan napisał, że to Polacy byli ofiarami.” czyli zamiast Polaków pojawili się Żydzi i Cyganie, wiec dobrze napisałem… proszę mi dokładniej wskazać błąd.

      2. Byłem w tych komorach gazowych. I dwa tam były. Z resztą więcej by się nie za bardzo nie zmieściło, bo to małe wszystko było.

      3. Potwierdzam, że temat jest śliski i zaznaczam to kilka razy w artykule. Celem jest pokazanie „innej wersji” do tych samych wydarzeń historycznych. Jeśli ma Pan więcej rzeczowego info, to zapraszam.

       
    • Tak, ale jest to dwudziestowieczne zapożyczenie z polskiego, właśnie by nazwać „pogromy Żydów”, którzy wtedy mieszkali głównie w Polsce.

       
  29. http://historia.wp.pl/title,Wielkogermanska-Rzesza-nazistowska-wizja-powojennej-Europy,wid,17174785,wiadomosc.html

    (…)
    Przyszłość niewolników

    W jednym z dokumentów dotyczących Generalnego Planu Wschodniego – koncepcji germanizacji i zagospodarowania Europy Wschodniej – Himmler napisał, że „rasowo nam obcy rdzeń polski ma się utrzymać na niskim stopniu kultury”. Słowa te tyczyły się również innych Słowian. Naziści rozumieli, że utrzymanie ich w podległości – o ile będzie to w ogóle w pełni możliwe – może dokonać się tylko za cenę ich totalnej kulturowej degradacji. Dlatego podstawowym krokiem musiała być fizyczna likwidacja elit. Niemcy zabrali się do tego już w 1939 roku, kiedy mordowali pierwszych polskich profesorów. Potem przyszła kolej na duchowieństwo – tradycyjną ostoję patriotyzmu – i innych: nauczycieli, lekarzy, prawników, działaczy społecznych. Oczywiście, nigdy Niemcom nie udało się tego planu przeprowadzić do końca, ale w ich wizji Tysiąceletniej Rzeszy Polacy – i inni Słowianie – byli całkowicie pozbawieni elit. Chodziło o sprowadzenie ich do poziomu, na którym byliby oni zainteresowani głównie zaspokajaniem czysto biologicznych potrzeb. Co prawda, planowano zachować dla nich teatry, czy kina, ale miały mieć one repertuar prymitywny i w pełni poddany niemieckiej cenzurze.

    Zakładano niemal całkowitą likwidację szkolnictwa. Uczelnie wyższe, szkoły średnie i gimnazja miały zostać zamknięte. „Dla nie-niemieckiej ludności Wschodu – pisał Himmler – nie mogą istnieć szkoły wyższego typu niż czteroklasowa szkoła ludowa. Zadaniem takiej szkoły ludowej ma być tylko: proste liczenie najwyżej do 500, pisanie nazwiska, nauka, że przykazaniem boskim jest posłuszeństwo wobec Niemców, uczciwość, pilność i grzeczność”. Absolutnie wykluczone było nauczanie przedmiotów, które mogłyby się wiązać z jakimikolwiek treściami patriotycznymi i narodowymi – literatury, historii, czy geografii. Niedopuszczalne było również to, by nauczycielami byli Słowianie, bo – w przyszłości – ktoś taki jak polski, białoruski, czy rosyjski intelektualista nie miał prawa do istnienia. Niemcom chodziło o całkowitą destrukcję wschodnioeuropejskich tożsamości narodowych, dzięki czemu udałoby się przemienić autochtonów w jednolitą, posłuszną, wynarodowioną i pozbawioną woli działania masę.
    (…)

    I jak, czy to nie jest aby tak, że ten cudowny i cywilizowany jewropejski plan jednak działa? I co wy na to wyznawcy TVN, GW itd… Mata co naprawdę chceta? Happi śta?

     
    • TVN i TVP straciły w ostatnim czasie aż 10% widzów 😉 Strona Wyborcza.pl podobno w 2-3 miesiące straciła aż 2 miliony użytkowników.Ludzie chyba mają dosyć 🙂

       
      • 100%!!! Oby, oby!!!

        I to dlatego, wiadome siły, muszą zasrać kłamstwem i zmanipulowanymi półprawdami każde inne miejsce, gdzie pojawia się informacja! Gdzie ludzie porzucający anty-polską/anty-słowiańską spreparowaną paszę dla goj, mogą znaleźć inny niż oficjalnie rasistowski anty-słowiański punkt widzenia… Zwłaszcza młodzi, bo oto im chodzi… wpuścić młodych i jeszcze naiwnych na pola minowe, manowce i bagna i grząskie piaski dezinformacji… Dlatego miejsca jak to muszą zostać zabite, a lepiej podstępnie spreparowane… Są tacy, co są w tym baaardzo dobrzy… Mordują WIEDZĘ wprowadzając w nią masę kłamstw, tak, aby ludzie się nie zorientowali… czyli pranie mózgów w wersji kolejnej… nie zliczę już której!

        Ludzie!
        Jak chcecie nadal łykać przygotowane dla Nas gwn, czytajcie nadal anty-polskie/anty-słowiańskie gwn wybiórcze, oglądajcie tv, słuchajcie xiundzóff itd, a będziecie szczęśliwi, a tymczasem „ktoś” podstępnie zarazi wasze mózgi zwątpieniem i wirusem zła i beznadziei, a potem wyssie je wam słomką przez nos, niepostrzeżenie! Mniam mniam!!!

         
  30. Mam kilka uzupełniających uwag. We wszystkim dotyczącym holokaustu, zgadzam się całkowicie. W etymologii tego terminu, mam własne hipotezy, jednak o dziwo, bliskie autora, zmierzające w podobnym kierunku.

    1. Termin ‚holokaust’ i wywodzenie go od słowiańskich słów ‚holo’, ‚kowal’.
    1) Rdzeń ‚holo’ może zwyczajnie pochodzić od ‚kolo/kało’, i odnosić się w tym przypadku do żarzącego się kręgu słońca. W języku greckim, słowiańska głoska ‚k’ bywa często zamieniania przez ‚h’ którego później na początku wyrazu Grecy nawet nie wymawiają. Jakie znaczenie może mieć w tym słowie ‚koło’, jest oczywiste. To bóstwo pierwotne któremu składano ofiary ze zwierząt (Słowianie) a dawni Żydzi i Celtowie (protogermanie i protoromanie) nawet z ludzi. Możliwe, że właśnie od tego pojęcia, wykształcony został termin słowiański ‚goło/golec/golizna/gołota’, gdzie zmieniono tylko pierwszą głoskę, z ‚k’ na ‚g’. ‚Gołe ciało’, to u Słowian ‚ciało jasne’, gdyż byli ludżmi rasy białej. Taka barwa, podobna jest do słońca w południe, tak jasnego, że trudno w nie spojrzeć, prawie białego. Tylko rano i przy zachodzie, slońce robi się czerwone jak wypolerowana miedż lub miód, skąd być może (z tej pory dnia), narodził się termin ‚mi-edż’ od właśnie ‚mi/mo-odś/od-si’ ; ‚ma-od-swiatła/jasności’ i podobnie dawny ‚miod(s)’.
    2) Rdzeń/termin ‚kowal/kowadło’, pochodzi od ‚ko-wal’ czyli czytając z prawej strony na lewą (jak Etruskowie/Raseni), jako; ‚wali/uderza-koło/koliste’. Dawne kowadła, posiadały kształt okrągłego, grubego klina, wbitego w kloc drewna który pochłaniał energię uderzeń. Póżniejsze kowadła, były już prostokątne lecz posiadały część zaokrągloną, dla zaginania kutych przedmiotów. Kowal, to wiec ktoś kto ‚uderza w okrągłe’. Prostota układu i znaczenia rdzeni, wskazuje na bardzo stary wyraz. Natomiast ‚kowadło’, to ‚ko-wa-dło’ <i 'koliste-ta/ma-do/dla', czyli należałoby termin tłumaczyć, jako 'do/dla-ta/ma-koliste'. Nie pasują mi tutaj jednak dwa pierwsze zaimki obok siebie. Dlatego, widzę w tym terminie inny, z wycięta dla ułatwienia wymowy, głoską 'l', jaką mamy na końcu słowa 'kowal'. 'Kowadło', to było więc zapewne pierwotnie 'kowa(l)dło' co by znaczyło 'do/dla-kowala', w domyśle 'należy, służy'. To co autor artykułu przedstawia jako metal, czyli termin 'kow', który pochodzi zapewne od kucia na kowadle rudy metalu po jej podgrzaniu, bo tak powstawały pierwsze metalowe wytwory, a więc od kowadła a nie odwrotnie. kowadło zaś od kowala, czyli kogoś kto uderza na kowadle.
    3) Dalsze elementy/rdzenie terminu 'holokaust' czyli 'kaust', mogą więc pochodzić od 'kuć' z 'ka/ko-at-ti', czyli 'koliste-to-te/jest', trzech znanych morfemów zarówno starosłowiańskich, jak i indyjskich. Czas, łatwo mógł je przekształcić w bliskie brzmieniem 'ka-u(t)-(s)ti'.
    4) Termin 'holokaust', przy takim tłumaczeniu, zbudowany byłby z dwóch dawnych rdzeni; 'holo' czyli 'gorąca jasność' od 'kręgu słonecznego' a drugi; 'kaust' od 'wykuwania/przekształcania' w tej jasności, czyli w ogniu.
    2. Wojna i zagłada Żydów i Słowian.
    1) Pakt Stalina z Hitlerem zaczął się znacznie wcześniej, niż sierpień 39r. Lata wcześniej, Stalin zezwolił Niemcom ćwiczyć na swoich poligonach, jego NKWD uczyło Gestapo, dostarczał Niemcom cennych surowców.
    2) Do ofiar zaliczanych jako Polacy, należy dopisać większość tzw. Żydów polskich zamordowanych przez Niemców, gdyż ci Żydzi, sami uważali się w większości za Polaków wyznania Mojżeszowego (zródło; kanał Plenete+ dokument z 2015 "Zonderkomando" o obozie w Auschwitz), co wynika z ich zachowanych notatek i dokumentów niemieckich. Zapisano w nich; obywatelstwo – Polskie, wyznanie – Mojżeszowe, narodowość – Polska! Nie wyznanie decyduje o narodowości tylko przekonanie emocjonalne łączące człowieka z daną społecznością. Byli Żydami z wyznania lecz narodowości Polskiej. Talmudyczny-syjonizm popełnia na ich grobach kolejną zbrodnię zakłamania, przywłaszczając sobie ich narodowość. Jaka to mogła być żydowska (Izraelska, Judejska) nacja, skoro polscy Żydzi (Aszkenazyjczycy) pochodzili głównie z Kaukazu po rozbiciu w 965 Kaganatu, z ludów Tureckich i Arjo-Słowian, wchłoniętych wpierw przez Litwę która zajęła osłabioną Ruś, a następnie Rzeczpospolitą po Unii Lubelskiej. Żydzi Azerscy – przyjęli jedynie wiarę judejska z nakazu Kagana, lecz nie krew czysto żydowską – czyli sefardyjską, bo nie mieli matek żydowskich! Nie można Polaka, który sam siebie nazywa Polakiem bo kocha swój kraj i z nim się utożsamia – jakim jest Polska, tylko dlatego, że jest protestantem, nazywać Niemcem! Podobnie Polaka o żydowskiej kulturze religijnej czy obyczaju.
    3) Zastanawiająca jest ta liczba 6 000 000. Szustka jest liczba niedoskonałości, zła, kłamstwa. Może to było 666 666? Może Bóg coś nam tą liczbą podpowiada? Niewątpliwie, Niemcy wymordowali jednak Żydów wielu. Lecz Polaków innej wiary niż Mojżeszowa, jeszcze więcej. Znacznie więcej i co najgorsze, nikt nie czci ich zagłady jako holokaustu!
    4) Zabrakło mi przypomnienia, że w Katyniu, bolszewickie NKWD zamordowało ok.700 polskich oficerów wyznania Mojżeszowego! Nie Żydów zapewne z poczucia narodowego, tylko z wiary, a to różnica ale warto to też podkreślić, że i oni ginęli za Polskę.
    5) Cyklon wrzucany do "łażni" spokojnie się ulatniał i to dość szybko, bo tłum ścieśnionych w nich ludzi, wytwarzał znacznie wyższą temperaturę niż powietrza w otwartej przestrzeni. Nie podważał bym używania tego środka, tym bardziej, że byli świadkowie używania przez Niemców masek i pozostały w obozie opakowania po nim.
    6) Coś mi od dawna wygląda na to, że holokaust Żydów Aszkenazi oraz Słowian, był dawno zaplanowany przez elity NWO (Talmudyści, Iluminaci, masoni), stąd te miliony rzekomo zgładzonych Żydów, wymieniane jeszcze przed wojną. To był zaplanowany pretekst dla dalszych działań. Wiadomo, że za holokaust odpowiadają ci; co go planowali, co wspierały finansowo Hitlera i Stalina, którzy nie udzielili pomocy mordowanym chociaż mogli i mieli na to środki, którzy nie ewakuowali Żydów gdy Hitler jeszcze na to pozwalał, a nie tylko ci – którzy mordowali. Dlaczego? Mam jeden powód. NWO jest planowym rasizmem, przyszłą władzą elit która uważa się uprawniona do panowania nad Światem z nadania Boga, tak jak Izrael został jej dany rzekomo od Boga. Istnienie kilku milionów Aszkenazi którzy nie posiadają genów żydowskich, szanują jedynie Torę nie rasistowski Talmud, było sola w oku amerykańskich Sefardyjczyków – właśnie Talmudystów i Żydów krwi. Nie przejmowali się Torystami bo Ci, mogli uniemożliwić im powołanie NWO, kwestionując Talmud który nie dawał im prawa współrządzenia i skazywał na los gojów – niewolników. Aszkenazi, których w Polsce i dawnej Rzeczypospolitej mieli setki szkół uczących Tory nie Talmudu, mogli wykazać teologicznie, wielkie odstępstwo Sefardyjczyków. Dlatego, Ci nie porzucili ich z powodu biedoty Aszkenazyjczyków, tylko dlatego, że nie uważali ich za swoich braci krwi, a jedynie współwyznawców i to odmiennych, bo nie uznających Talmudu. Taką teorię, potwierdzają być może analizy autora artykułu. Być może, zginęli głównie Aszkenazi a Sefardyjczycy być może ocaleli w większej mierze, w Hiszpanii i Ameryce. Tych bogatszych, trochę jednak wyjechało przed wybuchem wojny. Potwierdzać to może jeszcze bardziej inny fakt. Obecnie, polityka władz Izraela i syjonizm, opiera się ewidentnie na rasistowskim Talmudzie i szacunku do rabinów ze strony amerykańskich władz, którzy głoszą rasistowska wyższość nacji Żydowskiej. Tora, jest dla nich już tylko zabytkiem.

     
    • (…)
      Potwierdzać to może jeszcze bardziej inny fakt. Obecnie, polityka władz Izraela i syjonizm, opiera się ewidentnie na rasistowskim Talmudzie i szacunku do rabinów ze strony amerykańskich władz, którzy głoszą rasistowska wyższość nacji Żydowskiej. Tora, jest dla nich już tylko zabytkiem.
      (…)

      Taaa… No to próba mieszania ludziom w głowach „by O.” zaczęła się i tu na dobre, jak widać… Pewno dlatego, że miejsc, gdzie takie „prawdziwe” słowa są publikowane, czyta i komentuje coraz mniej osób… więc musi się on zaczepić gdzie indziej, żeby nadal sączyć nadal ten swój zakłamany jad… 🙂

      Na całe szczęście tu (mam taką nadzieje), że nie dostaniesz tu koleś parasola ochronnego, jak gdzie indziej, więc jak dasz mi tylko powód, to publicznie tu obedrę cię z twoich przekłamań, jak barana ze skóry, a następnie naciągnę to na nocnik i zrobię sobie z tego mały blaszany bębenek, który następnie wyrzucę na śmietnik, bo do niczego coś takiego nie jest mi potrzebne! Zaczynam więc…

      Tzw. talmud,”nie jest” spisanymi rasistowskimi komentarzami i tłumaczeniami do tzw. tory, która „nie jest” zupełnie rasistowska, bo ostoją miłości bliźniego jest..! Taaa… to zupełnie inne rzeczy i nie majom one ze sobą nic a nic wspólnego… W tzw. torze „szanuje się” wszystkie ludy i „nikt tam nikogo” od tzw. gojów (jak i autor powyższego wpisu) nie wyzywa, nie wyżyna, nie morduje kobiet, starców, dzieci, wszystkich zwierząt itd, w imię jakiegoś krwawego psychopatycznego boga-potwora! Taaa…

      Wracaj skąd przylazłeś „krześcijański” kłamco o manipulancie i nie próbuj wciskać to kitu i ciemnoty, bo to ci tu nie przejdzie!

      http://www.zydziwpolsce.edu.pl/panel02.html

      (…)
      Strona pochodząca z Talmudu Babilońskiego. Talmud [hebr. nauka] jest najważniejszą po Biblii księgą judaizmu, która zawiera komentarze do Pisma Świętego, rabiniczne dyskusje, zasady, obejmujące wszystkie dziedziny życia, wskazania moralne i przypowieści. Powstawał stopniowo a jego zasadnicze części skodyfikowane zostały w IV wieku n.e. w akademiach religijnych Babilonu. Liczący 5894 strony Talmud składa się z dwóch podstawowych części Miszny (prawo przekazywane ustnie) i Gemary (komentarze i objaśnienia do Miszny). Talmud stanowi najważniejsze dzieło nauczania żydowskiego. Studiowanie Tory i Talmudu jest obowiązkiem każdego pobożnego Żyda.
      (…)

      Gdyby nie stworzono rasistowskiej krwiożerczej tzw. tory, tzw. talmud nigdy by nie powstał! Nie wyżynano by wielu ludów, nie byłoby „całopalenia Słowian”!!! Pustynna tradycja i jej „natchnione źródła”, to Największe Zło w czystej postaci, a ty mu bezwstydnie służysz!!!

       
      • Pisuję w wielu miejscach. Gdzieś na 7-miu witrynach. Tutaj ostatnio też, bo artykuł o holokauście zbieg się z moim o „Idzie” na podobne tematy, na ‚bialczynski’. Dotyka słowotworstwa, rozkładu morfologicznego starożytnych terminów słowiańskich, o czym pisuję (również drukiem) znacznie wcześniej niż autor tego serwisu. Rozumiem, że posiada pan statystyki stron na których pisuję, stąd wie ile one maja odwiedzin? Otóż ja czasami je znam, bo proszę o nie administartorów i wiem, że „mimo” mojego pisania, wyrażnie wzrastają. Mamy w Pana przypadku, jakąś chorobową jednostkę, kult jedynie poprawnej myśli i ograniczonej wolności słowa, podobny jaki wyznawali Niemcy wobec Słowian. Reprezentuje pan dokładnie ten sam charakter co oni, nie pozwalając czytelnikom spokojnie wybierać co im odpowiada, tylko poniżając dyskutantów aby odsunąć od nich ich zainteresowanie. Do tego pan kłamie, bo nigdy nie pisałem że Tora jest jakąś „ostoja miłości bliżniego”, a wręcz odwrotnie, wielokrotnie przypominając eksterminacje Kananejczyków, jako przykład ideologii religijno-politycznej. Tylko, że Tora zezwala stać się Żydem z wiary a Talmud już nie, co świetnie tłumaczy dlaczego sefardyczycy mogli zaplanować i wywołać zwalczanie aszkenazyjczyków, (holokaust), by zniszczyć dawne dogmaty Tory. Tak bowiem się składa, czego niektórzy tu nie chwytają, że konkurencja jest motorem wszelkiego postępu. Szczególnie (czego Pan sobie tutaj wyrażnie nie życzy), wolność słowa i wypowiedzi. Wolność słowa, prowadzi też do poznania Prawdy, poprzez konkurencję poglądów, myśli. Jednak właśnie ta konkurencja, jest przyczyną nierzadko krwawego zwalczania konkurenta, który wchodzi na ten sam obszar działania. Tutaj, PAN TEŻ JEST TEGO DOSKONAŁYM PRZYKŁADEM. Dlaczego Kościół Rzymski tak zwalczał krwawo Pogan, w tym Słowian? Bo posiadali swoją religię. Bo posiadali tez ziemie i dobra które chciał wyzyskiwać. Dlaczego, póżniej była inkwizycja? Bo wolna nauka weszła na obszar wiedzy narzucanej przez KK. Dlaczego Hitler zaatakował innego lewaka – Stalina, zamiast się z nim do końca trzymać i zawojować cały Świat? Bo Stalin i jego CCP, byłby wcześniej czy póżniej dla niego konkurentem do tego samego modelu władzy nad podbitym światem, jego zasobów i określania charakteru tej ideologii. Bal się, że u jego boku po zajęciu Polski, Stalin się wzmocni i póżniej będzie za póżno by go pokonać. Dlaczego Sefardyjczycy reprezentujący Talmud mogli zaplanować holokaust? By zniszczyć konkurentów w tej samej religii, mających swoje nieco odmienne jej interpretacje, utrudniających im stworzenie NWO. Dlaczego powstające struktury NWO, tak prowokują wojny z Islamem i niszcz stabilne rządy nad krajami arabskimi? Bo Islam, jest konkurentem do władzy nad światem. Silny Islam nie umożliwi zapanowanie NWO. Dlaczego wciągnięto Rosję do wojny z bratnią Ukrainą? Wykorzystując zapędy Putina. Dlatego, żeby osłabić Rosję bo jest sojusznikiem Iranu a więc konkurentem wobec NWO. Jeśli uda się Rosję kupić do NWO, co wydawało się – że już się stało (dzisiaj Merkel wysunęła kolejny raz takie przekupstwo), to wojna ta ustanie. Lecz Putin, jest wobec NWO jak Stalin wobec Hitlera. To konkurent, który chce sam rządzić wielką częścią świata, a tego NWO nie przewiduje. Może współrządzić, lecz nie sam! wszystkim kieruje „reguła niszczenia konkurencji przez konkurencyjne zło”. Tylko Prawda i Dobro, znosi wszelką konkurencję, bo jest tez inna reguła, że „swobodna konkurencja zawsze sprzyja ujawnieniu Prawdy”. Po której stronie pan się znajduje, ujawnił to pan własnymi słowami pod moim adresem, próbując spowodować by mnie tu nie było. Bym nie przekazywał swoich spostrzeżeń. Tak się pan boi konkurencji słowa, które wchodzi w pana światopogląd i poglądy, jakie stara się pan zaaplikować innym niczym zastrzyk na siłę, bez konkurencji odmiennego poglądu. Pozdrawiam! 🙂

         
        • Zobaczcie ludzie sami… Jak tego zakłamanego kola tylko troszkę przyciśnie się do muru, np. cytując jego własne słowa i pokazując na ich przykładzie jego tandetne i płytkie manipulacje i kłamstwa, to w etapie prawie końcowym, jak już ten kolo nic nie ma do napisania, to on zawsze z Putinem wyjeżdża, jako bronią ostateczną, takim Świętym Granatem… co oznacza, że intelektualny koniec tego „słowianina” (celowo małą literą i w „”), jest już tu prawie bliski… 🙂

          Poszukam jednak tego cytatu o tym, jak to O. nazywał Polaków, wyzywając ich od „goi”, na sieciopisie „wolnych ludzi”, gdzie przeszło mu to bezkarnie, bo był i nadal jest pod ochroną tam… żeby nie było, że coś manipuluję, czy zmyślam. Sami zobaczcie jak wiarygodny jest to osobnik…

          Pilnuj swego nosa kolo i raczej odwiedź se ten swój zamotany ostatni artykuł o Babim Sadle i poczytaj tam, co różni ludzie w tym i ja, napisali o tych twoich „libgłistycznich” wywodach… Możesz jeszcze poprosić gospodarza, żeby ci przesłał te komentarze, które się nie ukazały, że to niby takie złe były, no bo naszego „słowianina”, nikt tam krytykować nie może… Polecam ci tę lekturę…

          A no i nie pozdrawiaj mnie nigdy, bo mam cie głęboko w poważaniu, sam wiesz gdzie, za całokształt tego co robisz…

           
        • ORLICKI said, on 13 Maj 2014 at 10:45
          (…)
          Polska II RP, a jeszcze wcześniej Rzeczpospolita szlachecka wykształciła wielkie warstwy żydowstwa współpracującego pokojowo z gojami, zachowującego swoją wiarę, nie uprawiającego talmudyzmu poniżającego gojów, zdolnego do zupełnie innej roli w świecie niż to co obecne izraelsko – amerykańskie lobby żydowskie wyprawia.
          (…)

          Cytat pochodzi z tego miejsca:
          https://bialczynski.wordpress.com/2014/05/12/12-05-2014-falszowanie-na-eurowizji-czyli-jakim-sposobem-zawsze-wygrywa-kobieta-z-broda/#comments

          Sugeruje dla chętnych przeczytać, resztę tego co się działo wtedy działo… kto i co mówił… i kto co mówi teraz… To tylko trochę więcej niż 6 miesięcy, a tyle się zmieniło!

          Nie ma róży bez kolców, ani ognia bez dymu, jak sam siebie nazywasz „słowiański nie-goju”… WSTYD I HAŃBA ci, za używanie tych obraźliwych słów w odniesieniu do Słowian/Polaków… (a rzekomo którym niby się mienisz)… 🙁

          Idź stąd przecz do swojego grajdoła, notoryczny manipulancie i kłamco i anty-słowiański oszczerco! Tam będziesz czule gładzony po głowie, a tu raz za razem, dostaniesz kopa za kopem, w swój ten swój niewyparzony… twarz! 😉

          Jeszcze raz mówię, z dobroci serca… cytując klasyka… „Spieprzaj dziadu”… stąd i nie mieszaj tu, a każdy będzie szczęśliwy!!! Ty będziesz sobie pisał co tam se kcesz, gdzie se kcesz (byle nie tu) i każdy będzie hapi! Kapisz?

           
        • A tu dalszy ciąg dyskusji, czyli kto i co powiedział… na temat nazywania Słowian/Polaków obraźliwym i rasistowskim mianem „goi”…
          PAMIĘTAMY, NIE ZAPOMNIMY, a jak trzeba, to PRZYPOMNIMY jak to było z tym i kto co mówił, raz po raz!!! Do skutku!

          https://bialczynski.wordpress.com/2014/05/23/czerwono-czarna-nagonka-na-korwina-mikke-i-knp/#comments

          ORLICKI said, on 5 Czerwiec 2014 at 16:15
          „Goj” = (oznacza w Talmudzie) „Niewolnik” oraz „posłuszne Zwierzę w postaci ludzkiej/pół człowiek”

          To negatywne określenie, wywodzi się z talmudyzmu od ok. 3 w.n.e. Wcześniej, oznaczało w Torze; „nie należący do narodu żydowskiego”.

          Talmud, stworzył rasistowską doktrynę, uznającą ludzi wyznania „nie żydowskiego”, za „nie ludzi”, niczym „zwierzęta”, które będą służyć w przyszłym królestwie „Żydom prawdziwym”, niczym „zwierzęta pociągowe”.

          Tym samym, dla Talmudystów, tak, jak kiedyś dla nazistów niemieckich; Słowianie, Cyganie i Żydzi, nie są ludżmi Ci, którzy nie są Żydami z urodzenia i tej wiary.

          Słowem, dla Talmudystów; „Żyd prawdziwy” = „prawdziwy człowiek”.

          Stwarzając zaprzeczenie „nie” do terminu „Goj”, lecz nie używając słowa „Żyd”, mówimy, że nie jesteśmy Żydem, tego wyznania lub nacji, tylko inna nacją ale na pewno nie „Gojem” jako „Niewolnikiem/Zwierzęciem”.

          Tak więc; „Nie – Goj” = (oznacza) „Nie Niewolnik/Nie Zwierzę” = „Człowiek” !!!
          Ale też „Nie – Żyd”, bo inaczej należałoby napisać tylko „Żyd”.

          Kto przyjmuje na siebie od społeczności żydowskich talmudystów, określenie „Goj”, ten akceptuje ich kategoryzowanie siebie w roli „Niewolnik/posłuszne Zwierzę”.

          Gdyby określenie „Goj” pochodziło np. od Słowian, tak jak angielski termin ‚Slaves’ (niewolnik), należałoby go stosować bez obiekcji. Bo byłby to wyraz naszej kultury, nie oznaczający wcześniej wcale „niewolnika”. Tak jak moim zdaniem, ‚Slawiani’ pochodzi od; ‚is-la-vi’, czyli ‚z łowców’ lub ‚is; z – la; nizin/równin – vi; wi-dzący/wi-edzący/nauczyciele’ (stąd; Wenedi, Vindi, Vieda). Jednak ‚Goj’ jest dziełem innej kultury i należy je odrzucać przez zaprzeczenie, zamiast przyjmować do siebie bo podoba się Żydom nazywać inne nacje ‚Gojami’. Ja siebie za ‚Goja’ nie uważam!

          Rechot Aku said, on 5 Czerwiec 2014 at 18:12
          Który skrzywdziłeś, obraziłeś i nadal obrażasz wielu ludzi, a sam nazwałeś siebie niegojem, czytaj a może w końcu coś zrozumiesz!

          Twoja logika jest ŻAŁOSNA, jak twoja polszczyzna, etymologie i wiedza nawet o samym sobie, otaczającym cię świecie i tej twojej pustynnej tradycji! Zanurzony w wodzie, albo utopiony maśle… albo namaszczony czosnkiem (który swoją drogą jest bardzo zdrowy i go bardzo lubię, bo obniża ciśnienie krwi, po czytaniu twego beznadziejnego propagandowego bełkotu). Pan Czesław, znając życie już szykuje dla ciebie ciepłe słowa, a może i rózgi, jako prezent pod choinkę… Robisz dobrą robotę. Wiesz, że ludzie to czytają? Ciekawe czy JKM to czyta? Głaszcze cię jeszcze po głowie, czy już okłada kijami? Zapytaj go, albo jakichś waszych speców od PR, jak tam wyglądają twoje i jego notowania, po tym co tu wypisujesz… Nie sądzę abyś przysporzył mu wielu zwolenników… ani nawrócił tu kogokolwiek, na to twoje niezależne osobiste coś tam…

          Aku zadowolony i pozdrawia! Hehehe…

          Tu masz w oryginale i tylko już nie pieprz jakiś pustynnych anty-komunałów. Jak widać cytuję kogo cytuję, więc skoro go cytuję, to go szanuję!

          Czesław Miłosz
          Który skrzywdziłeś

          Który skrzywdziłeś człowieka prostego
          Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,
          Gromadę błaznów koło siebie mając
          Na pomieszanie dobrego i złego,

          Choćby przed tobą wszyscy się kłonili
          Cnotę i mądrość tobie przypisując,
          Złote medale na twoją cześć kując,
          Radzi że jeszcze dzień jeden przeżyli,

          Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta.
          Możesz go zabić – narodzi się nowy.
          Spisane będą czyny i rozmowy.

          Lepszy dla ciebie byłby świat zimowy
          I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta.

          P.S.
          Jak ciebie cytuję, to tylko żeby wszyscy inni też się pośmiali, bo ty nie tylko wstydu, nie masz za grosz!

          ORLICKI said, on 5 Czerwiec 2014 at 22:47
          Do; Rechot Aku, Opolczyk, Mezamir i innych pseudonimów tej samej persony::
          – Nie zamierzam Waćpana przepraszać za to, że nazywam siebie „Nie – Gojem”, bo Pan możęsz sie mieć za Niewolnika czy Zwierzę, lecz ja za takowe/go siebie nie traktuję!
          – Nie zamierzam też Waćpana prosić o jakieś przeprosiny.

          Tylko tyle i aż nadto. Więcej nie będę zwracał uwagi na Waszeci czepialstwo do mało istotnych słów i powszechnego ścigania czy doszukiwania się w każdym ŻYDA, kto nie idzie za Waszmości ideologią pozbycia się z tego padpłu choćby ogniem i mieczem, wszelkich Chrześcijan.

          Powtarzam. Możęsz sobie mieć mnie Pan za Żyda. Nic nie zrozumiałeś z mojego wyjaśnienia. Jestem bratem dla wszystkich nacji na ziemi. Żaden człowiek nie jest winien tego, że się rodzi w takiej czy innej narodowości. Pana atakowanie mnie jako rzekomego Żyda, mające mnie w ten sposób zdyskredytować przez sugerowanie tego czytelnikom, jest pełne jadu i podburzania ludzi za to, że stanąłem przeciwko jawnej agresji Rosyjskiej na Ukrainę. Bo na dzisiejszej Rosji chciałby Pan oprzeć swoje idee pansłowiańskie a ja nie! Czyni więc pan atak na to, co w tych dyskusjach jest zupełnie nie ważne, zamiast odnosić się do tematów dyskusji. Atakuje Pan Mnie za jego osobistą sprawę jaką jest wiara, za moją narodowość (wydumał Pan sobie iż żydowską),,za styl pisania (fakt, że często szybki, z błędami przez rozklekotany laptop, ale to nie książka). Przypomina mi to jak znalazł, dawne metody agentów SB, wydziału propagandy PSPR, którzy gdy nie mieli argumentów, to mówili, iż „ten opozycjonista to Żyd, bije żonę i pijak”. A sami zatrudniali ponad 50% tej nacji na najwyższych stanowiskach w SB-cji, chlali i maltretowali kobiety w celach. Uważam, że pracuje pan z pewnymi ludżmi nad otumanieniem naszego Narodu i podrzuceniem im ideii panslawianizmu (wielkiej słowiańszczyzny), opartej na przewodniej roli Rosji Putina. Tak jak niektórzy ludzie w Ruchu Narodowym. Atakuje Pan swoim podgryzaniem tego, kto ma jednak coś istotnego w tej materii do powiedzenia, bo moja osoba i pisanie, wydaje się Panu istotnym utrudnieniem w osiągnięciu tego celu. Jestem dumny z Pańskiej napastliwości. Będę dalej szedł ta droga, bo utwierdził mnie Pan w moich racjach!.

           
    • (…)
      5) Cyklon wrzucany do „łażni” spokojnie się ulatniał i to dość szybko, bo tłum ścieśnionych w nich ludzi, wytwarzał znacznie wyższą temperaturę niż powietrza w otwartej przestrzeni. Nie podważał bym używania tego środka, tym bardziej, że byli świadkowie używania przez Niemców masek i pozostały w obozie opakowania po nim.
      (…)

      O ile wiem, Zyklon był przechowywany w pojemnikach o kształcie cylindrów – puszkach, a „otwory wrzutowe” w suficie, miały kształt kwadratów i podobno były mniejsze niż średnica puszek…

      Ile było tych otworów przypadających na pojemność pomieszczeń tzw. komór gazowych i z jaka szybkością ten gaz ulatniał się? Co to znaczy „spokojnie się ulatniał i to dość szybko”- czy to było jakoś mierzone, czy ktoś sobie to jakoś tak stwierdził?

      Czy żydowska „obsługa”, która (podobno na smyczach) wyciągała zagazowane trupy (2000-2500 osób zagazowanych na raz) też używała masek? Oni się nie truli wyziewami gazu… no bo on „spokojnie się ulatniał i to dość szybko”?

      Czy ktoś zrobił, jakieś badania czy to wszystko mogło się dziać, czy było zmyślone jak wiele różnych opowieści dziwnej treści?

      Pytam się, bo się nie znam i nie było mnie tam, więc niczego sam nie widziałem i mam prawo mieć wątpliwości, jak z tym wszystkim było. To, że Niemcy i ich pomocnicy, mordowali ludzi, to fakt, pytanie czy wszystko jest tak jak nam się wmawia, podobnie do oficjalnej prawdy językoznawstwa, że np. język słowiański jest najmłodszym z języków tzw. indo-europejskich…

      Coś tu nieładnie pachnie, zwłaszcza w świetle ostatniej nagonki anty-słowiańskiej/anty-polskiej… i prób ciągłego oskarżania Słowian/Polaków o wszystkie zbrodnie, popełnione przez kogoś innego… np. przez jakiś magicznych „nazistów” z… hm… wygląda na to, że w sumie znikąd? Może z Marsa, albo z innej rzeczywistości?

      Goebbels powiedział „prawdę”, że kłamstwo powtórzone 1000 razy stanie się prawdą… Geobbels i wielu przywódców nazistowskich Niemiec, podobnie jak Adolf, też nie wyglądał na tzw. aryjczyka… Nie jest to dziwne?

      Zresztą, wygląda na to, że to żydowscy zbrodniarze zabijali żydowskie i słowiańskie i inne ofiary tam i nie tylko patrz:

      http://historia.wp.pl/title,Zydowscy-zolnierze-Hitlera,wid,16615636,wiadomosc.html?ticaid=114366&_ticrsn=3

       
      • Możliwe , że pachnie nie ładnie. Lecz doprawdy, zdolność Niemców do masowego mordowania Polaków została wielokrotnie udowodniona dobrze opisanymi zdarzeniami z dawnej historii jak i II wojny. Z II wojny ocalały zdjęcia polskich żołnierzy, wiązanych drutem i popalonych być może żywcem przez nazistów niemieckich. I szereg innych. Te tysiące trupów w obozach te nie były kukłami. Po co więc się spierać i rozważać jakimi metodami mogli Niemcy tych czy tamtych mordować. Mogli! Mogli wszelkimi sposobami bo byli zawsze do tego zdolni! Żydów też! Zyklon mogli wrzucać z puszki wysypując do wąskiego otworu komina, nie całą puszkę. Po to mieli maski. Bez wątpienia wymordowali miliony, acz coś jest w tak dużej niezgodności co do Żydów, w liczbie ich ofiar. Nie mniej, pomordowali miliony! Samo rozpętanie wraz ze Stalinem, wojny, było czynem bandyckim, jednym wielkim mordem!

         
    • „To bóstwo pierwotne któremu składano ofiary ze zwierząt (Słowianie) a dawni Żydzi i Celtowie (protogermanie i protoromanie) nawet z ludzi.”

      Dowód proszę, że Słowianie składali ofiary ze zwierząt, jakiemuś bóstwu pierwotnemu.

      Nazywanie tzw. dawnych Żydów i Celtów – protogermanami i protoromanami, to brednia! Nie było nikogo takiego, bo te grupy ludzkie, powstały z połączenie wielu różnych grup etnicznych, no ale autor tych słów nie od dziś rozpowszechnia podobne zmanipulowane informacje, nie zważając na żadne kontr dowody…

       
      • Jeśli co niektórzy będą bezustannie ludzi obrażąć i uważać, że zjedli wszystkie rozumy i cokolwiek co jest podane w zachodniej nauce w tym na Wiki to brednie, to nigdy nie wyjdą z zaściankowego grajdołka dzieląc tylko i niszcząc solidarność tych co życzą dobrze Słowianom i szukają prawdy. Jeśli ktoś jest tutaj pewien, że haplogrupa R1b nie istniała i nie była podstawą genetycznej odrębności od Słowian – autochtonów Europy R1a, że nie mają z nią żadnego związku Celtowie i tzw. Germanie (póżniejsi Romanie i Niemcy), że tak jak haplogrupa słowiańska nałożyła się na inne, czyniąc pewną mieszaninę haplogrup (żadna kultura nie jest czysta genetycznie!) w tym na haplogrupy staroeuropejskie, co sprawia, że potocznie R1b jest nazywana protoceltycka czy protogermańska, to niech opracuje lepsze od genetyka Rożańskiego (który sam podaje mapy migracyjne podpisane blednie jako protogermańskie), własne badania i je tutaj opublikuje. Najlepiej jej udowodniona rzekomo migracje przez Afrykę i Gibraltar (jak niektórzy wskazują) zupełnie nie z Azji jak R1a tylko gdzieś z Etiopii. Chętnie poczytam i i przystane na takie dowody bo nie uśmiecha mi się dawne pokrewieństwo Azjatyckie R1a z protogermańska R1b. Najłatwiej jest tylko idiotycznie, bez żadnych dowodów szkalować i poniżać, co typowe jest mentalności bardziej niemieckiej – od wieków uznającej się za wyższą kulturowo od Słowian takich jak ja.

         
        • Kolo, proszę zaprzestać prób nawijania i tu makaronu na uszy, tylko o ile umiesz (w co nie wierzę), postaraj się odpowiedzieć prosto, na zadane pytania!

          Pomyliły ci się miejsca, gdzie możesz wciskać te swoje „prawdziwe prawdy by O.”! Wracaj do bezpiecznego matecznika, gdzie masz zapewnioną opiekę i bezpieczne schronienie, wśród „wolnych ludzi”…

          Ilość tych twoich żałosnych pomówień i przekłamań, rośnie wykładniczo z każdym twoim następnym zdaniem. Sam się więc prosisz o tęgie bęcki, bo na nic innego nie zasługujesz! Tak czy inaczej, uciekniesz stąd z podkulonym ogonem, prędzej czy później, przekonasz się. Zaprawdę prorokuję ci to!

          Jeszcze raz powtarzam, wracaj tam skąd przyszedłeś, gdzie już mnie nie ma i nigdy nie będzie i hasaj tam sobie do woli, a tu przestań pisać te swoje brednie, bo pokaleczysz się o swoje własne przekłamania i podstępne anty-słowiańskie kłamstwa!

          Z dobrego serca radzę… odpuść sobie to miejsce kolo, a każdy będzie szczęśliwy i ty i ja. Doceń, co proponuję, albo… sam wiesz co będzie… bo tu ci nie odpuszczę, jak tam, sam wiesz gdzie i jak mnie zmusisz, to chcąc nie chcąc, z obowiązku, zrobię ci tu z twojej zakłamanej dupy jesień średniowiecza! Przemyśl, to jeszcze raz… i jeszcze raz… może w końcu zaskoczysz… jeśli nie… oczekuj mnie!

          Nie będę na te twoje kolejne próby zniesławiania mnie odpowiadał, bo to nie jest tematem tego artykułu. Jeśli sobie nie dasz spokoju, to nie szkodzi, bo ludzie i tak, także i tu szybko zobaczą, jaką „prawdziwą prawdą” się posługujesz i komu i czemu służysz 🙂

           
          • R. A. Nie zagalopowujesz się za bardzo?

            Każdy ma prawo do swojej opinii, nie mamy we dwóch jedynego dostępu do prawdy objawionej. Ja chętnie słucham tez odwrotnych do tego co już wiem. Nawet jak Orlicki się gdzieś pomyli, to zaznacz dokładnie gdzie i każdy kolejny czytelnik sobie zważy Wasze argumenty.

            Nie podoba mi się, że wyganiasz ludzi z bloga (i to nie pierwszy raz)… po to on jest by wymieniać myśli… nawet jak się trafi jakiś trol, to się go nokautuje argumentami i każdy kto to później czyta, to widzi, że to trol. Orlicki trolem nie jest. Ma inne zdanie na temat Słowian czy Biblii i WŁAŚNIE DLATEGO MOŻE NAM POMÓC zrozumieć własną historię.

            Nie zależy mi na robieniu kółka wzajemnej adoracji, tylko miejsca na wymianę rzeczowych poglądów… a Orlickiego poglądy, mimo że czasami inne od moich, to są rzeczowe. Nie musisz być miły dla wszystkich (choć jest to wskazane), ale proszę o nie „wypraszanie” ludzi z bloga, bo to mój blog, a mi oni nie przeszkadzają. A efekt Twoich działań może być odwrotny do zamierzonego, bo uciekną również ludzie uważani przez Ciebie za wartościowych.

             
          • Masz prawo mieć swoje zdanie. Znając życie, nie oczekiwałem niestety innej reakcji… Kto ma miętkie serce, musi mieć twardą dupę… Będziesz miętki, pozwolisz mu tu pisać te jego zmanipulowane wywody „by O.”, to przekonasz się już wkrótce na własnej skórze… jak to działa… O. to ktoś znacznie groźniejszy niż troll… to super troll! To notoryczny manipulant i kłamca, nie posiadający żadnych hamulców czy skrupułów, co mam nadzieję wystarczająco już udowodniłem. Daj mu palec, a odgryzie Ci rękę…

            Pozwolisz mu tu miąchać, to będziesz mieć tu wkrótce idiotyczny i niestrawny groch z kapustą, bo ja już jego wygłupów nigdy tu nie będę obnażał i prostował … bo szkoda mi na to mojego czasu. Mam ciekawsze rzeczy do robienia, jak wyłapywanie kłamstw i manipulacji tego typa, a Ty jak chcesz tu czytać, np. o j. celtyckim sprzed tzw. 3000 pne, Proto-Celtach/Proto-Germanach R1b i innych podobnych naciąganych allo-allo manipulacjach itd, no cóż… Twoja wola… Będę stał z boku i przyglądał się, jak sobie radzisz i ile z tego co się dzieje rozumiesz… Pamiętaj, ostrzegałem… Widocznie tak musi być…

            O. jest jedyną osobą, którą traktuje w ten sposób i tak jestem delikatny, bo on za to co już zrobił, zasługuje na duuużo więcej… Raka należy wypalić, kiedy jest w początkowym stadium… a nie kiedy rozlezie się wszędzie…

             
          • Artykuły piszę ja… nie on… więc raczej nic mi tu nie grozi… jak coś to zazwyczaj komentuje, wtedy możesz mnie prostować, jak co źle zrozumiem… póki co dobrze Ci idzie…

             
        • Taaa…
          Koleś jak ty, co to Polaków wyzywa od „goi” i brnie w kłamstwa, że tego nie robił i nigdy za to nie przeprosił… jest „Słowianinem”… jak z koziej dupy trąba! Czy mam ci zacytować co, gdzie i kiedy napisałeś o Polakach/Słowianach? Myślisz, że ludzie ci to zapomnieli?

          Jesteś głodny i chcesz znów za darmo najeść się wstydu? Kup lepiej se bułkę i koszerną parówką… lepiej się tym nasycisz…

           
        • Miałem tego steku bredni, manipulacji i kłamstw wypisywanych „by O.” nie komentować, bo nie jest to zgodne z tematem tego artykułu, ale po obejrzeniu filmu o żydowskich początkach na terenach Słowian, jako handlarzach niewolników i po przeczytaniu artykułu, w którym ten film był osadzony, zdecydowałem się jednak wyjaśnić, jak anty-słowiańskie/anty-polskie są i te słowa napisane tutaj. O. zwyczajnie próbuje uprawiać i tu swoją zakłamaną propagandę (nie tylko ślingłistykę), podobnie jak na sieciopisie tzw. „wolnych ludzi”. Ponownie ostrzegam wszystkich przed tym zupełnie niewiarygodnym osobnikiem i tym, co usilnie próbuje wciskać, gdzie się tylko da!

          ORLICKI says:
          2015/01/23 at 14:37
          Jeśli co niektórzy będą bezustannie ludzi obrażąć i uważać, że zjedli wszystkie rozumy
          (…)

          Nie wiem o co O. chodzi, bo ja np. ani nie obraziłem się, ani nie uważam, że zjadłem wszystkie rozumy. Twierdzenie O. jest kłamstwem i manipulacją.

          (…)
          i cokolwiek co jest podane w zachodniej nauce w tym na Wiki to brednie,
          (…)

          O. jak za zwyczaj, stwierdza, co mu pasuje, zwyczajnie kłamiąc i przyklejając (w tym wypadku mi), stwierdzenia, których nigdy nie napisałem. Jeśli jest inaczej, prosze mi wskazać, dowód na poparcie powyższych słów, a odniosę się do tego. Twierdzę, że mamy tu kolejne kłamstwo i oszczerstwo, a jest to tylko pierwsze zdanie i ono jeszcze się nie skończyło!

          (…)
          to nigdy nie wyjdą z zaściankowego grajdołka
          (…)

          Kto ma wychodzić z tzw. zaściankowego grajdołka i czym niby jest ten zaściankowy grajdołek, czy jest tu mowa o Słowiańszczyźnie i Tradycji Słowiańskiej?!!

          (…)
          dzieląc tylko i niszcząc solidarność tych co życzą dobrze Słowianom i szukają prawdy.
          (…)
          To jest bardzo pokrętna manipulacja, bo sugeruje, że O. szuka prawdy, dobrze życzy Słowianom (jak ja) i że jest on ze mną i innymi Słowianami solidarny, i że to jest niszczone i dzielone… Żeby coś podzielić, to coś najpierw musi być niepodzielne… a ja z tym kłamcą, manipulantem i oszustem, nie od dziś nie chcę mieć nic wspólnego, ani z nikim kto go popiera!

          (…)
          Jeśli ktoś jest tutaj pewien, że haplogrupa R1b nie istniała i nie była podstawą genetycznej odrębności od Słowian – autochtonów Europy R1a,
          (…)

          Kolejne zdanie i kolejne typowe nielogiczne przekłamania „by O.”.
          Kto tutaj jest pewien, że haplo R1b nie istniała, ja? A gdzie to napisałem, proszę o dowód! A kto tutaj jest pewien, że ona istniała… kiedy, od zawsze?!! Ona nie istniała, wcześniej, do czasu jak „powstała”, jako mutacja wcześniejszej tzw. haplogrupy R1!!! R1b to tylko nazwa mutacji, tzw. haplogrupy R1, nic więcej!

          (…)
          że nie mają z nią żadnego związku Celtowie i tzw. Germanie (póżniejsi Romanie i Niemcy),
          (…)

          I znów kolejne kłamstwo „by O.” i znów proszę o dowody, że niby głosiłem to co mi się tu zarzuca.

          (…)
          że tak jak haplogrupa słowiańska nałożyła się na inne, czyniąc pewną mieszaninę haplogrup (żadna kultura nie jest czysta genetycznie!) w tym na haplogrupy staroeuropejskie, co sprawia, że potocznie R1b jest nazywana protoceltycka czy protogermańska,
          (…)

          Pycha i ignorancja rani do krwi, skoro już jesteśmy przy mieszaniu się tzw. haplogrup…
          Nie ma czegoś takiego, jak mieszanina haplogrup! To IDIOTYZM!!! Populacja może być wymieszana, gdzie każdy z jej członków może mieć inna haplogrupę! Z dwojga rodziców, gdzie ojciec na po swoich przodkach haplo R1a, nawet jak będzie miał 10 i więcej żon i każda z nich będzie miała inna haplo (ojcowską Y-DNA i matczyną Mt-DNA), to każdy jego męski potomek (i żeński – no tu pewien nie jestem :-(), będzie mał odziedziczona hoplo po ojcu! Natomiast Mt-DNA, odziedziczą oni wszyscy, każdy inną po swoich matkach! Nie powstanie np. mieszana haplo R1a+N/R1b/G itd! To genetyczna BRAEDNIA „by O.”! No chyba, że O. tak ma, no to niech idzie sie przebadać, bo byłby on pierwszy znanym mi i naturze takim zmieszanym mieszańcem!

          Co do tzw. proto-celtyckości i proto-germańskości, powtarzam, O. nie ma pojęcia o podstawowych pojęciach związanych z genetyką i wciska tu te swoje „prawdy”, nie zważając na żadne rozsądne uwagi… Jest uparty w tym co robi…

          R1b, nie jest tylko i wyłącznie proto-celtycka, bo Baskowie i inni, w tym np. Kameruńczycy! O kłamstwie proto-germańskim to nawet zakłamana eupedia wyjaśnia, że Germanie powstali z wielokrotnie mieszających się ludów i ich haplogrup! Jeśli już, to za proto-germańską, należy uznać każda z haplogrup znajdywanych wśród dzisiejszych Germanów, a zwłaszcza te tzw. staroeuropejskie, które z R1b nie mają nic wspólnego!

          (…)
          to niech opracuje lepsze od genetyka Rożańskiego (który sam podaje mapy migracyjne podpisane blednie jako protogermańskie), własne badania i je tutaj opublikuje.
          (…)

          A może zwyczajnie wystarczy, jak ten pan genetyk, poprawi te swoje błędne mapki i nie będzie wtedy problemu !!!:-)

          (…)
          Najlepiej jej udowodniona rzekomo migracje przez Afrykę i Gibraltar (jak niektórzy wskazują) zupełnie nie z Azji jak R1a tylko gdzieś z Etiopii.
          (…)

          Czyli tu O. zaprzecza bytności R1b w północnej Afryce i np. Kamerunie itd…
          Tu jest mapka z eupedii…

          http://www.google.co.uk/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&source=images&cd=&cad=rja&uact=8&ved=0CAcQjRw&url=http%3A%2F%2Fwww.eupedia.com%2Feurope%2FHaplogroup_R1b_Y-DNA.shtml&ei=hPnEVN3bDYnuUMzngfAC&bvm=bv.84349003,d.d24&psig=AFQjCNEAQVboc3hMsiq2wRDubrDxFvHqnA&ust=1422281474171513

          (…)
          Chętnie poczytam i i przystane na takie dowody bo nie uśmiecha mi się dawne pokrewieństwo Azjatyckie R1a z protogermańska R1b.
          (…)

          O. nie wie o czym sam pisze… nie od dziś…

          (…)
          Najłatwiej jest tylko idiotycznie, bez żadnych dowodów szkalować i poniżać, co typowe jest mentalności bardziej niemieckiej – od wieków uznającej się za wyższą kulturowo od Słowian takich jak ja.
          (…)

          No właśnie… Myślę, że choćby tu, dostarczyłem wystarczających dowodów, że to co O. wypisuje o mnie (jego naukowate prawdy pomijam), to tak naprawdę, dokładnie opisuje jego samego i swoje metody. Odwraca kota ogonem, dokładnie tak samo jak robił to Goebbels, tyle tylko, że jest jego nieudolną kopią… Proszę odnaleźć źródła, na które on się powołuje i porównać je z tymi na które powołuję się ja. Wystarczy policzyć, na ile źródeł obaj się powołaliśmy… Z o. nie będzie to trudne, bo on nie podaje ich wcale!
          Myślę, że O. powinien być tu moderowany, podobnie jak ja, zostałem moderowany na sieciopisie tzw. „wolnych ludzi”, kiedy to ośmieliłem się pokazywać ile zakłamania kryje się w tych z pozoru gładkich i słówkach…

          Phoenix, ostrzegam Cię, O, to zło w nieczystej postaci, a zło trzeba tępić bez litości… albo i z tego miejsca pozostaną zgliszcza, a prawda uleci stad i nigdy już nie wróci, jak ma to miejsce tam… Chcesz tego?!! Chcesz mieć tu matacza i prowadzić z tym , co on wypisuje ciągłe walki?!! Mówię Ci, policz źródła, nie daj się wrobić, bo będziesz bardzo tego niedługo żałował!!! Policz, ilu komentujących przestało komentować tam, gdzie pojawia się O… a on pojawia się wszędzie, gdzie dzieje się coś ciekawego i dobrego… potem po nim pozostaje tylko jałowa pustynia! Jak sądzisz, że kłamię, nie wahaj się i wywal mnie, ale potem mi nie mów, że Cię nie ostrzegałem!!! Porównaj dane, nie bądź ślepy i naiwny, bo na 100% będziesz kolejnym zatopionym!

           
      • Składanie ofiar ze zwierząt przez Słowian nie jest udowodnione tylko czerpię tą wiedzę z opisów pisarzy starożytnych. Nie ma dowodów, nawet jeśli ktokolwiek znajduje połamane kości ludzkie przy kamieniu ofiarnym, gdzie pełno krwi zwierząt, że to były ofiary celtyckie z ludzi, nawet, jeśli datowanie tych kości odpowiada okresowi celtyckiej kultury w tym miejscu. Wszystko to są poszlaki, których mnogość składa się na tzw. dowody, acz nigdy poszlaki nie będą w pełni dowodem. Podobnie jest z kulturą Słowian. Tam, gdzie nie mamy konkretnego przedmiotu, opisanego choćby obrazkowo, nie ma pewnego dowodu. Czy możemy więc negować wszelkie poszlaki i tworzyć wyłącznie własne wizje dawnej kultury? Myślę, że jednak należy traktować życie poważnie i nie widzieć w Słowianach tylko świętych którzy nic krwawego nie czynili. Bo jest to niepotrzebne dla budowania Prawdy o naszej przeszłości i czerpania z tego co było dobre. Czy jest tez nieprawda opisane przez naszego dziejopisarza wysłanie wojsk przez Mieszka na Połabian, naszych braci i ich zwyczajna pacyfikacja? Czy nieprawda jest opisane niszczenie starożytnych ksiąg słowiańskich przez B. Chrobrego? Mamy tak sobie wybierać, co nam pasuje a co nie? Ten opisał prawdę bo pisał dobrze o naszych dziadach a ten nie prawdę, bo pisał żle? A mało to między nami i dzisiaj; zabójstw, złorzeczeń i zazdrości, by to co złe, było możliwe i dawniej? Pewnie, że w ciemno niczego przyjmować nie należy, lecz są rzeczy całkiem możliwe i mało prawdopodobne. Czy to jest tak mało prawdopodonbne, aby Słowianie którzy słynęli z siania strachu w walce, pokonali Persów (Scytowie), jedli mięso, nie mogli palić zwierząt na ołtarzach ofiarnych? A skąd się wzięła religia Zaratustry jak nie od Arjo-Słowian? Mieszanie poszukiwania prawdy (choćby z błędami) z dziecinnym nastawieniem na super czystość moralną Słowian, to żenada. Nie ma ludzi, plemion, ras, narodów, bez wad!

         
        • ORLICKI says:
          2015/01/23 at 14:55
          Składanie ofiar ze zwierząt przez Słowian nie jest udowodnione tylko czerpię tą wiedzę z opisów pisarzy starożytnych. Nie ma dowodów, nawet jeśli ktokolwiek znajduje połamane kości ludzkie przy kamieniu ofiarnym, gdzie pełno krwi zwierząt, że to były ofiary celtyckie z ludzi, nawet, jeśli datowanie tych kości odpowiada okresowi celtyckiej kultury w tym miejscu. Wszystko to są poszlaki, których mnogość składa się na tzw. dowody, acz nigdy poszlaki nie będą w pełni dowodem.
          (…)

          Pomijając typowy brak składu, ładu i logiki, to czy ci „pisarze starożytni”, to… nie tylko i wyłącznie pisarze krześcijańscy, czy byli też jeszcze inni? Którzy to i gdzie tak pisali? Dowody!!! Dawaj dowody!

          Po co zniesławiasz i tu pamięć o Słowianach publikując i tu te swoje kłamliwe i niesprawdzone opinie o Nich?

           
          • No cóż…. Ci pisarze starożytni pisali też o tym, że Słowianie posiadali pismo bowiem podpisywali swoje bóstwa jakimiś znakami które były ich imionami (jak w Rugii), że żyli bez złodziejstwa i chciwości (jak Szczecinianie), ale też i rzeczy nieprzychylne. Proszę sobie wybierać dowolnie i żyć w mirażu powszechnej świętości Słowian. Gdyby taka istniała, to by ciągle wzajemnie się wspierali i istnieli jako jedno, wielkie państwo – Lechina lub inne. No ale zniszczenie ich moralności, szczególnie ich władców konkurujących ze sobą o ziemie, plemiona i dziedziczną władzę, to tylko zasługa zdegenerowanego Rzymu. Nic, kompletnie nic sobie samym nie mamy do zarzucenia. W ten sposób postępując, mając do innych tylko pretensje o nasze niepowodzenia, nawet jeśli ci obcy faktycznie nieśli zło na nasze ziemie – bo nieśli, nigdy nie staniemy się na powrót potężni. Zacząć porządki trzeba od wnętrza domu, od siebie. Nie wymiatając wolności słowa co pan uprawia, tylko od własnego ducha i moralności.

             
          • Tych pisarzy starożytnych, jak Zosimasa i wielu innych, co opisywali Słowian, niech pan sobie sam poszuka i poczyta. Tu nie encyklopedia tylko uwagi z pamięci. Najlepiej niech pan zacznie od przestudiowania upadku słowiańskich (przynajmniej w znacznej mierze) Rasenów (czyli Etrusków), dlaczego upadła ich cywilizacja – ich państwa. Podpowiem Panu… Bo się tak żarli pomiędzy sobą jak to Pan robi, obrażali i wywyższali. Jedni myśleli, że drudzy osłabną w walce z Celtami i wtedy sami ich pokonają by rządzić samodzielnie. W efekcie, wszystkie państwa etruskie Celtowie pokonali wraz ze zbuntowanymi niewolnikami (bo elity państw etruskich uważały się za lepszych ludzi i nie nadały im na czas wolności), po kolei. Tak na ich gruzach powstał Rzym. Podobnie upadła Grecja demokratyczna, tłukąc się pomiędzy państwami miastami czy wprowadzając dyktat Aten. Podobnie ma zostać zlikwidowana Rosja, naprowadzona na wojnę z innymi Słowianami. Zamiast Putin się z Ukrainą jednoczyć gdy nawet chciała do UE, zamiast życzyć jej powodzenia i uwolnić własną gospodarkę do końca by przyciągać ją rozwojem Rosji, to ja zaatakował dokładnie po myśli Rzymu i NWO. Pan, uderzając w swoich, robi to samo co robili nasi nie najmądrzejsi przodkowie. End.

             
          • A może Oni/Nasi Przodkowie zwyczajnie byli zbyt dumni i ufni… bo nie byli tak zakłamani i żądni krwi jak ci, co ich podstępnie napadali i dzielili, jak to się stało z państwem Lechitów i całym tym zbrodniczym krześcijaństwem itp?

            Ale to, ci do tej twojej obrzezanej głowy nie przyszło… no bo i jak… skoro i ty przychodzisz i tu żeby Nam Słowianom wytykać nasze winy i wady itd…

            Coś ty „nie-goju/słowianinie”strasznie dużo wad widzisz u tych Słowian…

            A gdyby Nasi Przodkowie wiedzieli to co my teraz wiemy, to zastosowali by „prawdy objawione” przeciw swoim wrogom, wyżynając ich wszystkich, łącznie z kobietami dziećmi i zwierzętami… jak to jest dokładnie opisane w pustynnych źródłach… tzw. Księga Jozuego się kłania (wypisz wymaluj instrukcja dla różnej maści rasistów) no i wtedy… nie było by problemu… ale Słowianie nie są tacy jak ci, co wyzywają innych od tzw. goi…

            Posłowie:
            Zwróć uwagę, że tylko ciebie tak traktuję…bo na to zwyczajnie zasługujesz… Czuj się na swój pokrętny sposób wyróżniony… ale już idź stad precz i nigdy nie wracaj!

             
          • holo-holowac-przywiezc-przyniesc
            kaust-kust-jedzenie
            kustowac sie-jesc obiad-obiadwac-obiedowac
            obiadwac-j.slow.,j.czes. obedat,obědvat
            zlozyc w ofierze-j.slow. obetovat,j.czes.obětovat ..j.ros.Жертвоприноше́ние-żertwo przyniesienie
            hm…przyniesienie zarcia
            Slowianie jedza obiad w poludnie, kiedy slonce jest najwyzej i ofiaruja jedzenie panu, albo gaspadinu bo tak siebie i przychodniow nazywaja. Grecy niejadaja w poludnie,bo jest za goraco.

            Nazi-nacia-nasienie-siemie
            rodzina-j.ros.cемья
            narod-nasiemie-nasienie

            Przepraszam za brak odpowiedniej klawiatury.

             
      • obiad- j.dun. frokost… fro-zaba,skoczek ,nasiono…rozsiewac,rozpylac….fruwac
        … kost-miotla, j.ces. Koště
        … kost-dietetyka,pozywienie…..obiad….ofiara
        ofiarowac-poniesc koszty……podczas pogrzebu skladac sie na ofiare
        kosztowac-de gust acja

        holo-kolo…daj rece k siebie i pokaz caly…zatoczysz hipotetyczne kolo
        holo-kolo-zgromadzic-przyniesc-zlozyc

        holo kaust-przyniesc ofiare

        wikipedia…
        II wojna światowa była najkrwawszą wojną w historii ludzkości. Szacuje się, że w trakcie jej trwania zginęły 72 miliony ludzi, z tego 47 milionów cywilów. Po stronie Aliantów zginęło 61 milionów ludzi a 11 milionów po stronie państw Osi.

        Jedna grupa ludzi zostala zlozona w ofierze, zeby sie pozbyc innej grupy ludzi a
        reszte zniewolic, przez tych, ktorzy tworza pieniadze. Chodzi o banki centralne.

         
  31. Uzupełnienie: faktycznie, morfem ‚ko’ to czasami nie tylko skrócona forma od ‚kol/koło’ ale niekiedy ‚to’ bądź ‚co’. wobec czego ‚kowal’ może pochodzić również od „ten” ‚co-wali’. Dziwne, że jeszcze się więc nie nazywa ‚kawalami’ w gwarze młodzieżowej, seksualnych wyczynowców. 🙂

     
  32. (…)
    Chodzi o to, by mieć świadomość, że nie tylko u nas, ale w każdym kraju świata historia jest zakłamana i ma na celu wyeliminowanie słowiańskiego etosu, a jeśli to niemożliwe, to przynajmniej oczernienie go w jak największym stopniu.
    (…)

    Proszę, oto jak to jest z tym, na przykładzie beznadziejnie głupiego rzucania się z motyka na słońce, bycia
    „mesjaszem narodów” itp, czczenia niemających szans na powodzenie bezsensownych powstań, co to przyczyniły się do wyżynania ogłupiałej polskiej katolickiej szlachty, a potem np. w Warszawie, kogo się dało… Więcej takich „moralnych zwycięstw”, a nikt by dzisiaj nie mówił po polsku, bo wszystkich takich by wybito do nogi, jak wszy… Ale sukces, dać się głupio zabić! Są tacy, co tylko na to czekali i ciągle czekają…
    Kamikadze byli znacznie lepiej przygotowani, a i tak nie powstrzymali nikogo…

    O powstaniu Wielkopolskim jakoś tak głośno nie jest, jak o potwornej masakrze warszawskiej…
    A po co, przecież to jest tak zaplanowane, żebyśmy my Słowianie/Polacy czcili wielkie klęski… a nie wielkie zwycięstwa… 🙁 I oczywiście robimy to sobie tylko my sami… nikt nam w tym nie pomaga… nieprawdaż?

    http://historia.wp.pl/title,Katastrofa-powstania-styczniowego-na-Ukrainie,wid,17196229,wiadomosc.html?ticaid=114367&_ticrsn=5

     
  33. Dlaczego zakładasz że tych ludzi wszystkich zagazowano i spalono w piecach pojedynczo? Że w ogóle ich wszystkich spalono w piecach. Kielar pisał, że wkładali po kilka ciał do pieca, że układali stosy z ciał i te stosy podpalano. Albo układali je w dołach. Bo nie chciało się nikomu pieprzyć z tymi piecami. Tą całą pracę wykonywali więźniowie i wielu umarło przy tym z wycieńczenia. Moja babcia mieszkała z matką w Oświęcimiu, a jej ojciec był tam więźniem. Smród był na całe miasto, jak Niemcy rozpalali te stosy/doły, tego nie dało się ukryć i paliły się w chuj długo. Po wojnie Polacy chodzili na teren obozu i szukali złota, tak tak. To że Holokaust to wielki biznes dla Żydów dziś, to jest prawda. Ale prowadzeniem takich obliczeń opartych o błędne założenia tylko się ośmieszacie, poza tym jest to bezcelowe.

     
    • Obejrzyj ten piec i zobacz ilu ludzi wejdzie do środka. Stąd zakładam, że było to pojedynczo… albo po dwa ciała na raz, bo więcej po prostu tam nie wejdzie.

       
  34. Coś mi to wszystko zaczyna coraz bardziej pachnieć, jakąś taką ustawka pod określoną publiczkę i zwyczajnym rasizmem, już nawet nie ukrywanym… czyli demokracja NWO w najnowszej odsłonie…
    A co z bronią dla uciskanych i wyrzynanych Słowian? Nie… my mamy siedzieć cicho i tylko mamy dawać się głupio dawać zarzynać jak bezwolne barany… i nie bronić się ani nawet protestować! My Słowianie nikogo nie możemy krytykować, ani nawet wyrażać naszych uczuć („podludzie ich nie majom”) w nieodpowiedni sposób, np. kiwając głową z boku na bok lub kręcąc nią w geście niezgody. Jedyny sposób, w jaki jewropejski urząd norm nam pozwolił to robić, jest kiwanie głową w przód i w tył, jako oznaka na tak… Tak, tak…

    http://swiat.newsweek.pl/antysemityzm-w-europie-zamachy-terrorystyczne-w-europie,artykuly,355448,1.html

    ~Myett :
    Długo nie rozumiałam, dlaczego mówi się, że w Polsce panuje antysemityzm. Powoli jednak sama zaczynam na nich patrzeć z coraz większą niechęcią. Od kiedy to niby jedna grupa społeczna powinna być bardziej uprzywilejowana od innych? Dlaczego nie przed Kościołami powinni stać policjanci, chrześcijanie powinni mieć broń?

    Pamiętam, że czytałam kiedyś pełen nienawiści do Polaków artykuł młodego Izraelity który przyjechał do Polski. Pisał, że nigdzie się tak nie bał o swoje życie, jak w Krakowie; że wszyscy ludzie patrzyli na jego grupę z niechęcią i złością, sami antysemici! Nie pomyślał, że może ludzie są po prostu zniesmaczeni tym, że wraz z wycieczką chodził uzbrojony w karabin mosadowiec. Że gdyby zwykły Polak, nawet z pozwoleniem na broń, zdecydowałby się na coś takiego to od razu by go zamknęli do więzienia. Chłopak też pełen oburzenia pisał, jak ludzie mają czelność mieszkać w pobliżu Majdanka. Łatwo tak mówić, gdy się samemu mieszka tysiące kilometrów stąd i z koszmarem holocaustu spotyka tylko „od święta”.

     
    • Przepraszam, tytuł tego artykułu mi uciekł…
      Bum! I już go mam, skubanego… O sorki… to nie ten… ale jaki człowiek gojami by się przejmał?
      Ajwaj… Bum! Bum! Bum! Oby mi się tylko lufa nie rozgrzała za bardzo i amunicja nie skończyła…
      Bum! To ten! Sukces! 🙂

      http://swiat.newsweek.pl/antysemityzm-w-europie-zamachy-terrorystyczne-w-europie,artykuly,355448,1.html
      „Każdy Żyd powinien dostać broń”. Nowy sposób na walkę z fundamentalizmem w Europie?

      Posłowie:
      Kto jest za? Myślę, że w wkrótce usłyszymy to we wszystkich polskich mediach, że wszystkiemu są winni jak zwykle ci faszystowscy, krwiożerczy i rasistowscy Słowianie, a zwłaszcza Polacy (nie dotyczy elity, co to jest ponad to), co to wszystko niecnie i podstępnie zbroili… A no i że jeszcze, ochoczo to sfinansujemy z naszych świeżo podniesionych podatków, jako zapłata za te nasze straszliwe niewybaczalne grzechy!

      Ja w geście wielkiej skruchy, oddam nawet mojom ostatniom brudnom koszulę, na bandaże dla rannych i wszędzie prześladowanych… Brudnom, bom przeca jak prawnie prawią pustynne objawione źródła, jeno brudny/nieczysty słowiański goj… bydle nie właściwy człowiek… 🙁

      Pis, czyli miłoś bracia, no bo siostry to też nieczyste w sumie som… no ale to nie jest rasizm i dyskryminacja, bo to… tradycja… a od niej wszystkim wara, bo… Bum, Bum, Bum… albo na stos!

       
  35. WYSTARCZY TYLKO SPOJRZEĆ NA TO, CO JEST W WIKIPEDII, BY WYCHWYCIĆ PRAWDĘ O ARJACH. I TAK….
    Wiki: Ariowie (albo Indo-Irańczycy) – termin używany dawniej na opisanie indoirańskiego odłamu ludów indoeuropejskich, który w III i II tysiącleciu p.n.e. zamieszkiwał Azję Środkową, by następnie rozprzestrzenić się na tereny Afganistanu, Iranu (ludy irańskie) i Indii (Indoariowie)[1].

    ORLICKI: To stwierdzenie powyżej, jest moim zdaniem błędnym tłumaczenie terminu Arya! „Szlachetny”, to znaczenie Indyjskie, wtórne-zastępcze, związane z tym, że Arjowie stanowili w Indiach kastę wysoko urodzonych i wykształconych, szlachetnych moralnie ludzi jasnej rasy. Podobnie jak polska szlachta wykształciła znaczenie „szlachetnie urodzony” czyli „ze szlachty”, w czym zagubiono jednak pierwotne znaczenie terminu od „is-lach-ti” czyli „z-Lachów-ci/ten”. Oryginalne znaczenie terminu „Arja”, wywodzi się od ‚Harja’ i oznacza ludzi z gór, lecz było to znaczenie własne, zrozumiale zapewne tylko dla samych Arjów. Potwierdzają takie znaczenie, brzmienia tego słowa w j. Awestyjskim i staroperskim: Haraiva; awestyjski: Haraeuua. Zamieszczone poniżej na Wiki pod tym terminem mapy, okazują jedynie obszar zasięgu podboju Arjowego a nie ich kolibę. Przyjęło się bezrozumnie akceptować, że termin Aryjczycy pochodzi z sanskrytu od słowa arya i oznacza szlachetny. To nie jest dokładnie tak. Przymiotnik ‚arya’ znaczy tyle co „szlachetny”, „doskonały”, „dobrze urodzony”, „wierny”, „lepszy”. Jako rzeczownik arya oznacza „pan”, „człowiek honoru”, „człowiek szlachetnego rodu”. Tylko, że w sanskrycie słowo a raczej słowotwórczy rdzeń morfemiczny „ar”, oznacza jako rzeczownik; „wzniosłość”. Pozostałe znaczenia, jak; „szlachetność”, „doskonałość”, są tylko jego substytutami. Wywodzi się ten rdzeń od mianowania, opisywania krajobrazu, używany jako określenie bardzo wysokich wzniesień jeszcze z Kaukazu, jak choćby góra „Ararat”, co można tłumaczyć, jako ‚ar-ra-ra-at’, czyli ‚wysoka/wielka-moc-mocy-to’. To trzy stare morfemy, bardzo często występujące w polskim języku.
    Najbardziej chyba bliskim wskazania skąd wywodzili się Arjowie, gdzie znajdywała się ich koliba, byli Persowie, którzy od Arjów się wywodzili, jak ród (L)Achmenidów. (Zwróć też uwagę należy, na podobne gubienie miękkiej głoski ‚L’ jak w terminie „greccy” (L)Achajowie. Ciekawe, że Republika Górskiej Armenii, nazywa się w oryginale; L(eřn)ahaya-stani Ha(n)ra-petutyun. Sama nazwa A(i)rmenia, (A)Iran, i parę innych, pochodzi od słowa Arja. W dawnym języku Armeńskim, krainy bliskiej Arjów, ich kraj nazywano ‚hajasa’ czyli ziemia ‚hajów’. Blisko stąd do naszego ‚La-hia/hy’, i jeśli zgodzimy się, że ‚ha’ znaczy ‚życie/wiatr’ jak nasz ‚halny’, zaś ‚la’ to pierwotny morfem od ‚prosty, równy, nizina’, to mamy w ‚hajasa’ znaczenie ‚górska/wietrzna kraina’, zaś ‚Lahia/Lechina’ to ‚wietrzna równina’, być może ta nad Dunajem – Pustka/Puszta. Czy nie przypadkiem, również wielki Ahura Mazda, występujący w mitach dotyczących Ariów, to przypadkiem nie ‚Pan”, czyli (L)A hu-ra Mażda od sarmacko-scytyjskiego Lacha żyjącego na bagiennej równinie, w pobliżu pogórza Kaukazu, na ziemi dawnej Mazonii, czyli ‚mazistej, błotnej krainie’, powstałej z dorzecza Donu i znacznie dalej sięgających pierwotnie bagien Morza Czarnego? Stąd też i nasze Mazowsze, dawna, polodowcowa, bagienna kraina. Stąd miękka ziemia używana do grobów pusztuńskich, to ‚maż’. Stąd dawna nazwa Rassiji to Moskowia od rzeki Moskwy a ta, zapewne od jej bagiennych brzegów ‚mazi’. W takich podmokłych krainach o chłodnym klimacie, po ustąpienia lodowca pojawia się tundra i jedne z pierwszych drzew to brzozy oraz gady, w tym węże uwielbiające podmokłe tereny. Stąd w eposach o kolibie Arjów mamy ‚Haraberezati’ czyli ‚góry brzozowe’ i krainę pełną węży. Węże, to przecież nie polskie żmije a stworzenia które uwielbiają ciepło, potrzebują go wiele by się licznie rozmnażać, więc nie występują na dalekiej północy czy nawet blisko na północ od Karpat. To nie mogło więc być również na południe od Kaukazu, tylko po jego północnej stronie. Tuż obok, gdzie jeszcze jest cieplej. Kultura Perska, długo zachowała związki z językiem odarjowym o słowiańskim brzmieniu oraz ich prawach i zwyczajach (Awesta). Przekazy Perskie wskazują, że była to najprawdopodobniej Sarmacja/Sauromacja. Czy mogły więc być to obszary Rosji jak i Rusi czy obecnej Polski lub Panonii. Można przyjąć że mogła to być Panonia bo tutaj dziejopisarze tacy jak Ruski Nestor, wskazują na wywodzenie się z tej krainy wszystkich Słowian i nie sięgnął tu ostatni lodowiec ok 15 000 lat temu. Na tym terenie, uprawiano jedne z najstarszych odmian zboża, tak zwane żyto węgierskie, podobnie stare jak te z Anatolii. Najstarsza a odmiana zboża, była miedzy innymi pszenica mająca 7000 lat, zwana „samopszą” (Wiki: (Triticum monococcum L.) — gatunek zbóż z rodziny wiechlinowatych. Gatunek uprawiany dawniej na obszarach od Atlantyku po Persję. Zasięg naturalny obejmuje region Kaukazu, Iran, Afganistan, Azję Mniejszą, Bałkany, Krym. Dzisiaj, jako gatunek mało plenny, jest uprawiany rzadko na górzystych terenach Zakaukazia.) Jak widać, obszar jej występowania pokrywa się z terenem dominacji Scytyjsko-Arjowej. O wykształceniu się tej silnej społeczności, decydowało zapewne w tych pradawnych czasach posiadanie dużych nadwyżek żywności nadającej się do przechowywania, czyli właśnie zboża, udającego się świetnie w ciepło-wilgotnym klimacie przy lodowcowym (do dawnej granicy lodowca), co sprzyjało intensywnemu przyrostowi naturalnemu. Jednak, nie mogła ich kolebką być ani Polska ani Rosja, bo kultura Arjowa wykazuje dalsze ślady rozwoju niż okres lodowca Karpackiego. Po ustąpieniu tego lodowca, jeszcze minęły tysiące lat na ustąpienie tundry i nieprzebytych bagien, aby na terenach Polski czy Rosji mogli rozwinąć się Arjowie. Zapewne, chodzi więc o obszar bardziej na południe, lecz nadal w okresie zimy wyraźnie mroźny i górski, jak wskazuje nazwa plemienna Aria od Harja/Garja. To wskazuje na Kaukaz. Nie mamy też zabytków tak starej kultury metalurgicznej w Karpatach, czy Skandynawii, jakie są na Kaukazie. Ponadto, nazwy nacji powstałych w tym regionie, są wyraźnie od Arjowe. Podobnie, naukowe dociekania umiejscowienia tej kolebki, na to miejsce wskazują. Arjowie byli w stanie podbijać świat już 4000 p.n.e. a tym samym, ich populacja oraz zdolności cywilizacyjne, musiały się wykształcić jeszcze wcześniej o kilka tysięcy lat, być może nawet w czasie zasiedlenia tego obszaru przez protosłowian wędrujących do Europy ok 20 000 p.n.e. między innymi przez Kaukaz lub obok Kaukazu.
    Poniższa mapa pokazuje wyraznie, ze Sarmatia obejmowała znaczna część środkowego Kaukazu, wobec czego irańska legenda o znajdowaniu się kolebki Arjów w Sarmacji, jest bardzo prawdopodobna. Kolebka/Koliba, to ponadto nie jakiś olbrzymi obszar, tylko gniazdo, mały fragment terenu, gdzie znajdują się najstarsze ślady plemienia/rodu. Do tej pory, właśnie Kaukaz słynie z najstarszych, zaawansowanych kultur wytopu metali. Na Kaukaz udawali się nawet Wikingowie, aby kupować specjalne stopy żelaza z węglem, z którego już u siebie wykuwali znakomitą broń, co potwierdzili naukowcy po badaniu składników tej broni, pochodzenia rudy z której ją wykonywano:
    http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/c/c6/Ptolemaic_map_Scythia_1598.jpg/800px-Ptolemaic_map_Scythia_1598.jpg

    O tym, jak blisko było Ariom do rasizmu, a wręcz rasistowsko-religijnej, późniejszej doktryny Judaistycznej, w końcu współczesnego Talmudyzmu, pisze Bogdan Kozieł chociaż tłumaczy Ariów względami duchowymi. Najniższa kastę „śudra”, czyli swoich służących/niewolników, Arjowie traktowali jako ludzi zupełnie od nich odmiennych rasowo, przez co termin ten uzyskał w Indiach znaczenie jako „czarni/ciemni”. Może jednak chodzić o ciemnotę umysłową, brak wiedzy, nie kolor skóry. Judaizm, Talmudyzm, czy Nazizm, też podpierały/ją się wyższością duchową, kulturą, tradycją, pochodzeniem wprost od Boga. Ariów, od Judaizmu, Talmudyzmu, Nazizmu i Islamu, różni jednak działanie w praktyce. To, że ich poczucie wyższości duchowej-rasowej, nakazywało im odpowiedzialność za Ziemię i szlachetność wobec ludzi, nie zaś wyłącznie ich wyzysk. Pomimo tak wyniosłych poglądów, swoje panowanie zaprowadzali bez totalnej eksterminacji przeciwników, w walce i podboju kulturowym gdzie jak w Persji, prowadzili tolerancję religijną. W każdym razie widzimy, skąd Żydzi mogli czerpać doktryny dla swej religii. B. Kozieł: „Atlantydzi nie przestrzegali już rygorystycznie starożytnych praw, nadanych ich przodkom przez bogów. Poczęli mieszać swą krew z nieczystą krwią innych ras. Liczne przekazy tradycyjne wspominają, iż „synowie bogów poślubiali córki ludzi” i spadła na nich straszliwa kara za zhańbienie czystości boskiej rasy”. Zupełnie jak upadli aniołowie z Biblii, którzy poślubiali córki ludzkie.
    Ludy Mezopotamii, jak Akadyjczycy czy Sumerowie, wskazują w swoich eposach, na przybycie do nich wielkiej cywilizacji z północy od obszaru Mezopotami (Mezopotamia, to również morfologia słowotworcza od ‚maż-io, termin pochodzi od greckiego słowa: Μεσοποταμία Mesopotamia – Międzyrzecze, jakby potwierdzając znaczenie ‚wodniste’ tej krainy. Nazwa lokalna była jednak inna niż grecka), co stawia twierdzenia nauki, że Mezopotamia jest kolebką najstarszej cywilizacji, jako kompletnie nie prawdziwe. Starozytnym państwem-miastem Sumeryjskim, było Lagasz (sum. Lagaški), założonym w południowej Mezopotamii i zasiedlonym w IV tysiącleciu p.n.e. Ten okres, pokrywa się z poczatkami ekspansji Ariów na południe. Może więc pierwotnie, było to miejsce osadzenia rodu, Lahasz?

    Przed przestudiowaniem Bogdana Kozieła, zachęcam do zapoznania się wpierw z tekstami Wikipedii jakie zbiorczo skompletowałem ponizej a następnie z tekstami Grzegorza Halkiewa „Awestyjska legenda o Ariach” http://www.halkiew.pl/kaganat-ariow/, oraz o megalitach na Kaukazie i w Polsce http://www.halkiew.pl/category/megality/ które wprowadza dobrze w to zagadnienie (tutaj znowu tylko zwracam uwagę, dlaczego ‚kromlechy’ czyli zespoły stawianych zwykle w okręgu megalitów, tak właśnie się nazywają? Tłumaczy się ten termin jako ‚krąg megalityczny’. Moim zdaniem, znaczenie terminu nie jest starożytne, lecz los podsunął jak najbardziej poprawne jego brzmienie, bo oznacza tych, którzy się przy nich w okręgu zbierali, czyli ‚Lachów’. To starożytny lud, bez wątpienia i nazwa władców oraz duchowych nauczycieli, niosących wiedzę).

    https://www.youtube.com/watch?v=ieAc0UQh5GI&x-yt-cl=84503534&feature=player_embedded&x-yt-ts=1421914688

    Bogdan Kozieł , Kolebka Ariów (AIRYANEM VAEJO), 5 stycznia 2014: FRAGMENTY Kultura
    „Starożytny kodeks praw Ariów Manavadharmaśastra stwierdza, że w istocie arya nie jest lepszy niż sudra póki nie przejdzie „drugich narodzin” -upanayana -inicjacji, stanowiącej odpowiednik chrześcijańskiego chrztu. Z tym że, w przeciwieństwie do ceremonii chrześcijańskiej, dostępnej dla każdego bez względu na urodzenie i kolor skóry, upanayana dostępna była jedynie dla Arya. Tak więc dla bycia „Aryjczykiem” nie wystarczało urodzić się z aryjskich rodziców, konieczne były jeszcze „drugie narodziny”-duchowa inicjacja. Termin arya w niektórych tekstach wedyjskich jest wręcz synonimem terminu dvija-”powtórnie narodzony „,”narodzony dwa razy „. Ariowie byli „rasą boską”, „świetlistą”,wywodzili się od Pana Światłości i byli jego sprzymierzeńcami w walce z siłami zła…Ochrona własnej czystości rasowej oznaczała więc nie tylko ochronę czystości biologicznej, czystości i krwi, ale także i to przede wszystkim ochronę wartości duchowych i transcendentnych. Był to jeszcze jeden front walki pomiędzy dwiema przeciwstawnymi odwiecznymi potęgami. Każde „zanieczyszczenie” krwi oznaczało zarazem „zanieczyszczenie” ducha, albowiem było wyrazem duchowego upadku, zewnętrznym objawem duchowej degeneracji. „
    ORLICKI. O Kolibie Arjów. Tutaj odsyłam do świetnego, obfitego artykułu Bogdana Kozieła , lecz zwracam tylko uwagę, że opis pierwotnego miejsca życia Ariów, to może być prawda a może legenda, lecz dotyczy miejsca z czasów przed zmianami tektonicznymi Ziemi, przed epoka lodowcową w Europie. Czyli dotyczy koliby legendarnej – z epoki prahistorycznej. Ja natomiast gdy używam terminu ‚koliba Arjów’, mam na myśli czasy starożytne, z których posiadamy artefakty archeologiczne, językowe, kulturowe, genetyczne, niekiedy mapy i opisy historyczne. Dlatego tez, za taką kolibę Ariów, miejsce gdzie posiadali jakieś zaplecze władcze, z którego prowadzili ekspansje na południe (Europa była już dawno przez ich krewnych – czyli Prasłowian opanowana), był według mnie centrum Kaukazu i jego północne stoki oraz równiny aż do Dunaju. To praktycznie Scytia pierwotna. W artykule B. Kozieła dowiemy się również, jak Chrześcijaństwo przejęło od Ariów pewne daty astronomiczne nie występujące w obszarze bliskiego wschodu, co może być kolejnym niezawinionym prze zemnie uderzeniem w tych, którzy zupełnie wykluczają jakiekolwiek związki religii od judejskich ze starożytnymi wierzeniami zupełnie innych ludów północy świata.
    Bogdan Kozieł: „Skąd pojawiło się światło cywilizacji, gdzie było prehistoryczne centrum z którego cywilizacja rozprzestrzeniała się po całej planecie, gdzie znajdował się ów tajemniczy kraj będący najstarszą siedzibą Ariów?…Starożytny tekst zoroastriański Bundahishn wymienia trzy etapy wędrówki Ariów. Pierwotną ziemią Ariów miał być położony na północnym zachodzie kontynent arktyczny-Airyanem Vaejo; następnie przenieśli się oni, ustępując przed straszliwą niekończącą się zimą, na ziemię (lub wyspę) Mo-Uru. Dopiero stamtąd mieli podjąć wędrówkę na wschód i później na południe, docierając wreszcie do ziemi nazwanej Arianą (Iranem). Legendy celtyckie mówią, iż ojczyzną boskiego plemienia Tuatha De Danann była ziemia Morias lub Murias. Był to kraj składający się z czterech wysp, położonych na zachód od Hibernii (Irlandii). „
    Wiele więc wskazuje na to, że krain Ariów było kilka, stąd te węże nie pasujące do rosnących na północy brzóz. Warto sobie przypomnieć również geologiczny fakt z historii ziemi, ze obszar pomiędzy obecna Brytanią a Skandynawią, to zapadnięte i zalane morzem równiny, które były niegdyś krainą zdolna do zamieszkania. Same wyspy brytyjskie, objął lodowiec, zmuszając ludność do wycofania się. Podobnie, wzniesienia skandynawskie. Jak podaje epos, Arjowie przenieśli się do Warumy, czyli schronienia w głebi ziemi. Tylko po co, przed lodowcem chronić się do wnętrza Ziemi? Czy dwa kilometry lądolodu nad nim, nie zmiażdżyłoby go? Może chodzi o piramidy, które chroniłyby przed takim zmiażdżeniem, miasta ukryte pod nimi, rozbijając parcie lądolodu ostrym stożkiem kamiennych ścian? W końcu ‚war’ to wzniesienie obronne, nie podziemie! Od ‚wa-ar’ ; ‚ta-wysoka’. Domniemań jest wiele i wiele zaszyfrowanej wiedzy w obu przekazach.
    B. Kozieł: „Opierając się na przekazach mitów celtyckich można sądzić, że po zapadnięciu się w głębiny oceanu właściwego kontynentu Atlantydy przez jakiś czas, być może przez setki lub nawet tysiące lat, przetrwały położone na północnym Atlantyku wyspy – owe cztery wyspy Morias, legendarna ojczyzna boskiego Plemienia Bogini Dannu- Tuatha De Danann. Faktem jest, że emigracja Hiperborejczyków – Atlantydów była wielokierunkowa i rozciągnięta w czasie. Pierwsze fale tej migracji nie były nawet związane z katastrofą kontynentu, lecz miały charakter ekspansji kolonialnej. Ekspansja ta skierowana była wyłącznie w stronę wybrzeża Europy i postępowała w kierunku z północnego zachodu na południowy wschód. Wzdłuż Renu i Dunaju zasadniczy trzon owych hiperborejskich kolonizatorów – zdobywców dotarł nad Morze Czarne i Kaspijskie. Tutaj, na stepach nadczarnomorskich i zauralskich, hiperborejscy zdobywcy osiedli na długi okres czasu, dając początek grupie ludów określanej mianem pra- indoeuropejskich. Grupa hiperborejskich wychodźców z Atlantydy, która osiedliła się na stepach Eurazji, opuściła kontynent Atlantydy najwcześniej, zanim rozpoczął się gwałtowny upadek duchowy i rozkład moralny atlantydzkiej cywilizacji. Dlatego też Indoeuropejczycy, potomkowie i spadkobiercy duchowi tej grupy Hiperborejczyków, zachowali w największym stopniu tradycję i wartości cywilizacji hiperborejskiej z okresu nordycko- polarnego. To z tej grupy wyłoniły się później wszystkie wielkie ludy i plemiona indoeuropejskie: Celtowie, Germanie, Słowianie, Illirowie, Trakowie, Achajowie, Dorowie, Latynowie, Hetyci, Mitanni, Kasyci, Ariowie Irańscy, Ariowie Indyjscy, Scytowie, Sarmaci, itd. W czasie kiedy dokonywała się owa pierwsza migracja z Atlantydy Europa zamieszkana była przez tzw. rasę neandertalską.„ Tylko, że są to mity Celtyckie, ludu młodszego w Europie od Słowian.

    B. Kozieł: „… garstka Hiperborejczyków, która po nieskończenie długiej morskiej wyprawie osiadła wreszcie na nowozelandzkich wyspach, dała początek „królewskiemu ludowi” Maorysów. Nie tylko nazwa własna Maorysów, zachowująca w prawie niezmienionym brzmieniu pamięć o ziemi Mo-Uru, świadczy o hiperborejskim rodowodzie tego ludu. Pod względem typu antropologicznego, języka, kultury, obyczajów, symboliki Maorysi są zupełnie odmienni od zamieszkujących Australię, wyspy Oceanii i archipelag malajski negroidów i mongoloidów. W legendach swych przechowali mgliste wspomnienia o niezmiernie długiej morskiej wędrówce. Symbole solarne stanowią bardzo częsty motyw w ich sztuce zdobniczej. Pierwsi żeglarze europejscy, którzy w wieku XVI i XVII docierali w te strony ze zdumieniem stwierdzili obecność białych ludzi o europejskich rysach twarzy wśród tubylców. W owym czasie istniała ponadto szczególnego rodzaju wspólnota wojowników, przypominająca do złudzenia średniowieczne zakony rycerskie. Owi wojownicy – czciciele boga Oro-zwali sami siebie Arioi (!), a w zgromadzeniu obowiązywała etyka rycerska, heroiczna i ascetyczna, nieznana nigdzie poza obrębem cywilizacji kręgu hiperborejskiego.”
    A może pierwotna Aria, to zwyczajnie ziemie europejskie plus jakieś wyspy wówczas nie zalane, sprzed epoki lodowcowej? Może pózniej wycofali się do Azji skąd ponownie wrócili do Europy, przez Kaukaz?
    Adres artykułu:
    1.
    http://www.konserwatyzm.pl/artykul/11458/kolebka-ariow-airyanem-vaejo
    2.
    http://www.konserwatyzm.pl/artykul/11548/kolebka-ariow-airyanem-vaejo-czesc-2-wedrowki-hiperborejczyk

    Mapa z Meyers Konversationslexikon (4 edycji 1885-1890) z zaznaczonymi Ariami w Europie i w Azji

     
  36. Mapa z Meyers Konversationslexikon (4 edycji 1885-1890) z zaznaczonymi Ariami w Europie i w Azji
    W XIX wieku miana Aryjczyków używano jako synonimu wszystkich Indoeuropejczyków, a w sensie lingwistycznym posługiwano się nim do opisania grupy ludów posługujących się językami indoirańskimi[1].
    Ariowie wyodrębnili się z indoeuropejskiej rodziny językowej prawdopodobnie około połowy III tysiąclecia p.n.e., a już około 2000 p.n.e. ich język stracił wszelki z nią kontakt. Oznacza to, że ich migracja z pierwotnych terytoriów, prawdopodobnie na obszarze dzisiejszego Kazachstanu[2], musiała rozpocząć się już wcześniej.
    Ariowie prowadzili półkoczowniczy tryb życia, a źródłem ich przewagi militarnej był udomowiony przez nich koń, którego zaprzęgali do rydwanów. Ich społeczeństwo dzieliło się na trzy klasy – kapłanów, wojowników i wytwórców, odpowiadające późniejszym hinduskim braminom, kszatrijom i wajśjom. Obecność klasy kapłanów wiąże się z silnie zrytualizowanym charakterem ich religii, która opierała się na składaniu krwawych ofiar i sprawowaniu obrzędów związanych z kultem świętego napoju haomy (indyjskiej somy). Wierzyli oni także w życie pozagrobowe i czcili rozbudowany panteon bóstw.
    W nauce walczą ze sobą zwolennicy dwóch hipotez odnośnie trasy wędrówki Ariów do Iranu – przez Azję Środkową albo przez Kaukaz. Obie mają za sobą silne argumenty, pochodzące zarówno z badań archeologicznych, jak i tekstów źródłowych. Dlatego niektórzy historycy proponują, by przyjąć, iż Ariowie docierali na teren dzisiejszego Iranu obiema drogami[3].

    Języki indoaryjskie w dzisiejszych Indiach
    Jest jednak faktem, że w trakcie wędrówki Ariowie podzielili się na dwie grupy: irańską, która przybyła do dzisiejszego Iranu i indyjską, która powędrowała do Indii. W okresie od XIX do XIV wieku p.n.e. rozprzestrzenili się na terenie doliny Indusu, wypierając z niej inne ludy – prawdopodobnie Drawidów. W późniejszym okresie zasiedlili cały Półwysep Indyjski, dziś są uważani za przodków większości Hindusów.
    Z nazwą „Ariowie” jest związany teonim Arjaman[4].
    Pojęcia rasy aryjskiej używali rasiści niemieccy.

    Arianem Waedżo, Ariana Waedżah, Iranwedż, Eran Weż – (awest. Aryana Vaēǰah) mityczna kraina pochodzenia Ariów.
    W mitologii irańskiej pierwszy ze stworzonych przez Ahura Mazdę dobrych krajów. Położony na zachodzie, przepływała przez niego rzeka Wanuhi Daita, obok położona była góra Hara Berezaiti. Lata trwały siedem miesięcy, pięciomiesięczna zima była bardzo ostra. Władcą krainy został Jima (Dżemszyd). Za jego panowania nie było chorób ani śmierci. Ludzie rozmnażali się i zabrakło dla nich miejsca, brakowało już pastwisk i pól. Trzykrotnie Jima prosił Aramaiti, Matkę-Ziemię, o powiększanie się co też ona trzykrotnie zrobiła. Ostrzeżony przez Ahura Mazdę o nadchodzących w Arianem Waedżo ostrych zimach Jima wybudował wielki trzypiętrowy War aby uchronić przed zagładą ludzi, zwierzęta i rośliny (nasiona). Po zimie ludzie wyszli z Waru i ponownie nastał czas dobrobytu. Pewnego razu Jima zabił krowę a mięso przeznaczył do zjedzenia przy tym bluźniąc. Opuściła go królewska chwała, musiał opuścić królestwo. Następcą Jimy został Zahhaka (Aži Dahaka ,Ażi Dahaka), który zaprowadził rządy tyrańskie, nieszczęśliwe, z panującą suszą.
    W Arianem Waedżo największym zagrożeniem były ostre zimy. Można więc ten mit odnieść do okresu przebywania przodków Irańczyków (Ariów) na terenach północnych. Nadejście panowania Zahhaka i suszy być może oznacza jakieś zmiany klimatyczne na obszarze pierwotnej siedziby Ariów. Na zachód od Arianem Waedżo (Iranwedżu) miał leżeć kraj Sairima, według badaczy być może Sauromancja, kraina zachodnich Scytów.
    Lokalizacja tej krainy jest sporna, współcześnie często proponuje się Sogdianę i Margianę lub tereny dzisiejszego Turkmenistanu i Uzbekistanu[1].
    Być może powszechne przypisywanie pozytywnego znaczenia liczbie siedem można wiązać z siedmioma miesiącami lata korzystnymi dla wczesnych pasterzy z tej krainy.
    Sairima – w mitologii irańskiej kraina położona na zachód od mitycznej kolebki Ariów, krainy Arianem Waedżo.
    Na podstawie podań o podziale władztwa na trzy części przez Feriduna bywa łączona z zachodnią częścią, która przypadła Salmowi.
    Przez badaczy bywa utożsamiana z Sauromancją i Sarmacją.

    Sarmacja europeMaciej Miechowitajska – pojęcie geograficzne pierwszy raz użyte w starożytności przez geografa aleksandryjskiego Klaudiusza Ptolemeusza.
    Rozpościerała się według niego od Morza Czarnego i Kaspijskiego ku północy do Zatoki Wenedzkiej (Wenedyjskiej) nad Oceanem Sarmackim, dokąd wpadała rzeka Vistula, Chron, Rudon, Turunt i Chesin. Jej granicą zachodnią była Wisła, a wschodnią Don.
    Klaudiusz wyróżniał też Sarmację azjatycką od rzeki Don do Wołgi.
    Informacje te powtórzył i poprawił Maciej Miechowita w swym Traktacie o dwóch Sarmacjach z 1517 r.

    ORLICKI: Poniżej, info o ziemi które wcale nie są kolebką Ariów tylko ich nową ojczyzną, ziemią podbitą:

    Wiki: Arjawarta (sans. आर्यावर्त, trl. āryāvarta, Ziemia Arjów lub Ziemia szlachetnych) – legendarna ojczyzna Arjów, kraina historyczna w północnych i środkowych Indiach, między Himalajami a górami Windhja oraz między Morzem Arabskim a Zatoką Bengalską; najstarsza nazwa Indii aryjskich.

    ORLICKI: Poniżej, info o kolejnej ziemi, które również nie są kolebką Ariów tylko przez ich potomków (Persów) podbitą oraz koliba proto Slowian R1a:

    Margiana, ok. 300 r. p.n.e.
    Margiana – historyczna kraina w Azji centralnej, dzisiaj we wschodnim Turkmenistanie, położona nad rzeką Murghab (grecka Margos). Ślady rolnictwa na obszarze żyznej delty rzeki sięgają III/II tysiąclecia p.n.e.
    W VI wieku p.n.e. Cyrus II Wielki włączył Margianę jako satrapię do perskiego imperium Achemenidów. W latach 20. IV w. p.n.e. włączona do imperium Aleksandra Macedońskiego, po jego śmieci we władaniu Seleucydów, później część greckiego królestwa Baktrii.
    Najważniejszym miastem prowincji był Merw.

    ORLICKI: Następne info o ziemi które nie są kolebką Ariów tylko ziemią podbitą przez ich potomków:

    Sogdiana
    Sogdiana (staropers. Suguda; gr. Σογδιανή; chin. 粟特, Sùtè, pers. سغد, Sōġd) – kraina w Azji Środkowej leżąca nad rzeką Zarafszan, między rzekami Oksos (lub Oksus – obecnie: Amu-daria) i Jaksartes (ob. Syr-daria), na północ od Margiany i Baktrii, a od wschodu Fergana. Przez teren Sogdiany biegł jedwabny szlak. Obecnie tereny te leżą na obszarze Uzbekistanu i Tadżykistanu i mają charakter pustynny. W czasach starożytnych, według przekazów antycznych, była obficie pokryta lasami. Słowo „Sogd” pochodzi albo od irańskiego rdzenia oznaczającego błyszczeć, świecić, płonąć, albo od perskiego oznaczającego nizinę, na której gromadzi się woda.
    W starożytności najpierw należała do państwa perskiego, w czasach panowania dynastii Achemenidów. Następnie została zdobyta przez Aleksandra Wielkiego i wcielona do jego imperium. Krótko po jej podboju Aleksander musiał stłumić groźny bunt jej satrapy Spitamenesa.
    Po śmierci Aleksandra Wielkiego Sogdiana weszła w skład państwa Seleucydów, następnie należała do państwa Greków Baktryjskich, a później panowali tam Partowie, Persowie, Arabowie, Turcy, Mongołowie, Uzbecy i Rosjanie. Ważniejszymi miastami w czasach antycznych były: Marakanda (obecna Samarkanda), Cyropolis i Aleksandria Eschate (Aleksandria Kresowa).
    W Sogdianie osiedlono około 10 tysięcy Rzymian, wziętych do niewoli przez Partów w trakcie bitwy pod Carrhae.
    W późniejszych czasach (X-XIII wiek) pojęcie Sogdiany stosowano w różnych aspektach. W szerszym znaczeniu Sogdianą były całe tereny zamieszkane przez Sogdyjczyków, którzy mówili wschodnioirańskim językiem sogdyjskim zapisywanym w zmodyfikowanym alfabecie aramejskim. W węższych znaczeniach mówiono o „Sogdianie samarkandzkiej”, rozumianej jako okręg Samarkandy, oraz „Sogdianie bucharskiej” – jako okręg Buchary. Ów podział odnosił się nie tylko do wieków X-XIII, ale także wcześniejszych, choć trudno określić dokładnie o ile wcześniejszych.

    Sarmaci

    Sarmaci (lub Sauromaci) – nazwa irańskich ludów koczowniczo-pasterskich. Sarmaci byli spokrewnieni ze Scytami.
    Pierwsze wzmianki o Sarmatach znajdują się u Herodota (IV,21), Hipokratesa i Strabona. W IV-III w. p.n.e. zmieszali się z napływającą ze wschodu ludnością, co wykształciło u nich nowe związki plemienne. Od III w. p.n.e. zamieszkiwali między Donem i Morzem Czarnym. W okresie wędrówki na zachód wyparli Scytów, docierając w końcu I w. p.n.e. do Dunaju, gdzie weszli w kontakt z imperium rzymskim. Tryb życia i gospodarka Sarmatów związana była z pasterskim chowem zwierząt. Sarmaci koczownicy nie zakładali stałych osad, żyli na wozach mieszkalnych pasąc bydło domowe i konie. Osiadli Sarmaci żyli w strefie lasostepu, archeolodzy odkryli tam pozostałości osad z sarmackimi zabytkami.
    Sarmaci byli znakomitymi wojownikami, wprawianymi w wojenne rzemiosło już od dzieciństwa. Ich taktyka oparta była na działaniach grup lekkozbrojnych konnych łuczników. Dopiero Roksolanie utworzyli oddziały katafraktów – ciężkiej kawalerii, walczącej w zwartym szyku. Tej taktyki nie stosowali Jazygowie i Alanowie, którzy używali łuków typu huńskiego.
    Organizacja społeczna Sarmatów była bardzo podobna do scytyjskiej. Po okresie wojen i podbojów wytworzyła się warstwa arystokracji, przedstawiciele której chowani byli w bogato wyposażonych kurhanach. Charakterystyczną cechą społecznych stosunków w sarmackich plemionach jest ważna rola kobiety w społeczności. Stosunkowa duża liczba grobów uzbrojonych kobiet, zwłaszcza na cmentarzyskach zachodnich Sarmatów, świadczy o pewnych elementach matriarchatu[potrzebne źródło], które przetrwały z wcześniejszych okresów. Herodot twierdzi, że Sauromaci – wcześni, zachodni Sarmaci – pochodzili ze związku Amazonek ze Scytami.
    O wierzeniach Sarmatów wiadomo niewiele. Prawdopodobnie oddawali cześć słońcu i ogniowi. Z tym ostatnim wiążą się odnajdywane w grobach sarmatek małe terakotowe ołtarzyki. Rzymski historyk Ammianus Marcellinus notuje, iż Alanowie czcili jako boga wojny szamszir – nagi miecz wbity w ziemię. Sarmaci wierzyli w życie pozagrobowe, jako kontynuację życia ziemskiego. Pod koniec starożytności część Alanów przyjęła zaratusztrianizm (zoroastryzm)[potrzebne źródło].
    Uważa się, że ze starożytnego dialektu sarmacko-alańskiego rozwinął się język dzisiejszych kaukaskich Osetyńców. Sarmaci nie stanowili jednolitego ludu, języki poszczególnych plemion ulegały zróżnicowaniu.

    Sarmaci tworzyli związek plemion, do którego zalicza się: Jazygów, Roksolanów, Syraków, Aorsów i Alanów. Najwcześniejsi Sarmaci, około 600 p.n.e. zasiedlali dorzecze dolnej Wołgi[potrzebne źródło]. Prowadząc koczowniczy tryb życia przemieszczali się sezonowo między terenami obecnej Mołdawii, współczesnej Ukrainy, wybrzeżami Morza Czarnego, Jeziora Aralskiego, poprzez Kazachstan do Ałtaju i południowej Syberii. Ślady ich pobytu odkryto głównie w dopływach Dniestru, Dniepru, delt Amu-darii i Syr-darii, wzdłuż brzegów Wołgi, Samary i na Uralu.
    Autorzy antyczni używali dla określenia wschodniej Europy terminu Sarmacja. Ptolemeusz wyróżnia obok Germanii – Sarmację europejską, położoną między Wisłą i Dnieprem, oraz Sarmację azjatycką. Północną granicą tej krainy geograficznej był Ocean Sarmacki (Bałtyk).
    Po przegranych wojnach z Rzymem część Sarmatów została wcielona do armii rzymskiej i rozproszyła się po ziemiach cesarstwa (np. Jazygowie trafili do Brytanii, a Alanowie wraz z ludami germańskimi dotarli do Galii i Hiszpanii). W XIII wieku spotykamy[kto?] sarmackich Jazygów walczących z Mongołami nad rzeką Wołgą; Mongołów nie zatrzymali i migrowali m.in. na Węgry (zob. Jasowie).
    Odnalezione w pochówkach słowiańskich przedmioty w stylu sarmackim skłaniają niektórych do poglądów, że:
    a) Sarmaci to stara nazwa Słowian lub ich części;
    b) Słowianie powstali ze zmieszania Bałtów z Sarmatami;
    c) część Sarmatów podbiła Słowian, po czym uległa slawizacji.
    Amerykański antropolog Scott Littleton wykazał w wielu publikacjach, że istnieją historyczne powiązania między legendami arturiańskimi i obecnością sarmackiej jazdy w Wielkiej Brytanii. Zakłada on, że opowieść o Rycerzach Okrągłego Stołu zawiera wiele wątków z udziałem sarmackich rycerzy. Littleton znalazł wiele podobieństw pomiędzy elementami legendy arturiańskiej i wczesnym sarmackimi eposem o Nartach.
    Pod koniec II w. n.e. sarmackie plemiona Alanów walczyły w Galii, jako wojska pomocnicze armii rzymskiej, czyli tam gdzie później narodziła się legenda o Rycerzach Okrągłego Stołu i Lancelocie. W filmie Król Artur (2004) rzymski komendant Artorius Castus w 467 prowadzi na Wał Hadriana ostatnich sześciu sarmackich rycerzy początkowo na misję do wrogich Piktów, by następnie pod przywództwem Merlina przeciwstawić się inwazji plemion saksońskich. Badania genetyczne wykazały, że niektórzy potomkowie rodów MacDougall, MacDonald i Macalister w przeważającej mierze posiadają w swoich genach haplogrupę R1a1 występującą najczęściej wśród ludów indoirańskich.
    Badania haplogrupy R1a1 wskazują także, że w Europie ta haplogrupa występuje w dużym skupieniu na terenach m.in. współczesnej Polski, Węgier i Ukrainy. Świadczy to o dużych związkach genetycznych populacji zamieszkującej te tereny z ludnością indoirańską, z czego w dalszej mierze wynikać może prawdziwość teorii o jej pochodzeniu, przynajmniej w pewnej części, od Sarmatów – wbrew XIX wiecznym zaprzeczeniom.
    Dżemszyd, Dżamszid – zgodnie z mitologią perską miał być stworzonym przez Ahura Mazdę pierwszym królem ludzkości, po śmierci zaś objąć panowanie w krainie umarłych.
    Syn Wiwańhanta (urodzony po długich oczekiwaniach, modłach i wypiciu soku haomy), po urodzeniu nazwany Jima. Z zachwytu ludzie nadali mu przydomek Hszteta – Jaśniejący. Późnopahlawijskie i nowoperskie źródła okreslają go jako Dżam a przydomek hszteta przybrał formę szid skąd pochodzi określenie Dżamszid[1].

    Pierwszy władca w Arianem Waedżo, jego rządy to czas szczęśliwości i powodzenia. Był budowniczym wielkiego Waru, pozbawiony królewskiej chwały (chwareny) po zabiciu krowy, opuścił królestwo, został pokonany przez Aži Dahaka. Na rozkaz Azi Dahaki brat Dżemszyda, Spitura, odszukał go aż na chińskim morzu. Mimo iż Dżemszyd ukrył się w pniu drzewa został wraz z nim przecięty na dwie połowy.
    Z jego osobą wiążą się liczne legendy, np. o jego kielichu – zwierciadle Boga lub o cudownym sztylecie. Był legendarnym protoplastą dynastii Saffarydów i bohaterem dzieł literackich, np. Omara Chajjama.

    War – w mitologii perskiej to podziemne schronienie wybudowane przez Jimę (Dżemszyda) na polecenie Ahury w krainie Arianem Waedżo (Iranwedż). Według niektórych starszych pism ludzie chronili się przez trzy srogie zimy w podziemnym Warze[1].
    Mit Waru jest jednym z najważniejszych mitów starożytnych Persów. Według niego to właśnie Jima nauczył budować ludzi schronienia i zalecił ich używać.
    War był prawdopodobnie rodzajem lepianki, w których chowali się ludzie w momencie nadejścia zimy; do nich składano nasiona, rośliny, trzymano w nich też zwierzęta.

    ORLICKI: Aria, oznaczała tereny wlasne jak i podbite przez Arjów:
    Aria (grecki: Ἀρία; łacina: Aria; staroperski: Haraiva; awestyjski: Haraeuua) to nazwa regionu i satrapii w państwach perskich Achemenidów i Sasanidów. W tekstach źródłowych była często mylona z Arianą, większą krainą geograficzno-kulturową.

    Położenie Arii w monarchii Achemenidów
    Położenie
    W tekstach z epoki nie brakuje wzmianek o Arii, piszą o niej między innymi Herodot, Flawiusz Arrian, Diodor Sycylijski czy Pomponiusz Mela (ten ostatni dostrzega i zaznacza zresztą różnicę między Arią a Arianą). Dzięki dziełom Strabona i Klaudiusza Ptolemeusza nie ma problemów z lokalizacją Arii. Większość jej ziem leżało w dolinie rzeki Hari Rod (grecki: Ἄριος), czyli na terenach dzisiejszego Afganistanu (dokładniej prowincji Herat) i Iranu. Nazwa krainy wywodziła się właśnie od płynącej przez nią rzeki. Według źródeł z epoki były to wówczas bardzo żyzne ziemie, do tego znane z produkcji dużych ilości wina. Łańcuchy górskie oddzielały ją od Paropamisady na wschodzie, na zachodzie graniczyła z Partią, na północy z Margianą, zaś na południu, przez pustynie, graniczyła z Kermanią i Drangianą.
    Według Klaudiusza Ptolemeusza tradycyjną stolicą regionu było miasto Artakoana/Artikaudna (Ἀρτακόανα/Ἀρτικαύδνα). Zmieniło się to wraz z podbojem Imperium Achemenidów przez Aleksandra Macedońskiego. On sam lub któryś z jego następców założył tu Aleksandrię Arianę, od której wywodzi się dzisiejszy Herat. Klaudiusz Ptolemeusz i Flawiusz Arrian wymieniają także szereg innych miast, dowodząc zamożności i wysokiego stopnia rozwoju regionu.
    Nie wiadomo dokładnie, kiedy cała Aria znalazła się pod panowaniem Achemenidów, ale możliwe, że już na początku istnienia ich państwa. Jej nazwa figuruje na wielu inskrypcjach królewskich, w tym na tej najbardziej znanej, inskrypcji Dariusza z Behistun. Informacji o ludności Arii dostarczają także reliefy na grobach władców perskich, na przykład grobowce z Persepolis czy Naghsz-e Rostam. Według tych przedstawień ludność regionu nosiła się na modłę scytyjską, co wskazuje na ich prawdopodobne pochodzenie od Saków.
    W czasie podboju Persji przez Aleksandra Macedońskiego, Aria również znalazła się pod jego panowaniem, dokładnie w 330 roku p.n.e., kiedy to udało mu się zdobyć Artakoanę. Aria stała się jedną z dwóch satrapii wschodnich zarządzanych przez Azjatów, po tym jak Satibarzanes rządzący tu za Dariusza poddał się Aleksandrowi, w zamian za co ten pozwolił mu zachować urząd. Po śmierci Macedończyka Aria, podobnie jak inne satrapie wschodnie, przypadła Seleukosowi i do momentu podboju przez Partów w 167 roku p.n.e. pozostawała pod rządami jego potomków. Po upadku Arsacydów stała się częścią Persji Sasanidów.

    Arimaspowie – starożytny lud o nieustalonym rodowodzie etnicznym, zamieszkujący obszary na wschód od Argipejów i Issedonów.
    Herodot przekazał informacje o Arimaspach, zaczerpnięte od Argipejów i Issedonów. Według nich za wschodnimi górami mieszkali „kozłonodzy ludzie” i „jednoocy ludzie”, nazywani przez Scytów Arimaspami. Byli wrogo nastawieni do Argipejów i Issedonów. Podczas jednego z najazdów zajęli obszar zamieszkany pierwotnie przez Issedonów, w konsekwencji czego Issedonowie byli zmuszeni do wędrówki na zachód.
    W drugim tysiącleciu p.n.e. tereny na wschód i południowy wschód od Semeju zamieszkiwała ludność należąca do lokalnego odłamu kultury andronowskiej. Byli to prawdopodobnie przodkowie Issedonów. Przybyła ze wschodu ludność, zaliczana do kultury karasukskiej, zmusiła Protoissedonów do migracji, niemniej część podbitej ludności pozostała i została wchłonięta przez najeźdźców. Reszta wywędrowała na tereny tzw. „innych Scytów”, zmuszając z kolei ich do przesunięcia się na zachód. Najeźdźcy ze wschodu byli przypuszczalnie przodkami późniejszych Arimaspów. W VII wieku p.n.e., za Aristeasa, Arimaspowie i Argipejowie wspólnie zamieszkiwali obszary położone na wschód i południowy wschód od Semeju.
    Arimaspowie zaliczani są do przedstawicieli kultury majemirskiej, ulokowanej w dolinie górnego Obu i Irtysza oraz pasm górskich i pogórza ałtajskiego. Rozwój tej kultury przypada na VI i V wiek p.n.e. W trakcie badań archeologicznych odkryto groby i pojedyncze przedmioty. Nie trafiono na ślady osad. Kultura majemirska współwystępowała z kulturą bolszereczeńską, do której należeli Argipejowie. Obie kultury oddziaływały na siebie, dlatego znalezione zabytki materialne są do siebie podobne.
    W pobliżu Bieriozowki niedaleko Bijska odkryto ponad 120 kurhanów kultury majemirskiej, zawierające szczątki przedstawicieli rasy europoidalnej z niewielką domieszką rasy mongoloidalnej. Przypuszczalnie byli to przedstawiciele klasy rządzącej. W dolinie górnego Irtysza, na północnych stokach Tarbagataju i Dolinie Cziliktyńskiej, odkryto 507 kurhanów, datowanych na V–III wiek p.n.e. Starsze, pochodzące z V–IV wieku p.n.e., początkowo błędnie przypisywano Issendonom. Najokazalszymi były kurhany nr 5 i 7. Grobowiec nr 5 zawierał podwójny pochówek. Mimo że został ograbiony, odkryto w nim jeszcze 524 złote przedmioty, 13 brązowych grotów, skórzany kołczan i fragment żelaznego przedmiotu. Groty z tulejką były dwukrawędziowe. Kołczan był ozdobiony czternastoma złotymi blaszkami o kształcie jelenia.
    Niektóre odnalezione w kurhanach przedmioty były wykonane w stylu zoomorficznym, przez co były podobne do odkrytych w dolinie Minusińska zabytków kultury tagarskiej. Powstała więc teoria, że Arimaspowie byli mówiącymi językami tocharskimi ludem Wusun. Wywędrowali oni ze wschodniego Kazachstanu na południe i jako Tocharowie zapoczątkowali kulturę tagarską w Kotlinie Minusińskiej. Kurhany swoją konstrukcją przypominały pochówki pazyryckie z górnego Ałtaju i sakijskie z Sogdiany, Baktrii, Tienszanu i Pamiru. Na podstawie tych badań pojawiła się teoria, że byli ludem o pochodzeniu tureckim z domieszką irańskiego. Na podstawie podobieństwa nazwy Arimaspowie są niekiedy identyfikowani z irańskimi Ariami.

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Arimaspowie#mediaviewer/File:Herodotus_world_map-pl.svg

    Świat według Herodota

    Arjaman – wedyjski bóg wschodzącego słońca, jeden z Aditjów. Jedno z najstarszych bóstw wedyjskich. Miłosierny, rycerski i gościnny nadzorca tradycji. Reprezentuje szlachetność Ariów i ich nadrzędność wobec rdzennej ludności Dekanu. Jego irańskim odpowiednikiem był Ahura Mazda, bóstwo opiekuńcze perskiego mazdaizmu [1].

    Prehistoria Armenii
    Wyżyna Armeńska była zasiedlona od niepamiętnych czasów. Zdaniem uczonych właśnie na tych terenach opracowana została technologia wytopu żelaza (Metsamor, Çatal Höyük i in.) oraz zapoczątkowano hodowlę koni[1][2]. Zdaniem części badaczy (np. Colin Renfrew, Tamaz Gamkrelidze, Wiaczesław Iwanow), Wyżyna Armeńska wraz z Azją Mniejszą były praojczyzną Indoeuropejczyków (tzw. hipoteza anatolijska) i miejscem, skąd wyruszały kolejne grupy osadników, które w przyszłości miały dać początek licznym podgrupom językowo-kulturowym w obrębie indoeuropejskiej rodziny językowej[3][4][5][6][7][8]. Zgodnie z tą koncepcją Ormianie są potomkami najbardziej rdzennej ludności tych terenów i wraz z przybyłymi ze wschodu w okresie późniejszym irańskojęzycznymi Kurdami są obecnie jedynymi indoeuropejskimi narodami zamieszkującymi te obszary.

    Pierwszy organizm państwowy na historycznych ziemiach Armenii powstał w II tys. p.n.e. i położony był w pobliżu jeziora Wan; w źródłach hetyckich figuruje on pod nazwą Hajasa lub Hajasa-Acci. Źródła te są dość skąpe; wspominają o niekiedy przyjaznych, niekiedy wrogich stosunkach państw hetyckich z Hajasą. Nieznana jest etniczna przynależność mieszkańców tego państwa; także archeolodzy nic bliższego na temat Hajasy nie są w stanie powiedzieć, gdyż władze Turcji, do której obecnie należą te obszary, niechętnie godzą się na prowadzenie prac badawczych i wykopaliskowych na historycznych ziemiach Ormian. Część uczonych uważa, iż używana w języku ormiańskim nazwa Ormian – ՀԱՅ (Haj), i Armenii – ՀԱՅՔ, ՀԱՅԱՍՏԱՆ (Hajk, Hajastan), pochodzą właśnie od nazwy Hajasa, która w języku hetyckim można przetłumaczyć jako Kraj Hajów[9][10][11][12][13]. Po upadku państwa Hetytów wzmianek o Hajasie nie spotyka się; mniej więcej na tym obszarze pojawiło kolejne silne państwo – Urartu, które powstało ok. 860 r. p.n.e. i trwało do ok. 580 r. p.n.e., kiedy to zostało zniszczone przez irańskich Medów. Wtedy to rozpoczął się proces politycznej oraz wynikającej z polityki kulturowej i religijnej dominacji ludów irańskich nad przodkami dzisiejszych Ormian.
    Według innych badaczy przodkowie Ormian pojawili się na terenach Wyżyny Armeńskiej ok. XII w. p.n.e., kiedy to w regionie miała miejsce wielka wędrówka ludów. Według tych koncepcji początkowo zasiedlili oni obszary zachodniej i południowej części historycznej Armenii, tj. tereny nazwane w późniejszym okresie Małą Armenią. W VII w. p.n.e. powstało tam niewielkie państwo ormiańskie, znane u Greków (od nazwy stolicy) jako Militena, zaś w Biblii wspominane jako Dom Togarmy (hebr. בית תוגרמה, orm. Տորգոմ, Торгом) (m.in. Ks. Ezechiela 27, 14; 38,6). Państwo to zostało podbite przez władcę medyjskiego Kyaksaresa, prawdopodobnie w tym samym roku, co Urartu.
    Nazwę Armenia, którą Ormianie nigdy się nie posługiwali, nadali krajowi jego południowi sąsiedzi – Persowie i Medowie oraz Aramejczycy. Nazwa ta pochodzi od nazwy jednej z pogranicznych prowincji państwa Urartu, która z kolei otrzymała swe miano z uwagi na fakt, że większość jej ludności stanowili Aramejczycy.
    Proces armenizacji Pogórza Armeńskiego zachodził stopniowo, a jego przebieg poznany jest dość słabo. Jeszcze Ksenofont, który przeszedł przez te tereny w 401 r. p.n.e. i opisał je, określał Ormian jako jedynie jedno z wielu plemion zamieszkujących Wyżynę; pozostałą część stanowiły ludy posługujące się (prawdopodobnie) językami kaukaskimi. Jednak już na początku naszej ery Strabon pisał, iż cała ludność tych ziem mówi jednym językiem (ormiańskim).
    Po raz pierwszy na kartach historii określenie Armenia (w formie Armina) spotkać można w zapisanych pismem klinowym tabliczkach, powstałych za czasów panowania perskiego króla Dariusza I, który rządził w latach 522 – 486 p.n.e., wkrótce też nazwa ta pojawiła się u Herodota i i Ksenofonta; we wszystkich tych źródłach określenia Armenia i Urartu są używane synonimicznie.
    W Cyropedii Ksenofont opowiada o państwie ormiańskim, podległym Medii, jednak dążącym do niepodległości. Władca tego państwa nie jest podany z imienia, znane są natomiast imiona jego synów: Tigran i Sabaris oraz imię dowódcy wojska – Embas. Według tych zapisów było to państwo bogate i posiadające dość silną armię. Cyropedia nie jest jednak dziełem historycznym, lecz utworem fabularnym o polityczno-dydaktycznej wymowie, a opisane w niej wydarzenia nie znajdują potwierdzenia w historii; często jednak pojawiają się w niej imiona prawdziwych postaci historycznych. Niewątpliwym natomiast jest, iż w 521 r. p.n.e. Armenia, zależna od Persji od ok. 550 r. p.n.e., była jedną z satrapii perskiej monarchii Achemenidów, przy czym była to satrapia, która zbuntowała się przeciw władzy perskiej pod wpływem medyjskiego królewicza; wynikałoby z tego, iż Ormianie uważali medyjską dynastię za prawowitych władców swego kraju. Powstanie to zostało stłumione w pięciu bitwach przez dwóch wodzów Dariusza (spośród których jeden był prawdopodobnie Ormianinem), zaś kraj został podzielony i włączony w skład dwóch satrapii: 13. i 18. Z kolei Ksenofont, który w 401 r. p.n.e. po bitwie pod Kunaksą przeszedł wraz z 10.000 Greków przez obszar Armenii, wspomina o satrapie Armenii Erwandzie, żonatym z córką perskiego króla.
    Armenia pozostawała pod władzą Persów do czasu podbojów Aleksandra Macedońskiego, który po zwycięstwie nad Persją w 330 r. p.n.e. przyłączył do swego państwa cały obszar pokonanego kraju wraz z Armenią.

    Ormianie/Armeńczycy/Aramejczycy, obecnie głównie lud semicki, swoje pochodzenie wywodzą od Hajka, prawnuka Noego (syn Togarma, syna Gomera, syna Jafeta), którego arka osiadła na górze Ararat (leżącej w dzisiejszej Turcji). Nazwa Armenia ma pochodzić od imienia ormiańskiego przywódcy Arama. Ara Piękny – (orm.: Արա Գեղեցիկ – Ara Geghecik, ur. w 844 r. p.n.e., zm. w 828 r. p.n.e.), pierwszy, historycznie poświadczony król Armenii, kojarzony najczęściej z legendarnym praojcem Ormian – Aramem. Według legendy zapisanej przez Mojżesza z Chorenu, zakochała się w nim współczesna mu królowa Semiramida. Jednak on odrzucił jej zaloty, za co wojska asyryjskie najechały Armenię, zaś sam król zginął w trakcie walk. Bohater wielu legend, podań i dzieł artystycznych). W rzeczywistości Ormianie przywędrowali na teren Armenii już w czasach historycznych, z północy, przez Kaukaz albo przez Bałkany i Anatolię, po czym zasiedlili południowy Kaukaz i całą wschodnią połowę Azji Mniejszej.

    ORLICKI: tak więc ich nazwa pierwotna wielkoplemienna wywodzi się od wladcy Arjowego o imieniu zapewne „A(i)ra-mem”, plemienna to ‚Haja-stan’ czyli ‚jest/ma-wietrzna’, zaś reszta, to semickie, Żydowskie bajki, gdy była moda na przyjmowanie tego, co Judejskie, za najstarsze dzieje. Ziemie Kaukazu zajmowały w pózniejszym czasie niż Arjowie, slowianskie plemiona Alamanów/Alanów, mylnie określane jako germańskie.

    ORLICKI: Wystarczy spojrzec na poprzekrecane przez dziejopisarzy Frankijskich (bo Frankom się w koncu poddali Alamanowie po przemieszczeniu się do Europy centralnej), imiona Królów Alemanskich. Oczywiście należaloby bardziej popracowac nad ich prawdziwym brzmieniem/znaczeniem, ja podaje tylko szybkie sugestie:
    Chrocus 306 (Krok/Krak)
    Mederich (Mied/Miód)
    Chnodomar 350, 357
    (Han-domar)
    Vestralp 357, 359
    (Wieś-rad)
    Ur 357, 359
    Agenarich 357
    (Agień-ryczy)
    Suomar 357, 358
    (Sauromar/Sarmata)
    Hortar 357, 359
    (Hora-tar)
    Gundomad 354
    (Hun-doma)
    Ursycyn 357, 359
    (Gur-syn)
    Makrian 368–371
    (Mak-an)
    Rando 368
    Hariobaud
    (Haria/Garia-brody)
    Vadomar przed 354–360
    (Wladomar/Vladimir)
    Vithicab 360–368
    (Wilti/Wilki-cap)
    Priarius ?–378
    (Pra-rus)
    Gibuld ok. 470
    (Griwuld)

    http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.moksit.pl/historia_tuszyna/obrazy/znaleziska/clip_image006.jpg&imgrefurl=http://www.moksit.pl/historia_tuszyna/rozdzialy/wczesna_slowianszczyzna_z_uwzglednieniem_dna.htm&h=400&w=493&tbnid=lKk54lw2aqea2M:&zoom=1&docid=lwtwoF45chnKiM&ei=hR3DVKa-OcO-PLbFgcgF&tbm=isch&ved=0CCoQMygKMAo

     
    • Mam jeszcze ponad 300 komentarzy… a te niestety są za długie i nie dam rady ich nawet przeczytać… może kiedyś jak będzie więcej czasu i wrócę do tego.

       
      • Nie dość że długie to jakieś wątpliwawate te odnośniki to niektórym jak widać czas zatrzymał się pod koniec tzw. XIXw gdzieś w Prusach Wschodnich, może nawet w kaplicy tzw. św MP w Malborku, np.: „Mapa z Meyers Konversationslexikon (4 edycji 1885-1890) z zaznaczonymi Ariami w Europie i w Azji”… Normalnie spadłem z krzesła tak mnie te źródła oświeciły!!! Czekam jeszcze na cytaty z prac największego przyjaciela Słowian najświętszego autorytetu herr Kossiny, popierające te prawdy objawione „by O.”… ale i tak uwierzymy we wszystko! Jawohl herr O.! Jawohl! 🙂 Męcz się z O. Phoenix sam, jak przeczytasz to zrozumiesz… dlaczego ja sobie go odpuszczam… hehehe

         
  37. No i na koniec, skąd się wzięła nazwa ‚Sarmacja’ (według polskich eposów, pradawna ojczyzna Lechitów), czy bardziej po rzymsku Sauromacja’???

    To nic innego jak ‚sa-Ari-matija’ czyli ‚jest/ta – Arjów – kolibą/ojczyzną/macierzą’. !!!

     
    • Ahaaa… Cudownie!
      A jaki ma to związek z całopaleniem Słowian… hm..?

      Przy okazji:
      jaki jest sens wywodzenie czegoś, od współczesnego tłumaczenia na j. polski, (w tym przypadku nazwy ludu rzekomo pochodzenia irańskiego), zapisanej w późnej w sumie tzw. grece? Od nazwy ludu nazwano jakąś krainę, a nie odwrotnie! Za wiki:

      (…)
      The Sarmatians (Latin: Sarmatæ or Sauromatæ, Greek: Σαρμάται, Σαυρομάται) were a large confederation[1] of Iranian people during classical antiquity, flourishing from about the 5th century BC to the 4th century AD.[2][3] They spoke Scythian, an Indo-European language from the Eastern Iranian family.
      (…)

      Sauromatæ, a nie Sarmaci, to po pierwsze… Po drugie ta nazwa nie była jedyna i nawet wiki podaje więcej niż jedno rozsądne wytłumaczenia, skąd ta nazw może pochodzić… A zatem:

      (…)
      Name
      Sarmatae probably originated as just one of several tribal names of the Sarmatians, but one that Greco-Roman ethnography came to apply as an exonym to the entire group. Strabo in the 1st century names as the main tribes of the Sarmatians the Iazyges, the Roxolani, the Aorsi and the Siraces.

      The Greek name Sarmatai sometimes appears as „Sauromatai”, which is almost certainly no more than a variant of the same name. Nevertheless, historians often regard these as two separate peoples, while archaeologists habitually use the term ‚Sauromatian’ to identify the earliest phase of Sarmatian culture. Any idea that the name derives from the word lizard (sauros), linking to the Sarmatians’ use of reptile-like scale armour and dragon standards, is almost certainly unfounded.[9]

      Both Pliny the Elder (Natural History book iv) and Jordanes recognised the Sar- and Sauro- elements as interchangeable variants, referring to the same people.

      Greek authors of the 4th century (Pseudo-Scylax, Eudoxus of Cnidus) mention Syrmatae as the name of a people living at the Don, perhaps reflecting the ethnonym as it was pronounced in the final phase of Sarmatian culture. The Avesta mentions Sairima as a region „in the west”. In the Shahnameh of Ferdowsi, this appears as „Salm”, the reputed ancestor of the European peoples.
      (…)

      Czyli mówiąc ludzkim językiem… Sauro – jaszczury, od wyglądu ich opancerzenia – karaceny – patrz katafrakci, Syrmatae – np. od SyRa MaT – słowiańska Bogini Matka, może tożsama z hinduską (S)uRWa MaTi…
      itd, bo tych nazw różnych jest tam kilka… ale nie… dla O. musi to być rzymska Sauromacja… aha… A czy po łacinie to nie było aby Latin: Sarmatæ or Sauromatæ, Greek: Σαρμάται, Σαυρομάται? Odejmijmy literke tu, dodajmy tam i poprzesuwajmy tu i ówdzie… Cudnie… A przy okazji, czy Sa, to nie powinna być raczej SĄ niż JEST, a MATIJA, czy nie prościej było by MAT(ka)? Czyli co SĄ-ARI-MATIJA – nie znaczy aby SĄ ARIOWIE MATKĄ? 🙂

      Koleś, twoje wywody są tak samo dowolnie naciągane, jak całe te twoje morfemy i ich znaczenie „by O.”!, o czy było już mówione ci wiele razy, także przez takiego znawcę tematu, u którego zwykłeś publikować swoje nieskładne bujdy. Pobudka, piszesz bzdury, ale nie wierzę, że coś w końcu do ciebie dotrze, łotrze! Widać, że wiedzę przyswajasz z wielkim „bulem”… 🙂

      Posłowie:
      To już tzw. Ariowie nie pochodzą rzekomo ze „wyżyn środkowego Kaukazu”, jak to ta twierdziłeś tu: wspanialarzeczpospolita.pl/2015/01/15/niemieckie-zamki 2015/01/23 at 22:48

      (…)
      Nikt nie zaprzeczy, że Arjowie mieli centrum swojej kultury plemiennej na wyżynach środkowego Kaukazu. Stąd pochodzą najstarsze wytwornie wytopu i obróbki metali(…)

      Zapomniało się co się wczoraj pisało? Znów?!! Tęgie biczowanie, upuszcza krew i poprawia pamięć!

       
  38. Z forum HISTORYCY:

    Jesli istotnie markery te wykazuja najwieksze zroznicowanie na Kaukazie i stamtad przybyly do Europy ok 3800 BC to mamy zadziwiajaca zbieznosc w czasie i przestrzeni z farmerami kultury Sredny Stog nad Morzem Azowskim. Podobnie jak Elkate sadze, ze spolecznosci PIE nie byly homogeniczne i najpewniej byly noscielami oby markerow R1a i R1b. Natomiast postulat, ze poczatkowo wszyscy PIE siedzieli jak w jaju nad Morzem Czarnm w ramach kultur Sredny-Stog i Yamna, a dopiero potem na jeden sygnal rozbiegli sie po Europie i Azji:
    …jest dla mnie niezrozumialy i naciagany. Zreszta dotrzegla to tez Gimbutas modyfikujac swoja teorie i dzielac ja na rozne etapy i trzy glowne fale osadnicze:

    Mapa Scytii na Kaukazie

    http://www.google.pl/imgres?imgurl=https://mistykabb.files.wordpress.com/2014/03/scythians_map.jpg&imgrefurl=https://mistykabb.wordpress.com/2014/03/24/krym-a-sprawa-polska-cz-2/&h=615&w=700&tbnid=flwsYcvVPr2mVM:&zoom=1&docid=9zQ–iOs2SgySM&ei=ni7EVKDGC-P-ywPcjoL4CQ&tbm=isch&ved=0CBIQMygKMAo4rAI

    Jest tam mapa migracji spod Kaukazu północnego.

    Oraz http://pl.historia.wikia.com/wiki/Ekspansja_lud%C3%B3w_indoeuropejskich

    EuropaEdytuj
    Kurganisierung.png

    Rozprzestrzenianie się ze stepu kultur ind.

    Za najstarszą kulturę indoeuropejską uznaje się kulturę Bug-Dniestr, powstałą na terenach stepowych ok. 6300 p.n.e. Według niektórych teorii przyczyną wywędrowania Indoeuropejczyków z ich siedzib miałoby być zalanie Morza Czarnego. Według tzw. teorii Ryana-Pitmana miało to miejsce ok. 5600 p.n.e. Zalane zostały duże obszary (dzisiaj znajdujące się pod wodą), co miało spowodować masową migrację rolników z tych terenów[3]. Jako pierwsza na terenie Ukrainy i Rumunii powstała ok. 4200 p.n.e. kultura Cucteni-Trypole (najprawdopodobniej indosłowiańska – R1a1) oraz tzw. krąg kultur naddunajskich, a także kultura ceramiki sznurowej, która przeniknęła do Skandynawii. Równocześnie (w sensie terytorialnym) nastąpiła najprawdopodobniej migracja rolników z Anatolii. Według zwolenników teorii anatolijskiej Indoeuropejczykami mieliby być rolnicy, którzy przywędrowali na te tereny ok. 8000 p.n.e. Pierwszymi kulturami na terenie Europy były kultura Vinca (znana z wynalezienia pisma), kultura starczewska oraz kultura lendzielska. Migracja ta zaczęła się na terenach Anatolii oraz Bliskiego Wschodu, które mogły być już kentumowe. oraz Kolejna fala miała miejsce w latach 4000-2000 p.n.e. i była już kentumowa. Wywodzi się ona od kultury majkopskiej – na północ od Kaukazu (choć mogła ona nie mieć związku z Indoeuropejczykami[4]), następnie przeszła przez północ Turcji, później przez Bałkany. Była to tzw. grupa pre-celtycko-italijska. Z niej powstał m.in. krąg kultur mogiłowych, później kultur pól popielnicowych. Ostatnia była kultura halsztacka, z której bezpośrednią wywodzą się Celtowie. Celtowie następnie rozprzestrzenili się na południe i północ. Zajęli Francję, a następnie skierowali się w kierunku Hiszpanii, gdzie z Iberami utworzyli etnos iberoceltycki. Potem skolonizowali oni Wyspy Brytyjskie i Germanię.

    Ekspansja na wschódEdytuj

    Ok. 2700 lat temu z kultury grobów jamowych powstała w dolinie Wołgi kultura Poławska. Następnie na terenie Azji Środkowej powstała kultura andronowska. Następnie bardziej na wschód powstała kultura afanaszewska – mogła sięgać aż do jeziora Bajkał. Wiążę się z tym wędrówka Ariów w kierunku Indii, która najprawdopodobniej przebiegała dwiema drogami: przez kulturę andronowską (najprawdopodobniej Indoeuroepejczycy przechodzili wtedy w pobliżu siedzib ludów ugrofińskich; wskazuje na to wiele zapożyczeń indoeur. w języku fińskim, m.in. sata – sto) oraz drogą południową przez Kaukaz. Śladem tej wędrówki jest obecność indoeuropejskich imion Bogów oraz władców u ludy Mittańczyków[5]. Część Ariów osiedliła na terenie Iranu, stając się przodkami Medów i Irańczyków oraz Scytów na północy, a część n terenie Indii, gdzie wyparła miejscowych Drawidów. Najprawdopodobniej członkowie kultury andronowskiej, którzy zostali w Azji Środkowej, dali początek Scytom oraz Sakom.

    Inną kwestią są kentumowi (R1b) Tocharowie, którzy najprawdopodobniej z terenów kultur stepowych (choć mogłoby być to z Bliskiego Wschodu) osiedlili się na terenie Kotliny Tarymskiej.

    Znanych jest kilka przykładów ludów irańskich, tocharskich, oraz, być może mieszanych (konfederacji) mieszkających na terenie dzisiejszych Chin. Są to m.in. Yuezhi – najprawdopodobniej Sakowie, choć mogliby być to Tocharowie oraz Wusun.

    Istnieją także teorie, iż Indoeuropejczycy mogli dotrzeć do Japonii i Korei lub przynajmniej oddziaływać na nie kulturowo

    data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAAAAACH5BAEKAAEALAAAAAABAAEAAAICTAEAOw==

    Na poniższej mapie, zauważymy, że lodowiec nie obejmował północnych stoków Kaukazu i środkowego obszaru Kaukazu. Tylko tutaj, poza Bałkanami, Panonia i zachodnia Europa, możliwe było przeżycie. Nawet Alpy są pod lodem. Tylko na Kaukazie, z obszarów bliskich Scytom, mamy obszary górskie gdzie możliwe było przetrwanie Arjo-proto Scytów/Sarmatów. Nie licząc Azji.

    http://europasoberana.blogspot.com/2013/05/nowa-klasyfikacja-rasowa-i_5.html

    Jest też teoria migracji ‚ludzi’ Cro-Magnon i/lub ich przodków do Europy, od Kaukazu poprzez południową Ukrainę i Mołdawię w Karpaty i dalej na południe, co ostatecznie doprowadziłoby ich do koryta Dunaju. Czy to byli ci staroeuropejczycy o haplogrupie ‚I’ z którymi nad Dunajem zmieszali się Sarmaci/Lechici? „Większość osad Cro-Magnon znajduje się na terenach zaliczanych tu do stepów lub tundry. Najprawdopodobniej Cro-Magnon pozostali w tych stronach ponieważ zwierzyna łowna (makrofauna czyli mamuty, bizony, tury i inne) była tam znacznie lepsza niż w południowych lasach.”

    „Choć analiza genetyczna Y-DNA człowieka z Cro-Magnon nie została jak dotąd przeprowadzona (Y-DNA rozkłada się szybciej niż mtDNA), środowisko naukowe przyjmuje, że jedynym akceptowalną kandydatką na odojcowską linię genealogiczną człowieka CroMagnon i większości łowców-zbieraczy górnego paleolitu europejskiego jest haplogrupa IJ, z której wyodrębniła się haplogrupa I. Jest zatem pewne, że Cro-Magnon byli grupą etniczną rasy Białych Nordów, która wyewoluowała z ormianidzkich przodków (jako inną ewentualność podaje się za przodków Hotentoidów, ponieważ nie ma pewności co do tego, czy IJ to byli już Ormianidzi czy też ormianizacja tej linii genetycznej miała miejsce później i tylko w gałęzi haplogrupy K). Możliwe, że pewien wkład genetyczny rasy Neandertalczyków europejskich został przekazany do puli genowej Białych Nordów, tak jak rasa wschodnich Neandertalczyków miała wkład w początek rasy Ormianidów.”

    ORMIANIDZI – to jak nazwa wskazuje, pramieszkańcy obszarów Kaukazu, starsi od prasłowian, z którymi mogliśmy się genetycznie połączyć, jako drudzy po staroeuropejczykach, w tym ormianidach, autochtoni Europy.
    ” W Europie takich czystych przedstawicieli tego typu już prawdopodobnie nie ma (pewne regiony na Bałkanach i we Włoszech stanowiłyby zapewne najczystsze trzony w Europie), lecz ogromna większość z nas jest „zormianizowana”, w mniejszym lub większym stopniu.””Nos: Duży, wysoki, orli, wąski, „ostry” łuk. Jak był już wspomniane, istnieje teoria która mówi, że nos ten zaostrzył się na drodze selekcji naturalnej, aby zwilżać suche pustynne powietrze, zanim wdychano je do płuc, natomiast inna możliwa do przyjęcia teoria mówi, że rasa ta rozwinęła większe nozdrza przednie, aby zwiększyć absorpcję tlenu w górskim klimacie, gdzie powietrze jest rzadsze. Ta druga jest bardziej prawdopodobna, ponieważ podczas ostatniego zlodowacenia Bliski Wschód nie był obszarem pustynnym. Wiemy zatem, że duży, bądź orli, nos nie jest cechą wyłącznie żydowską lub semicką, lecz wynika z ormianizacji, niezależnie od jej źródeł (typowo semicki „haczykowaty” nos jest bardziej mięsisty i szerszy przez wpływy czerwononordyckie i kongidzkie). Gdyby nie wpływ ormianidzkiego orlego nosa, wiele „śródziemnomorskich” typów z Europy południowej miałoby zadarte nosy na podobieństwo Kongidów.” A więc noski orle, jak u naszych dawnych górali, którzy może nie przypadkowo, tylko z uwagi na swoja starożytność, przechowali wiele starosłowiańskich terminów.

    „Egipscy faraonowie Ramzes II i Seti II. Pomimo innych wpływów rasowych (na przykład Ramzes był rudy), można ich określić, jako zasadniczo ormianidzkich. Charakteryzują się typowo podwyższonym, ormianidzkim sklepieniem mózgoczaszki, przez co szyja wygląda na dłuższą.” Czyż nie uznaje się powszechnie, że Arjowie podbili również północny Egipt?

    „Ormianidzi powstali ok. 60.000 lat temu z rasy proto-Hotentoidów (prymitywny model człowieka z Afryki, z którego niewielu przetrwało do dziś). Ta rasa proto-Hotentoidów z Afryki Wschodniej, o niezwykle delikatnej budowie ciała i prostym profilu twarzy wkroczyła na Półwysep Arabski i Bliski Wschód, gdzie nabrała elementów genetycznych od rasy wschodnich Neandertalczyków. Po tym hybrydyzacja się ustabilizowała, zadziałała na nich selekcja naturalna, zaszły mutacje i zmiany, i ostatecznie wytworzył się typ rasowy Ormianidów… dając początek rasie Ormianidów i jej wszystkim liniom, włącznie z rasami NORDÓW!!! (czyli staroeuropejczykow ‚I’) które niemal na pewno pochodzą od Ormianidów. I tak, Ormianidzi prawdopodobnie mają korzenie na Bliskim Wschodzie i okolicach, zapewne w powiązaniu ze stanowiskami neandertalskimi na wschodzie basenu Morza Śródziemnego….Ormianidzi odpowiadają wielkim masom społecznym pierwszych cywilizacji na Bliskim Wschodzie. Mogli również odpowiadać tzw. „Europejczykom neolitu” (popularnym „smukłym i dolichocefalicznym mieszkańcom basenu Morza Śródziemnego”), wiązanym z kulturami bliskowschodnimi, które zaczęły przybywać do Europy ok. 7-8.000 lat temu (np. kultura ceramiki impresso-cardium)….Minojczycy i Etruskowie również mieli wysokie częstotliwości występowania tej haplogrupy.( ‚j’)… Cywilizację Indusu tworzyli zapewne głównie Ormianidzi (L), z pewnymi elementami Czerwonych Nordów (R2)….Kontekst współczesny: Ponieważ są oni starszą rasa niż którzykolwiek z Nordów, czysty Ormianid jest bardzo trudny do znalezienia, jako że mieli oni więcej czasu na mieszanie, być może również przez mniej rasistowską naturę. Dziedzictwo Ormianidów daje typowe „semickie” duże nosy i cofnięte czoła, ale to, co znamy jako typ „semicki” to zazwyczaj osoby mające więcej wkładu genetycznego Czerwonych Nordów niż Ormianidów.” Na Kaukazie również zlokalizowano stanowiska neandertalczyków, rasy starszej od R, o czym jest mowa w artykule. Krzyżowanie się ras nowych jak haplogrupa R ze starymi, zawsze musiało tworzyć obszary nowe rasowo i zapewne kulturowo, a następowało to zapewne tam, gdzie właśnie stare rasy ewidentnie występowały – jak rasa ormianidzka czy neandertalska na Kaukazie i w jego okolicy. Krzyżówki takie, dawały nowym rasom, niewątpliwie większą odporność na trudne warunki klimatyczne w rejonie ich długookresowego występowania, do których były zaadaptowane.

    „Należy unikać etykietki „semicki”

    Często kusi nas aby powiązać rasę Ormianidów z Żydami, Arabami, judaizmem, chrześcijaństwem, islamem i Cyganami, tym samym utożsamiając ich z takimi nurtami historycznymi, które działały przeciw dziedzictwu genetycznemu paleolitu, zgromadzonemu na kontynencie Europejskim. Jest to jednak zbytnie uproszczenie. Te siły historyczne rzeczywiście odnowiły napływ Ormianidów do Europy, i rozpoczęły się w rejonie, gdzie przewagą ormianidzkich odojcowskich linii genealogicznych, jednak nie narodziły się one z czysto ormianidzkich źródeł, a raczej na obszarach, gdzie cywilizacja była już od dłuższego czasu głęboko zakorzeniona (a więc regionach chaosu etnicznego), na których Czerwoni Nordowie i Kongidzi wywierali znaczący wpływ, i gdzie nietolerancyjne poglądy były niezbędne dla zjednoczenia mas ludzkich, które w przeciwnym wypadku utraciłyby spójność etniczną.”

    „Fragment Steli Sępów (foto na stronie), znanej płaskorzeźby sumeryjskiej (obecnie południowy Irak) wyrzeźbionej ok. 2500r. p.n.e., dla upamiętnienia zwycięstwa państwa-miasta Lagasz nad państwem-miastem Umma, a przedstawiającej falangę żołnierzy maszerującą na oddziały wroga. Choć Sumer ma inne dzieła artystyczne przedstawiające pojedyncze osoby (szczególnie elitę społeczną: kapłanów, damy itd.) wyraźnie czerwononordyckiego pochodzenia, można wywnioskować —sądząc po nosach i ogólnym profilu tej grupy żołnierzy, bardzo jednolitej pod względem rasowym— że ta ogromna masa społeczna miała trzon rasowy o charakterze ormianidzkim. Można również domyślić się, że początków oddziałów do walki wręcz należy szukać na starożytnym Bliskim Wschodzie, a nie w przeszłości Europy.”

    „Można bez przesady stwierdzić, że rasa ormianidzka obecna była w absolutnie wszystkich cywilizacjach ludzkości. Ogromne rzesze populacji Egiptu należały do linii genetycznej T; nawet faraonowie, wśród których wkład CN był bardzo istotny (liczni blondyni i rudowłosi, Tutenhamon mający odojcowską linię genealogiczną R1b), byli silnie zormianizowani. W Rzymie również występowała silna ormianizacja (Katon Młodszy, Juliusz Cezar), przez co można się spodziewać, iż w Italii podczas powstawania Rzymu zamieszkiwały osoby o bardzo czystym pochodzeniu ormianidzkim.” Można postawić pytanie, czy owi Ormianidzi, to przypadkiem nie ci, z którymi zmieszała się w pierwszym rzędzie rasa Ariów, jako J + R1a?

    http://europasoberana.blogspot.com/2013/05/nowa-klasyfikacja-rasowa-i_5.html

    Myślę, że wystarczy by zająć się poważnie obszarem Kaukazu i do niego przyległymi, bo ludy na nim zyjace to obecnie potężna mieszanka, lecz dawniej tak nie było. Chyba już dość tych poszlak, by tacy mądrale jak bloger ‚RA/OPOLCZYK’ przestali kpić i śmiać się, a sami pokazali swoje dowody. Lecz dowodów pewnych, nie ma, na pochodzenie Ariów stąd, czy stamtąd! Na tym kończę o Ariach w tym miejscu.

    Dodam jeszcze, że Chorwaci czyli Hrwati bądż Kroati, to najprawdopodobniej Hariowie czyli Ariowie z Karpat. Może więc ich kolibą nie był Kaukaz? Wszystko jest możliwe. Przecież na ich południu również, lub na Panonii a nie tylko Kaukazie, mogli się zmieszać ze staroeuropejczykami. Lub przybyli, z Kaukazu 🙂

    https://bialczynski.wordpress.com/2009/10/28/harowie-nuruscy-czyli-bialochorwaci-i-wielka-haria-nuruska/
    „This part includes the general surveys of the Indo-Iranian origin of ancient Croats. The paper of the late prof. M. Lovric lists the main ancient documents on the Preslavic origin of ancient Croats: the royal cuneiforms of TUSHRATTA MITANNI in 1375 BC, mentioning his people and language as Hurrwuhé – that is close to the own Croatian ethnonyme Hrvati. Then follows in 6th to 4th century a twenty royal inscriptions of the ancient Persian ACHAEMENIDS mainly by Darius I, and Xerxes I, quoting the eastern Persian province Harauvatya, and its early Croatian people as Harauvatish, Harahvaiti etc. The Preslavic Iranian Croats at Black Sea are registered by two Greek inscriptions in 2nd and 3rd cent. AD under the ancient name Horouathos and Horoathoi, as well as by OROSIUS in 418 AD as Aryan Horites, and by ZACHARIAS RHETOR in 559 AD as the Aryan riders Hrwts at Azov and Crimea. Croats were registered as Slavs only from 8th cent. Then folows a reprint of the last paper of Prof. dr. S.K. Sakac on the foundation of Persian Empire by Cyrus the Great. Prof. Z. Tomicic gives a general essay on the protohistory and Iranian origin of ancient Croats, and dr. E. Pascenko offers a short digest from his recent book on the Iranian Croats in
    medieval Ukraine. Mato MARCINKO presents his detailed survey on the origin and gradual evolution of Croats from the earliest Indian homeland, and their migrations across the ancient Persia and Caucasus up to the recent Adriatic. The original name of Croats may descend from the early Vedas after the next sequence: Vedic Sarasvati –> Harahvaiti and Harauvati in ancient Iran and Afganistan –> Hurrwuhé and Hurravat in Armenia and Kurdistan –> Horouathos at Azov and Black Sea –> medieval Harvati and Horvati –> now Hrvati in recent Croatia.

    The following text of K. KROCH describes the first Croatian state in Europe:
    the Red Croatia in Ukraine from 374 to 992 AD, where ruled the Sarmatian Horites. The early Iranic Croats in this state had their first contacts with early Protoslavs, and then in 6th cent. around this early Croatia arised the extensive Antic federation of some Slavic vassals, led by non-Slavic Sarmatian emperors Ardagast, Piregast and Dauritius. Prof. M. Lovric et al. proposed a possible response from where and whence descend the Protoslavs and concluded that in the ancient times they were heterogenous unrelated tribes across eastern Europe. Then the arrival of Iranic Croats connected them in a cultural
    and lingual community. The process of connecting and unifying of these pre-Slavic tribes started in 4th cent. AD, firstly by the Red Croatia and the related Antic federation under the Sarmatian Horites, and then from 6th cent. also around the Carpathians within the Large or White Croatia under the Iranic Croats, whose slavonizing progressed due to this Slavic environment. The southern coastal Croats (Ikavians) at Adriatic descend mostly from Red Croatia in Ukraine and also actually they are less slavonized with a majority of Iranic Croats. The northern continental Croats (Kaykavians) in Pannonia descend mainly from White Croatia in Carpatians, and they are mostly slavonized including few Iranic Croats.”

    Czyżby Ariowie to po prostu dawni Wieneci?

    https://bialczynski.files.wordpress.com/2014/09/t-miller-mapa-1.jpg?w=2172&h=1851

    Mgr inż. Arch. Tadeusz Miller
    TRZY TYSIĄCE LAT
    PAŃSTWA POLSKIEGO

    Bielsk Podlaski 1964 – 2000

    https://bialczynski.wordpress.com/category/slowianie/

    „Jeśli chodzi o podróże, to jeden z kolegów rozprawiam mi ostatnio o Norwegii, no że czuje się tam swojsko, czuje, że w jego żyłach płynie chyba ta sama krew. Pogooglałem i oto co znalazłem… genetyczna mapa Europy z uwzględnieniem tak zwanego genu Ariów (bezpośrednimi potomkami Ariów są Sarmaci – przodkowie Polaków). Otóż my jesteśmy z Norwegami, dawnymi Wikingami w dużym stopniu spokrewnieni. (http://oszczedzanie.biz/styl-zycia/50-tysiecy-wyswietlen-slowianie-i-wikingowie/)”

    A Słowianie? Słowianie to nie żadne tam „łęgi”, ‚sławni’ (chociaz ten termin pochodzi od Slaweni), czy ‚słowni’, czy mający słowo, tylko „Sklaweni” od ‚is-ko-la-weni’ czyli ‚z-koło/pobliżę-równin (jak ‚La-chy’, las, lacha/plycizna, lód, ląd, linia, itd.wszystko co proste czy równe lub gładkie)-weneci’, jak zapewne nazywali siebie sami Słowianie z Panonii i Puszty, obszaru bliskiemu Rzymowi. Co Rzymianie przekręcili w S(k)laweni a Słowianie po utracie Panonii upowszechnili u siebie na Slaweni a póżniej Slowani, pod wpływem Rzymu i Chrześcijaństwa. To po prostu Wenedzi/Weleci/Welti, czyli ‚wielu’ ich, ogromnie liczni. Najciemniej jest zawsze pod latarnią! By ORLICKI

     
    • Taka uwaga ode mnie… specem od genetyki nie jestem… ale się zastanawiam dlaczego za źródło uznaje się miejsce, gdzie jest najwięcej markerów… przecież na tej podstawie badacze badający stan dzisiejszy powiedzieliby, że źródłem cywilizacji jest USA i Europa Zachodnia, bo tam jest najwięcej markerów… a markerów tam jest najwięcej, bo tam przyjechały, a nie bo stamtąd pochodzą.

       
      • Kamil, rzeczywiście specem od genetyki nie jesteś.
        To o czym piszesz nie jest genetyką populacyjną, lecz badaniem genetycznym populacji współczesnej, a to ogromna różnica.
        Na podstawie ilości mutacji i wiedzy o czasie ich zachodzenia można obserwować te mutacje geograficznie i w czasie. Do tego dochodzi jeszcze badanie DNA archaicznego. Nie wszyscy się palili, były również w dziejach pochówki nieciałopalne. Badania DNA archaicznego potwierdzają badania przebiegu mutacji na podstawie DNA współczesnego. W nawet współczesnym DNA masz zapis całej sekwencji ewolucyjnej, tak jak w rozwoju płodu, zarodek do stanu dziecka musi przejść całą sekwencję ewolucyjną. DNA to jest coś jak bardzo skomlikowany program komputerowy. Z programu komputerowego też można wywieźć poszczegółne fazy działania i okresy czasowe tego działania.

         
    • Już panu gdzieindziej tłumaczono, że etymologia morfemowa prowadzi do bełkotu, który można sobie interpretować według własnego widzi mi się.

       
  39. Mnie to zastanawia jak to jest z tym pójściem do nieba albo do piekła.

    Ciałopalenie – podczas palenia jak wiadomo dym unosi się ku niebu natomiast grzebiąc zmarłych tak jakby wysyłamy ich do piekła.

    Czemu kremacja staje się tak popularna?

     
    • No tak samo się nad tym kiedyś zastanawiałem, nie wiem czy w artykule: Góra, Dół i Armageddon tego nie było. Przecież jak kogoś spalisz to pójdzie do nieba i słońca… a jak go zakopiesz to pójdzie do ciemności i piekła… dlaczego chrześcijanie się zakopują to ja nie wiem…

       
      • A zobacz Kamil, co było największą karą w Egipcie.
        Wcale nie kara śmierci, bo każdy Egipcjanin po śmierci trafiał do gwiazd.
        W religii egipskiej było również zmartwychwstanie, ale taki delikwent mógł powrócić tylko do swojego dawnego ciała (Księga Umarłych). Stąd balsamowanie ciał umarłych. Nawet zwierzęta balsamowano, aby w przyszłym świecie były i one.
        W Egipcie nie znano ideii reinkarnacji. Największą karą dla Egipcjanina było spalenie jego ciała po śmierci. Nie mógł on później być wskrzeszony, jego dusza rozpadała się w nicość.
        Żydzi przejęli ideę pośmiertną Egipcjan, dołożyli jeszcze raj i piekło. U Żydów też jest balsamowanie umarłych olejami i początkowo chowanie w grotach. Żydzi podobnie obawiali się palenia ciał umarłych. Chrześcijaństwo wszystkie te idee również przejęło. Stąd taki sprzeciw kk do kremacji. W tych religiach jest, że na koniec wszyscy zmartwychwstaną do swoich ciał na cmentarzach, katakumbach i grotach.
        Zatem, jak tu zmartwychwstać do popiołu?
        Słowianie wierzyli w reinkarnację, czyli odrodzenie się w innym nowym ciele. Stare ciało zużyło się i najlepiej je spalić, aby dysza łatwiej trafiła do Nawii i do Wyraju, gdzie się odrodzi.
        Tutaj też widać konflikt dwóch światopoglądów.

         
        • P.s.
          Holokaust i piece krematoryjne dla Żydów i Chrześcijan było czymś religijnie upokarzającym, graniczącym ze strachem zapadnięcia w nicość, odebranie możliwości zmartwychwstania. Niemcy, jako w większości protestanci, zapewne wiedzieli o tym dodatkowym upokorzeniu.

           
          • też ciekawe, choć nie wiem na ile to przypadek, a na ile faktycznie coś w tym było.

             
  40. Proszę uważnie przeczytać pierwszy i ostatni zacytowany tu akapit…

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1027139,title,Prof-Antony-Polonsky-dla-WP-Zydzi-sa-bardzo-zaniepokojeni,wid,17199307,wiadomosc.html

    (…)
    Myślę, że problemem jest islam, ale rozwiązaniem także jest islam – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Antony Polonsky, znany badacz stosunków polsko-żydowskich, autor książki „Dzieje Żydów w Polsce i w Rosji”. I dodaje, że exodus Żydów wzrósł w ostatnim czasie.
    (…)
    Konflikt polsko-żydowski to spór o przeszłość. Jaka była reakcja społeczeństwa polskiego na zagładę Żydów podczas II wojny światowej? Dlaczego tak dużo ludzi z pochodzeniem żydowskim grało ogromną rolę w powstaniu i w pierwszych latach Polski Ludowej? Kto jest winny, że integracja Żydów na ziemiach polskich nie udała się? To są kwestie przeszłości, które dzisiaj są nieaktualne. Otwartym tematem jest jedynie własność żydowska, ale według mnie to nie jest wielki problem. Tak naprawdę spory o przeszłość to nie są kwestie między Żydami i Polakami. To jest brak zgodności, który istnieje w społeczeństwie polskim i wśród polskich historyków. Część z nich jest bardzo samokrytyczna i próbuje wyjaśnić sytuację Polaków podczas II wojny światowej, podczas gdy inni się tylko usprawiedliwiają. Dla mnie, jako obcokrajowca, trochę smutne jest, że te strony między sobą tak rzadko rozmawiają.
    (…)
    Dlaczego w wielu publikacjach zagranicznych często używa się terminu „polskie obozy śmierci”? Czy jest szansa, że bitwa o używanie tego typu stwierdzenia kiedyś się skończy?

    – To jest kwestia geograficzna. Te obozy były na ziemiach polskich, bo tu było więcej Żydów. Teraz wiemy, że Polacy są wrażliwi na punkcie tego tematu i dużo mnie zdarzają się wpadki z niewłaściwym nazewnictwem. Myślę, że to jest raczej wynik niewiedzy i faktem jest, że najważniejsze obozy: Oświęcim, Bełżec, Treblinka, Sobibór, Chmielno – to są wszystko miejsca, które są dzisiaj na ziemiach polskich. Ci ludzie, którzy myślą, że to są obozy polskie – w sensie, że są prowadzone przez Polaków – nic nie wiedzą i trzeba to jasno powiedzieć. Zdecydowana większość zdaje sobie sprawę z tego, że to są obozy prowadzone przez Niemców na ziemiach polskich.
    (…)

    Czy powinny być nakładane kary czy sankcje stosowane za fałszywe określenie o „polskich obozach śmierci”? Były już takie pomysły.

    – To jest ten sam problem, czy trzeba karać tych, którzy chwalą nazistów. Zależy od kraju. Jeżeli Niemcy chcą wprowadzić taką karę, ja to zrozumiem. Ale to są bzdury. Negowanie Holokaustu nie powinno być traktowane jako przestępstwo, powinno być nieakceptowane przez społeczeństwo cywilne. Ludzie muszą pokazać, że to głupstwo. Ile ludzi w Stanach Zjednoczonych myśli, że Elvis jeszcze żyje? Trudno powiedzieć, jakie sankcje nakładać przeciwko ignorancji.
    (…)
    Jaką rolę może odegrać Muzeum Historii Żydów Polskich w Izraelu, a jaką w Polsce?

    – W pewnym sensie jest dwóch odbiorców tego muzeum: Polacy i Żydzi. Są też inni, bo to jest ogromne, ładne, ciekawe muzeum i ludzie na pewno będą tu przyjeżdżać z różnych krajów. To muzeum pokaże że nie można opisać historii Polski bez wkładu Żydów i opisać historię Żydow w ostatnich millenium bez opisaniu ich pobytu w Polsce. Muzeum jest umiejscowione w historycznym miejscu. Tu zaczęło się powstanie w getcie warszawskim. Tu było centrum północnej Warszawy, gdzie mieszkała większość Żydów (1/3 mieszkańców stolicy Polski). Tu jest bardzo blisko bunkier, gdzie popełnił samobójstwo Mordechaj Anielewicz. To jest powrót Żydów na ziemie polskie w skali, której nie mogłem oczekiwać 50 lat temu, kiedy pierwszy raz przyjechałem do Polski.
    (…)

    ~jaro 12 godzin i 34 minut temu
    Może również nie powinno się zapomnieć, że nie tylko Polacy ale także inne nacje współpracowały z Niemcami w dziele Zagłady. Nie wyłączająć Żydów. Dla przykładu mojega dzidka, kóry był Żydem zadenuncjował inny Żyd. Listy „proskrypcyjne” Polaków do wysiedlenia z ziem wschodnich do Kazachstanu albo za Ural przygotowali Żydzi z terenów wschodnich. Np nasza znajoma ze Stanisławowa została wywieziona do Każechstanu gdzie przebywała do 1956 r. a jej mąż zginął w lagrze. Nie jestem tak bardzo przekonany, że Żydzi amerykańscy (w USA 5 milonów) pomogli swoim rodakom choćby w takiej proporcji jak Polacy mimo, że nie ryzykowali Życiem. Nie mam też pewności, zcy Żydzi amerykańscy nie mieli swego udziału w finansowaniu Hitlera. Pan Prof. Polonski mógłby to pewnie wyjaśnić. Bo jak dotychczas temat jest „tabu”

    ~Egon 12 godzin i 58 minut temu
    Oczywiście, że były sporadyczne przypadki kolaboracji Polaków z Niemcami. Ale należy pamiętać, że Żydzi w obliczu totalnej zagłady przez Niemców – współpracowali z tymiż Niemcami na własną zgubę współplemieńców. Niepojęte.

     
    • Ciekawostka…

      W środku tego artykułu jest umiejscowiony film. Teraz jest to film o tym, że to komety przyniosły życie na Ziemię lub o jakimś złym xiędzu itd. Jak pierwszy raz dziś zobaczyłem ten artykuł, to był tam widoczny inny film, w którym panie mówią w tzw. muzeum żydów, że ci pierwsi tzw. żydzi (wyznawcy pustynnej tradycji, jak krześcijanie, a wtedy wyznający raczej islam, jak Ibrahim ibn Jakub, wysłannik kalifa Kordoby) przyjeżdżali w celach handlowych, jak to mówi jedna z tych pań „na nasze ziemie”, jako handlarze… NIEWOLNIKÓW!!! Niewolnicy byli kastrowani, większość z nich umierała, ale ci co przeżyli, jak już dojechali na te targi niewolników, to zysk z ich sprzedaży wynosił 1350%!!! Super, co zupełnie cudownie!!!

      Ciekawostką, jest to w jaki obie panie mówią, o tych swoich najdawniejszych korzeniach… Coś nie za bardzo przechodzi im to przez gardło… ta chlubna karta z ich historii…

      Tzw. żydzi (wyznający wtedy islam) handlowali niewolnikami, a kto był tymi niewolnikami, kto zgadnie?
      A teraz pytanie, coś się zmieniło od tamtego czasu, bo ja jakoś nie widzę w sumie wielkich różnic… 🙁

      Dopisek.
      Ród/haplogrupa słowiańska to R1a (ta czy tamta), a jaka jest haplogrupa żydowska? Dziwne, bo wygląda na to, że niczego takiego nie ma, bo np. tzw. Lewici, to też R1a… Żydzi jako naród to wygląda na to, że to jest genetyczna mieszanka, a ci tzw. żydzi, to w sumie kto, osoby o różnych haplogrupach wyznające tzw. judaizm, krześcijaństwo, islam, marksizm, nie wyznające nic? Pogubiłem się, bo Słowianie to wiadomo, wyznawcy Tradycji Słowiańskiej, a oni? Kto mi wyjaśni, proszę, bo ja już nic z tej terminologii nie rozumiem, a nie chce tkwić w ignorancji!

       
  41. Jako budowlaniec stwierdzam, że kto albo szybko te piece murował albo był już kompletnie pijany. A niemcy przecież bardzo precyzyjni jakby nie było.

     
  42. Kolejny Dobry artykuł,
    Nigdzie tego w ten sposób nie uczą,
    to jest dopiero holokaust – 25 mln Rzeczpospolitan poszło w zaświaty,
    Kolejne miliony podczas I wojny św i fali głodu,

    Na pocieszenie dodaje ten cytat:
    „Czyż można wątpić, że pewniejsza jest taka potęga, której nie pokonano, niż taka, której nie zaatakowano? Jeśli nie wypróbowane siły są niepewne, to Moc, która odpiera wszelkie napaści, uważana jest słusznie za najbardziej niepodważalną. ”

    Ponad 1000 lat próbują nas Lechitów ( i innych Słowian) niszczyć, a my się mamy
    nie najgorzej, najważniejsze że odkrywamy naszą prawdziwą tożsamość,( m.in dzięki temu blogowi), 1000 lat Drang nach osten i nawet Odra nieprzekroczona,
    Zmienimy sposób myślenia o nas samych- ( z mentalności niewolnika na mentalność wolnych ludzi) – zmieni się nasz kraj,
    Prawdziwy Lechita/Lah ma swoja Lechicką naturę w swoim DNA – tego nikt nam nigdy nie zabieze, trzeba sobie to tylko uświadomić, odkryć to w sobie,
    A wtedy Przyjdzie czas że wrócimy po to co nasze

    Sława

     
  43. Pingback: Holokaust Słowian | indianchinook

  44. I tak to wszystko się kręci…

    http://wiadomosci.onet.pl/prasa/film-zbyt-straszny-by-pokazac-go-publicznosci/gy5xk

    ~Zobacz także : Programowanie neurolingwistyczne w TV.
    Telewizja istnieje po to aby szkolić ludzi jak mają myśleć i jak mają się zachowywać.Jest narzędziem propagandy iluminatów, które z powodzeniem wyprało mózgi 95%ludności zachodniego świata, poprzez karmienie ich spreparowanymi wiadomościami,dezinformacją i całkowicie fałszywą percepcją świata oraz relacji międzyludzkich. Telewizja jest pod kontrolą sześciu korporacji posiadających stacje telewizyjne.Kontrolują one teraz wszystkie główne media i czasopisma zachodniego świata.Tych sześć korporacji ma bardzo bliskie powiązania z głównymi instytucjami finansowymi i producentami broni.Każda z tych sześciu korporacji czerpie swe informacje z dwóch źródeł :Reuters i Associated Press. Te dwie organizacje, służą jako międzynarodowy bank wiadomości i przekazująje niżej do pomniejszych sieci medialnych. Reuters jest właścicielem Associated Press , zaś sam Reuters jest w posiadaniu najbardziej wpływowej rodziny illuminati – Rothschild, dlatego nigdy nie ma żadnych negatywnych wiadomości transmitowanych dla społeczeństwa przez główne media o Banku Światowym czy o międzynarodowych kartelach bankowych.

     
    • http://niewiarygodne.pl/kat,1031987,title,Stany-Zjednoczone-okryly-sie-hanba-Pokazaly-swoje-prawdziwe-oblicze,wid,16077942,wiadomosc.html?smgajticaid=6143c4

      W przededniu II wojny światowej doszło do wydarzenia, które prawdziwą hańbą okryło tych, którzy uważają się dziś za największych przyjaciół Żydów. Stany Zjednoczone i Kanada znalazły się wśród krajów, które nie wpuściły na swoje terytorium uciekinierów żydowskiego pochodzenia, którym udało się opuścić ogarnięte przez nazistowską doktrynę Niemcy.

      To jeden z tych epizodów, o którym dziś wielu zapalczywych obrońców żydowskiej sprawiedliwości nie chce pamiętać. Domagają się oni dziejowego zadośćuczynienia, domagając się zwrotu żydowskiego majątku, znajdującego się np. na terenie Polski, zapominając o tym, co stało się w maju 1939 r. Media polskojęzyczne – i nie tylko – lubią pokazywać Polaków jako antysemitów, a dziennikarze, publicyści i ludzie kultury starają się na wszelkie możliwe sposoby i na siłę wynajdywać działania, które mają znamiona wrogości wobec Żydów w kraju, z którego pochodzi najwięcej Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. Tymczasem wydarzenia takie, jak to z maja i czerwca 1939 r. – gdy uciekających przed hegemonią Hitlera, walczących o życie Żydów nie wpuszczono do Stanów Zjednoczonych – nie są opinii publicznej szerzej znane.
      (…)

       
    • https://www.youtube.com/watch?v=39iTbL2idhQ
      Holocaust Rescue and Aid Provider Jan Karski Testimony

      Amerykanie ani Anglicy nie słuchali, co ma do powiedzenia… Nawet osoby pochodzenia żydowskiego…
      ale to tacy Wielcy Polacy jak Jan Karski, są nazywani „anty-semitami”…

      Czy to dlatego winni wszystkiemu i mający na rękach krew „swoich” współplemieńców, za wszelką cenę coraz bardziej nachalnie próbują zepchnąć swoją winę, na goi/Polaków/Słowian? Myślę, że psychologicznie jest to oczywiste!

       
  45. Dziś jest pełno artykułów o tym więc wklejajcie gdzie się da link do tego artykułu. Niech ludzie czytają jaka była prawda. Czas przejść do ofensywy.

     
    • Słowianki i Słowianie, już czas wstać z kolan i zacząć się się coraz głośniej i głośniej domagać zaprzestania głoszenia anty-polskich/anty-słowiańskich kłamstw! Wszystko nam Słowianom odebrali, a teraz robią nam na twarze, właśnie ci, co wyznają pustynną zbrodniczą tradycję. Co mamy jeszcze do stracenia? Ile jeszcze będziemy pozwalać na to, żeby kalano Nas i Pamięć o Naszych Wielkich Słowiańskich Przodkach i Naszej Pradawnej Słowiańskiej Tradycji? Obudźcie się! Koniec z pustynnymi kłamstwami! Koniec z anty-słowiańskim pustynnym rasizmem! Koniec! Koniec! Koniec! Pustynni kłamcy Idźcie precz!

      SŁAWA NASZEJ SŁOWIAŃSKIEJ PRADAWNEJ TRADYCJI!!!

       
  46. Przy okazji całopalenia ludzi… Coś bardzo dwulicowego i anty-ludzkiego/anty-słowiańskiego/anty-polskiego jest w tych cytatach, zamieszczonych poniżej… Proszę zwrócić uwagę, że jak ta pani, co to jak jej wygodnie to raz jest „Polką”, a raz nią nie jest… kiedy tylko może Polaków/ich obrazić i poniżyć… Skąd tyle perfidnego zakłamania i czystego rasizmu, zabrało się tam? Czy takie rasistowskie podejście wyssano to z mlekiem „polskich” matek, czy wyczytano to z rasistowskich i anty-ludzkich pustynnych źródeł z tzw. tory, czy talmudu, nie wiem… Ktoś mi to umie wytłumaczyć?

    http://pl.wikiquote.org/wiki/Barbara_Engelking-Boni

    Barbara Engelking-Boni (ur. 1962) – polska psycholog i socjolog, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów IFiS PAN.

    Dla Żydów, którzy próbowali się ratować, zagrożeniem byli w pierwszym rzędzie Polacy-katolicy, nie Niemcy. To nie Niemcy biegali po wsiach i wyciągali Żydów z kryjówek w lasach. Niemcy, oczywiście, zabijali, ale ktoś im Żydów wskazywał albo przyprowadzał.
    Źródło: onet.pl, 28 sierpnia 2005

    Dobrze by było, gdyby Zagłada Żydów stała się częścią historii Polski, bo jak dotąd to część historii Żydów, która trochę przypadkiem wydarzyła się na naszej ziemi, a my zachowujemy się tak, jakbyśmy nie mieli z tym nic wspólnego.
    Źródło: onet.pl, 28 sierpnia 2005

    Historycy do pewnego momentu nie uznawali relacji Ocalonych za świadectwa historyczne. Uważano, że są one zbyt obciążone emocjami, zbyt osobiste i w związku z tym na ich podstawie nie opiszemy doświadczenia Holokaustu. Natomiast wiarygodnym źródłem historycznym było zeznanie esesmana przed sądem – esesmana, który ratował skórę, próbował się wybielić, miał wiele więcej powodów, by kłamać. Zestawienie wiarygodności tych dwóch rodzajów relacji wydaje mi się głęboko niemoralne.
    Źródło: onet.pl, 28 sierpnia 2005

    Jak do tej pory udokumentowano śmierć ok. 800 Polaków za pomaganie Żydom. Szacuje się, że pomagało ok. 300 tysięcy. Może więc zagrożenie karą śmierci nie było tak nieuchronne, jak się powszechnie sądzi.
    Źródło: onet.pl, 28 sierpnia 2005

    Myślę, że oni już nie byli ludźmi w oczach tych, którzy ich wydawali, którzy ich łapali, którzy ich więzili, związywali im ręce, zawozili ich na posterunek. Myślę, że to jest jakiś problem, właśnie ten brak szacunku, pogarda, która ich otaczała, osamotnienie, że to było zderzenie się zupełnie różnych płaszczyzn, że ta śmierć żydowska wynikała również z takiej całkowitej niemożności porozumienia, dla Polaków to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna – śmierć jak śmierć, a dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z najwyższym, czy nie wiem, w jaki sposób oni przeżywali tą śmierć.
    Opis: odpowiedź na pytanie M. Olejnik „Czym to można tłumaczyć taki brak szacunku dla człowieka? (…) (chodzi o) pogardę dla Żyda, który nie jest taką samą istotą jak ja, że jest innym człowiekiem, że właśnie nie jest człowiekiem?”
    Źródło: Kropka nad i, TVN24, 9 lutego 2011

    Powiedzenie, że to margines, uspokaja sumienia. Skoro zbrodnie popełniał margines, to wykluczymy go ze wspólnoty narodowej i wspólnota pozostanie czysta, w dobrym samopoczuciu. A tymczasem zbrodni dokonywali zupełnie zwyczajni ludzie.
    Źródło: wyborcza.pl, 9 stycznia 2011

    Przeczytałam akta niemal 300 procesów – wyłącznie z okolic Warszawy. Według tych dokumentów Polacy sami zamordowali w latach 1942–1944 ponad 260 Żydów, a wydali Niemcom ponad 350. Ci oczywiście także zginęli. Są tam straszne sceny. Cała wieś osacza na polu kobietę z dwojgiem dzieci… Nawet jej nie zabijają, po prostu dostarczają Niemcom. Czasem zabijają sami – inny proces dotyczy dwóch mężczyzn, którzy ścigali Żyda konno, a następnie zatłukli go pałami. Zabijali kamieniem w głowę, rąbali siekierą, tłukli na śmierć kijami… Dużo jest bezmyślnego, niepotrzebnego okrucieństwa, dużo jest strachu, bo były takie przypadki, że ktoś ukrywał Żyda i przyszli do niego sąsiedzi albo sołtys, mówiąc, że musi go wydać, bo cała wieś się boi. Czy to ma pozostać zamknięte w archiwach, a my mamy udawać, że tego nie było, czy mamy o tym mówić i mierzyć się ze świadomością, że człowiek jest zdolny do takiego zła?
    Źródło: onet.pl, 28 sierpnia 2005

    Tak łatwo wyparliśmy ich z naszej świadomości, choć żyli tu, między nami, chodzili po tych samych ulicach, kochali tę samą Wisłę – są świadectwa o ludziach, którzy wspinali się na najwyższe budynki getta, żeby chociaż z daleka popatrzeć na rzekę…
    Źródło: onet.pl, 28 sierpnia 2005

    To, że Polacy nie widzą problemu, jest kwestią tego, jak się definiuje pojęcie „antysemityzm”. Niemcy bardzo zawyżyli kryteria i być może dla wielu wszystko to, co jest poniżej mordowania w komorach gazowych, nie jest antysemityzmem? Być może nie rozumieją, bo nikt im nie powiedział, że komory gazowe to tylko ekstremalny przejaw tego samego uczucia, które wyraża się także poprzez pogardliwe i poniżające sformułowania, obraźliwe napisy na murach czy niewybredne żarty.
    Źródło: wyborcza.pl, 14 maja 2008

    Trzeba podkreślić, że niezależnie od tego, czy te konsekwencje były, czy nie, to ludzie się bali. Każdy, kto decydował się na ukrywanie Żyda, musiał się liczyć z tym, że może za to zapłacić śmiercią.
    Źródło: wyborcza.pl, 9 stycznia 2011

    Uwaga,
    w ostatnim cytacie pani „polska” psycholog, poddaje pod wątpliwość zakres kar, który wprowadzili zbrodniarze niemieccy, na terenie okupowanej Polski, zwanej przez nich Generalną Gubernią!!! Jak to możliwe, że to wredne coś, mogło pełnić publiczne stanowisko i że nie zgniło w pierdlu, za swoje rasistowskie/anty-polskie/anty-słowiańskie wypowiedzi?!! Nie dziwi to nikogo, bo mnie jednak nie dziwi… 🙁

    Dlaczego są w Polsce przepisy, mówiące o karaniu tych, co zaprzeczają całopaleniu, ale te przepisy nie dotyczą takich anty-polskich wypowiedzi? Podwójne standardy etyczne… dwulicowość, czy to jest polska norna, a może „polska”, jak to coś jest nazywane „polską psycholog”? Ciekawe, czy w innym kraju przeszłoby to jej na sucho, Gdyby np. zamiast „wrednych” Polek i Polaków, miała na myśli np. muzułmanów… W UK za takie rasistowskie teksty, wypowiadane w miejscach publicznych, zniszczono by ja w sądach i obdarto najpierw z pieniędzy… a potem pewno i ze skóry…

    A może Polacy powinni wszyscy przejść na islam… i wtedy podobny problem zostałby natychmiast ucięty, jak od jednego cięcia nożem po niewiernym gardle? Wszakże to ta sama pustynna tradycja, ten sam pustynny bóg pełen miłości… te same miłosierne źródła… więc… co Al Lechu Agbarrr?

     
    • O tym, co „polska psycholog” poddaje pod wątpliwość w swoim ostatnim stwierdzeniu…
      Wiki to wie, ale nie Barbara Engelking-Boni (ur. 1962) – polska psycholog i socjolog, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów IFiS PAN!

      Co za wspaniały (typowy) pokaz wiarygodności i rzetelności tej pani i wszystkich tych, w imieniu których, toto się wypowiadało i pełniło swoją publiczną funkcję! Czy to nie jest nic innego, jak zwyczajna tzw. mowa nienawiści, w tym przypadku skierowana do goi/Polaków/Słowian, przez osobę pochodzenia żydowskiego?
      Ja to tak odbieram i protestuję, przeciw takiemu antyludzkiemu traktowaniu! To mnie obraża i obraża moje tzw. uczucia religijne!

      Coś mi się wydaje, że jak ona (i inni jej podobni) by tylko mogła, to sądząc po jej rasistowskich/anty-polskich/anty-słowiańskich wypowiedziach, z dziką rozkoszą wysłała by wszystkich goi/Polaków/Słowian z dymem do nieba… Znając życie, poparła by to jakimś gładkim cytatem z zbrodniczej pustynnej instrukcji, jak wyrzynać innych/goi, która jest przecież podstawą jej świadomości, i bez znaczenia dla mnie czy to jest z tzw. tora czy talmud!!!

      http://en.wikipedia.org/wiki/Rescue_of_Jews_by_Poles_during_the_Holocaust

      „In an attempt to discourage Poles from helping the Jews and to destroy any efforts of the resistance, the Germans applied a ruthless retaliation policy. On November 10, 1941, the death penalty was introduced by Hans Frank, governor of the General Government, to apply to Poles who helped Jews „in any way: by taking them in for the night, giving them a lift in a vehicle of any kind” or „feed[ing] runaway Jews or sell[ing] them foodstuffs.” The law was made public by posters distributed in all major cities.”

       
      • Dla mnie jest niewiarygodne, że miliony ludzi w Polsce toleruje takie wypowiedzi, acz większość z nas zbyt późno dowiaduje się że ktoś tak powiedział, lub w ogóle. Media pilnują aby nie emitować wypowiedzi żydów które mogą oburzać Polaków.

         
  47. http://wiadomosci.onet.pl/kraj/niemcy-powiedzieli-mu-ze-jedzie-do-fabryki-czekolady-trafil-do-auschwitz/vgp1e

    (…)
    Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. Dziś obchodzimy 70. rocznicę wyzwolenia Auschwitz -obóz wyzwolili 27 stycznia 1945 r. żołnierze Armii Czerwonej.
    (…)

    ~Jur : Dlaczego nie piszecie prawdy? Obóz koncentracyjny Auschwitz założono dla Polaków (o tym w artykule ani słowa). Tam trafiali polscy profesorowie, polscy księża, polska inteligencja, a więc ludzie , którzy mogliby pokierować ruchem oporu, dawać oparcie Polakom, czy w inny sposób przeciwstawiać się Niemcom. Wywózka Żydów to historia późniejsza. Nie chodzi o porównywanie cierpień obu narodów, ale o pisanie prawdy i zaprzestanie manipulacji, na dodatek w sprawach tak bolesnych. To tylko skłóca ludzi. Czy o to chodzi?

    ~Maku do ~serio: Jakie „logiczne”? 11 lipca to rocznica Krwawej Niedzieli. Symboliczny dzień pamięci o najokrutniejszej zbrodni II Wś na 200 tys. Polakach. I w tym dniu większość polskich mediów w tym dniu milczała o rzezi wołyńskiej jak grób. Co w tym „logicznego”? Może to, że kogo obchodzi męczeńska śmierć polskich kobiet, starców i dzieci, a wszystkich obchodzi tylko żydowski holocaust.

    ~to sporo wyjaśnia : Proszę! Już chyba piąty dziś na tym portalu artykuł o Holocauście Żydów.
    11 lipca 2013 roku nie było ani jednego artykułu o holocauście Polaków na Wołyniu.

     
  48. http://www.rense.com/general62/meth.htm
    Auschwitz – Myths & Facts By Mark Weber

    Nearly everyone has heard of Auschwitz, the German wartime concentration camp where many prisoners — most of them Jewish — were reportedly exterminated, especially in gas chambers. Auschwitz is widely regarded as the most terrible Nazi extermination center. The camp’s horrific reputation cannot, however, be reconciled with the facts.

    Scholars Challenge Holocaust Story

    Astonishing as it may seem, more and more historians and engineers have been challenging the widely accepted Auschwitz story. These „revisionist” scholars do not dispute the fact that large numbers of Jews were deported to the camp, or that many died there, particularly of typhus and other diseases. But the compelling evidence they present shows that Auschwitz was not an extermination center and that the story of mass killings in „gas chambers” is a myth.

    The Auschwitz Camps

    The Auschwitz camp complex was set up in 1940 in what is now south-central Poland. Large numbers of Jews were deported there between 1942 and mid-1944.

    The main camp was known as Auschwitz I. Birkenau, or Auschwitz II, was supposedly the main extermination center, and Monowitz, or Auschwitz III, was a large industrial center where gasoline was produced from coal. In addition there were dozens of smaller satellite camps devoted to the war economy.

    Four Million Victims?

    At the postwar Nuremberg Tribunal, the Allies charged that the Germans exterminated four million people at Auschwitz. This figure, which was invented by the Soviets, was uncritically accepted for many years. It often appeared in major American newspapers and magazines, for example. [1]

    Today no reputable historian, not even those who generally accept the extermination story, believes this figure. Israeli Holocaust historian Yehuda Bauer said in 1989 that it is time to finally acknowledge the familiar four million figure is a deliberate myth. In July 1990 the Auschwitz State Museum in Poland, along with Israel’s Yad Vashem Holocaust Center, suddenly announced that altogether perhaps one million people (both Jews and non-Jews) died there. Neither institution would say how many of these people were killed, nor were any estimates given of the numbers of those supposedly gassed. [2] One prominent Holocaust historian, Gerald Reitlinger, has estimated that perhaps 700,000 or so Jews perished at Auschwitz. More recently, Holocaust historian Jean-Claude Pressac has estimated that about 800,000 persons — of whom 630,000 were Jewish — perished at Auschwitz. While even such lower figures are incorrect, they show how the Auschwitz story has changed drastically over the years. [3]
    (…)

     
    • Oficjalna wersja… o Słowianach ani słowa… Nasi Przodkowie dla oficjalnej propagandy NIE ISTNIELI, czyli i My NIE ISTNIEJEMY!!!

      http://history1900s.about.com/od/holocaust/a/holocaustfacts.htm

      (…)
      The Big Numbers

      It is estimated that 11 million people were killed during the Holocaust. Six million of these were Jews.
      The Nazis killed approximately two-thirds of all Jews living in Europe.
      (…)

      About.com (an IAC company) is one of the largest online premium publishers of expert-created content and one of the most visited sites in the U.S. About.com’s 1,000 Experts help millions of users answer questions, solve problems, learn something new, and find inspiration.

       
    • Czy onet, jako własność niemieckich inwestorów, jest obiektywny? Może nie jest mu to na rękę, by nazywać rzeczy po imieniu, bo ci „onetowi inwestorzy” to być może potomkowie „nazistowskich inwestorów” sprzed 70lat? Może onet został kupiony za zrabowane Słowianom dobra, nie zwrócone prawowitym właścicielom?
      Wstydzą się swojej przeszłości i to dlatego tak agresywnie się jej wypierają i próbują oszukać, wybielić jak to było?

      http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kl-auschwitz-birkenau-nazistowska-fabryka-smierci-70-lat-temu/hjcgz

      marek41(2) do ~Klemens: Niemiecki, niemiecki obóz! Podobnie jak Majdanek, Treblinka, Sobibór, Bełżec, Sztutchof i TYSIĄCE innych! Zbudowane, zarządzane przez Niemców! Niemcy projektowali komory, krematoria, niemieckie firmy je budowały, a to że było tam stu czy więcej ukraińców czy austriaków nie zmienia faktu, że zrobili to NIEMCY… Teraz mnie pozwij:)))

      ~sytrewq do tomek 1206: Polskie prawo jest dziwne, bo jeśli odpowiedzialność karna za tzw. „kłamstwo oświęcimskie” dotyczy tylko tej wąskiej tematyki, to wynika z tego, że można bezkarnie zaprzeczać skali lub nawet samemu faktowi ludobójczych zbrodni w Katyniu, na Wołyniu, w Armenii, Iraku czy gdziekolwiek indziej, a nie wolno tego robić jedynie w odniesieniu do jednego miejsca kaźni. Przecież to jakiś absurd! Nie chcę przez to powiedzieć, że oficjalna prawda na temat pozostałych zbrodni powinna zostać objęta podobną „ochroną” prawną, dziwi mnie, że w ogóle coś takiego może mieć miejsce w wolnych ponoć krajach w XXI wieku. Przecież to jak zamykanie heretyków przez inkwizycję…

      jur38 do ~sytrewq: Generalnie – racja.Ale widzę tu coś znacznie gorszego…W polskich gimnazjach, gdzie naukę pobiera około 3 mln młodych Polaków- decyzją Tuska i Katarzyny Hall, zlikwidowano najnowszą historię ojczystego kraju.Nauka kończy się na I wojnie światowej.Równocześnie – dzięki zabiegom Izraela i Departamentu Stanu USA – dla polskich nauczycieli urządza się wycieczki naukowe do tych krajów, gdzie koszty pokrywają zapraszający, aby poznały i nauczały o holokauście…Ani nie potępiam, ani się dziwię,że jakieś państwo dba o swoją historię…Niepokoi mnie natomiast „polityka historyczna” kraju nad Wisłą.

      ~Tani Drań : Rainer Hoess, wnuczek komendanta obozu KL Auschwitz będzie gościem dzisiejszych uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz. Nie zaproszono jednak dzieci i wnuków rtm. Witolda Pileckiego, dobrowolnego więźnia tego obozu. Jak to można skomentować?
      – To jest informacja szokująca zwłaszcza w tym kontekście, że z jednej strony nie zaprasza się dzieci dobrowolnego więźnia i ochotnika do Auschwitz, a z drugiej strony zaprasza się potomka tych którzy mordowali więźniów. Prawdę mówiąc – brak mi słów. Nie wiem z czego wynika taka decyzja.

       
      • „Rainer Hoess, wnuczek komendanta obozu KL Auschwitz będzie gościem dzisiejszych uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz.”
        Nasi Niemiłościwie nam Rządzący liżą Niemcom dupy, życzę smacznego.

         
        • Mniam, mniam… Jakby nie było podatków, to by nie było z czego go zaprosić… i by go nie było :).

           
          • Państwo nie musi pobierać podatków by znakomicie funkcjonować. Trzeba ludziom o tym przypominać, bo im sie wydaje, że podatki były zawsze. Państwo ma wiele innych mechanizmów funkcjonowania, bo jego bogactwo to przede wszystkim bogactwo, przedsiębiorczość, wolnosć, mądrość i zorganizowanie jego obywateli.

             
          • Dokładnie. Najbogatszymui krajami na świecie są te bez podatków lub z bardzo niskimi. O ekonomii i filozofii chyba zrobię drugi blog, bo niekoniecznie to z polską związane, a tez mam tu trochę do powiedzenia :).

             
    • ~dociekliwy : ” Niemieccy naziści uczynili z Polski wieczny cmentarz Żydów – powiedział Komorowski.” A co z Polakami panie prezydencie? Czyzby naszych rodakow porwalo UFO?

      http://wiadomosci.onet.pl/forum/70-rocznica-wyzwolenia-auschwitz-trwaja-oficjalne-,0,1468621,154082157,czytaj.html

      ~tomek 1206 : 70. rocznica wyzwolenia Auschwitz, Auschwitz, Holocaust, Historia, II wojna światowa przedstawiciele 49 państw… itd To ja mam tylko takie pytanie .
      Holokaust jest jedynym okresem historycznym którego nie wolno badać . Jakoś tak dziwnie się składa , ze wszystko wolno a tego nie . To co ktoś napisze jest ” niepodważalne ” i koniec . Do niedawna obowiązująca liczba ofiar to : 4 mln w Auschwitz; 1,5 miliona w Majdanku i 3,5 miliona w Treblince. A tu czytam , ze jednak w Auschwitz; to 1.1 miliona . Co takiego sie stało i kto to ustalił . Jak się yo wszystko ma do następnych ustaleń historycznych ?

      ~mordotymoja do tomek 1206: Kiedyś pisano, że w Auschwitz naziści zamordowali 6 milionów Żydów. Taką liczbę podaje Wielka Encyklopedia wydana w PRL…

      tomek 1206 do ~Potter: Bardzo szacownego pana przepraszam ale ja ty tylko prawdę piszę .
      http://m.ocdn.eu/_m/59da7139f8c3b426d9dbc001d2d91a36,56,255.jpg

      ~Antony do tomek 1206: A jakie to ma znaczenie?

      tomek 1206 do ~Antony: Chyba jednak ma. po pierwsze o wiedza historyczna a po drugie kiedy odsłonięto pomnik na Łotwie to gmina żydowska podniosła straszne larum, ze ofiar było więcej. To jest ważne czy nie ?

      ~dociekliwy : ” Niemieccy naziści uczynili z Polski wieczny cmentarz Żydów – powiedział Komorowski.” A co z Polakami panie prezydencie? Czyzby naszych rodakow porwalo UFO?

      ~aanna : A o tym , że Niemcy zrobili z naszego kraju wieczny cmentarz Polaków to już Pan Prezydent nie był łaskaw wspomnieć

       
      • Czy istnieje jedna matematyka, czy jest matematyka i żydowska matematyka? Czy ofiarą można zostać, tylko przez jakiś jeden właściwy sposób? Czy śmierć jest śmierci nierówna? Sądząc po słowach zacytowanych poniżej słowach, mam wiele wątpliwości, jak to z tym wszystkim jest… no ale znając już jak pustynne źródła podchodzą do tzw. gojów, nie powinno nikogo dziwić, że wg ich i ich wyznawców, są równi i równiejsi, lepsi i gorsi… których się nie liczy… którzy jako tzw. goje się nie liczą!!! I to nie jest żaden tam rasizm i dyskryminacja… to taka tradycja!

        Barbara Engelking-Boni (ur. 1962) – polska psycholog i socjolog, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów IFiS PAN.

        „Myślę, że oni już nie byli ludźmi w oczach tych, którzy ich wydawali, którzy ich łapali, którzy ich więzili, związywali im ręce, zawozili ich na posterunek. Myślę, że to jest jakiś problem, właśnie ten brak szacunku, pogarda, która ich otaczała, osamotnienie, że to było zderzenie się zupełnie różnych płaszczyzn, że ta śmierć żydowska wynikała również z takiej całkowitej niemożności porozumienia, dla Polaków to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna – śmierć jak śmierć, a dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z najwyższym, czy nie wiem, w jaki sposób oni przeżywali tą śmierć.
        Opis: odpowiedź na pytanie M. Olejnik „Czym to można tłumaczyć taki brak szacunku dla człowieka? (…) (chodzi o) pogardę dla Żyda, który nie jest taką samą istotą jak ja, że jest innym człowiekiem, że właśnie nie jest człowiekiem?”
        Źródło: Kropka nad i, TVN24, 9 lutego 2011

        http://wiadomosci.onet.pl/swiat/haarec-o-spoznionym-uznaniu-wszystkich-ofiar-auschwitz/kyfvr

        (…)
        Zwraca zarazem uwagę na „prominentną rolę polskich więźniów politycznych”, z 92-letnim Kazimierzem Albinem na czele. „Ale potwierdzenie, że przytłaczająca większość ofiar była Żydami było wreszcie obecne w przemówieniu prezydenta Bronisława Komorowskiego (…)” – napisano w komentarzu izraelskiego dziennika. Pisze on o „spóźnionym uznaniu ze strony przywódcy kraju, który w końcu wychodzi ze skumulowanej traumy brutalnej niemieckiej okupacji, która kosztowała życie 6 mln Polaków, w połowie Żydów, i komunistycznego jarzma, które nadeszło później” – zwraca uwagę „Haarec”.
        (…)

         
        • “Być Polakiem w Związku Sowieckim w 1938 r. – to mniej więcej to samo, co by Żydem w III Rzeszy” – Helena Trybel, świadek ludobójstwa

          http://nowahistoria.interia.pl/ksiazka-do-historii/news-zapomniane-ludobojstwo-stalina-rozkaz-numer-00485-zabijcie-i,nId,1598897

          Dla Stalina, owładniętego antypolską paranoją, każdy Polak był wrogiem i szpiegiem, którego należało zlikwidować. „Przekonanie Stalina o konieczności zwalczania polskiej było tak mocne, że każdą informację wywiadu sowieckiego (a było tych doniesień sporo) o tym, że Polska zupełnie nie zagraża Związkowi Sowieckiemu, a wręcz odwrotnie – boi się wojny i zrobi wszystko, aby pozostać państwem neutralnym, odbierał jako dezinformację” – podkreśla rosyjski historyk Nikołaj Iwanow w książce „Zapomniane ludobójstwo” (Wydawnictwo Znak, Kraków 2014).

          Rosyjski naukowiec nie ma wątpliwości: Tego, co stało się z polska mniejszością narodową w stalinowskim ZSRS w latach 1937-38, nie można określić inaczej niż „ludobójstwem”.

          „Polacy stanowili w 1937 r. 0,64 proc. ludności Związku Sowieckiego, natomiast wśród ofiar stalinowskiego było ich ponad 15 proc. Słowa i brzmiały w tym czasie w uszach przeciętnego obywatela Związku Sowieckiego prawie jak synonimy” – zwraca uwagę autor „Zapomnianego ludobójstwa”.

          Prezentujemy fragmenty książki Nikołaja Iwanowa opisującego przebieg „Operacji polskiej i skutki rozkazu 00485.
          (…)

          Roman Kotzbach ·
          Być Polakiem w Związku Sowieckim – to mniej więcej to samo, co być Żydem w III Rzeszy. Wymowa tego zdania jest jednoznaczna. Polacy, jako Naród byli mordowani, unicestwiani przez zbrodniczych sąsiadów od początku rozbiorów do lat 50 XX wieku. Za swoje umiłowanie wolności, miłości do Ojczyzny – Polski, tolerancję dla wszystkich prześladowanych za narodowość, religię i przekonania. Hitler i Stalin dokonywali zbrodni wobec narodu polskiego rękoma Gestapo, SS, Wermachtu, Selbschutzu, czerezwyczajki, NKWD, Smierszu, itp. Do nas potomnych należy odkłamywanie historii, utrwalanie i upamiętnianie tych zbrodni dla potomnych. Ku przestrodze, żeby nigdy więcej !

          Adrian Nawrocki
          Artykuł mocno pokręcony. Po pierwsze każdy Polak był dla Stalina wrogiem i szpiegiem, którego należało zlikwidować. Przykładami mogą być np. Wanda Wasilewska i kilku innych którym w miarę ufał. Sprawa druga…. Dlaczego autor tak obszernego artykułu nie podał liczby zamordowanych Polaków mieszkających wówczas na terenach ZSRR? Podał 20% i na tym koniec. A ile to jest 20%? Bo tutaj nie ma konkretnej liczby. A w NKWD słuzyło bardzo wielu żydów.

           
    • Znów „ktoś” coś przeszacował… ale i tak jak zwykle wina musi spaść „podłych polaczków”!

      http://wiadomosci.onet.pl/prasa/70-rocznica-wyzwolenia-auschwitz/z3ndv

      (…)
      Obóz zagłady Treblinka II został zdemontowany jesienią 1943 r. po buncie i ucieczce więźniów. Ciała ofiar były już spalone, Niemcy wyburzyli budynki i wywieźli wyposażenie oraz kosztowności zagrabione ofiarom. Miejsce masowej zbrodni zaorano i zasiano na nim łubin. Zbudowano gospodarstwo, w którym Niemcy osadzili kilkoro Ukraińców. Ci uciekli, gdy nadchodziła Armia Czerwona.

      Przybył z jej oddziałami pisarz Wasilij Grossman, wówczas korespondent wojenny. Zastał na miejscu niedopalone resztki dokumentów, rzeczy osobistych, zabawek i wszechobecną trupią woń. Dzięki relacjom świadków szybko opracował reporterski zapis zbrodni, który ukazał się pod tytułem „Piekło Treblinki”. Dołączono go potem do aktu oskarżenia w Norymberdze.

      – Grossman pomylił się tylko w tym, że przeszacował liczbę ofiar. Nie przypuszczam, aby zrobił to z powodów propagandowych. Potem na przestrzeni lat można było oszacować tę liczbę dokładnie, bo zachowały się tzw. listy transportowe. Najnowsze ustalenia wskazują, że zginęło tu 912 tys. ludzi – mówi dr Edward Kopówka, kustosz muzeum w Treblince.

      Grossman pisał: „Ziemia nie chce strzec tajemnicy”. Gdy w 1944-1945 r. w Treblince pojawiali się członkowie Żydowskiej Komisji Historycznej i Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, zastawali na miejscu rozkopane doły, porozrzucane kości ludzkie i resztki przedmiotów należących do ofiar. „Przychodzą tu wszelkiej maści szabrownicy i maruderzy – z łopatami, całe grupy. I kopią, szukają, ryją. Przesiewają piasek, wyciągają z ziemi na wpół rozłożone części ciała, kości, rozrzucone szczątki, licząc, że natrafią choćby na jakąś monetę, na jeden złoty ząb – pisała w emocjonalnej relacji Rachela Auerbach.
      (…)

      ~Endek39 : W większości tych obozów zagłady strażnikami byli Ukraińcy.Niemcy stanowili kadrę dowódczą. Jest to doskonale ujęte w filmie ,,Ucieczka z Sobiboru”.Pod koniec filmu gdy Żydzi ruszyli na druty by je sforsować to Ukraińscy strażnicy strzelają do końca z wieżyczek strażniczych do uciekających.Dziwi mnie tylko to że Żydzi doszukujący się w naszym kraju i narodzie nawet najmniejszych krzywd jakich od nas doznali, przechodzą do porządku dziennego nad tym czego doznali od Ukraińców, przy których bledną wszelkie krzywdy jakich od nas doznali.

      ~ukraińscy strażnicy wpychali ludzi do komór gazowych : Reder R., Bełżec, Kraków 1999, s. 49:
      „Wpychali ofiary do komór gazowych, a następnie nadzorowali ich opróżnianie. Osoby, które broniły się przed wejściem były dotkliwie przez nich bite: […] askarzy odliczali po 750 do każdej komory. Kobietom, które wzbraniały się wejść askarzy wbijali w ciało bagnety, krew się lała i w ten sposób wpędzali je do kaźni. […] drzwi rozsuwali askarzy po zewnętrznej stronie […] ”

      ~historyk amator do ~Roman: Rząd polski do dziś płaci kombatanckie renty Ukraińcom z SS „Galizien”. Tych rent odmawia się żołnierzom I i II Armii Wojska Polskiego. A płacimy bo po wojnie Anders i Rząd Londyński ujęli się litościwie za ludobójcami z SS „Galizien” i aby nie zostali deportowani do ZSRR po zasłużoną kulę w łeb uznał ich za polski oddział wojskowy (bo służyli tam Ukraińcy z przedwojennych ziem polskich. Tak więc gdy przeczytacie że Alianci walczyli gdzieś przeciw POLSKIEJ dywizji SS nie protestujcie bo nie będziecie mieli racji. Ty banderowcu też nie masz racji.

       
  49. O podwójnych standardach… I znów, nic o Słowianach i Ich Męczeństwu i Zagładzie!
    (I żeby mi nie było, że ja tu wybielam sowietów, NKWD, żydokomunę, itd. bo wiem, że gestapo, czy inne niemieckie służby uczyły się, jak mordować ludzi, od swoich marksistowsko-komunistycznych wschodnich kolegów!)

    http://wiadomosci.onet.pl/swiat/putin-proby-pisania-historii-na-nowo-niedopuszczalne-i-niemoralne/xlnl3

    Próby pisania historii na nowo są niedopuszczalne i niemoralne, to próby ukrycia własnej hańby – oświadczył prezydent Rosji Władimir Putin podczas uroczystości w moskiewskim Muzeum Żydowskim z okazji 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz.

    Według Putina za takimi próbami przemilczania historii i pisania jej na nowo „nierzadko kryje się chęć ukrycia własnej hańby, hańby małoduszności, hipokryzji i zdrady, usprawiedliwianie bezpośredniego lub pośredniego milczącego współdziałania z nazistami”.

    Jako przykład prezydent Rosji wspomniał działania stronników Stepana Bandery w czasie drugiej wojny światowej. (Bandera był przywódcą jednej z frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, OUN, której zbrojne ramię, UPA, było odpowiedzialne za prowadzone od wiosny 1943 roku czystki etniczne na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej).

    – Fakty historyczne są niepodważalne. Świadczą o tym, że banderowcy i inni kolaboranci, wspólnicy Hitlera, uczestniczyli sami w niszczeniu narodu żydowskiego, w likwidacji Żydów Lwowa, Odessy, Kijowa i innych miejscowości Ukrainy – powiedział Putin. Dodał, że nadbałtyccy naziści też dokonywali czystek etnicznych w Wilnie i Tallinie.

    – Trudno sobie wyobrazić, że prawdziwe fabryki śmierci, masowe rozstrzeliwania i deportacje stały się straszliwą rzeczywistością XX wieku, że zostały w sposób przemyślany, z zimną krwią zorganizowane w cywilizowanej, jak wówczas się zdawało, Europie – powiedział prezydent Rosji, mówiąc o tragedii Holokaustu.

    Zaapelował do społeczności międzynarodowej o niedopuszczenie do powtórzenia się takich przestępstw, zwłaszcza w sytuacji, gdy – jak podkreślił – „wciąż stykamy się z próbami rozbijania społeczeństw według narodowości, rasy i religii, z przestępstwami antysemityzmu, rusofobii, z agresywną nietolerancją wobec innych narodów i tradycji”.
    (…)

    ~sowa : Oglądam właśnie uroczystości w Auschwitz. To hańba, że na poczesnym miejscu są przedstawiciele dwóch krajów, których obywatele byli właśnie tam oprawcami: Niemcy i Ukraińcy! Niemców bym się tak nie czepiała, bo wyrazili skruchę i przez te lata od 1945 jednak bardzo się zmienili. Ale Ukraińcy? Wprost nawiązują swoje państwo do tradycji banderowskich i nie piszcie, że to jest „dorabianie im gęby”. Wiecie przy jakiej ulicy jest Politechnika Lwowska? Przy ulicy Stepana Bandery! Orlęta Lwowskie przewracają się w grobach! Co się dzieje z naszą Polską? Co za szaleństwo zapanowało w mediach, w rządzie?

     
    • ~Janusz 21 godzin i 11 minut temu
      Zapomniał powiedzieć że duża część Ukraińców współpracowała z Niemcami mordując w obozach.

      http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Poroszenko-w-Auschwitz-grozi-nam-wojna-kontynentalna,wid,17213030,wiadomosc.html

      ~Leszek 1963 20 godzin i 57 minut temu
      Ukraina wniosła duży wkład w zwalczanie nazizmu, warszawę gasiła benzyną , ginęli w obozach spadając pijani z wieżyczek strażniczych , wydawali żydów niemcom jak i sami ich mordowali w dużych ilościach, mordowali polaków w bestialski sposób tak nawet się zwierzęta nie zachowują, jest się czym chwalić , najbardziej boli że my polacy a szczególnie rząd temu przyklaskuje nigdy się nie nauczymy zawsze zostaniemy głupkami świata !!!!!!!!!!

      ~Zeman historyk nie do BULU 21 godzin i 2 minuty temu
      Prezydent Czech Milosz Zeman w styczniu 2015 przypomniał wypowiedź Stepana Bandery: „Zabij każdego Polaka w wieku od 16 do 60 lat”. „Jeśli tych słów Bandery nie znacie, nie możecie uważać się za specjalistów od Ukrainy. Jeśli jednak wypowiedź Bandery jest wam znana to odpowiedzcie, czy zgadzacie się z nią lub nie” – napisał czeski prezydent. Zeman kończy swój list przypomnieniem, że prezydent Wiktor Juszczenko ustanowił Banderę bohaterem narodowym, a teraz część Ukraińców chce tak uhonorować Romana Szuchewycza, dowódcę Ukraińskiej Powstańczej Armii. Czeski prezydent zaznaczył, że ten ostatni w 1941 roku strzelał we Lwowie do Żydów. „Nie mogę pogratulować Ukrainie takich narodowych bohaterów”- napisał Zeman

       
    • ~tak tylko pytam … 2015-01-27 (21:49)
      a ilu było Ukraińców w SS jako strażników?

      http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Poroszenko-w-Auschwitz-grozi-nam-wojna-kontynentalna,wid,17213030,wiadomosc.html

      ~Leszek 1963 2015-01-27 (21:38)
      Ukraina wniosła duży wkład w zwalczanie nazizmu, warszawę gasiła benzyną , ginęli w obozach spadając pijani z wieżyczek strażniczych , wydawali żydów niemcom jak i sami ich mordowali w dużych ilościach, mordowali polaków w bestialski sposób tak nawet się zwierzęta nie zachowują, jest się czym chwalić , najbardziej boli że my polacy a szczególnie rząd temu przyklaskuje nigdy się nie nauczymy zawsze zostaniemy głupkami świata !!!!!!!!!!

      ~Zeman historyk nie do BULU 2015-01-27 (21:33)
      Prezydent Czech Milosz Zeman w styczniu 2015 przypomniał wypowiedź Stepana Bandery: „Zabij każdego Polaka w wieku od 16 do 60 lat”. „Jeśli tych słów Bandery nie znacie, nie możecie uważać się za specjalistów od Ukrainy. Jeśli jednak wypowiedź Bandery jest wam znana to odpowiedzcie, czy zgadzacie się z nią lub nie” – napisał czeski prezydent. Zeman kończy swój list przypomnieniem, że prezydent Wiktor Juszczenko ustanowił Banderę bohaterem narodowym, a teraz część Ukraińców chce tak uhonorować Romana Szuchewycza, dowódcę Ukraińskiej Powstańczej Armii. Czeski prezydent zaznaczył, że ten ostatni w 1941 roku strzelał we Lwowie do Żydów. „Nie mogę pogratulować Ukrainie takich narodowych bohaterów”- napisał Zeman

      ~hidenvburg 2015-01-27 (21:31)
      co niby ukraincy wlozyli do II wojny Swiatowej? chyba byli w zmowie z hitlerem , i tylko tyle . UPA zamordowało 60tysięcy polaków , niewinnych ludzi. i to jest wkład?

      ~sadf (08:22)
      szacunki mowia o 500 tys. bestialsko zamordowanych Polakow, Zydow, Slowakow, Wegrow, Rosjan i Rumunow. slawa Ukrainu! hierojom salwa! TFUUUU!!!!!!!!!!!!

       
      • Coś jest nie tak z waszym serwerem, bo często zatyka się i pojawiają się komunikaty o błędach komentarze się najpierw nie ukazują tylko komunikat o błędzie lub biała strona, a potem jednak są… Przepraszam, za niechciany nieporządek!

         
        • Nie wiem… 🙂 może za dużo piszesz hehe i serwer nie daje rady :)… ale też zauważyłem, że strona znika na 5 minut i się pojawia po tych 5 minutach :).

           
  50. Pamiętajcie, że Słowianie to goje i oni nawet zakopani w piasku po szyję, nie mogą się skarżyć ani co gorsze bronić! Mogą tylko w milczeniu uśmiechać się głupawo i kiwać głowami w przód i w tył… na zgodę…

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Rodziny-rotmistrza-Witolda-Pileckiego-nie-bedzie-na-uroczystosciach-w-Auschwitz,wid,17212034,wiadomosc.html?ticaid=1143ca&_ticrsn=3

    (…)
    Dyrektor muzeum: nie sposób pamiętać o zaproszeniu wszystkich
    Dyrektor muzeum Auschwitz-Birkenau Piotr Cywiński powiedział, że na uroczystości „zapraszani byli przede wszystkim więźniowie oraz wiele osób, które się zgłaszały”, że chcą uczestniczyć w uroczystościach. – Dzieci różnych byłych więźniów, wnuki, wdowy, rodziny to są setki tysięcy osób. Jeśli ktoś się zgłaszał, staraliśmy się w ramach wąskiej puli go umieszczać. Trudno, żeby rozesłać setki tysięcy zaproszeń – mówił dyrektor.
    Dodał, że organizatorzy nie chcieli wybierać, kogo zaprosić, a kogo nie.

    Poszukiwania szczątków rotmistrza Pileckiego
    Witold Pilecki był rotmistrzem kawalerii Wojska Polskiego, żołnierzem Armii Krajowej, a także organizatorem konspiracji w obozie Auschwitz-Birkenau. Został skazany przez władze PRL na karę śmierci i zamordowany 25 maja 1948 r. w więzieniu na ulicy Rakowieckiej w Warszawie.

    ~Lula (15:07)
    Smiem twierdzic, ze gdyby Pilecki byl Zydem dawno bylby zaproszony a filmy o Nim tworzyliby Holland, Wajda i inni a rzad rzekomo polski dotowalby chetnie ich realizacje tak samo jak lekka reka ofiarowal 200mln zlotych na budowe muzeum historii zydow w Polsce.

    ~no tak (15:01)
    Widzicie- Polacy żydom niepotrzebni- polskie ofiary i bohaterowie im niepotrzebni- chucpa …

    ~jan (15:08)
    A kto to jest ten Piotr Cywiński? czy nie jakiś znajomy, rodzina kogoś z rządzących? Ma daleko w d…e wszystkich i wszystko, bo i tak ma nad soba parasol ochronny. Jest tam po to by brać kasę i tyle, a o takich ludziach jak ROTMISTRZ PILECKI niech pamięta motłoch- oto i nasza wolna Polska.

     
    • Czy ten cały Cywiński jest Polakiem, czy „Polakiem pochodzenie żydowskiego”.., bo jeśli to drugie, na co wygląda, a to co innego… medal mu dać, albo ze dwa, bo słowiańskich podludzi/goi należy co najmniej gonić i gnoić!!! Czyż nie takie miłosierne przepisy, jak postępować z bydlętami/gojami, zapisane są w rasistowskich pustynnych instrukcjach, jak tzw. tora i talmud? Czyż to nie aby te, a nie inne źródła, są podstawą każdego rasizmu? Mylę się, a gdzie? Ktoś mnie oświeci i wyjaśni mą ew. pomyłkę?

      http://wiadomosci.onet.pl/kraj/pis-dyrektor-muzeum-auschwitz-do-dymisji/53rel

      Rzecznik resortu kultury Maciej Babczyński pytany, nie chciał komentować sprawy. Cywiński tłumaczył we wtorek, że rodziny – dzieci, wnuki, wdowy po byłych więźniach – to łącznie setki tysięcy osób, więc trudno byłoby do wszystkich wysłać zaproszenia.
      (…)

      ~miszcz : Ktoś, kto nie zna historii, to ze wszystkich doniesień w „polskich” mediach ma taka wiedzę na ten temat:
      – „polskie” obozy koncentracyjne były stworzone do uśmiercania Żydów (Polacy byli z tego wynika pomocnikami)
      – Niemcy to naród łagodny, kulturalny i uczciwy
      – Rosjanie to „wschodnia dzicz”, która tylko gwałciła i rabowała
      – w Oświęcimiu ginęli tylko Żydzi (6 milionów) mordowani przez „nazistów”
      – obóz koncentracyjny wyzwolili Ukraińcy
      – Żydzi, Poroszenko i Niemcy byli głównymi bohaterami obchodów rocznicowych (organizowanych przez Czechów???)
      – Polska nie miała nic wspólnego z tymi obchodami

      ~Jacek, NH : „Jeden z najwybitniejszych polskich bohaterów z panteonu sławy nie ma szczęścia. Najpierw Bartoszewski , który w czasie wojny bał się bardziej Polaków niż Niemców, będąc w kapitule przyznającej najwyższe polskie odznaczenie „ Order Orła Białego” zablokował przyznanie pośmiertnie rtm. Pileckiemu tego odznaczenia. Wczoraj była 70 rocznica wyzwolenia obozu w Auschwitz. Rząd polski idąc w ślady Bartoszewskiego postanowił spostponować w dość specyficzny sposób rtm. Pileckiego a raczej jego dzieci. Otóż wśród zaproszonych gości znalazł się wnuk bandyty Hoessa, natomiast dzieci rtm. zostały pominięte. Ten skandal świadczy o degrengoladzie państwa polskiego. Przy całej tragedii Żydów, ktoś kto nie zna historii obozu , mógłby mieć przeświadczenie, że byli tam mordowani przez Niemców głównie Żydzi, ale przecież tak nie było , do połowy 1942 r. większość mordowanych to Polacy.”

       
  51. Jej..ale macie problem z ortografią…. mrófki też mogą być- bo tak sie wypowiada…. i teraz wiem czemu Autor źle odmienia rzeczownik Rzeczpospolita… przynajmniej jest uzasadnienie.

    Tekst ogólnie daje do myślenia. mam tylko pytanie PO CO? i tak już będziemy miec polskie obozy (gdy mi to mówiono 20 lat temu-nie wierzyłam, że tak będzie). i wszystko co przeciw Żydom to anty, ale przeciw Polaczkom – rewelka…echhh.. nawet nie umiemy wyjść na ulice i protestować, że w kraju coś jest nie tak….

     
      • To nie wystarczy, bo albo bedziesz wiecznym emigrantem albo bezpaństwowcem bez korzeni. A jesli to taki syfiarski trend? Bedziesz wiecznie uciekać? Lepiej robić to co robisz, wlewać mądrość gdzie się da, wszelkimi kanałami, nigdy nie wiadomo, czy nie nastąpi dzieki temu masa krytyczna i radykalna zmiana na lepsze. Kropla drąży skałę

         
        • A ten bezpaństwowiec bez korzeni to żeś mi tu wyjechał propagandą… zaraz mi może wyskoczysz, że podatki i wojsko to patriotyzm?

          ale ja jestem wiecznym emigrantem… mieszkam w polsce dopiero 4 lata, czyli tyle ile ma moja corka i mieszkalem tu tylko dlatego, że była (jest) chora… ale miarka się po prostu przebrała… szukałem już jakiś czas można powiedzieć „pretekstu” do wyjazdu, w ciągu ostatniego roku były dwa… eksalacja na Ukrainie (myślałem że przkroczą Dniepr, to byśmy wyjechali), a potem ta awaria w elektrwni w Zaporożu… ale też okazała się niegroźna. Ja się tu męczę… w ostatnim roku nie było tygodnia, bym nie czuł się jak niewolnik… wiecznie jakiś urząd mnie tu za coś ściga… ciągle mnie gdzieś wzywają i znęcają się nade mną… po co mi to? ja wiem jak wygląda życie typowego Polaka, ale moje tak nie wygląda. Byłem pozwany przez Rzeczpospolitą już 37 razy i wszystkie rozprawy wygrałem (bez prawnika)… oni wiedzą, że przegrają ale i tak mnie pozywają, bo ja tracę czas, a oni mają płacone od każdej rozprawy z moich pieniędzy przecież. Ja nie mam czasu na takie pierdoły… żebym tworzył muszę mieć czysty umysł, a nie 15 wezwań na policję i do sądów na następny miesiąc. nic nie mogę tu zrobić, bo ciąglę muszę zrobić coś innego… Sam sobie chodź na policję co tydzień jak to lubisz… ja nie lubię i jadę tam, gdzie mnie wzywać z byle powodu nie będą… bo jak ściągną mnie bez sensu z Azji na swój koszt kilka razy, to w końcu stwierdzą, że trochę drogi jestem i lepiej poznęcać się za te pieniądze nad innymi.

          a Ty mnie nie znasz widocznie… myślałem, żeś pogrzebał w necie trochę o mnie :)… ja mieszkałem w 9 krajach, a odwiedziłem chyba 55… z Polski się wyprowadziłem mając lat 19 i cały czas się tułałem… dopiero dziecko mnie przygwoździło na chwilę… ale już mieliśmy jeździć, to mała zachorowała poważnie i to nas blokowało do teraz. Mała nie miała ataku już pół roku, więc może da się już z tym żyć. Nie będę nieszczęśliwy tylko dlatego, że urodziłem się w państwie totalitarnym. Skoro mogę mieszkać w innym, to dlaczego nie? Nie rozumiem…

          Z Azji otworzę więcej kanałów, bo będzie więcej czasu i tyle :). W Azji już mieszkałem w dwóch krajach, więc sobie poradzę. Teraz będzie trzeci.

           
  52. ~Sprawiedliwy (10:23)
    Cyganski Holokaust nie różnił się od zydowskiego, ale tylko o zydowskim się mówi na każym kroku i dobrze, gdyz tego nie wolno zapomnieć. Dlaczego jednak przemilcza się zagłade kilkudziesieciu tysiecy CYGANÓW w obozie Auschwitz i nie nazywa sie to holokaustem. Tak samo dotyczy to POLAKÓW wymordowanych /zagazowanych. Mówmy w końcu o zagładzie ludzkości ,a nie tylko zydach.

    http://historia.wp.pl/title,Pozeranie-zaglada-Romow-i-Sinti-podczas-II-wojny-swiatowej,wid,17202153,wiadomosc.html?ticaid=1143dd

    ~gfndsjdfh 19 minut temu
    musimy sobie przedewszystkim uswiadomic ze w mniemaniu zydow tylko oni sa nacja wybrana przez Boga I tylko im nalezy sie spoleczenstwo na poziomie swiatowym……wprost tego nie powiedza ale kazdy ma wpojone w glowe to aby tak mysleli I postepowali z innymi…..dlaczego obywatelstwo w izraelu moze dostac tylko zyd??? dlaczego mowia sami o sobie izrael tylko dla zydow???? na calym swiecie sie nadal panosza I zadaja uprawnien na skale swiatowa …..wspolczucia od kazdego narodu ale fakt jest faktem ,ze przez zeby sie im nie przecisnie wspomnienie innych nacji ktore ginely w obozach…..zaglada zydow???? tam zgenelo masowo wiele innych ludzi ………………ale dla nich to ich zaglada …..dlaczego wobec tego na uroczystosci 70 lecia nie bylo nikogo kto moglby reprezentowac nacje cyganska???!!!!!!!!! bo byli czescia spolecznosci uznana za najgorsza z mozliwych …….I po dzisiaj dzien tak jest ……przeciez tez nie posiadaja swojego panstwa I ciagle sa traktowani jak zlo konieczne….dzieci cyganskie jak zwierzeta tempione przez spolecznosci ludzkie ( szkola ).Zapomnieliscie wszyscy o rownouprawieniu o ktorym jest tak glosno !!! hipokryzja zalewa swiat jak goraca lawa ….zalosne .

    GallAntonin 2015-01-27 (20:31)
    Ciekawe jest jedno. Na 10 000 oprawców obozowych tylko około 700 osób sądzono, a garstka, czyli chyba z 70 została skazana. Z wielkiego narodu niemieckiego po wojnie dostąpiło zaszczytu sądzenia też garstka w stosunku do winnych. Jedni żyli sobie w RFN-ie. Inni wyjeżdzali nawet przy pomocy Watykanu do Ameryki Południowej, a nawet do USA. Niektórzy żyją do dzisiaj i nikt ich za te ich zbrodnie nie ściga. Robią to często amatorzy. Ale nic w tym dziwnego, jeśli w aspekcie reparacji wojennych Niemcy musieli dać Żydom ze 200 mld dolarów, a nam pokazali wielką figę. Praktycznie nawet z przyznanych nam 9 mld dol. w zasadzie nie dostaliśmy nic. Casus Niemców udowodnił, że wszczęcie dwóch wojen światowych, zamordowanie tylko w Polsce 6 mln ludzi, ogromne zniszczenia wojenne, czyli zrównanie wielu miast z ziemią, wybicie z pomocą Rosjan całej niemal polskiej inteligencji dla Nich skończyło się dobrze. Zamiast przez dziesięć pokoleń ciężko pracując spłacać dług przede wszystkim wobec nas, oni mają roszczenia w stosunku do Polaków. A media skutecznie takie opinie, jak moja blokują, by nie urazić dzielnego narodu niemieckiego.

    ~kiki 5 minut temu
    Ile pytam, ILE Niemcy zapłacili Polsce tytułem odszkodowania za swoje zbrodnie???

    ~jjj 48 minut temu
    ..nawet krotkie sledztwo ujawni, ze druga wojna swiatowa, caly ruch nazistowski, byl wywolany i wspomagany z zachodu – usa i wielka brytania – przez banki i korporacje, masonow i rodzine krolewska. to oni wywolali wojne, posadzili u steru hitlera, napuscili na siebie strony konfliktu, czerpali zyski ze zbrojen, z niewolniczej pracy w obozach zaglady.. – dopiero gdy hitler obrocil sie przeciw swoim tworcom – ci zarobili jeszcze wiecej pieniedzy na kampanii by go zniszczyc.. to jak oni jeszcze by nam mieli placic odszkodowania..?!!! dzis dzieje sie to samo – spoleczenstwa sa tylko pionkami i sila robocza.. wojna w wietnamie, afganistan, jugoslawia, bliski wschod, ukraina.. to wszystko by nas trzymac w strachu jak pajacyki.

     
    • I znów o całopaleniu Słowian, których zginęło wtedy najwięcej nic… cisza… hula wiatr… a ja słyszę jeszcze jakiś rasistowski rechot… tzw. historii…

      http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Steven-Spielberg-przygotowal-film-o-Auschwitz-Narratorka-Meryl-Streep,wid,17216725,wiadomosc.html

      ~Misja 20 minut temu
      „Fundacja zbiera także materiały o zbrodniach nazistów dokonanych na innych mniejszościach: Romach, homoseksualistach, więźniach politycznych.” Polaków, jak rozumiem nie uwzględniono.

      ~Antyutopia 17 minut temu
      Holokaust Żydów – znany każdemu Amerykaninowi. Dobrze rozpowszechniony przez media. Zagłada Polaków podczas II Wojny światowej – dla Amerykanów coś takiego nie maiło miejsca, gdyż według nich Polacy wspólnie z Niemcami mordowali Żydów.

      ~abc 20 minut temu
      Prawda o przyczynach i skutkach II Wojny Światowej jest banalna. PIENIĄDZE I ZŁOTO. Nazizm jako ideologia zaistniał dzięki pieniądzom żydowskich bankierów zza oceanu. Był przez nich finansowany i powstał dzięki nim. Do 1932 roku NSDAP została zasilona 32 milionami dolarów z banków Rotschilda, Warburga, Morgana … To za pieniądze FED Hitler zbudował militarną potęgę Niemiec. Hitler, jego ideologia i Niemcy stali się narzędziem wykonawczym Wall Street i żydowskich banksterów. Doskonale zdawali sobie sprawę z sytuacji żydów we wschodniej Europie i jaki los ich czeka. Od 1897 roku w gazetach amerykańskich pojawilo się ponad 250 doniesień o 6 mln. już mordowanych, albo mających być zamordowanych żydach. Moze więc niech Spilberg nakręci film o przyczynach holokaustu?

      ~zuch 27 minut temu
      Przypominam, że prawdziwy holokaust dokonał się na populacji europejczyków podczas obydwu wojen światowych i rewolucji bolszewickiej w Rosji. Wszystkie te wydarzenia inspirowane były przez bankierów w UK i USA.

      ~szuja 14 minut temu
      W II wojnie Niemcy zamordowali 50 milionów ludzi, w tym 5 milonów Polaków. Już mam dosyć słuchania, oglądania i przypominania martyrologii Żydów. Moją rodzinę ze strony babki wywieźli na roboty przymusowe – przeżyła połowa. Zestrony dziadka, z liczącej 12 osób rodziny ocalało troje – resztę wymordowali Ukraińcy, a ocalałą trójkę dzieci Niemcyosadzili w obozie pracy w Łucku. Bardzo g… mnie obchodzą lolosy Żydów, zwłaszcza w kontekście ich zbrodni na Arabach. Kto sieje wiatr, zbiera burzę, i… nie każcie mi się nad nimi litować, skoro nie są lepsi od swych oprawców.

      ~zniesmaczony 29 minut temu
      a czasem nie nawoływał do tego, żeby żydzi przestali mordować Palestyńczyków, żeby oddali im ziemie, które zabrali. Nie nawoływał do tego żeby żydzi oddali ( z odsetkami) Polakom zrabowane przez nich mienie po przez użyczanie pożyczek lichwiarskich, czyli jawnego okradania w zamian za to, że nasz niemądry król Kazimierz użyczył im kawałek ziemi. Piszę niemądry ponieważ jako jedyny na świecie zlitował się nad tą nacją. Inne kraje ich gnały jak najdalej od siebie- i słusznie robiły. Szkoda, że nasz król tego nie zrobił. Nie nawoływał do tego, żeby w końcu zaczęli głośno mówić tak jak o holokauście, że to właśnie żydzi mordowali Polaków w Katyniu itd…. Można by wymieniać bez liku. Dlaczego do tego nie nawoływał. Polacy obudźcie się za nim będzie za późno, bo zostaniemy bez niczego tak jak Palestyńczycy z dodatkowo zakłamaną historią. Proponuję w nadchodzących wyborach głosować na Polaków a nie na….. wiecie sami. Pozdrawiam.

       
      • Niektórzy myślą sobie ciągle, że Słowianie to nieistotni tzw. goje, czyli wg. ich tylko głupie bezwolne i bezrozumne bydło, co łyknie każdą zapodaną im „czekoladę” i niczego się nie domyśli… Ci co Nas karmią taką niestrawną paszą, zapominają jednak, że jak za dużo to nie zdrowo i czasem i nawet bydłu odbeknie się, tym czym jest karmione, a czasem nawet i odruch wymiotny pojawi się… a wtedy… lepiej nie stać z bydłem twarzą w twarz, albo nawet w pobliżu…

        Ja np. już wyrzyguję się tym lukrem, tak że nawet mi z nosa i uszu wycieka, tak że mało już do mnie z tych rasistowskich kłamstw dociera. Anty-polscy/anty-słowiańscy pustynni rasiści, który przez swoich przodków, macie na swoich rękach krew Naszych Przodków, chcecie całuska na zgodę? Proszę bardzo, może być nawet z języczkiem…

        http://film.onet.pl/wiadomosci/zobacz-film-stevena-spielberga-upamietniajacy-ofiary-holokaustu/kcwxq

        ~Obiektywny $$$ do pb(4): Przed chwilą usłyszałem w TV Info w przeglądzie prasy, że w gazetach zarzucano Prezydentowi Komorowskiemu, że na uroczystościach w Oświęcimiu nie „zająknął” się o udziale Polski w holokauście, i nie przeprosił. A taka na przykład Austria się przyznała. Luuuuuuuuudzie Świat stanął na głowie!!!! Z ofiary robią KATA.

        ~kiilll : Ostrzegam wszystkich, którym się wydaje, że w tytule jest zawarta tania sensacja podkręcająca emocje i oglądalność, bo zaledwie 30 lat temu kłamstwo „polski obóz koncentracyjny” nie robiło takiej kariery i nie było tak bezczelnie wciskane w „opiniotwórczych” dziennikach zachodnich. Trzeba być naprawdę naiwnym, aby wierzyć w przypadek, czy też w ciekawy zbieg okoliczności związany z wizytą wnuka Rudolfa Hoessa w niemieckim obozie Auschwitz. Co więcej słusznie zbulwersowani i po prostu wkurzeni Polacy nie potrafią połączyć kilku prostych faktów, bo tak działa agresywna propaganda ideologiczna. Od rana czytam, że jest skandalem to, co wyczynia polski rząd, zapominając o zaproszeniu dla żyjącej córki rotmistrza Pileckiego, gdy w tym samym czasie pomyślano o zaproszeniu dla Rainera Hoessa. Owszem jest skandalem, ale kto zrozumiał mechanizm, który do skandalu doprowadził? Trudno się nie zgodzić i właściwie można w ciemno przyjąć, że brak zaproszenia dla córki Pileckiego wiąże się przede wszystkim z ignorancją, o czym świadczy choćby to, że niejaki pan Nitras po ogłoszeniu w TVN24 „niezręczności”, zaczął się nerwowo rozpytywać kim są krewni rotmistrza i gdzie ich szukać.

         
      • I znów o całopaleniu Słowian, przez wyznawców pustynnej tradycji ani słowa…

        http://wiadomosci.onet.pl/religia/debata-stowarzyszenia-euro-atlantyckiego-radykalizm-nie-bierze-sie-z-religii/sjhbl

        (…) – Wojny religijne w Europie, które nie miały charakteru religijnego, lecz polityczny, społeczny i gospodarczy, doprowadziły do wymordowania jednej trzeciej ludności. Także krucjaty i odkrycia geograficzne miały na celu pozyskiwanie rynków i surowców… (…)

        ~tfg : W każdej kościelnej gablocie powinna być zamieszczona historia Kościoła, a na lekcjach religii (w końcu państwo finansuje katechezę z budżetu 1,35 mld zł rocznie) dzieci by musiały ją na blachę wykuć

        10 NAJWIĘKSZYCH ZBRODNI KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO :
        1. Prześladowanie tzw. pogan: od chwili, gdy za sprawą Konstantyna Krk stał się religią panującą, przez kolejne 15 wieków prześladował wszystkich bez wyjątku innowierców; w ten sposób eksterminował całe narody. Całkowita zagłada dotknęła m. in. Prusów i Jaćwingów. 2. Prześladowanie heretyków, tj. chrześcijan ewangelicznych, m. in. krwawe kaźnie zgotowane waldensom, katarom, protestantom, noc św. Bartłomieja w Paryżu, czyli słynna rzeź 3 tys. hugenotów z podjudzania papieża Grzegorza XIII. 3. Krucjaty, nie tylko przeciw muzułmanom (ok. 1 mln ofiar), bo nawet przeciw katolikom (krucjata aragońska), gdy chodziło o pieniądze i wpływy. 4. Święta Inkwizycja, czyli zbrodniczy system śledczo-sądowy; szacunki minimalne mówią o dziesiątkach tysięcy, a szacunki maksymalne o liczbie przekraczającej milion straceń. 5. Wojny religijne: dziesiątki milionów ofiar – np. podczas katolicko – protestanckiej wojny trzydziestoletniej (1618 – 1648) na wielu obszarach Europy wyginęło ponad 50 procent populacji. 6. Prześladowania Żydów: od czasów Konstantyna na mocy kolejnych edyktów papieskich byli eksterminowani, traktowani jak niewolnicy i podludzie, okradani z majątków, pozbawiani potomstwa. W ciągu 15 wieków – ok. 10 mln ofiar. 7. Eksterminacja Indian: po odkryciu Ameryki przez Krk jako istoty bez duszy, a więc nie ludzie. W wyniku planowego wyniszczenia całych narodów (aby zrobić miejsce dla białej rasy), chrześcijańscy konkwistadorzy i misjonarze wymordowali ponad 70 mln Indian. To największy holokaust w dziejach ludzkości. 8. Poparcie niewolnictwa: Kościół rzymski nie tylko popierał niewolnictwo, ale też czerpał zyski z niewolniczej pracy. Bulla papieża Mikołaja V (styczeń 1455 r.) stwierdza, że niewolnictwo jest rzeczą właściwą i miłą Bogu. 9. Wspieranie faszyzmu i dyktatur: wszelkie prawicowe dyktatury były miłe papiestwu; tym milsze, im dyktatura była silniejsza. Salazar, Franco, Hitler, Mussolini – wszyscy ci krwawi dyktatorzy mogli liczyć na względy Watykanu. Papież Jan Paweł II nie ukrywał swoich sympatii do ludobójcy z Chile – gen. Augusto Pinocheta. 10. Wykorzystywanie seksualne dzieci. W USA, gdzie wybuchła afera, co 20 ksiądz katolicki wykorzystywał seksualnie małych chłopców i dziewczynki. Przyjmuje się, że skala zjawiska molestowania seksualnego przez kler Krk dotyczy nawet 5 mln dzieci.

         
  53. Charakter Pańskiego bloga w znacznym stopniu koresponduje, z tematyką moich opracowań na temat piśmiennictwa, a w szczególności głagolicy i jej historii. Co prawda publikuję artykuły na temat głagolicy na swojej witrynie internetowej, jednak poczytność i komentarze na Pańskim blogu są wspaniałe. W związku z tym mam pytanie, czy w formie komentarza, bądź w inny sposób niektóre z moich tekstów można zamieścić na Pańskim blogu. Mogę też przesłać materiały poza blogiem.
    Tadeusz Mroziński

     
    • Ja myślę, że należy się spotkać i pogadać. Głagolicę studiuję już z pół roku i jestem zaskoczony własnymi odkryciami. A odkrywam wszystko sam, bez innych… więc przydałoby mi się krytyczne oko do tego. Może byśmy się spotkali też z Panem Białczyńskim i innymi, bo znam Was tylko z internetu, a może warto byłoby się spotkać też na żywo.

       
      • Zgadzam się… gdyby nie Pan to czytelnicy by mnie głagolicą nie zainteresowali… a tak to poszedłem z tym jak burza 🙂

         
  54. Polecam książkę „Jakie piękne samobójstwo” Ziemkiewicza – szczegółowo opisuje grę polityczną jaka była prowadzona przed wybuchem II wojny. Włos się jeży. Gwarancje tzw. aliantów były bez pokrycia – np. Anglia nie miała żadnej armii którą mogłaby rzucić na Niemcy. I wiele innych smaczków. Zostaliśmy wrobieni, bardzo pouczająca lektura!

     
    • Ziemkiewicz sie myli, gwarancje aliantów były i tak najmocniejsze z ówczesnych. Przy ewentualnych „gwarancjach hitlera” były wrecz spiżowe. Rafał po prostu chce być głównym współczesnym intelektualistą i twórcą doktryny obecnego Ruchu Narodowego, bedzie wiec dopieprzał sanacji ile wlezie, bez wzgledu na to czy ma to sens czy nie, ma tez zmysł marketingowy i wyciagnął wnioski z wielkiej sprzedazy gniota Zychowicza. Lubie Ziemkiewicza, rozmawiałem z nim kilkakrotnie ale odkad tłucze komerche by splacić kredyty przestałem mu wierzyć.

       
  55. ~Jan. : Pomyśleć, że we Francji panuje przekonanie, że to Polacy są największymi antysemitami. Chichot historii.

    http://wiadomosci.onet.pl/prasa/francja-mierzy-sie-z-przeszloscia/pf136

    Kłaniali się w pas Hitlerowi, deportowali Żydów i nie robili tego tylko ze strachu albo z czystej niegodziwości, lecz często z przekonania. Francuzi po latach z zaskoczeniem odkrywają, że ich dziadkowie byli zaprzysięgłymi nazistami.
    (…)

    ~Artman : Po wojnie powieszono Lavala. Petaina też skazano na śmierć ale z powodu podeszłego wieku i zasług w I WŚ gen.de Gaulle zamienił mu karę na dożywotne więzienie. Po ich procesie de Gaulle uznał sprawę kolaboracji za zamkniętą i „zapisał” wszystkich Francuzów do ruchu oporu bojąc się że podzielone społeczeństwo na dziesięciolecia pogrąży się w wzajemnych rozliczeniach. Dlatego bardzo długo kwestia kolaboracji z nazistami w czasie okupacji a zwłaszcza udział francuskiej policji i administracji w deportacji Żydów do obozów zagłady była tematem tabu. Teraz gdy ogromna większość uczestników tamtych wydarzeń już nie żyje można „odkrywać” ciemne karty historii Francji bo dziś to już nic nie kosztuje.

    ~PLwUE : Pamietacie te akcje dziennikarska,przed wstapieniem Polski do UE??????Polscy dziennikarze,jezdzili po krajach unijnych i rozmawiali na ulicach z ich obywatelami,aby poznac ich wiedze o naszym kraju oraz ich stosunek do nas i kwestii wstapienia Polski do Unii.Zagadnieta o Polske,na ulicy w Paryzu dorosla Francuzka zrobila nienawistna mine i wykrzyczala:-„Polacy to swinie!W Polsce byly obozy koncentracyjne!!”Bez komentarza :((((

    ~Ania : Po tym jak się sprzeda lasy państwowe, zamknie huty i żydowska międzynarodówka oprócz kamienic nie będzie mogła nic ukraść – trzeba będzie znaleźć nowe źrodło finansowania syjonizmu. Czyli po Polsce i ukradzeniu jej 65mld dolarów, na następną krowę dojną przeznaczono Francuzów

     
    • Pamiętaj po szyję w piachu zakopany Polaku/Słowianinie, że żyjesz w wolnym kraju i wolno ci tylko wolno kiwać głową, na znak przyzwolenia… nie za szybko… bo i to może być odebrane, jako krwiożercza napaść…

      http://film.onet.pl/wiadomosci/the-guardian-pisze-o-atakach-na-tworcow-idy/n8061

      (…)
      Tak czy inaczej – czy ci „patrioci” naprawdę twierdzą, że sytuacje pokazane w filmie nie mogły mieć miejsca? I czy naprawdę wyobrażają sobie, że publiczność „Idy” nie wie, że za Holocaustem stali Niemcy?
      (…)

      LEGION do ~haSSbara: Amerykańska telewizja CNN pokazywała wydarzenia w Auschwitz sprzed 70 lat. I ani razu wśród tych informacji nie pojawiło się słowo „Niemcy”, „niemiecki”. Zawsze tylko „nazistowski”.
      Po uroczystościach reporter CNN zwrócił uwagę na – dla niego najwyraźniej zaskakujący – fakt: w Auschwitz przetrzymywano i zabijano także Polaków! Warto wszystkim przypomnieć statek MS „St. Louis”, z żydowskimi uciekinierami z Europy, których nie przyjęto na Kubie, w Stanach straż przybrzeżna ostrzelała statek ostrzegawczo. Kanada ich również nie przyjęła. Ostatecznie wylądowali z powrotem w Europie, w Antwerpii. Z rejsu uratowali się tylko ci, których przyjęła Wielka Brytania. Reszta zginęła w obozach.

      ~LoL : Dla polskiego widza, który zna historię i dzieje Polaków podczas niemieckiej okupacji oraz w latach po wojnie, film nie musi być antypolski. To zależy od indywidualnej wrażliwości. Jednak jeżeli chodzi o widza nieprzygotowanego historycznie, a niestety 90% widowni zagranicznej jest ignorantami w dziedzinie polskiej historii, film ma wydźwięk antypolski i nasuwa puentę: Polacy zabijali Żydów. Jako przykład podam ostatni artykuł austriackiej gazety „Heute”, która zarzuciła Prezydentowi Komorowskiemu, że podczas obchodów 70-lecia wyzwolenia Auschwitz nie wspomniał o udziale Polaków w Holokauście (sic!).

      ~ogr : Na pięć ostatnich filmów jakie złapałem w TV wszystkie były o żydach. Czy nie mamy innych tematów do przedstawienia, czy nie mamy innych historii do pokazania? Podczas wojny cierpiały miliony Polaków, ale nie widzę filmów o cierpieniu Polaków. Czy Żydzi mają monopol na cierpienie i dlaczego tylko ich historie przedstawiamy w naszej kinematografii? Za 20 lat nakręcimy nową wersję czterech pancernych. Obawiam się, że zamiast napisu Rudy zobaczymy gwiazdę Dawida, a Janek przywędruje do wojska z Tel Awiwu.

      LEGION do ~Konsul: Dokładnie kolego.Teraz już wiemy czemu stara się o Oskara, liczą że to żydowskie gremium doceni ich starania oskarżania Polaków. Ani w „Idzie”, ani w „Pokłosiu” Niemcy nie pojawiają się wcale, nawet w tle. Zupełnie jak w paszkwilach Grossa. III Rzesza z całym niemieckim przemysłem zagłady i ideologią „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” jakby znikła, jakby nie istniała wcale. Bo tak naprawdę chodzi o kolejne powtórzenie tej samej tezy: Żydów zabijali Polacy, na polskiej ziemi, a potem zamieszkiwali w ich domostwach. Któż to powiedział, że kłamstwo powtórzone sto razy staje się prawdą?

       
    • ~matel 42 minuty temu
      Pawlikowskiemu zaczyna sodowa do głowy uderzać , krytyki nie przyjmuje ale państwowe pieniadze już tak !!!!

      http://film.wp.pl/id,148500,title,Tworca-Idy-o-petycji-i-zmianie-w-napisach,wiadomosc.html?ticaid=114441

      Autorzy petycji chcą, by do filmu dodać planszę informującą o tym, „kto odpowiada za Holocaust, bo dzięki temu widzowie na świecie nie będą mieli zafałszowanego mniemania, że to Polacy mordowali Żydów”. Reżyser mówi wprost, że nie ma żadnych planów, aby zmieniać swój film. „Oczywiście, że nie. To absurdalne” – mówi Pawlikowski.
      (…)

      walasp2 43 minuty temu
      Bezczelny trochę ten artysta. Pieniądze na film dał mu PISF. PISF ma pieniądze PODATNIKÓW. Czyli mecenasem/sponsorem dzieła są PODATNICY. I teraz ten GRUPOWY SPONSOR wypowiedział się że wszystko jest ok, dzieło bardzo ładne ale chcielibyśmy żeby przed projekcją był przez 10 s taki napis który porządkuje pewne sprawy, szczególnie dla widzów zagranicznych. Nie są to żadne kłamstwa, żadne obelgi. A tu pan WIELKI ARTYSTA się obraża. Trochę to durnowate z jego strony. Jeśli opowiedziana historia jest taka uniwersalna to mógł ją przecież umieścić we współczesnych czasach, nie byłoby sprawy. A jeżeli umieścił ją 50 temu, a niektóre wątki 70 lat temu to wypadałoby wyjaśnić kontekst w którym rozgrywa się akcja filmu.

      ~mika 41 minut temu
      ” Widzowie w Brazylii, Hiszpanii czy Finlandii (…) nie muszą znać historii Polski” , ale to nie jest tylko historia Polski, a całego świata. A pozniej jest tak, ze na uroczystosc wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau zaprasza sie wnuków nazistowskich zbrodniarzy, a o wnukach naszego bohatera narodowego rotmistrza Pileckiego sie zapomina, oboz zaglady nazywa sie polskim, a nie nazistowskim, a Austriacy wzywaja Polaków do tego aby przyznali sie, ze to oni mordowali ludzi w obozach. I wszyscy ci, ktorzy „nie muszą znać historii Polski” tak wlasnie mysla. Ludzie zacznijmy bronic naszej historii i tych ktorzy dla niej oddali zycie…

      ~ego 40 minut temu
      Polska okupowana : jedyny kraj, w którym za przechowanie Zyda groziła kara śmierci całej rodziny, jedyny kraj, który powołała do życia podziemną Radę Ochrony Zydów „Żegota”, w którym zorganizowana przez ziemian tajna organizacja „Tarcza” wspierała Państwo Podziemne, AK i chroniła Żydów, Kraj który zorganizował niezwykły wywiad i dosratczył materiały o Holokauscie zignorowane przez Zachód i Żydów USA (misja Karskiego, misja Pileckiego), Polacy – najwięcej drzewek wdzięczności w Yad Vashem, polskie zakony (przechowały setki żydowskich dzieci) , kraj, w którym podziemie uzbrajało ŻOW podczas Powstania w getcie, itd. pomniejsze : odp..cie się od olski skoro chociaż nie stać was na : dziekuję

      ~Trzeba powiedzieć dość tego 17 minut temu
      Smutne, że Polacy pozwalają się dzisiaj traktować przez agresywne antypolskie mniejszości, które opanowały w Polsce świat kultury, jak popychadła albo chłopcy do bicia. I to za swoje pieniądze. Co zostało z z ceniącego sobie wolność dumnego narodu?

       
    • Mamy tylko pokornie kiwać głowami…

      http://wiadomosci.onet.pl/wielka-brytania-i-irlandia/polski-ambasador-ma-pretensje-do-bbc/gdlvc

      Ambasador Rzeczpospolitej Polskiej w Wielkiej Brytanii Witold Sobków napisał list do redakcji telewizji BBC4. Wyraził w nim swoje niezadowolenie z faktu, że kanał nadal tendencyjny film „Shoah” bez odpowiedniego komentarza historycznego.

      List dotyczy kontrowersyjnego filmu Claude’a Lanzmanna z 1985 roku. Już w latach 80. film był krytykowany przez wielu historyków za tendencyjność oraz fakt, że jego autor nie wykorzystał dostępnych dokumentalnych materiałów fotograficznych i filmowych. Film przedstawia Polaków jako antysemitów i zupełnie pomija fakt, że wielu z nich pomagało Żydom ryzykując własnym życiem. W efekcie widzowie filmu mogą odnieść wrażenie, że Polacy przyjęli Holokaust z otwartymi ramionami i to właśnie oni są za niego odpowiedzialni, a nie niemiecki reżim nazistowski.
      (…)
      Zdaniem polskiego ambasadora przy okazji emisji „Shoah” telewizja BBC4 powinna zaprosić historyków na debatę nad wartością historyczną filmu i jego zgodnością z faktami w opisie Holokaustu. Dyplomata wyraził swoje rozczarowanie, że do takiej debaty nie doszło.

      ~Generał : Nasze liczne protesty w tych sprawach to żałosny skowyt i one nic nie dają i do nikogo nie docierają. Łatki najbardziej zajadłych antysemitów już się nigdy nie pozbędziemy i szkoda nawet z tym walczyć. Kto chce – ten zna prawdę. Kto chce żyć w kłamstwie – będzie w nim żył. Szkoda się przejmować tylko należy pomagać Ukraińcom i ich propagandzie – że uwolnili Auschwitz i oddawali życie w obronie polskich kobiet i dzieci. Musimy się też pogodzić z „faktem”, że wywaliłyśmy II Wś i za te wszystkie brednie podziękować zwłaszcza polskim politykom.

       
  56. ~Wołyń1943 : To dziwna sytuacja, Polacy we Lwowie nigdy z Polski nie wyjechali, a dziś mówi się że mieszkają na Ukrainie. Co gorsza, niedouczeni dziennikarze nazywają Ich Polonią. Zabór połowy Polski i wypędzenie z niej milionów Polaków, to największa krzywda, jaka spotkała nas w XX wieku! I pomyśleć, że niektórzy mają czelność sytuować nas w gronie zwycięzców II wojny światowej…

    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ekspatriacja-czyli-wypedzenie-polakow-z-kresow-wschodnich/1gl6x

    ~Wołynianka : Kiedy rozmawiałam wczoraj z Panią,która ocalała z rzezi Wołyńskiej,rozpłakała się twierdząc „jak prezydent może Ukraińców nazywać braćmi,a o nas nie mówi prawdy,że nas mordowali,że wymordowali nasze rodziny, zabrali nam wszystko i wygonili donikąd i z niczym Boże co myśmy przeżyli … ”

    Bo my mamy prezydenta w Polsce a potrzebny jest prezydent Polski,który powie,że” nie da się zrozumieć i w pełni przeżyć historii Polski bez znajomości historii” POLAKÓW POMORDOWANYCH NA WOŁYNIU !
    Nie oczekujemy nic więcej tylko PRAWDY! Jeszcze nikt na kłamstwie i zaprzaństwie nie zbudował ani przyjaźni ani chociażby poprawnych relacji nie mówiąc o własnym wizerunku.

    ~pamięć trwa : Nie pozostaje nam nic innego jak cieszyć się z tego co Ukraińcy wyprawiają w tzw. walce o swoją wolność, to kara boska za to jak traktowali m.in. Polaków i nie tylko na Wołyniu. Oliwa sprawiedliwa i nawet tzw. pomoc ze strony naszych rządzących nie na wiele im się przyda, to też dobrze, z czasem nasi przywódcy, jak to u Polaków zawsze bywa, otrzeźwieją i też dojdą do właściwych wniosków, miejmy nadzieję że nie za późno. Ukraińcy – macie okazję chociaż cząstkowo przeżywać to co przeżywały mordowane przez waszych „weteranów z UPA” całe polskie rodziny – im nikt nie tworzył korytarzy tzw. sanitarnych, wręcz odwrotnie, nawet polska mysz nie miała szans na wydostanie się ze śmiertelnych pułapek masowych rzezi.

    ~Monasterzyska : Potwierdzam słowa ks. T. Isakowicza-Zaleskiego. Tak było! Wiem to z opowiadań mojego ojca. Na stacji Dżuryn, Ukraińcy odmawiali nawet dostępu do studni, a rodziny czekały nawet 2 tygodnie. ludzie suszyli na drogę suchary i przetapiali smalec. Na miejsce Polaków zaraz osiedlono łemków. Kto wyjeżdżał jednym z ostatnich transportów, temu nawet nie pozwolono urwać kilku jabłek z własnych drzew! Rosyjski maszynista mówił, że koła piszczą i trzeba posmarować, wtedy robiono zrzutkę z bimbru i słoniny. Wielu mniej inteligentnych ludzi, którzy przybyli na „ziemie oddzyskane” z centralnej Polski, nazywało kresowian (w myśl propagandy) „kacapami”, a nawet o ironio „Ukraińcami! Pochodzeniem z kresów nie można było się zbyt dużo „chwalić”, bo władza PRL robiła wszystko, aby zapomniano, że te tereny były polskie od prawie 700 lat! Za polakami przyjechali na „ziemie odzyskane” także niektórzy banderowcy, na których władze przymykały oko. Prawdziwi Polacy z kresów musieli siedzieć cicho, bo zawsze ktoś mógł przypomnieć, że ojciec bił bolszewików w 1920r. Najgorsze jest to, że mija już 70 lat od tych wydarzeń, a w Polsce nadal nie mówi oficjalnie prawdy o nich. Śmiem twierdzić : „Nie ma prawdziwie wolnej Polski, bez prawdy o kresach”! Mija 70 lat, a jedynym filmem o kresach jest komedia: „Sami swoi”. To woła o pomstę do nieba!!!! Mówi się, że jeśli ludzie będą milczeć, to zaczną mówić kamienie! Ich głos będzie niedługo chyba głośniejszy od głosu rządzacych!!!

     
  57. Jestem bardzo ciekawa co napisałby Pan o pojawieniu się literki „f” na świecie, a w szczególności w języku polskim. Oczywiście czytałam Wikipedię i inne poważne prace. Tak choćby króciutko :)) Bardzo proszę o odpowiedź pod maila Z poważaniem KrysiaMarysia

     
    • Hmmm… nie wiedziałem, że to jest jakiś fenomen… proszę rzucić kilka linków to się zainteresują… ale ta litera faktycznie jest nietypowa i u nas wyjątkowo niepopularna… Germanie często nasze P nią zastępują, co pisałem w wielu artykułach…

       
  58. http://ksiazki.wp.pl/gid,17247500,tytul,Kiedy-holokaust-byl-kwestia-braku-taktu,galeria.html
    (…)
    Jesienią 2001 roku, Sonke Neitzel, wykładowca historii w Glasgow, postanowił poszukać w Londyńskim Archiwum Narodowym owych tajnych raportów z podsłuchów niemieckich jeńców wojennych. Znalazł aż osiemset gęsto zapisanych stron, co, jak się okazało, było tylko wierzchołkiem góry lodowej. By w pełni zrozumieć zgromadzone materiały, Neitzel zaprosił do współpracy psychologa społecznego, Haralda Welzera. „Żołnierze. Protokoły walk, zabijania i umierania” są pokłosiem ich ciężkiej pracy. Pokłosiem wstrząsającym, po lekturze którego nikt już chyba nie będzie miał wątpliwości co do fałszywości mitu dobrego Wehrmachtu i złego Waffen SS.
    (…)
    „Koszenie ludzi”
    Jeśli wojna brutalizuje, a żołnierze doświadczający przemocy stają się coraz bardziej zdziczali – co twierdzą niektórzy psychiatrzy – to zastanawia mnie, jaką to brutalność widział inny z oficerów, niejaki Pohl, którego przechwałki uwieczniono na brytyjskich stenogramach. Otóż już 4 września 1939 roku odczuwał on przemożną przyjemność w strzelaniu z lotniczego działka pokładowego do cywilów i żołnierzy rozbiegających się na polach i łąkach. Tylko koni mu bardzo było żal, bo aż fruwały na wszystkie strony. Okres przyzwyczajania do wojennej traumy trwał u niego całe trzy dni spędzone na bombardowaniu polskich miast. Siedząc w celi wspominał z rozrzewnieniem, jak to wspaniale by było, gdyby zrzucił 32 bomby na rynek, gdzie było wielu ludzi. Niestety, podczas tego nalotu został zestrzelony – a tak przyjemnie się „kosiło” ludzi amunicją zapalającą… Żal tylko, że nie zdążył zabić człowieka „tak z ręki”, najlepiej patrząc mu w oczy. Strzelanie z pokładowego działka, aż takich przyjemnych doznań nie zapewnia.
    (…)
    Takich Pohlów było w Luftwaffe tysiące. To nie były przesycone nazistowską ideologią, wynaturzone roboty – co również często się podnosi – a ludzie, dla których przemoc stosowana była wyłącznie dla samej siebie i nie służąca absolutnie żadnemu wyższemu celowi. Jak piszą autorzy, to wcale nie był ewenement – relacje podobne do powyższych pojawiały się w materiałach bardzo często, charakteryzując się naturalnością i otwartością. Oficer Kuster chwali się, że strzelali do wszystkiego, co się rusza, „była zabawa na całego”, podoficer Fischer zaś z dumą rozprawia, jak dorobił się przydomku „zawodowy sadysta”. Miał na swym koncie autobus i pociąg cywilny; żaden rowerzysta mu nie umknął.
    (…)

    ~espreso333 [22 godziny temu]
    Kiedy czytam takie cos to niedobrze mi sie robi. Kiedy wreszcie damy sobie z tym spokoj? Ciagle czepiamy sie niemcow, a my bylismy lepsi??? Co robili nasi rodycy w tym czasie z zydami ktorzy mieszkali tuz za plotem albo sciana???? Co wyprawiali alianci z niemieckimi miastami kiedy trzecia rzesza praktycznie lezala juz na lopatkach i robila pod siebie? Drezno, Berlin, Hamburg, 70% niemieckich miast praktycznnie nie istnialo. Pytam sie kto przejmowal sie cywilami kiedy zrzucano bomby fosforowe tak ze az asfalt sie topil. Np Drezno tylko w jednym nalocie z 15 lutego 1944 zginelo okolo 25 tysiecy cywilnej ludnosci, w wiekszosci uchodzcy ze Slaska!!! Trzeba tu dodac ze Drezno nie bylo zadnym celem strategicznym na mapie. Tyle na temat „rycerskosci” alianckich lotnikow!!! A czy juz ktos tutaj juz slyszal o Wilhelm Gustloff, Steuben, Goya czy innych statkow pasarzerskich wywozacych ludnosc cywilna z Prusow Wschodnich??? Na samym Gustloffie bylo ponad dziesiec tysiecy kobiet, dzieci, starcow i rannych zalnierzy!!! Nikt o tych ofiarach dzisiaj nie wspomina. Titanic w porownaniu do Gustloffa to pikus!!! I moze na koniec wspomne jeszcze z jaka to pasja nasi zanierze niemieckich jencow kladli w szeregu na poboczach ulich i przejezdzali czolgami po nogach pozostawiajac ich zeby sie wykrwawili. W porownaniu do tych wszystkich czynow to gwalty na kobietach byly chyba najmniejszym zlem jakiego dopuscili sie alianci i armia sowiecka. Na kazda sprawe trzeba spojrzec obiektywnie. MOze autor tego artykulu zadal by sobie troche trudu i napisal tutaj jak wygladala ta inna strona medalu!!!!

    ~alik [14 godzin temu]
    @espreso333 ^ Aha, jasne. A Kasia się powinna pokajać, bo też jest nie bez winy, skoro szamocząc się i broniąc się przed gwałtem Romka złamała mu nos. No niby Romek nie zrobił ładnie, ale Kasia to widać zła kobieta, zła… Taki jest styl twojej wypowiedzi.

     
  59. http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/gruba-kreska-ujawniono-rozkaz-nr-00485-o-zabiciu-200-tys-polakow/58bsl

    Niektóre wydarzenia z historii pewnie nigdy nie zostaną opisane do końca. Kolejną kartę historii XX w. udało się jednak ujawnić. To zasługa Tomasza Sommera, który opublikował fotokopię rozkazu nr 00485 wydanego przez Nikołaja Jeżowa w 1937 r.

    Jeżow to okryty bardzo złą sława szef NKWD – powszechnie nazywany „krwawym karlikiem”. To dlatego, że on i jego ludzie brutalnie masakrowali więźniów, a on sam miał charakterystyczną dziecięcą twarz. Celem jego rozkazu było – i tak też się stało – zamordowanie 200 tys. Polaków mieszkających w ZSRR. Był to element tzw. Wielkiego Terroru.

    Tomasz Sommer tak mówił o swoim odkryciu: – Rozkaz głosi, że istniała w okresie jego wydania w ZSRR wielka polska organizacja szpiegowska Polska Organizacja Wojskowa. Jej celem miało być zniszczenie Związku Sowieckiego i jego władz. W związku z tym rozkazywano wyłapać jej członków i innych Polaków, którzy, nawet jeśli nie należeli do POW, na pewno byli przeciw władzy. Następnie nakazywano ich rozstrzelać lub wysłać do łagru na 10 lat.

    Historyk podkreślał, że ten dokument jest jednym z dowodów na to, że Wielki Terror, w którego wyniku zamordowano w Związku Sowieckim miliony ludzi, był planową, administracyjną akcją, a nie działaniem spontanicznym.

    Sommerowi po długich poszukiwaniach udało się wydobyć dokument (i zrobić fotokopie) z archiwum Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
    (…)

    ~walenrod : Aleksandr Minajew-Cykanowski wraz z Władimirem Cesarskim przygotowywali listy z wyrokami i wręczali je Jeżowowi i Wyszyńskiemu. Obaj byli Żydami z Odessy, którzy zrobili kariery w NKWD właśnie na eksterminacji Polaków. W sposób prymitywny przygotowywali „albumy” z wyrokami. W skrócie wyglądało to w ten sposób, że na kartce papieru opisywano biografię i istotę zdemaskowania przestępstwa, jak szpiegostwo, dywersja, terror itd. W centrali NKWD zszywano dla wygody w albumy po 100 stron i kierowano na adresy Cykanowskiego i Cesarskiego. Rozpatrywanie tych spraw przeprowadzano w sposób przestępczy, na początku „operacji” obaj „rozpatrywali” 500, 600, 1000 spraw w ciągu kilku godzin i ich decyzja była ostateczna. Wspomniana dwójka w ciągu kilku godzin sporządzała nawet i tysiąc wyroków, przeważnie śmierci, które następnie w postaci „albumu” przedstawiali Nikołajowi Jeżowowi do podpisu. Ten nawet nie czytał, tylko otwierał na ostatniej stronie i niekiedy ze śmiechem pytał Cesarskiego, ilu tu Polaczków – i podpisywał. W ten sposób obydwaj enkawudziści zdecydowali o śmierci co najmniej 200 tys. Polaków w ciągu zaledwie 2 lat, kiedy nie było jeszcze żadnej wojny.

    ~rigader do ~Alicja: Nie stawiaj sprawy w ten sposób. Po prostu zarówno w ZSRR jak i w USA dokonywano czystek politycznych i etnicznych a sprawcami tego byli w głównej mierze, niestety, ludzie pochodzenia żydowskiego. Bodaj w 2013r. w rosyjskiej tv pół-Żyd Żyrynowski spotkał się z rabinem i powiedział publicznie, że 86% kierowniczego aparatu NKWD na wszystkich szczeblach stanowili Żydzi! Podobnie sytuacja miała się po wojnie w polskich służbach! Między Żyrynowskim a rabinem doszło do ostrej kłótni i w końcu rabin wyszedł ze studia mówiąc ; „jeszcze tego gorzko pożałujesz”. Jeśli przeanalizujesz sprawę dokładnie to zobaczysz, że Żydzi amerykańscy, którzy dziś tak głośno krzyczą o holocauście i żądają odszkodowań w rzeczywistości brali w tym holocauście udział współpracując np. z niemieckimi firmami i bankami etc. O śmierci milionów Indian nawet nie ma co pisać. Jest tez prawdą, że Stany Zjednoczone posiadały dokładną wiedzę na temat tego, co działo się w ZSRR a jednak z premedytacją sprzedały Polskę we władanie Stalinowi! Amerykanie zdawali sobie sprawę z konsekwencji takiego kroku a jednak to zrobili! Dlaczego? No to znowu popatrz na to kto naprawdę sprawował i sprawuje władzę w USA. Moim zdaniem Polacy powinni nauczyć się obiektywnie oceniać jedno i drugie mocarstwo a zwłaszcza ich intencje wobec Polski. Ani jedni ani drudzy nie zasługują na zaufanie Polaków.

    ~Marcin do ~asdasd: Feliks Dzierżyński wg niektorych zrodel w internecie pochodził z rodziny inteligenckiej w domniemaniu polskiej. Jest to wierutna dezinformacja. Prawdziwe nazwisko tego indywiduum brzmiało Selman RUFIS. Należał do SDKPiL, czyli żydowskiej partii. Żaden szlachcic nie byłby przyjęty do takiej partii, nie mówiąc, że nigdy by nie próbował się do niej zapisać. Dalsze działania Rufisa Selmana vel Dzierżyńskiego, jego kontakty i zaaprobowanie przez właściwe kierownictwo tzw. rewolucji październikowej [miała miejsce w listopadzie] świadczy jednoznacznie o jego narodowości. Trzeba pamiętać, że w owym okresie Polski jako państwa nie było, więc Rufis Selmana miał obywatelstwo moskiewskie.
    Wg Wikipedii WERSJI POLSKOJĘZYCZNEJ, Dzierżyński urodził się w 11 września 1877 roku w Dzierżynowie na Litwie.
    asdasd jestes typowym klamca siejacym dezinformacje. Jak ciebie sie czyta (te wypociny) to przypominaja mi sie slowa Bermana : “Kwestia żydowska jeszcze jakiś czas będzie zajmowała umysły Polaków, lecz ulegnie to zmianie na naszą korzyść, gdy zdołamy wychować chociaż dwa pokolenia polskie” Fragment przemówienia Jakuba Bermana na posiedzeniu egzekutywy komitetu Żydowskiego w kwietniu 1945 roku.
    Jak wiadomo oświata była cały czas pod specjalnym nadzorem partii. Naczelnym cenzorem programów historii była niejaka Helena Szechter matka Adama Michnika i Szechtera prokuratora wojskowego z grupy morderców wojskowych, członka Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. Partia ta decydowała o przyłączeniu Podola i Wołynia do Sowietów w 1939 roku, ze wszelkimi konsekwencjami dla zamieszkującej te tereny ludności polskiej.

    ~cecece do ~:): Pewnie ciebie bolszewiku nie zaboli ale ktoś już tu napisał:
    1918 – krwawe stłumienie strajku kolejarzy przez CzeKa
    1918 – 1969 – system GUŁAG [obozy pracy przymusowej] – 41 mln zamordowanych, 10-30 mln zmarłych w trakcie transportów
    1918–1921 powstanie przeciw bolszewikom w guberni tambowskiej
    1921 – głód na Powołżu, [5,1 miliona ofiar]
    … rozwiń całość19210-1923, 1932–1933 i 1946-1947 – wielki głód na Ukrainie i na Kubaniu
    1921 – powstanie marynarzy w Kronsztadzie
    1921 – Mongolia
    1923 – 1933 – Sołowiecki Obóz Specjalnego Przeznaczenia [obóz koncentracyjny]
    1936-1937 – przesiedlenia ludności z obszarów przygranicznych [Niemcy, Koreańczycy, Finowie, Irańczycy]
    1937 – egzekucja 1 tys. więźniów w uroczysku Sandomoroch
    1934 – inwazja na Sinciang
    1937-1938 – operacja polska NKWD [rozkaz ludowego komisarza SW 00487] – zamordowano 111 tys. Polaków, 29 tys zesłano do obozów koncentracyjnych, a 100 tys deportowano na Syberią
    1939 – aneksja Litwy, Łotwy, Estonii i wschodniej Polski, uśmiercanie polskich jeńców wziętych do niewoli pod Wilnem i Grodnem poprzez miażdżenia ich gąsienicami czołgów
    w rękach Armii Czerwonej znalazło się 240 tysięcy polskich jeńców wojennych, z tej liczby 125 tysięcy przekazano NKWD do obozów pracy i koncentracyjnych
    320 tys. Polaków zesłano na Sybir, ponad 58 tys. spośród osadzonych w obozach, specposiołkach, kopalniach i na wolnym zesłaniu zmarło z głodu, zimna, chorób i wyczerpania spowodowanego ponadludzką pracą fizyczną i zepchnięciem na margines sowieckiego społeczeństwa
    1939 – wojna z Finlandią
    1939 – 1941 – aresztowanie 100 tys. Polaków na anektowanych terenach II RP [zesłani na Workutę, zamordowani w Bykowni i Kuropatach, 10 tys. wymordowanych na miejscu]
    1940 – aneksja Mołdawii
    1940 – zbrodnia Katyńska [21 tys. zamordowanych obywateli Polskich, w tym 10 tys. oficerów]
    1940 – 1941 – deportacja 800 tys Polaków z Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy [około 10% zmarło w czasie transportu]
    1941 – masowe mordowanie więźniów polskich osadzonych w więzieniach zachodniej Ukrainy i Białorusi – 35 tys. [14,7 tys. bezpośrednio, 20 tys w trakcie ewakuacji więzień]
    1941-1955 masowe mordy jeńców niemieckich i cywilów niemieckich.
    no i kierownictwo sprawcze w Polsce 45-89

    Dopisek
    Od siebie dodam, że i od 1989…

     
    • ~Wojciech 5 godzin i 7 minut temu
      Widać, „filozofia historyczna” Grossa ma klakę na Zachodzie. Holcaust bez Niemców, za to Polacy „skażeni” genem antysemityzmu. Jakie „piękne” zakłamywanie historii. Z Oscarem!!

      http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Amerykanska-rezyserka-Ida-dowodzi-ze-Polacy-potrafia-zajac-sie-zydowska-przeszloscia,wid,17280377,wiadomosc.html

      „Ida” to doskonały film, jeśli chodzi o historię i sposób sfilmowania. Pokazuje też, że Polacy potrafią dziś zajmować się żydowską historią Polski – powiedziała reżyserka dokumentalna Aviva Kempner po przyznaniu w niedzielę Oscara filmowi „Ida”.
      (…)

      ~pp 4 godziny i 45 minut temu
      Film jest policzkiem dla tysięcy Polaków zamordowanych przez Niemców za ratowanie Żydów.

      ~As 4 godziny i 12 minut temu
      Mamy Muzeum Historii Żydów a nie ma Muzeum Historii Polski – czy to normalne?

      ~piomaj@o2.pl 2 godziny i 16 minut temu
      Szkoda, że Polacy z takim zaangażowaniem nie rozliczają przeszłości Żydów z UB, którzy wymordowali najwartościowszych Polaków po wojnie.

      ~Funky 3 godziny i 45 minut temu
      Bo powinniśmy zrobić film ,który pokazywałby żydów,w stalinowskim aparacie bezpieczenstwa przed i powojennym,który pokazałby ilu Polaków cierpiało i umierało przez ich decyzje,film powinien też wspomnieć o kolaboracji żydów z faszystowskimi Niemcami,żydowskiej policji w gettach itp.Skoro wg niektórych wypowiedzi nie mamy wstydzić się bolesnej historii i odkrywać białe plamy to ja się pytam czemu to działa tylko w jedną stronę?

       
      • Dawaj więcej takich komentarzy jak znajdziesz… też mnie to wkurza, że wszędzie ta antypolska propaganda… ale widać w komentarzach, że się w trąbę nie dajemy robić.

         
  60. Odnośnie tzw. ofiar żydowskich w Katyniu około 400 to wszytkie te osoby przeżyły. W ich miejsce pochowano zamordowanych Rosjan wkładając im mundury i dokumenty tychże osób. Opisał to w jednej ze swoich książek pan Albin Siwak. W Katyniu leży też część polskiej armii, około 91 tyś. ale o nich nikt nie chce pisać bo przecież to” tylko” podoficerowie i szeregowcy – zwykłe mięso armatnie, tacy o których nie warto wspominać, a przecież oni zostali zabici przez tych samych morderców, zgadnijcie z jakiego plemienia?

     

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *